Kościół, Religia, Wiara...

Tutaj poruszamy wszystkie tematy, których nie da się upchnąć powyżej...
ODPOWIEDZ
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Re: Kościół, Religia, Wiara...

Post autor: Alucard »

Szelmon pisze:To ma religia do slabosci ludzi Alucardzie, ze to wlasnie ci ludzie ja wymyslili.
Czy to Bóg wymyślił ludzi, czy oni jego? Zagadka nierozwiązana do dzisiaj. Moim zdaniem, to ze Bog w pewnym momencie objawil sie ludziom nie oznacza, ze oni go wymyślili, ale to juz kwestia tego kto , jak i czy wierzy
Szelmon pisze:Jesli denerwuje Cie generalizowanie, to powinno Cie tez denerwowac to ze o SS czy gestapo zle sie mowi i wiesza na nich psy. Przeciez nie wszyscy ss-mani byli zli ;]
Nie byli. I mamy na to wiele przykładów w literaturze, historii. Jednak prównaj proporcje.SS miało to do siebie, że byli szkoleni na "tych złych" więc machinalnie jeżeli robili to, co od nich wymagano, to krzywdzili innych.I najsmieszniejsze jest to, że nawet wtedy uchodzili za czułych męzow, kochajacych rodzicow i uczciwych ludzi. Ale to nie ten temat.
Szelmon pisze:I przestancie zaslaniac ta instytucje tym, ze zlo w niej tkwiace, to tylko pojedyncze przypadki slabych ludzi, ktorzy zeszli na zla droge, posrod otaczajacego ich moza dobroci :/
Nic nie mówiłem o morzu dobroci. Po prostu to jest tak jak z lekarzami- nie inaczej. Myślisz, ze Ci nie tuszują przypadków lapówkarstwa i partaczenia ( nie bede z panem rozmawiał, tak- pan x popełnił błąd ale go nie zwolnię, pierwsze słysze o taki przypadku, to wina pacjentki itp.) Mimo to mamy bohaterskich medyków.
Szelmon pisze:Ja wiem ze to tylko zwykli durni ludzie, ale oni samych siebie uwazaja (i kaza uwazac innym) za namiestnikow boga ;/
No to masz wiekszą wiedzę ode mnie. I znów generalizujesz, czego nienawidzewręcz (jak już coś, to piszze wiekszośćz nich to durnie) Mi wystrczy jeden święty na milion zagubionyc i zakłamanych, żeby wierzyć iz po coś żyjemy na tym świecie. Jeżeli to Cie śmieszy to trudno
Szelmon pisze:Kij juz z samymi malymi ksiezulkami, poczytajcie sobie o rzeczach jakich dopuszczali sie papieze na przestrzeni dziejow. Zeby dlako nie szukac poczytajcie sobie o Piusie XII...
Juz o tym było. A co do Piusa, to wiem, że popełnił wiele błędów. Ale i przyczynił sie do rozwoju koscioła, czemu pewnie zaprzeczysz.
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Canaris
Majtek
Majtek
Posty: 82
Rejestracja: czwartek, 6 września 2007, 11:10
Numer GG: 4053357

Re: Kościół, Religia, Wiara...

Post autor: Canaris »

Księża to ludzie- lepsi i gorsi. ktos powie, "ale zaraz! To księża! Oni muszą być dobrzy, bo inaczej co to za religia!". Tak-powinni byc dobrzy tak jak leparze powinni leczyć, uczniowie się uczyć a polinjanci chronic ludzi
Przyznajemy że kościół to tylko ludzie itp . Dobra zgadzam sie tylko mam jedno pytanie : JAKIM PRAWEM księża mają mi dyktować jak żyć skoro sami są .................. (tacy jacy są ) ????? Ludzie myślcie to nie boli ;/
A gdy Aleksander ujrzał ogrom swego imperium , gorzko zapłakał albowiem nie było już nic do podbicia .
Obrazek
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Re: Kościół, Religia, Wiara...

Post autor: Alucard »

Canaris pisze:
Księża to ludzie- lepsi i gorsi. ktos powie, "ale zaraz! To księża! Oni muszą być dobrzy, bo inaczej co to za religia!". Tak-powinni byc dobrzy tak jak leparze powinni leczyć, uczniowie się uczyć a polinjanci chronic ludzi
Przyznajemy że kościół to tylko ludzie itp . Dobra zgadzam sie tylko mam jedno pytanie : JAKIM PRAWEM księża mają mi dyktować jak żyć skoro sami są .................. (tacy jacy są ) ????? Ludzie myślcie to nie boli ;/
Tak. Księża to ludzie.Wątpisz w to?
Ale skąd hipoteza, że kościół to TYLKO LUDZIE ? Nie rozumiem. Że kościół to niby tylko księża? Książa to tylko namiestnicy Boga na ziemi majacy głosić słowo Boże zarówno czynem jak i mową. Jezeli tego nie robią, to świadczy, że nie mieli powołania i tyle. Popełniaja grzech, bo swoją postawą zniechęcajądo wiary- tego nie neguję.

Tylko co ma do tego Bóg? Ma palić każdego, kto przeszedł święcenia i mimo to sie nie nadaje?

Wiara, to przede wszystkim Bóg. Nie duchowni. Argument, ze ktos nie wierzy, bo ksiądz molestował dziewczynę jest dla mnie dziwny.Rozumiem, ze można sięzrazić do kościoła. Ba- ja sam bym nie chodził do takowego. Ale nie przestałbym wierzyć i znalazł sobie choćby kapliczke przy drodze, żeby sie pomodlić.

Co do dyktowania jak mamy żyć- ONI SA NAMIESTNIKAMI BOGA. Nie oni wymyślili jego prawa. Jeżeli sami sie nie stosuja do nich-ich strata. nie oni będą mnie rozliczać na sądzie. I nie obchodzi czy ksiądz jeździł po pijaku. Wystarczy mi sie dowiedzieć (choćby od niego), że tego nie wolno robic i nie robić.

Pomyslałem. Mnie nie boli :/
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Szelmon
Buńczuczny Tawerniak
Buńczuczny Tawerniak
Posty: 1441
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
Lokalizacja: Baile Atha Cliath
Kontakt:

Re: Kościół, Religia, Wiara...

Post autor: Szelmon »

A wiesz co ma wspolnego dobry gestapowiec z dobrym ksiedzem? Obaj pracuja dla zlej instytucji.
Zgodze sie z Toba, ze kosciol i wiara to dwie rozne rzeczy. Tyle ze kosciol od zawsze wykorzystywal wiare w sposob bezecny, do tak szczytnych celow jak np. wladza i pieniadze. Myslisz ze dlaczego przez wiekszosc swojego panowania kk gnebil przejawy myslenia na wszelkie mozliwe sposoby. Myslisz ze dlaczego tak bardzo im zawsze zalezalo na utrzymaniu ludzi w ciemnocie. Nad ciemnym ludem mieli wladze absolutna! Teraz troche maja z tym gorzej, dlatego tez wycofuja sie z niektorych bredni gloszonych jeszcze kilka lat temu ( podobno odchlan juz nie istnieje, przynajmniej od kilku miesiecy, nieochrzczone dzieci juz tam nie trafiaja <LOL>.
Jak by nie bylo zle mnie zrozumiales, a mi sie nie chce wglebiac i tlumaczyc. Nie mam nic do wiary i ludzi wierzacych, ale KAZDA sekta, instytucja, czy inny twor, czerpiacy zyski i wkorzystujacy ludzka potrzebe wierzenia w "cokolwiek" i poniekad naiwnosc, budzi moja odraze. Tyle.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
Adamir
Marynarz
Marynarz
Posty: 329
Rejestracja: wtorek, 18 marca 2008, 19:18

Re: Kościół, Religia, Wiara...

Post autor: Adamir »

Nie zauważyliście, że nikt by nie wierzył w Boga, gdyby nie zbawienie? Ludzie nigdy nie mogli się pogodzić ze śmiercią, zawsze bali się ostatecznego końca - dlatego wymyślenie zbawienia, które ma być swoistym remedium na śmierć. Poza tym na tym świecie tyle biedy - no to po śmierci będzie lepiej, będziesz miał 72 dziewice (jak było napisane w Biblii) i inne udogodnienia . Ten, jak i wiele innych faktów związanych z religiami jest IMHO zwyczajnym chwytem marketingowym; w końcu jakoś trzeba wyznawców zdobyć.

Druga sprawa: religia świetnie nadaje się jako straszak na przestępców. Kara więzienia zuych nie straszy - ale kara wiecznego potępienia to już co innego ;] Będziesz dobry - zostaniesz nagrodzony, będziesz zły - na wieki zostaniesz potępiony. Synku, dostaniesz piątkę, kupię Ci komórkę; dostaniesz jedynkę, dostaniesz szlaban na komputer?
[url=irc://quakenet/tawerna-rpg]Obrazek[/url]
Keyhell
Mat
Mat
Posty: 560
Rejestracja: piątek, 30 listopada 2007, 21:19
Numer GG: 9916608
Lokalizacja: Karczma "Miś Kudłacz"

Re: Kościół, Religia, Wiara...

Post autor: Keyhell »

Mało wiem na tematy religijne, ale chyba się mylisz w jednej kwestii. Z tego co mi wiadomo, to o 72 dziewicach mowa była w Islamie, a takowy ma mało do biblii.

Jeśli chodzi o resztę twojej opinii - w pełni sie zgadzam. Czy jakakolwiek wiara jest prawdziwa? Wątpię. Chrześcijanie będą mówili, że ich jest w pełni realna. Muzułmanie to samo. Reszta religii też.

Za jakieś kilka tysięcy lat, jakieś przyszłe cywylizacje zamieszkujące ziemię, znajdą resztki naszej kultury i naszych religii i będą się nam dziwić, tak samo jak my się dziwimy, że Egipcjanie mumifikowali zwłoki.
Sihamaah
Bosman
Bosman
Posty: 1719
Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 12:16
Numer GG: 11803348
Lokalizacja: Łóżko -> Lodówka -> Kibel -> Komputer (zapętlić)

Re: Kościół, Religia, Wiara...

Post autor: Sihamaah »

Kubashenko, w pełni się z Tobą zgadzam ;) Dodam jeszcze, że dzięki temu systemowi nagród i kar religia pomogła w rozwojowi społeczeństwa, co liczy się jako duży plus. Jako minus - jednak na obecnym poziomie rozwoju, hamuje go. Mam na myśli głównie wynikające z religii kwestie etyczne... Np. 10 przykazań.

Poza tym, przywołując między innymi argumenty Kubashenki, uważam wszelką religię, magię, wiarę w życie pozagrobowe, wszystko to - za praktyczny wytwór wyobraźni człowieka, znakomity model do manipulacji. I to jest moje zdanie, jak się jakiś wierzący poczuł urażony to niech się czuje, dla mnie to jest taka sama prawda jak dlań istnienie boga.

EDIT - Co do dziewic: chodzi o Hurysy.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Hurysa
Naturalnie - nie ma o nich wzmianki w Biblii, a w Koranie, czyli świętej księdze islamu :)
Ostatnio zmieniony niedziela, 4 maja 2008, 23:45 przez Sihamaah, łącznie zmieniany 1 raz.
Mów mi Sih :)
Kanał IRC Tawerny RPG: [url=irc://irc.npircs.pl/tawerna-rpg]KLIK![/url]
Link nie działa? Używaj Opery lub zainstaluj Chatzillę, jeśli używasz Firefoxa. PS.[url=irc://quakenet/tawerna-rpg]STARY KANAŁ TUTAJ[/url]
Keyhell
Mat
Mat
Posty: 560
Rejestracja: piątek, 30 listopada 2007, 21:19
Numer GG: 9916608
Lokalizacja: Karczma "Miś Kudłacz"

Re: Kościół, Religia, Wiara...

Post autor: Keyhell »

W pełni się zgadzam.

Wyobraźnia, manipulacja, fikcja i bzdura.
Normalnie napisałbym coś więcej, ale teraz jestem zmęczony. W każdy razie jestem za.
Mr.Ofca
Marynarz
Marynarz
Posty: 288
Rejestracja: czwartek, 28 lutego 2008, 18:31
Numer GG: 8533882
Lokalizacja: Szczecin

Re: Kościół, Religia, Wiara...

Post autor: Mr.Ofca »

Wiara ginie, a bog przestaje byc nam potrzebny. Kiedys bylo ciezko. Wielu rzeczy nie mozna bylo poprostu wytlumaczyc, wiec zwalali na boga. Pozniej nauka poszla do przodu, ale bog przydal sie by wzmocnic morale ludzi. Ktos musi ich ocalic. Ale teraz? Zyjemy w wolnej Polsce. Wojny nam nie groza, wiekszosc ludzi (ci co chca?) raczej z glodu nie przymiera, a naszymi problemami sa "czy kupic nowy samochod teraz, czy lepiej poczekac jeszcze rok". Jedni moze troche biedniej zyja wg. tej teori, inni bardziej zamoznie, ale nikomu z nas nie potrzebny jest zbawca. Wiec po co wierzyc? Bo inni wierza...
Tak tak. Ja innego wyjasnienia nie widze. Otaczaja mnie ludzie ktorzy sa "wierzacy niepraktykujacy". A Gowno prawda! Nie ma czegos takiego! Ktores przykazanie mowi zeby chodzic do kosciola co niedziele, a my je lamiemy. Spowiadamy sie na swieta, ale w boga wierzymy. Powolujemy sie na niego kiedy trzeba i z odraza patrzymy a tych ktorzy boga opuscili.
Ludzie wierza, bo taka jest moda. Bo tak im powiedzieli rodzice, i lepiej nie wyrozniac sie z tlumu. To nic nie kosztuje, bo kosciol widzimy od swieta. To pokolenie wymrze.
Ale oni maja dzieci. I ja jestem takim dzieckiem. I otaczaja mnie rowiesnicy ktorzy albo nie wierza, albo wierza w swojego boga. Oni sprawia ze wiara kosciola rzymsko-katolickiego umrze, bo jej nie przedluzaja.
Jest jeszcze pokolenie starsze, ktore w boga wierzy z calym sercem. Chodzi do kosciola 5 razy dziennie, slucha radia maryja i niech ktos zlamie 1 przykazanie to juz zaczna biadolic. Problem jest taki ze wg. waszej naszej wiary kazdy czlowiek jest rowny, a wiary nie wolno narzucac. Jednak kiedy taka osoba dowie sie odemnie ze jestem niewierzacy (lubie to mowic takim osobom) to wydaje mi sie ze zaczynaja traktowac mnie jak gorszego. Ale oni wymra. I to juz niedlugo.

Zatem dlugosc kosciola rzymsko-katolickiego w Polsce oceniam na 3-4 pokolenia.

-------------------------------------------------------------------------------------------

Moja wiara. Ja jestem niewierzacy. Dlaczego? Wychowano mnie w wierze powszechnej w Polsce. I z poczatku nie widzialem w tym nic zlego. Ale pozniej zaczalem sie zastanawiac. Najpierw bog byl dobry, pozniej kazal zabijac niewiernych (krucjaty), dalej dobry, ale srogi i odkupienie win mozna bylo kupic, a jeszcze pozniej znowu dobry dla wszystkich. Bog istnial zawsze, ale byl dostosowywany i zmieniany przez czlowieka tak, aby teraz bylo dobrze. Czlowiek zmienial to caly czas, bez zachamowan i wedle upodobania. Jak akurat pasowalo. Wiec wydaje mi sie ze to cos co teraz nazywamy kosciolem rzymsko-katolickim jest stworzone przez czlowieka, a w to wierzyc nie bedem, bo nie chce i nie musze.

-------------------------------------------------------------------------------------------

Pytanie co z tymi ktorzy prawdziwie wierza? Wielki szacunek dla nich! Nie szmaca sie dla akceptacji jak reszta spoleczenstwa. Swiadkowie jehowy dziala aktywnie i plus dla nich. Osobiscie nie spotkalem sie z tym zeby wyznajacy ta wiare lamali swoje przykazania z premedytacja ( u nas to jest "a wyspowiadam sie" ). Znam tez jedna osobe ktora wierzy w nasza wiare prawdziwie. Co tydzien do kosciola, i reszta innych bzdetow zostala zachowana. Nie wplywa ona wogule na mnie, ani ja na nia. A ze trzyma sie swoich zakazow i nakazow, zasluguje na moj szacunek (a ja raczej nie szanuje wiary ludzi).

------------------------------------------------------------------------------------------

PS. Na koniec wyjasnie dwie sprawy.
1) Mowiac o "naszej wierze", chodzi mi o kosciol rzymsko-katolicki. Jest to wiekszosc w Polsce i mnie rodzice tez tak wychowali, a puki co mysla ze jestem wierzacy (niepraktykujacy), wiec chyba moge uzyc tego zwrotu.
2) Wszedzie pisze bog z malej litery. Nie jest to blad, i prosze moderatorow zeby tego nie poprawiali! Mam takie samo prawo pisac naszego boga z malej litery jakie wy do okreslenia tym allaha, czy boga z gier komputerowych.
dópa
Adamir
Marynarz
Marynarz
Posty: 329
Rejestracja: wtorek, 18 marca 2008, 19:18

Re: Kościół, Religia, Wiara...

Post autor: Adamir »

Keyhell pisze:Mało wiem na tematy religijne, ale chyba się mylisz w jednej kwestii. Z tego co mi wiadomo, to o 72 dziewicach mowa była w Islamie, a takowy ma mało do biblii.
Aj, mój błąd.
Mr.Ofca pisze:Problem jest taki ze wg. waszej naszej wiary kazdy czlowiek jest rowny
Tak? A od kiedy według Kościoła homoseksualista jest równy katolikowi?

Denerwuje mnie to, że Kościół wejściem do szkół rozpaczliwie próbuje zyskać nowych wyznawców. Ale...podręcznik jest beznadziejnie napisany, kompletnie nie tak, żeby trafiać do młodzieży. Przykład? Kiedyś nie miałem co robić, więc poszedłem na religię [zwyczajowo nie chodzę]. O, akurat trafił się temat o muzyce. Myślałem, że może dowiem się czegoś fajnego - nie, okazało się tylko, że muzyka, której słucham jest zua, wyzwala bunt i prowadzi do satanizmu. Dlaczego? Bo tak. Jako poparcie tej tezy podręcznik przywołał słowa Freddy'ego Mercury, który powiedział "na scenie jestem diabłem". A terminu "przenośnia" to już autorzy podręcznika nie znają? Po lekcji wszyscy wyjęli odtwarzacze i zaczęli słuchać właśnie tej, zuej, szatańskiej muzyki. No niestety, ale krytyka musi być konstruktywna, bo inaczej odniesie odwrotny skutek...

A bzdury, które wyczytałem w temacie o ustrojach gospodarczych, to już masakra. Napisali, że liberalizm jest szalenie niebezpieczny, że kapitalizm trzeba kontrolować, jak tylko się da, itp. Nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że większość osób w moim wieku nie interesuje się i nie zna takich terminów - więc po prostu napisali, nie, żeby uczniowie zrozumieli, tylko dlatego, żeby nabrali przeświadczenia, iż po prostu Kościół proponuje najlepszy ustrój.

Taka akcja propagandowa, ot co.
[url=irc://quakenet/tawerna-rpg]Obrazek[/url]
Sihamaah
Bosman
Bosman
Posty: 1719
Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 12:16
Numer GG: 11803348
Lokalizacja: Łóżko -> Lodówka -> Kibel -> Komputer (zapętlić)

Re: Kościół, Religia, Wiara...

Post autor: Sihamaah »

Myślałem, że może dowiem się czegoś fajnego - nie, okazało się tylko, że muzyka, której słucham jest zua, wyzwala bunt i prowadzi do satanizmu.
A bzdury, które wyczytałem w temacie o ustrojach gospodarczych, to już masakra. Napisali, że liberalizm jest szalenie niebezpieczny, że kapitalizm trzeba kontrolować, jak tylko się da, itp. Nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że większość osób w moim wieku nie interesuje się i nie zna takich terminów - więc po prostu napisali, nie, żeby uczniowie zrozumieli, tylko dlatego, żeby nabrali przeświadczenia, iż po prostu Kościół proponuje najlepszy ustrój.
Pamiętasz nazwę tej książki? Trudno mi uwierzyć w coś takiego... Chociaż z drugiej strony widząc Kościół i jego wpychanie się do władzy*, wcale nie zdziwiłbym się, gdyby próbowano stworzyć teokrację. "Rzeczpospolita Chrystusowa", eeeej, ja bym z kraju chyba uciekł :?
A ze trzyma sie swoich zakazow i nakazow, zasluguje na moj szacunek (a ja raczej nie szanuje wiary ludzi).
Zgadzam się, co nie zmienia faktu, że ateizm świadomy jakoś szanuję bardziej. Bezkrytyczne lub niemal bezkrytyczne ograniczanie się do tego, co powie Kościół, uważam za ślepą naiwność. Wolę, gdy ktoś szuka odpowiedzi, nie tylko w naukach Kościoła...

*polecam serię artykułów z Polityki z 29 marca 08r
Mów mi Sih :)
Kanał IRC Tawerny RPG: [url=irc://irc.npircs.pl/tawerna-rpg]KLIK![/url]
Link nie działa? Używaj Opery lub zainstaluj Chatzillę, jeśli używasz Firefoxa. PS.[url=irc://quakenet/tawerna-rpg]STARY KANAŁ TUTAJ[/url]
Avitto
Majtek
Majtek
Posty: 132
Rejestracja: sobota, 29 września 2007, 15:25
Numer GG: 0
Lokalizacja: Północna Kraina Betonu

Re: Kościół, Religia, Wiara...

Post autor: Avitto »

Mnie wychowano w tradycji katolickiej, mam chrzest, komunię i bierzmowanie, słowem - przykładny katolik. Pomijając to, że jako dzieciak podrabiałem podpisy księży i katechetek, z zajęć uciekałem do klubu z fantastyką lub kafejki internetowej, a do spowiedzi lazłem jak na ścięcie było OK. Do czasu. Bo jak każdemu i mnie zaczęły się myśli konstruktywnie i logicznie układać. Przyjąłem bierzmowanie dzięki znajomemu od dzieciństwa księdzu(obdarowałem go zresztą, żeby się nie obrażał. Tak, księża to też ludzie, nie inaczej, święci są, jak mówił Alucard "jeden na miliony'). Jestem pełnoprawnym katolikiem, utrzymuję znajomości ze światkiem zakonu jezuitów... Jakoś to, że znalazłem inne dogmaty nie wywołuje większych sporów, okazuje sie, ze religie mogą się przenikać, że mamy czas bardzo dowolnego doboru własnego wyznania do własnych potrzeb. Religia jest w tym momencie obiektem silnego marketingu, to nie ulega wątpliwości. Trzeba tylko dotrzeć do tego, czego się szuka. Jeśli ktoś wierzy lub chce wierzyć. Jeśli nie, to ma z głowy.

Na chwilę bieżącą jestem wolny od religii i kościoła, jako zgromadzenia, przechodzę przez etap indywidualny docierania do harmonii z samym sobą i światem zewnętrznym, usystematyzowania poglądów i rozwijania umiejętności. Szanuję całkowicie autonomię każdego człowieka, a także zwierzchnictwo Boga/Bogów/Natury nad każdym człowiekiem.

Nie będę wywlekał wszystkiego, ale chciałem dowieść jedynie, że możliwości są - dla chcącego. Dodam tylko, ze okres, kiedy jeszcze do kościoła uczęszczałem był dla mnie, młodego chłopca nieznającego jeszcze mistyki, wypełniony energią. I dziś mogę stwierdzić, że z sakramentów chrześcijańskich bardzo łatwo czerpać energię, jest wręcz jak na tacy podana(tak, zdarza się, że uczestniczę w katolickich(nie tylko) mszach).

Pozdrawiam

PS. Nie lekce sobie ważcie potęgi mocy :>
PPS. Bo coś sobie przypomniałem. Żeby nie pisać posta bez przesłania, oto triada 'posse, velle, esse', którą w nauczaniu stosował Pelagiusz.

"Rozróżniamy trzy rzeczy: możliwość, wolę i czyn. Możliwość istnieje w Naturze, odnosi się do Boga, który obdarzył nią człowieka. Wola i czyn odnoszą się do człowieka, ponieważ wypływają ze źródła wolnej woli. To wolna wola podejmuje inicjatywę i jest decydującym czynnikiem w drodze do zbawienia jednostki; wolna wola decyduje, czy ktoś postępuje dobrze, czy źle."
Rand
Pomywacz
Posty: 52
Rejestracja: wtorek, 28 listopada 2006, 18:05

Re: Kościół, Religia, Wiara...

Post autor: Rand »

Sihamaah pisze:Kubashenko, w pełni się z Tobą zgadzam ;) Dodam jeszcze, że dzięki temu systemowi nagród i kar religia pomogła w rozwojowi społeczeństwa, co liczy się jako duży plus. Jako minus - jednak na obecnym poziomie rozwoju, hamuje go. Mam na myśli głównie wynikające z religii kwestie etyczne... Np. 10 przykazań.
Zaraz, zaraz, chyba nie rozumiem. 10 przykazań jest złe? W jaki, do diaska, sposób zakaz m.in. mordowania, kradzieży i kłamania hamuje rozwój cywilizacji...?
Kubashenko pisze: Tak? A od kiedy według Kościoła homoseksualista jest równy katolikowi?
Jest. Tak po prostu. (Zresztą bycie homoseksualistą to nie grzech. Grzechem są dopiero stosunki homoseksualne. Niby mała różnica, ale jednak ;) )
Keyhell pisze:Wyobraźnia, manipulacja, fikcja i bzdura.
Um, zdaje się, że co poniektórzy uważają Kościół za szkodliwy związek założony przez bandę spiskowców w czarnych sukienkach. OK, to wyobraźmy sobie, że zbudowaliśmy wehikuł czasu ;) Lecimy jakieś dwa tysiące lat wstecz. Powiedział byś w twarz pierwszym chrześcijanom, którzy założyli ten Kościół, że stworzyli ten związek po to aby manipulować i okłamywać ludzi? Tym chrześcijanom, którzy irracjonalnie dzielili się majątkami, wiedli proste życie, a w przyszłości ginęli rozszarpywani żywcem ku uciesze tłumów? Kurczę, to faktycznie okropni ludzi byli. :/

Niektórzy twierdzą, że Kościół jest zły powołując się na wyprawy krzyżowe czy inne prześladowania. Fajnie, więc gdyby nie było religii, to na świecie było by lepiej, tak?! Oczywiście, że nie, bo to nie Kościół jest jakimś siedliskiem zła, tylko LUDZIE są źli. Gdyby nie było KK, to wyprawy krzyżowe też by się odbyły, tyle że pod inną nazwą, przecież to była czysta polityka, a nie sprawy wiary. Kościół natomiast ma tą zaletę, że niektórzy jego członkowie naprawdę stosują się do jego zaleceń, naprawdę wierzą. Mr.Ofca nawet podał przykład takiego człowieka. Ci ludzie starają się czynić świat nieco lepszym. Czy to jest złe...?
Sihamaah
Bosman
Bosman
Posty: 1719
Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 12:16
Numer GG: 11803348
Lokalizacja: Łóżko -> Lodówka -> Kibel -> Komputer (zapętlić)

Re: Kościół, Religia, Wiara...

Post autor: Sihamaah »

Rand pisze:Zaraz, zaraz, chyba nie rozumiem. 10 przykazań jest złe? W jaki, do diaska, sposób zakaz m.in. mordowania, kradzieży i kłamania hamuje rozwój cywilizacji...?
Np. w kwestii klonowania i eksperymentach na embrionach. Poza tym - gdzie w dziesięciu przykazaniach jest coś o kłamaniu? :o
Rand pisze:Gdyby nie było KK, to wyprawy krzyżowe też by się odbyły, tyle że pod inną nazwą, przecież to była czysta polityka, a nie sprawy wiary.
Nie, nie odbyłyby się. Nie wiemy co by się działo, ale nie byłoby tego samego.

Rand pisze:Powiedział byś w twarz pierwszym chrześcijanom, którzy założyli ten Kościół, że stworzyli ten związek po to aby manipulować i okłamywać ludzi? Tym chrześcijanom, którzy irracjonalnie dzielili się majątkami, wiedli proste życie, a w przyszłości ginęli rozszarpywani żywcem ku uciesze tłumów? Kurczę, to faktycznie okropni ludzi byli. :/
Daj spokój, to prawda - wspaniali ludzie. Tylko że Kościół jako organizacja to nie to samo, co tamci chrześcijanie. Tamci chrześcijanie nie założyli KK w Rzymie. To zrobił Rzym, później rozwinęło i rozprzestrzeniło Bizancjum*... I potem efekt fali w Europie.

*mogę się mylić, nie jestem dobry z historii :?
Mów mi Sih :)
Kanał IRC Tawerny RPG: [url=irc://irc.npircs.pl/tawerna-rpg]KLIK![/url]
Link nie działa? Używaj Opery lub zainstaluj Chatzillę, jeśli używasz Firefoxa. PS.[url=irc://quakenet/tawerna-rpg]STARY KANAŁ TUTAJ[/url]
Rand
Pomywacz
Posty: 52
Rejestracja: wtorek, 28 listopada 2006, 18:05

Re: Kościół, Religia, Wiara...

Post autor: Rand »

Sihamaah pisze:gdzie w dziesięciu przykazaniach jest coś o kłamaniu? :o
"Nie będziesz mówił fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu" ;)
Sihamaah pisze:Nie, nie odbyłyby się. Nie wiemy co by się działo, ale nie byłoby tego samego.
Owszem, nie byłoby dokładnie tego samego. Nie zaprzeczysz jednak chyba, że polityka zwykle jest górą i z tej racji wybuchłyby inne wojny na tle politycznym?
Sihamaah pisze:Tylko że Kościół jako organizacja to nie to samo, co tamci chrześcijanie. Tamci chrześcijanie nie założyli KK w Rzymie.
Chciałem tylko zwrócić uwagę na to, że Kościół nie powstał jako narzędzie do manipulowania innymi. To dopiero inni ludzie zaczęli wykorzystywać władzę jaką po pewnym czasie mógł dawać. Gdyby nie powstał, ludzie też byliby manipulowani, tyle że np. przez cesarza, a nie przez papieża. Chciałem zaznaczyć, że KK jest w założeniach szlachetną instytucją, a że w społeczeństwie jest zakorzenione zło, to już nie wina Kościoła...
Obelix
Bombardier
Bombardier
Posty: 775
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 15:18
Numer GG: 6330570
Lokalizacja: Twoja świadomość
Kontakt:

Re: Kościół, Religia, Wiara...

Post autor: Obelix »

Rand pisze: Zaraz, zaraz, chyba nie rozumiem. 10 przykazań jest złe? W jaki, do diaska, sposób zakaz m.in. mordowania, kradzieży i kłamania hamuje rozwój cywilizacji...?
To są akurat dobre przykazania, a co z resztą? chociażby to które mówi "Masz szanować ojca swego nawet jeżeli leje cię kijem po łbie po pijaku dla zabawy a masz go szanować bo ojcem twym jest, Amen." - według prawa taki typ jest przestępcą którego powinno się zamknąć na te X lat od świata i niech się uspokoi, ale według kościoła jest dalej dobrym tatusiem którego trzeba szanować.
Rand pisze:
Kubashenko pisze: Tak? A od kiedy według Kościoła homoseksualista jest równy katolikowi?
Jest. Tak po prostu. (Zresztą bycie homoseksualistą to nie grzech. Grzechem są dopiero stosunki homoseksualne. Niby mała różnica
, ale jednak ;) )
Szczerze mówiąc to chyba chciałeś skontrować na siłę i zabrakło ci argumentu, wspaniała religia która wyrównuje równiejszych a z reszty układa sobie Tetrisa w przepaści jak Hans w dowcipie.

Rand pisze: Niektórzy twierdzą, że Kościół jest zły powołując się na wyprawy krzyżowe czy inne prześladowania. Fajnie, więc gdyby nie było religii, to na świecie było by lepiej, tak?! Oczywiście, że nie, bo to nie Kościół jest jakimś siedliskiem zła, tylko LUDZIE są źli. Gdyby nie było KK, to wyprawy krzyżowe też by się odbyły, tyle że pod inną nazwą, przecież to była czysta polityka, a nie sprawy wiary. Kościół natomiast ma tą zaletę, że niektórzy jego członkowie naprawdę stosują się do jego zaleceń, naprawdę wierzą. Mr.Ofca nawet podał przykład takiego człowieka. Ci ludzie starają się czynić świat nieco lepszym. Czy to jest złe...?
Czyli ograniczanie poczynań, myśli i wolności ludzi jest dobre? Traktowanie ludzi jak zdrajców z powodów które często nie zależą od człowieka jest dobre? Ciekawe... naprawdę. Chyba już komunizm jest mniejszym złem.

Co do tego że ludzie są źli - owszem są, zauważ jednak że to nie dogmaty a wyznawcy kształtują wiarę, no bo przepraszam - skoro w dzisiejszych czasach przykładowy "100%" Chrześcijanin to taka babcia co oddaje połowę renty na Radio Maryja (bo bardziej wierzących i zwalających na "wolę bożą" ludzi nie widziałem nigdy) to co świadczy to o wierze? Poza tym mamy księży którzy niby są sługami bożymi i reprezentują tego boga ale jakie to ma znaczenie kiedy bardziej przypominają 16-17 wieczną Magnaterię niż sługę Bożego?

A co do wypraw krzyżowych - mnie zawsze uczyli że chodziło o "wyzwolenie Ziemi Świętej" a nie o "kolejną wojnę z Muzułmanami", mi się wydaje że to w 100% sprawa wiary niż polityki - no bo specjalnie leźliby przez pół kontynentu żeby zdobyć parę miast położonych na wielkiej kupie piachu?
Psychodeliczny Łowca Żelaznych Motyli Z Planety Mars
Ojciec Mróz
Marynarz
Marynarz
Posty: 249
Rejestracja: wtorek, 8 kwietnia 2008, 12:31
Numer GG: 2363991
Lokalizacja: Skądinąd

Re: Kościół, Religia, Wiara...

Post autor: Ojciec Mróz »

Sihamaah pisze:Nie, nie odbyłyby się. Nie wiemy co by się działo, ale nie byłoby tego samego.
Pozwolę sobie wtrącić się w dyskusję - niestety, ale nie masz racji. To że krucjaty były krucjatami (czyli wyprawami pod krzyżem) wynikało stąd, że to był bardzo wygodny pretekst. Co prawda kościół w średniowieczu rzeczywiście dysponował ogromną siłą (przede wszystkim polityczną) i niejako "nakręcił" wyprawy krzyżowe, ale przecież doskonała większość zacnych rycerzy nie szła na Saracenów bo tak im kazała religia tylko dlatego, że za tym wszystkim stały niebotyczne wręcz korzyści materialne. I jak zauważył to kolega powyżej, gdyby nie było kościoła i Papieży zwołujących coraz to nowe krucjaty, to ówcześni władcy wpadliby na jakiś inny pomysł, byle się dobrać do bogactw Lewantu. Poza tym czytając Twoje wypowiedzi odniosłem wrażenie, że dla Ciebie jedynie kościół katolicki to zło wcielone, każdy katolik to ciemniak i zacofaniec, reszta religii jest cacy i wręcz błyszczy. Troszkę to ... ograniczone, nie sądzisz?

Ps - eksperymenty na embrionach są złe, niezależnie od wyznawanej religii czy innego światopoglądu. Bo taki embrion jest już jednak człowiekiem. Jak kiedyś ewentualnie zostaniesz ojcem to zrozumiesz o co mi chodzi.
DUB W NOSIE !

Sprawozdania z Drugich Międzynarodowych Warsztatów na Temat Nagich Myszy
ODPOWIEDZ