Co obecnie czytacie?

[Sihamaah]

No, Nieboska niezła jest, właśnie skończyłem. Omawialiśmy też na lekcji problem rewolucji, wg mnie bardzo ciekawie ujęty. I czasem bardzo podobają mi się wybiegi autora, np. to gorzkie, autoironiczne "-Dramat piszesz" nieznanego głosu, gdy Hrabia rozpacza nad losem rodziny... Cóż, świetna rzecz, polecam

[Brzoza]

imho Najlepszy utwor romatyczny ktory jest przerabiany w szkołach

[Bussumarus]

"Za króla, ojczyznę i garść złota" Anny Brzezińskiej i Grzegorza Wiśniewskiego.

[Eriol Velcrow]

"Boże igrzysko" by Norman Davies.
Rekomendacje niepotrzebne

[Adamir]

Tadeusz A. Kisielewski - Zamach. Tropem zabójców generała Sikorskiego. Bardzo przystępnie opisane wszystkie okoliczności śmierci Naczelnego Wodza. Polecam.

Równolegle Buszujący w Zbożu J. D. Salingera, a w kolejce czeka Kingowa Bezsenność.

[Ant]

"HELL-P" Eugeniusza Dębskiego. Nawet niezłe. Ciekawe rozwinięcie opowieści o Chtulhu.

[Potforny Krzysztoff]

Ostatnio zaczałem czytać "Arcymag" Aleksandra Rudazowa cz.2 całkiem fajny pomysł o magu ze starożytnego Sumeru który odżył w naszych czasach w Nowym Yorku.Można się dowiedzieć w jaki sposób magowie jednym słowem spopielali całe armie wroga.

[Deep]

Zrobiłem sobie przerwę od Ludzi bezdomnych żeby przeczytać w międzyczasie Autoportret reportera Kapuścińskiego

[Sirion]

Ja sięgnąłem po "Zamek Lorda Valentine'a" Silverberga. Bardzo przyjemna i lekka lektura

[Allgethon]

Wczoraj skończyłem "Krew Elfów" A. Sapkowskiego, możliwe że zainteresuje się natępną częścią sagi o Wiedzminie.

[Wiciwinci]

BLUŹNIERCA!

Jak to możliwe? Przeczytaj regulamin jest tam wyraźnie napisane, że trzeba być fanem sapkowskiego, aby się zarejestrować!

Właśnie przeczytałem "Proces Czternastu"... nic ciekawego, ale troszkę wiedzy wpadło.

[Sihamaah]

A ja szanuję i lubię Sapkowskiego, ale jest ledwie dobry IMO Choć z drugiej strony, na polskim rynku fantasy wymiatacz.

Ja się wziąłem za "Młodzież szkolna", jakiejś Barbary Świdy. Autorka przedstawia wyniki swoich badań, pokazując trzy grupy młodzieży. Jest 9 rozdziałów, gdzie ukazane są stosunki do życia, filozofii, rodziny, narodu, szkoły itd. Bardzo to ciekawe, naprawdę. Pomaga zrozumieć niektórych ludzi Z drugiej strony jest parę wstawek o słuszności socjalizmu (czyli ustroju sprawiedliwości) itd. ale jednak książka jest raczej dosyć obiektywna.

[Blue Spirit]

co czytam? Obecnie topic o nazwie Co Obecnie Czytacie
a tak na serio: skończyłem Wichrowe Wzgórza i Narranterum (wiem że inaczej się pisze...)
a zaczynam Pratchetta [zakładam, że tego nie wiedziałeś]. Obawiam się jednak że szybko skończę. Jego teksty są nie dla mnie.

[mone0]

Rozkminki filozofów, a w szczególności Arystotelesa mam na razie dość. Jego rozważania są trafne, ale język w jakim jest to spisane jest dla mnie zbyt wyczerpujący. Chciałem zająć się kolejną książką, a konkretnie Heideggera "Bycie i czas", ale zrezygnowałem po przeczytaniu pierwszego zdania [nie ma jak greka, której się nie uczyłem], dalej było lepiej, ale te 600+ stron, daruję sobie na razie.
Zacznę "Legendy Drizzta" zobaczymy ile wytrzymam

[Blue Spirit]

Ukończyłem Brisingra Paoliniego, biorę się za Baśnie Barda Beed'la i "Coś się Kończy coś Zaczyna" Sapkowskiego. Grzech że jej jeszcze nie przeczytałem...

[Sihamaah]

Olejcie tę filozofię

David Herbert Lawrence - Kochanek Lady Chatterley to moja obecna lektura Szkolnie "Śluby Panieńskie", ale to czytam w trakcie lekcji tudzież przed nią

[CoB]

Pozwolę sobie zacytować swoją wypowiedź z klubowego forum:

Przeczytałem Czarnego Kraba Jerker'a Virdborg'a. Przyznam, że lektura ciekawa, przypomina trochę postapokaliptyczną skandynawię w stanie permamentnej wojny z bliżej nieokreślonym wrogiem. Bohaterowie to kilku żołnierzy wysłanych na "misję specjalną". Nie chcę uprzedzać treści, ale trzecia część książki jest świetna. Ta lektura na pewno długi czas będzie na mnie oddziaływać.

Dodam jeszcze, że Czarny Krab (po Dzwonie Śmierci Kerstin Ekman) przekonuje mnie do dalszej eksploracji literatury Skandynawii. Poza tym powieść na pewno wpłynie na moje małe literackie próby

Co do filozofii - też próbowałem obrócić ten temat, łyknąłem nawet dwie rozprawy Kartezjusza, "Politykę" Arystotelesa i liznąłem teksty nowożytnych teologów. Jednak szkoda mi czasu na dalsze "odkrywanie" - jest to dla mnie wątpliwa przyjemność Może kiedyś do tego wrócę, ale aktualnie twardo trzymam się przy starożytności oraz antropologii (jeśli sięgam po coś naukowego).