Przesadzać tez trzeba umieć...

To forum przeznaczone na dyskusje dotyczące prowadzenia i przygotowywania rozgrywki. Tematy tylko dla Mistrzów Gry.
Awatar użytkownika
Solarius Scorch
Bosman
Bosman
Posty: 1859
Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
Numer GG: 0
Skype: solar_scorch
Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

Post autor: Solarius Scorch »

frycek pisze:Jeszcze jedna sprawa, czasem można „przesadzić” celowo. Jeśli się prowadzi w konwencji Heroic np. Ale to też trzeba umieć. Potężne postacie=wielkie problemy 8)
Racja! ja sam uwielbiam grac/prowadzic heroic. Jak to powiedzial Max Smirnov o grze Doom: "Sekret tej gry polega moze na tym, ze rownoczesnie czujesz sie zaszczuta zwierzyna i wszechpoteznym bossem". Sadze, ze tak samo powinno wygladac dobre heroic, przynajmniej niekiedy: postac jest potezna, gdyz stoja przed nia wielkie zadania, ktorym inaczej nie sprosta. To pozwala sie cieszyc potega nie tracac zarazem tej niepewnosci przetrwania (wlasnego i waznych dla postaci osob).
frycek pisze:PS Prowadziliście kiedyś sesje bez podręcznika – taka przygotowana wczesniej improwizacja – jednostrzałówka ? ręczę Wam że w odpowiednich warunkach wychodzą świetnie, RPG to nie podręczniki , ani tabele, to Wyobraźnia !!! :lol:
Wiadomo! :)
Mekow
Bosman
Bosman
Posty: 1784
Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
Numer GG: 0
Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P

Post autor: Mekow »

MG zasadniczo powinien znać swoich graczy. Może zatem spróbować przewidzieć co będą chcieli zrobić w danej sytuacji. Przed sesją MG może wziąść karty postaci i samemu, prowadząc wszystkie postacie (tak jak by prowadzili je gracze) przejść "na brudno" przygotowaną przygodę. Trzeba się jednocześnie przygotować na to, że nie wszystko pójdzie jak na próbie (choćbyś mistrzu przygotował się na dziesięć różnych możliwych, poczynań gracza w danej sytuacji).
Myśle, że dobrym sposobem jest prowadzenie jednej przygody kilku drużyną (oddzielnie, nie znającym się). To ciężki do spełnienia warunek - bo kto ma tylu znajomych od RPG, żeby złożyć dwie drużyny. Ale jak się uda to polecam, bo jak się przeprowadzi parę razy daną przygodę to można ją w międzyczasie modyfikować - ulepszać.
Mekow
Bosman
Bosman
Posty: 1784
Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
Numer GG: 0
Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P

Post autor: Mekow »

Co do przesadnego podpakowywania postaci to można przed rozpoczęciem kampani ustalić kilka rzeczy z graczami - wytłumaczyć im (jeśli są początkujący) o co tak naprawdę chodzi w RPG. Zaawansowani gracze powinni już to wiedzieć.
MG powinien rozsądnie zarządzać artefaktami. Np. czasem drużyna może otrzymać cosik potężnego na niedługi okres czasu - "Dobrzy z was wojownicy i cieszymy się, że będziecie walczyć w tej bitwie (15 VII 1410 :wink: ) po naszej stronie, ale wasze uzbrojenie nie jest dość dobre. Macie tedy te magiczne miecze - ale tylko na czas dzisiejszej walki". Albo niech zdobyty pierścień strzela silnym piorunem, ale ma tylko kilka ładunków (po ich wystrzeleniu już się nie regenerują).

Odnośnie zbyt podpakowanych przeciwników (jeśli nie są za karę) to:
1. Zawsze (byle nie za często) ktoś może przyjść drużynie z odsieczą.
2. Potwór (przeciwnik) z którym walczą może ich pokonać, ale wcale nie zabijać. Może ich wziąść do niewoli (z której później uciekną), odebrać złoto lub jedzenie (zwierzę/potwór), czy kiedy są nieprzytomni ewakułować gniazdo (z którego chcieli zabrać jajka). Celem nie każdej walki musi być śmierć przeciwnika (czasem warto by gracze też o tym pamiętali - zwłaszcza, że zwykle gra się pozytywnymi bohaterami).
3. Można spróbować prekonać graczy (jakimś barwnym opisem) do odwrotu - niech pogłówkują jak tą bestję pokonać (zastawią pułapkę, podprowadzą potwora pod legowisko innego - żeby się wzajemnie pogryzły, a potem tylko dobiją tego co wygra). Po części o to przecież chodzi - trzeba pomyśleć, zaplanować i dobrze wykonać jakiś pomysł. Takie pokonanie przeciwnika daje o wiele większą satysfakcję niż zwykła walka (choćby i dobrze opisana).
4. Zbyt mocny przeciwnik może (po kilku turach walki) po prostu stracić nią zainteresowanie - "Wyglądaliście mi na groźniejszych, nie przyszedłem tu żeby polować na muchy, zmykać mi stąd" (kulejący i zakrwawieni gracze powinni się wycofać - może później wymyślą jakiś sposób na swojego przeciwnika - patrz 3. ).
ODPOWIEDZ