[Świat Pasem] Pradawni Władcy

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Zablokowany
Arxel
Kok
Kok
Posty: 1007
Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 17:37
Numer GG: 8564458
Lokalizacja: Z TBM

Post autor: Arxel »

Alexander Wielki.

Cóż pozostało do zrobienia? Idzie do labolatorium, potem do kuźni krasnoludów, a na końcu do warsztatów. Wszędzie szuka zwolenników.
OŻESZ TY W PYTĘ WRÓCIŁEM NA FORUM :D!
Radar
Mat
Mat
Posty: 434
Rejestracja: poniedziałek, 31 października 2005, 15:58
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ.
Kontakt:

Post autor: Radar »

Dżo

Jak mam im to powiedzieć?
Pomyślał i wpadł w zakłopotanie. Po dłuższej chwili narysował na ziemi kółko z nogami w klatce i napisał pod tym Pyron. Zaczął wydawać jakieś małpie dźwięki próbójąc im objaśnić sytuację.
Revotur
Marynarz
Marynarz
Posty: 166
Rejestracja: piątek, 5 sierpnia 2005, 21:11
Numer GG: 0
Lokalizacja: Łódź (podwodna^^)
Kontakt:

Post autor: Revotur »

Shirak keell Sessto


Shirak byl wdzieczny swojemu mistrzowi za okazaną łaske i tak chojny podarek. Kosciotrup nie zawiedzie pokladanych w nim nadzieji. W czasie kiedy lisze beda przekalibrowywac miecz kosciej kazal sobie wykonac podobne ostrze o takiej samej rekojesci i tym samym ciezarze, aby mogl juz teraz uczyc sie wladac tym rodzajem oreza.
Tymczasem udał sie do alchemikow aby nadzorowac prace nad mazią. Ostatecznie skoro Mistrz juz oproznil oryginalną skrzynie to mozna by ja wykorzystac i w niej umiescic maz wraz z silnym ladunkiem wyrzutowym. Shirak przy okazji bedac u alchemikow zarzyczyl sobie wykonanie kilkunastu kul trujacych, ktore po rozbiciu mialy wytworzyc chmure trujacego gazu, niegrozne dla nieumarlych ale smiertelne dla zywych. Kule mialy pasowac do pociskow katapulty. Wstepna date bitwy wyznaczono na za dwa dni, wiec bylo sporo czasu. Shirak wzial przyklad od swojego mistrza i w wolnych chwilach trenowal walke oraz nowe umiejetnosci nasladujac władce...
I`m Destroyer!!! Master of Pain and I kill you!!!

Bez skrupułów... Bez litości... Tak do bólu... W naiwnosci...
Obrazek
Mr.Zeth
Bosman
Bosman
Posty: 2312
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
Numer GG: 2248735
Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
Kontakt:

Post autor: Mr.Zeth »

Pyron:

Nikt nie podchodził za blisko klatki, a w sali zalegała cisza. Ot więzienie...


Drizzt:

Nauczył się Filaru Ognia.


Shirak:

Kościej ujżał, jak mistrz przywołuje wysoki na 10 ornów (100 metrów) filar płomieni, który spokojnie mógłby objąć swą powierzchnią 3-5 ludzi w pełnym rynsztunku. Shirak wiedział, ze nie jest zdolny do czegoś takiego - jest wojownikiem, nie magiem. Drizzt jednak pomógł mu pracować nad umiejętnościami i pod koniec dnia Shirak umiał zatrząść ziemią w promieniu orna, uderzając w nią orężem.

W nocy maź wreszcie była gotowa i została umieszczona w skrzyni wraz z mechanizmem. Jutro gotowe będą ulepszone wersje machin miotających, ale gaz... tu był problem. Drizzt jest jak najbardziej żywy, a musi on wejść na zamek, by uśmiercić Księcia. Oddzielna grupa liszy opracowuje obecnie jakąś maskę ochronna lub talizman. Od wyniku ich prac zależeć będzie który typ pocisku wykorzystają w oblężeniu.


Dżo:

Gdy Dżo nakreslił kaltkę, a potem topór i zakrył go, para zrozumiała. Po burzliwej dyskusji zadecydowali, ze ich rody z chęcią pozbyłyby się toporów, a przetrzymywanie rycerza jest dostatecznym powodem do agresji na siedzibę UT. Elf powiedział do goryla: -Zdobądź papier, inkaust i pióro! Napiszemy listy informujące głowę rodziny o stanie rzeczy. Spiesz się! Nie wiemy, jakie plany mają Ukryte Topory wobec Pyrona.-

Dżo musiał teraz zdobyć owe przedmioty - nie znał elfickeigo.


ALexander:

...dotarł do kuźni i zastał pracujace tam krasnoludy. Jeden z nich, najwyraźniej majster podszedłd o niego i zapytał uprzejmie -Czego chceice, psiamać?- przypatrując się Alexandrowi przez dziwne szkło umieszczone w maszynce na jego lewym oku.


Pavciooo i Wulfgar:

Ruszyliscie powoli w drogę. Zciemniło się już, gdy docieralisie na miejsce. Oto staliscie przed bramami Testary. Miasto było dosć skromne. Nie miało murów i rzad jasnobłekitnych dachów, skupionych wokół światyi Węża chroniony był jedynie przez rozlegą dżunglę obecną wokokło. -Jesteśmy- powiedziała Vei. -Nie znam tego miasteczka, moze powinnismy zrobić obchód?-
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!

Mr.Z pisze posta
Obrazek

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Radar
Mat
Mat
Posty: 434
Rejestracja: poniedziałek, 31 października 2005, 15:58
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ.
Kontakt:

Post autor: Radar »

Dżo

Dżo pokazał parze elfów, że rozumie, o co chodzi.
"Pyron! Powiedz mi, gdzie mogę znaleźć: papier, inkaust i pióro!"
Dżo ruszył do miasta czekając na odpowiedź Pyrona. W mieście szukał sklepu "papierniczego". Jeśli nie znajduje nic takiego biegnie do pierwszej lepszej osoby, która mogłaby mieć papier np. druida, lub sklepu alchemika etc.. Dżo stara się nie wzbudzać strachu, podejżeń i zachowywać się normalnie w miarę możliwości.
Ostatnio zmieniony czwartek, 23 lutego 2006, 16:47 przez Radar, łącznie zmieniany 1 raz.
Tero Kir
Marynarz
Marynarz
Posty: 389
Rejestracja: środa, 21 grudnia 2005, 13:29
Lokalizacja: Silent Hill

Post autor: Tero Kir »

Xazaax

Potem jak "przekazał" Alexowi dobrą nowine o zowlinikach, telekinezą. Wyruszył do biblioteki, chciał znależć co-kolwiek o władcach. Poznanie przeciewnika, stało sie kluczem do zwycięztwa. Po czym uda uda się do domu ay naskrobać mape, wybierając miejsca do najleprzego założenia ładunków.
Revotur
Marynarz
Marynarz
Posty: 166
Rejestracja: piątek, 5 sierpnia 2005, 21:11
Numer GG: 0
Lokalizacja: Łódź (podwodna^^)
Kontakt:

Post autor: Revotur »

Shirak keell Sessto


Nie bylo czasu na odpoczynek. Shirak usiadł przy biurku aby przeanalizowac mapy dostarczone przez Lisza i zaplanowac atak...
I`m Destroyer!!! Master of Pain and I kill you!!!

Bez skrupułów... Bez litości... Tak do bólu... W naiwnosci...
Obrazek
Zapał
Mat
Mat
Posty: 532
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 16:41
Lokalizacja: Chodzież
Kontakt:

Post autor: Zapał »

Pyron

Cóż, nie mam pojęcia. Dżo liczę na twoją inwencję. Poradzisz sobie! Sytuacja nie wyglądała tak przyjemnie jak to wyraził Pyron w rozmowie z Dżo. Pyron rozejrzał się dokładnie po klatce, jeśli nikt nie podchodził, kazał się Terkanowi położyć, sam zamknął oczy i począł się modlić.[/i]
Fuck?
Pavciooo
Kok
Kok
Posty: 1245
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
Lokalizacja: Legionowo
Kontakt:

Post autor: Pavciooo »

Pavciooo:

Tak, musimy znaleźć jakąś gospodę, stajnie i jakieś ciekawe miejsca wyszukać - powiedział i zaczął zwiedzać miasto, napotkanych ludzi pytał czy jest coś ciekawego w tym mieście, albo czy coś się ostatnio wydarzyło.
I tak nikt tego nie czyta...
Arxel
Kok
Kok
Posty: 1007
Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 17:37
Numer GG: 8564458
Lokalizacja: Z TBM

Post autor: Arxel »

- No cóż... Chciałem się dowiedzieć trochę o waszej pracy. Pozatym czy służycie, któremuś z religijnych ruchów czy też jesteście wolni? No i jeszcze za ile wykonalibyście pewne zamówienie.
OŻESZ TY W PYTĘ WRÓCIŁEM NA FORUM :D!
Mr.Zeth
Bosman
Bosman
Posty: 2312
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
Numer GG: 2248735
Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
Kontakt:

Post autor: Mr.Zeth »

Shirak:

...przeglądnał mapy.

1sze pietro
Obrazek
2gie piętro
Obrazek
3cie pietro
Obrazek

Do trzech map dołączono opis:

"Na szaro zaznaczyłam ukryte pasaże i przejscia. Domyślkisz się bez problemu,j jak je otworzyć. Wystarczy przytrzymać koło przejscia pochodnie, i przeciag pokaże, którą cegłę należy nacisnąć.

Komnata Bestii - tam Mroźny Ksiażę trzyma swe bestie. Będzie to dosć wymagajace starcie, gdyż posiada Matikorę, Tyranta, kilku Scarcerów i ZanFaara (Yeti).

Gwadia Księcia - prawdopodobnie Nieumarli, lub nieśmiertelni ze względu na upływ czasu. Działają na nich Czarne, Mroczne i magiczne ostrza, oraz magia. AJkoze każdy naz wojownik i rycerz ma takie ostrze nei stanowi to większego problemu. Kłopotliwe natomiast mogoa byc ich umiejętnosci.

Baszty i Balisty - w razie potrzeby mogą strzelać PRZEZ DACH, co staje się problemem. Wewnatrz baszt są schodsy i zapewne jakaś bestia na szczycie. Hasło brzmi "Kregeskerr", wtedy straż odsunei znad schodów klatkę ze zwierzęciem i możliwe będzie uderzenie na stanowiska z balistami i wykorzystanie ich przeciwko bestiom, bądź Gwardii Księcia i samemu Księciu."


Dzo:

Goryl znalazł pewnego kronikara, który najpierw się lekko przestraszył, gdy goryl stuknął go delikatnie w ramię, po czym pokazał gest, jakby pisał po ręce. Kronikarz spojżał pytajaco na swój kałamarz. Gdy goryl potrzasnął głową ten zasmiałsię i dał mu go wraz z piórem. Jako dodatek dał mu tyrzy kartki pergaminu. Dzo ukłonił się grzecznie i pobiegł za maisto. Straż wygladała na zdziwioną, ale nei zatrzymywała zwierzęcia biegnacego na zewnątrz miasta. Cud, że nei zauwazyli, jak wchodził!
Elfy napisały listy. Terz Dżo musiał je zanieść do domów. Elfy opisały mu miejsce i napisały na kartce nazwy domów, dopisujac symbol domu, by dżo mógł porównać go z symbolem na liscie.


Pyron:

...usłyszał tylko głos Luviony -Twój przyjaciel ci pomoze, aj nie moge się wtrącać w życie śmiertelnych, takie są warunki... Wybacz...-
Pyron jednak nauczył się nowej zdolnosci. Modlitwa moze przywrócić wiarę i poprawic morale i samopoczucie nie tylko jemu, ale i każdemu, kto będzie się modlił wraz z nim. Jest to zdolnosć "Zmieniajaca Życie"


Xazaax:

W dmku nei było ani strzępu pergaminu, ze o inkauscie i piórze juz nie wspomnisz. Masz troszkę pieniedzy, co prawda dosć dziwnej waluty, ale zawsze cos. Moze uda ci się kupić jakieś zwoje?

Alexander:

Krasnolud przypatrzył się rozmócy dokładnie. -Zależy od ceny i zamówienia!- odpowiedział. -Co cię interesuje, wędrowcze?- zapytał zachodząc za ladę, lub raczej biórko, na którym rozłożone było pełno papierów. Krasnollud wszystkie szybko złożył i schował do szuflady przycinajac kilak miedzy blatem a szafką. Nie zwrócił na to uwagi i zapytał. -Wiec, co cie interesi, ę?-


Pavciooo i Wulfar:

Szybka orientacja po mieście. jest tu kilka tawern, karczma, zajazd, kuźnia, dwa skely z żywnoscią, jeden sklep z ozdobami i kilka pomneijszych zakładów. Cisza i spokój, mało ludzi na ulicach. Nie ma tu Scarcerów, sami Erynianie. Niektórzy patrzą na Pavciooo wilkiem. Vei zsiadła i to samo zrobili Wulfgar i Scarcer. -Sporo osób tu jest andy - jaszczurza... mam kilak branzolet na ręce. Takie branzolety to symbol niewolnictwa, jeśli nosi je Scarcer. Obwiam się, zę jako wolna osoba bedziesz tu... słabo tolerowany. jeśli nei przyniesie ci to wielkiej ujmy, to po prostu nos kilka z nich i nic nie mów. Ja i Wulfgar wynajmiemy pokój i tam pogadamy, dobrze?-
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!

Mr.Z pisze posta
Obrazek

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Pavciooo
Kok
Kok
Posty: 1245
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
Lokalizacja: Legionowo
Kontakt:

Post autor: Pavciooo »

Pavciooo:

Skrzywił się poczym powiedział: Eh bransolety niewolników wolałbym nie nosić, wole podźwigać nasze rzeczy to pomyślą to samo...
Wiedział że może to nie skutkować, ale udawanie kogoś kim się nie jest nie było w jego naturze...
I tak nikt tego nie czyta...
Tero Kir
Marynarz
Marynarz
Posty: 389
Rejestracja: środa, 21 grudnia 2005, 13:29
Lokalizacja: Silent Hill

Post autor: Tero Kir »

Xazaax

Rozczarowany, rozpoczoł poszukiwanie białego prześcieradła. Kiedy je znalażł, rozłożył na stole, wymazując łuskowaty paleć w sadze komina rozpoczął kreślenie mapy.
Jednyne rozwązanie jakie przyszło mu do głowu. Niechciałsię narażać łażąc po mieście, a pomocnik i tak był już prziążony obowiązkami.
Revotur
Marynarz
Marynarz
Posty: 166
Rejestracja: piątek, 5 sierpnia 2005, 21:11
Numer GG: 0
Lokalizacja: Łódź (podwodna^^)
Kontakt:

Post autor: Revotur »

Shirak keell Sessto



Shirak w czasie kiedy mistrz ciezko trenował rozplanowywał atak. Zblizała sie wielka bitwa, pierwsza w niezyciu Shiraka i kosciej by nie chcial aby ostatnia. Przywołał adiutanta i przy pomocy mapy miasta nakreslił na kilku bydynkach iksy:
-Widzisz te oznaczenia? -Spytał kosciej na co adiutant-lisz przytaknał.- Twoim zadaniem jest rozebrac balisty na czesci pierwsze a nastepnie wozami strazy przetransportowac je do wybranych przezmnie budynkow. Nastepnie masz zlozyc spowortem machiny na strychu kazdego domu i przekalibrowac tak aby byly wycelowane i gotowe do ataku nieco powyzej baszt zamku. Amunicje do balist dostaniesz puzniej. Odmaszerować! -lisz poslusznie udał sie aby zorganizowac transport pierwszej z machin. Balisty jak to Lisz zauwazyl mogly strzelac przez dach, wiec nie bylo problemu rozstawic je na strychu budynkow pod slomianym, drewnianym czy ceramicznym dachem bo przez wszystko pocisk przeleci. Wstepny plan byl prosty. Atak na zamek z wszystkich mozliwych stron.
Po wydaniu rozkazow odnosnie rozmieszczenia balist Shirak wydał jeszcze kilka polecen. Tak samo jak balisty, tak samo miano przetransportowac na powierzchnie katapulte i zlozyc ja w budynku dokladnie na wprost wejścia, celowac miała w pierwsze pietro. Kolejny poslaniec mial udac sie do biblioteki miejskiej "opanowac ją" a nastepnie przy pomocy nieumarłego bilbiotekarza odszukac wszystkie ksiegi opisujace Mroźnego Ksiecia. Miał sie skupic w swych poszukiwaniach konkretnie nad umiejetnosciami zarowno samego ksiecia jak i jego gwardii przybocznej. Poznanie przeciwnika bylo kluczem do sukcesu. Kiedy kazdy miał co robic Shirak udał sie do Lisza aby go osobiscie przepytac w sprawie umiejetnosci Mroznego Ksiecia, byc moze ma jakis dar ktorego ksiegi nie opisały a bliski wspolpracownik jakim byl kiedyś Lisz bedzie to znał.
I`m Destroyer!!! Master of Pain and I kill you!!!

Bez skrupułów... Bez litości... Tak do bólu... W naiwnosci...
Obrazek
Arxel
Kok
Kok
Posty: 1007
Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 17:37
Numer GG: 8564458
Lokalizacja: Z TBM

Post autor: Arxel »

Alexander Wielki.

- No cóż... nie wiem czy sobie poradzicie. Chodzi o wykonanie projektu pewnego robota. Jesli się zgodzicie to postaram się wam przynieść plany w najbliższym czasie i uzgodnimy cenę.
OŻESZ TY W PYTĘ WRÓCIŁEM NA FORUM :D!
Zapał
Mat
Mat
Posty: 532
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 16:41
Lokalizacja: Chodzież
Kontakt:

Post autor: Zapał »

Pyron

Cóż było robić... czekał... zaufał bogini, czekał na swojego przyjaciela... Wiedział, że jeśli po niego przyjdą, nie odda swego życia za darmo... będzie ich drogo kosztowało... oddał się medytacji.
Fuck?
Radar
Mat
Mat
Posty: 434
Rejestracja: poniedziałek, 31 października 2005, 15:58
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ.
Kontakt:

Post autor: Radar »

Dżo

Dżo z wielką chęcią ruszył do owych budynków. Po drodze rozglądał się uważnie i uważał na ludzi, którzy mogliby mu coś zrobić. Takich to omijał na odległość. Gdy ktoś się do niego zbliżał raczej uciekał kawałek drogi. Gdy wreszcie dotarł do jednego z budnków śmiało zapukał do drzwi. Gdy ktoś otworzył uśmiechnął się po małpiemu i wręczył list.
Zablokowany