Co obecnie czytacie?

[Phoven]

To przypadkiem nie było jej imię? :>
[To JEST jej imię - dop. BZL]

[Erykz]

Kosmiczny "Charakternik" wpadł mi w łapki i nie mogę przestać czytać. Potem mam zamiar pozostać w tych klimatach i strzelić "Potop" (lol). W planach mam jeszcze w końcu przeczytać "Lód" ale tylko dlatego, że chce go zestawić z "Ludem".

[Alien]

"Tunele: głebiej"- podoba mi się fajnie wykreowany świat jak i ciekawa fabuła. Szkoda że taka krótka
Polecam każdemu który narzeka na brak książek do czytania

[Erykz]

Wybaczcie offtop ale z Tunelami wiąże się fajna historia z życia. Mój kolega, fantastyczny laik (książek zresztą też mało czytał) robił sobie tunele w uszach. Znalazł na Allegro książkę "Tunele" i nie czytając opisu kupił w ciemno będąc pewnym, że chodzi o te w uszach ;D

Tak właśnie zaczęła się jego przygoda z fantastyką ;]

[BAZYL]

Czytam sobie "Płonący most" - drugi tom cyklu Zwiadowcy. Fajna baja

[Solarius Scorch]

Czytam sobie "Płonący most" - drugi tom cyklu Zwiadowcy. Fajna baja

Zaraz zaraz, czy chodzi o trylogię "Zwiadowcy" Janusza Korczaka o polskich dywersantach? Jeśli tak, to czytałem w podstawówce i miło wspominam.

[Oso]

No niezbyt. To są całkiem współcześni Zwiadowcy.

Swoją drogą, Baz, po co się chwalić, skoro za parę dni i tak wrzucisz recenzję na stronę Ja niby mógłbym się pochwalić, że Kroki w nieznane 2008 przerabiam, ale znowóż, za parę dni wszyscy i tak się o tym dowiedzą

[Danai]

Aktualnie na tapecie Maxime Chattam z "Ciemnościami strachu".
Umiarkowanie...złe.

Była 3cia częśc Pogodnika... - ale niestety srodze się zawiodłam.

PS. Solarius = llama. Mało spostrzegawcza na dodatek ;P
Sihamaah usprawiedliwiony, bo w sumie mało się udzielam

[Sihamaah]

Sihamaah usprawiedliwiony, bo w sumie mało się udzielam

Dzięki

Kroki w nieznane 2008 przerabiam

Słyszałem, że słaba seria... Mi przypadła z antologii do gustu przede wszystkim czwarta część "Drogi do science-fiction" czyli "Od dzisiaj do wieczności", a najbardziej: "Kwiaty dla Algernona". Epickie dzieło.


Obecnie się wziąłem za "Twierdzę" Saint-Exuperego. Jak ktoś lubił "Małego Księcia", to i to powinien polubić. Dużo psychologi i filozofii w jednym, w dodatku napisane w pięknym, nieco biblijnym stylu. Wg autora dzieło jego życia - szkoda, że nie zdążył go dokończyć...

Czasem też rzucam okiem do "Woli Mocy" Nietzschego. Rozumiem coraz więcej, ale nadal mam wrażenie, że niewiele... Niemniej ciekawe dzieło. Szkoda, ze i tym razem autor nie zdążył go dokończyć (w sumie nawet nie zaczął). A podobnie jak "Twierdza", pisane z uczuciem i by podarować coś czytelnikowi i światu, nie dla kasy. Takie mam przynajmniej wrażenie...

[CoB]

Maltretuję się Zabójczym Gatunkiem, nie polecam go i odradzam zakup. Jest cholernie nudny i przewidywalny, napisany w iście amerykańskim stylu. Zresztą książka prosperuje do bycia Science - Fiction, a jest raczej obyczajówką, w której raz na jakiś czas ktoś dla zabawy schodzi ze sceny. (Zabójczy Gatunek jest debiutem Dave'a Freedman'a. I przyznam szczerze, że jeśli jeszcze pisze, to jestem ciekaw, czy się rozwija, czy ubija to co już wytworzył...)

Skończyłem Saturn Ben'a Bova. Polecam, świetna książka (jak dla mnie na 6).

Wziąłem się także za klasykę - 2010: Odyseję Kosmiczną, Arthura C. Clarke'a. Podoba mi się bardzo

Może nikogo to nie zainteresuje, ale ostatnio w Empiku zakupiłem Runner's World. Ciekawy magazyn dla biegaczy - polecam, bo z artykułów można naprawdę wiele wyciągnąć (o ile ktoś lubi biegać). Poza tym napisane są przystępnym językiem i mają dużo obrazków, więc nie pochałaniają zbyt wiele czasu (co w tym przypadku uważam za zaletę).

[Solarius Scorch]

Czytam teraz Dziennik irlandzki Heinricha Bölla. Dopiero się rozpędzam, ale muszę przyznać: ta relacja z podróży do Dublina w latach 50. jest bardzo urokliwa, pełna emocjonalnie celnych spostrzeżeń, malarska, a zarazem pozbawiona sentymentalizmu. Mam tylko nadzieję, że autor ma czym wypełnić resztą książki.

PS. Solarius = llama. Mało spostrzegawcza na dodatek ;P

Że jak? A dlaczego? Poszukałem w necie i faktycznie znalazłem jakieś fantasy jakiegoś Flannagana, ale nie wiem jak to świadczy na rzecz braku mojej spostrzegawczości czy lamerstwa.

Nawasem mówiąc, czytałem fantasy zapewne zanim się urodziłaś, albo wkrótce po, więc nie wrabiaj mnie w bycie nie cool. Poza tym taki terror jest szczeniacki i żałosny. Ktoś nie zna np. filmów Alberta Pyuna? Lamer!

Przepraszam moderatorów za częściowy offtop, ale na coś takiego trzeba reagować.

[Alien]

ja ostatnie zacząłem wypożyczać z biblioteki "przygody trzech detektywów"...
Niby książeczki dla dzieci a czyta się fajnie:D szkoda że taakie krótkie(każda mniej więcej 100stron )

[Danai]

"Niewolnictwo antyczne" by Leonard Schumacher. Polecam, może się spodobać nawet osobom, które nie mają nic wspólnego z klasyczną - fajnie wprowadza w świat niewolnych. Dobra podkładka do 'tematycznej' sesji.

Że jak? A dlaczego? Poszukałem w necie i faktycznie znalazłem jakieś fantasy jakiegoś Flannagana, ale nie wiem jak to świadczy na rzecz braku mojej spostrzegawczości czy lamerstwa.

Nawasem mówiąc, czytałem fantasy zapewne zanim się urodziłaś, albo wkrótce po, więc nie wrabiaj mnie w bycie nie cool. Poza tym taki terror jest szczeniacki i żałosny. Ktoś nie zna np. filmów Alberta Pyuna? Lamer!

Przepraszam moderatorów za częściowy offtop, ale na coś takiego trzeba reagować.

Wrzuć na luz, bo coś przesadzasz (:

Nie mówiłam nic na temat Twojej znajomości jakichkolwiek książek, a żartowałam z tego, że nie zauważyłeś że "Danai" to dziewczyna.

Przepraszam moderatorów za częściowy offtop, ale na coś takiego trzeba reagować.

Przeprosiny przyjmuję, ale żeby to się więcej nie powtórzyło ;>

PS2. Gratuluje, Ci, Słoneczko, umiejętności czytania w wieku 5ciu lat, całkiem nieźle

[Solarius Scorch]

Wrzuć na luz, bo coś przesadzasz (:

Nie mówiłam nic na temat Twojej znajomości jakichkolwiek książek, a żartowałam z tego, że nie zauważyłeś że "Danai" to dziewczyna.

O przepraszam, to było mocno niejasne - skąd miałem wiedzieć, że odnosisz się nie do mojego ostatniego postu, ale jakiegoś dawnego - ale jednak mój błąd. Serio, przepraszam!

(Teraz to już wszyscy będą wiedzieć, że jestem pieniacz.)

A w ogóle to ja zawsze wiedziałem, jakiej jesteś płci - tylko mówiłem, że to nie jest oczywiste dla każdego.

Przeprosiny przyjmuję, ale żeby to się więcej nie powtórzyło ;>
PS2. Gratuluje, Ci, Słoneczko, umiejętności czytania w wieku 5ciu lat, całkiem nieźle

[/quote][/quote]

Hej, ale to prawda!

[Blue Spirit]

ja ostatnie zacząłem wypożyczać z biblioteki "przygody trzech detektywów"...
Niby książeczki dla dziecie a czyta się fajnie:D szkoda że taakie krótkie(każda mniej więcej 100stron )

pierniczysz. Wypożyczyłem chyba pierwszą i jestem załamany

ja czytam DragonLanca. Znowu.

[Rachet]

Hmm, a ja chcąc nie chcąc przeczytałem sobie ostatnio Makbetha i co tu dużo mówić... Świetne bez dwóch zdań, Romka z Julką przebija i to zdrowo.

[Brzoza]

Czytam "przez stalingrad do londynu" - autobiografia, albo raczej wspomnienia kolesia z czasów wojny (o jezu cięzko sie domyślić co?) - Czesław Knopp urodził się w Tczewie przed wojną, podczas okupacji pomimo bycia polakiem został wcielony do niemieckiego wojska. Koleś opisuje wojnę z poziomu żołnierza, niby nic nowego, ale był jedynym polakiem w swojej kompanii. Wazniejsze jest chyba to że opisuje nie samą wojne jako taką, nie gloryfikuje jej ani też nie potępia bardzo, jak to zwykle czyni się dziś. Nie jest on może gunterem grassem, i dobrze bo by pewnie ta ksiązka była trzy razy grubsza. Nastepną wazna rzeczą jest zarejestrowanie jak niemcy traktowali polaków mieszkających na pomorzu, czy też ukazanie róznic w zachowaniu między ludnoscią niemiecką naplywową na pomorskie tereny a tą która tu już mieszkała. Pokazane jest jak wcielano ludzi do armii, jak polacy z macierzy, generalnej gubernii traktowali ludzi z pomorza albo jak żołnierze z sił zbrojnych na zachodzie traktowali polskich kolegów -dezerterów z niemieckiej armii. generalnie wszystko to co usłyszałem od mojego dziadka a nawet wiele więcej. Naprawdę smaczna lektura.