Fallout 1, Fallout 2, Fallout Tactics

cRPG Corner
ODPOWIEDZ
Koval
Marynarz
Marynarz
Posty: 310
Rejestracja: wtorek, 1 maja 2007, 23:17
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Koval »

Mnie jednak system turowy nie przekonuje. Psuje dynamikę i jak coś to wezmę się za ostatnią część.
"Ogrom szaleństwa jest najlepszym zmysłem."
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Post autor: Ravandil »

-Koval- pisze:Mnie jednak system turowy nie przekonuje. Psuje dynamikę i jak coś to wezmę się za ostatnią część.
Ja systemu turowego nie cierpię. Oczywiście jeśli mówimy o cRPG, bo strategie turowe nawet lubię. Ale w cRPG mnie to drażni. Ale w Falloucie... Sam się zaskoczyłem, że mi to kompletnie nie przeszkadzało, a nawet zwiększało przyjemność płynącą z gry. Bo Fallout z walką w czasie rzeczywistym to nie do końca Fallout... Jak dla mnie, walka w systemie turowym w przypadku tej gry to idealne rozwiązanie.
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Post autor: Alucard »

No a ja mam mieszane uczucia. Wolałem walkę z Tacticsa szczerze mówiąc. Turówki nigdy mnie nie przekonywały ;)
Oczywiście mówie o cRPG bo Heroesa i Disciples lubię bardzo 8)
liego
Majtek
Majtek
Posty: 136
Rejestracja: niedziela, 3 grudnia 2006, 17:04

Post autor: liego »

Mi terz cRPG'i gdzie walka była turowa nigdy nie odpowiadały (w końcu to nie ma być strategia tylko RPG) ale serja Fallout to zupełnie co innego, tu zupełnie nie przeszkadza ten pierwiastek strategi a nawet wychodzi tej grze na dobre.
Obrazek
Pita
Tawerniany Berserk
Tawerniany Berserk
Posty: 1044
Rejestracja: poniedziałek, 26 grudnia 2005, 14:17
Numer GG: 9350651

Post autor: Pita »

Har Har Har
Koval
Marynarz
Marynarz
Posty: 310
Rejestracja: wtorek, 1 maja 2007, 23:17
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Koval »

I tak mi pewnie nie pójdzie..
"Ogrom szaleństwa jest najlepszym zmysłem."
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Post autor: Ravandil »

-Koval- pisze:I tak mi pewnie nie pójdzie..
Raczej nikomu nie pójdzie, bo "Van Buren" (czyli w sumie Fallout 3) poszedł w tej formie do piachu razem z Black Isle... Co prawda przebąkuje się, ze ma go Bethesda robić, ale w sumie nie wiadomo, jak to będzie wyglądać... Ale na Van Burenie możemy postawić krzyżyk. Szkoda, że tak się sprawy potoczyły, ale Interplay sam się o to prosił...
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
Pita
Tawerniany Berserk
Tawerniany Berserk
Posty: 1044
Rejestracja: poniedziałek, 26 grudnia 2005, 14:17
Numer GG: 9350651

Post autor: Pita »

Demko techniczne Fallout 3 by Interplay- tak demo http://3ddownloads.com/nm.../misc/Demo.rar#
Har Har Har
Lea
Marynarz
Marynarz
Posty: 249
Rejestracja: niedziela, 18 czerwca 2006, 20:16
Numer GG: 2956891
Lokalizacja: Celestrin
Kontakt:

Post autor: Lea »

Tak odnośnie tego problemu z Glow, to też go miałam niestety - mimo wzięcia rad-x "przed". Po prostu za długo grałam na tamtejszym kompie w szachy i ochrona mi zeszła, czego nie wzięłam pod uwagę. Nabrałam takiej dawki, że nie starczyło mi rad-awayów :) Musiałam wczytać bardzo dawnego loada...
Mi turowość nie przeszkadzała, bo to były moje początki więc nie byłam przyzwyczajona do niczego konkretnego. Potem nie mogłam do walki zwykłej w bg się przyzwyczaić, bo wszystko szybko latało. Tacticsa nie mówię że nie lubię, ja go po prostu w ogóle nie uznaję. To jakieś popłuczyny.
AC
Bosman
Bosman
Posty: 2204
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
Numer GG: 4159090
Lokalizacja: Las Szamanów
Kontakt:

Post autor: AC »

Mi się tactics podobał, porządna gra taktyczna (choć ja nie gram turami). Moim zdaniem z tego co czytałem to dobrze że Van Buuren poszedł do piachu bo fabuła zakładała, że bohaterem Fallout3 będzie typ więziony przez wschodnie bractwo stali - ja chce Kalifornię!


ps. mi tam po Glow nic się nie stało :P
Obrazek
Koval
Marynarz
Marynarz
Posty: 310
Rejestracja: wtorek, 1 maja 2007, 23:17
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Koval »

Może były jakieś bugi w grze, ale mnie ten glow ZABIJAŁ drużynę. Po każdej misji wszystkim (poza Dillonem) spadały statsy tak o punkt - dwa. Rad- X pomagały tylko na czas ich działania, potem wracało znów do obniżonych statystyk. Jak wytrzymałość spadała do zera, to przy wczytywaniu planszy postać ginęła. O ile drużynę można było przeboleć (chociaż trudno...), to strata głównego hero = game over.
W Tacticsie najlepiej chyba mieć cały team ludzki, wtedy nie ma takich problemów.
"Ogrom szaleństwa jest najlepszym zmysłem."
Mekow
Bosman
Bosman
Posty: 1784
Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
Numer GG: 0
Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P

Re: Seria Fallout

Post autor: Mekow »

Fallouta 1 jest mi obce.

Część 2 była jedną z moich ulubionych gier. Naprawdę mi się podobała, choć w pewnym momencie było po prostu nudno - gdzie iść i co robić.???
Poziomu postaci nie pamiętam, ale nie dane mi było dojść do końca - udało mi się dotrzeć do bazy wojskowej i zdobyć prawdopodbnie już ostateczny pancerz. I był okręt, który wymagał jakichś części (tylko po co). Ale nie mogę dojść do tego skąd wziąć G.E.C.K. - o ile dobrze pamiętam nazwę(skrót).
Gra długa, ale tak czy inaczej doskonała.

Co do Fallout Tactic, to tą udało mi się przejść do końca:D
Jest nieco inna niż pierwsze części, ma znacznie mniej (bo właściwie nie ma wcale) swobody działania. Czyli gra przypomina raczej system bitewniaka niż CRPG, ale jako taki jest doskonała. Jest to strzelanka.

A 3 nie znam i szybko nie poznam.
Ostatnio zmieniony środa, 28 listopada 2007, 21:17 przez Mekow, łącznie zmieniany 1 raz.
Ostatnio bardzo mało sesji się tu gra... ciekawe dlaczego?
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera :?





Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy
Lea
Marynarz
Marynarz
Posty: 249
Rejestracja: niedziela, 18 czerwca 2006, 20:16
Numer GG: 2956891
Lokalizacja: Celestrin
Kontakt:

Re: Seria Fallout

Post autor: Lea »

Mekow pisze:był okręt, który wymagał jakichś części (tylko po co).
Nie wiem czy to miałeś akurat na myśli, ale ja też pod koniec pytałam siebie po co. Po co kończyć grę, w którą fajnie się gra :) Świat jest tak duży i bogaty, że co tam jakaś platforma i polityczne problemy... Przyznaję, że gra nie potrafiła mnie zmotywować do porzucania włóczęgi i łajdaczenia się, i ratowania kilkuosobowej wioski - to znaczy, po hmm... ostatnim dialogu z Hakuninem [a naprawdę ciężko go za pierwszym razem przeżyłam]. Wtedy już nie widziałam sensu wyprawiać się w morze. Ukończyłam oczywiście, kilkakrotnie, ale końcówka idzie u mnie siłą rozpędu.
telitha i lú...
Awatar użytkownika
BAZYL
Zły Tawerniak
Zły Tawerniak
Posty: 4853
Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
Numer GG: 3135921
Skype: bazyl23
Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
Kontakt:

Re: Seria Fallout

Post autor: BAZYL »

Lea pisze:Nie wiem czy to miałeś akurat na myśli, ale ja też pod koniec pytałam siebie po co. Po co kończyć grę, w którą fajnie się gra :)
Przecież Fallout ma to do siebie, ze po zakończeniu gry można nadal w niego grać. A napradę warto - choćby dla poczytania tego co mają o nas do powiedzenia NPC :)
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
Lea
Marynarz
Marynarz
Posty: 249
Rejestracja: niedziela, 18 czerwca 2006, 20:16
Numer GG: 2956891
Lokalizacja: Celestrin
Kontakt:

Re: Seria Fallout

Post autor: Lea »

Ma. Ale za pierwszym razem tego nie wiedziałam. Byłam naprawdę uhahana, jak to odkryłam. Tylko, że to, co robisz później, nie zostanie już podsumowane w żadnym zakończeniu - i jak chcesz zobaczyć spustoszenie, jakie ewentualnie później siejesz na świecie, to już trzeba drugi raz zagrać. Długo ciągnęłam kontynuację. Tępiłam mutanctwo lub to, co za nie uważałam. Wielu za nie uważałam. Wróciłam do swojej ulubionej zbroi bez rękawa i do "zwykłej" broni. Woziłam kwiatki nad wąwóz. Eh, czasy falloutowego maniactwa... :)
Szukałam tego "czegoś" w neuroshimie. Nie potrafiłam znaleźć tak do końca.
telitha i lú...
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Re: Seria Fallout

Post autor: Ravandil »

Mekow pisze: Gry niestety nie ukończyłem. Poziomu postaci nie pamiętam, ale doszedłem do bazy wojskowej i zdobyłem prawdopodbnie już ostateczny pancerz i był okręt, który wymagał jakichś części (tylko po co). Ale za Chiny nie mogłem dojść do tego skąd wziąć G.E.C.K. - o ile dobrze pamiętam nazwę(skrót).
Gra długa, ale tak czy inaczej doskonała.
Części były potrzebne, żeby uruchomić ten okręt chyba ;) A GECKA można było znaleźć (przynajmniej) w dwóch miejscach - krypcie 11 (chyba, tam gdzie Deathclawy) i już w samej Enklawie. Z GECKiem wspomina mi się sytuacja, jak zrobiłem quest dla szefa krypty i kazał mi zanieść coś na górę. Obiecał dać mi GECK. Poszedłem tam, oddałem co trzeba i... zacząłem plądrować szafki ^^ Znalazłem GECK i hydrochip. Zszedłem pogadać z szefem, a ten mi powiedział, że dałby mi GECK, ale się okazało, że ktoś go ukradł :lol: I za to kocham tą grę. TU jest tyle różnych drobiazgów, które sprawiają, że gra się świetnie i zawsze gra potrafi czymś zaskoczyć :D
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
Nasir
Pomywacz
Posty: 45
Rejestracja: czwartek, 17 maja 2007, 09:27

Re: Seria Fallout

Post autor: Nasir »

Ravandil pisze:Poszedłem tam, oddałem co trzeba i... zacząłem plądrować szafki
w San Remo doskonale skwitowano graczy, którzy maniakalnie plądrują wszelkie napotkane szafki :mrgreen:

acha, po zakończeniu gry nie można już wykonywać żadnych questów... Ale za to można niesamowicie podbić level... ale chyba największy smaczek gierka ma, gdy nasza postać jest cieniasem i zaczyna podróżować z niesamowitą bronią - włócznią :mrgreen: każde spotkanie na pustyni to walka o życie. Osobiście najbardziej lubię właśnie ten pierwszy etap gierki (co nie oznacza, że pozostałe etapy mi się nie podobają).
ناصر
Nasir Malik Kemal Inal Ibrahim Shams ad-Dualla Wattab ibn Mahmud
ODPOWIEDZ