FUN ZONE
-
- Marynarz
- Posty: 285
- Rejestracja: niedziela, 13 maja 2007, 13:11
- Numer GG: 8009826
- Lokalizacja: A wedle tych trzech buczków
Araby
Jedzie arab na ośle, śpiewa i śmieje się, a trzy kroki za nim idzie pieszo jego żona. W pewnym momęcie jakiś znajomy woła do araba:
-Chodź tu pójdziemy do baru, pogadamy!
-Nie, innym razem, mojej starej wody odeszły i śpieszymy sie na porodówke.
(moją ciotkę to śmieszy jak was nie wiem)
-Chodź tu pójdziemy do baru, pogadamy!
-Nie, innym razem, mojej starej wody odeszły i śpieszymy sie na porodówke.
(moją ciotkę to śmieszy jak was nie wiem)
Opowiadania, wiersze itp. krótko mówiąc biblioteka zapraszamy - http://www.alibrary.webd.pl/index.php?id=glowna
http://world4.knightfight.pl/?ac=vid&vi ... &ref=flink
http://world4.knightfight.pl/?ac=vid&vi ... &ref=flink
-
- Marynarz
- Posty: 371
- Rejestracja: środa, 11 kwietnia 2007, 08:40
Gwoli arabów (żeby nie było, nic przeciwko nim nie mam, z kilkoma utrzymuję bardzo przyjazne stosunki i to nie wymuszone dynamitem - większość tych dowcipów znam właśnie od nich )
On The Border.
- Name?
- Abdul Al-ferdż.
- Age?
- Twenty one.
- Sex?
- Three, four times a week...
- No, no, i mean "male" or "female".
- Oh, male, female... Sometimes camel.
W metrze:
- Proszę pana, zostawił pan walizkę!
- Oh, dziękuję, allah akbar!
Jak sobie przypomnę więcej, to dopiszę.
(BTW, Ten o murzyńskim dziecku znałem w nieco innej formie:
Małe murzyniątko zmarło, staje u bram raju. Św. Piotr wychodzi, trzymając skrzydła. Przyczepia je do pleców dziecka, a ono ucieszone pyta:
- Czy teraz jestem już aniołkiem?
- Nie, nietoperzem, spier*****!)
On The Border.
- Name?
- Abdul Al-ferdż.
- Age?
- Twenty one.
- Sex?
- Three, four times a week...
- No, no, i mean "male" or "female".
- Oh, male, female... Sometimes camel.
W metrze:
- Proszę pana, zostawił pan walizkę!
- Oh, dziękuję, allah akbar!
Jak sobie przypomnę więcej, to dopiszę.
(BTW, Ten o murzyńskim dziecku znałem w nieco innej formie:
Małe murzyniątko zmarło, staje u bram raju. Św. Piotr wychodzi, trzymając skrzydła. Przyczepia je do pleców dziecka, a ono ucieszone pyta:
- Czy teraz jestem już aniołkiem?
- Nie, nietoperzem, spier*****!)
Koyaanisqatsi!
-
- Marynarz
- Posty: 285
- Rejestracja: niedziela, 13 maja 2007, 13:11
- Numer GG: 8009826
- Lokalizacja: A wedle tych trzech buczków
KIlka dowcipów o tematyce wojskowej:
Co ma żołnierz w spodniach?
Żołnierz ma w spodniach chodzić!
Co ma żołnierz pod łóżkiem?
Żołnierz ma pod łóżkiem sprzątać!
Do czego żołnierzowi służy chlebak?
Chlebak, jak sama nazwa wskazuje służy do noszenia granatów!
Co to jest rzeka?
Rzeka jest to przeszkoda wodna o wilgotności do 100%!
Co to jest kałuża?
Jest to akwen wodny bez znaczenia strategicznego!
Odmaszerować!
Co ma żołnierz w spodniach?
Żołnierz ma w spodniach chodzić!
Co ma żołnierz pod łóżkiem?
Żołnierz ma pod łóżkiem sprzątać!
Do czego żołnierzowi służy chlebak?
Chlebak, jak sama nazwa wskazuje służy do noszenia granatów!
Co to jest rzeka?
Rzeka jest to przeszkoda wodna o wilgotności do 100%!
Co to jest kałuża?
Jest to akwen wodny bez znaczenia strategicznego!
Odmaszerować!
Opowiadania, wiersze itp. krótko mówiąc biblioteka zapraszamy - http://www.alibrary.webd.pl/index.php?id=glowna
http://world4.knightfight.pl/?ac=vid&vi ... &ref=flink
http://world4.knightfight.pl/?ac=vid&vi ... &ref=flink
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 4
- Rejestracja: piątek, 11 maja 2007, 18:20
-
- Chorąży
- Posty: 3712
- Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
- Lokalizacja: Wro
Czym żołnierz myje zęby?Sir_Ernest_Torrmer pisze: KIlka dowcipów o tematyce wojskowej:
Co ma żołnierz w spodniach?
Żołnierz ma w spodniach chodzić!
Co ma żołnierz pod łóżkiem?
Żołnierz ma pod łóżkiem sprzątać!
Do czego żołnierzowi służy chlebak?
Chlebak, jak sama nazwa wskazuje służy do noszenia granatów!
Co to jest rzeka?
Rzeka jest to przeszkoda wodna o wilgotności do 100%!
Co to jest kałuża?
Jest to akwen wodny bez znaczenia strategicznego!
Odmaszerować!
Żołnierz myje zęby czym prędzej
.
- BAZYL
- Zły Tawerniak
- Posty: 4853
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
- Numer GG: 3135921
- Skype: bazyl23
- Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
- Solarius Scorch
- Bosman
- Posty: 1859
- Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
- Numer GG: 0
- Skype: solar_scorch
- Lokalizacja: Cyprysowe Źródła
-
- Buńczuczny Tawerniak
- Posty: 1441
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
- Lokalizacja: Baile Atha Cliath
- Kontakt:
Re: FUN ZONE
Kumpel zaprosil kumpla do siebie do domu na ogladanie meczu w tv. Siedli wygodnie na kanapie, mecz sie zaczyna. Gospodarz wola do zony:
-Flanelka! Przynies prosze po piwku dla nas z lodowki!
Zona przynosi. Ogladaja dalej. Po jakims czasie znowu:
-Flanelko! Jeszcze po piweczku jak bys mogla.
Zonka przynosi po kolejnym piweczku. Przerwa w meczu. Koles wola do kuchni:
-Flanelko! Zrob kanapek dla mnie i dla kolegi, bo zglodnielismy!
Zona po chwili przynosi tacke pelna kanapek.
-A, i za pamieci Flanelko, przynies od razu jeszcze piwa!
Zona bez slowa, z usmiechem, udaje sie do lodowki po piwo. Przyniosla i wrocila do swoich zajec. Kolega mowi do gospodarza:
-Nie ma co, uczynna zoneczka. Jak ona wlasciwie ma na imie? No bo flanelka to nie jest chyba jej imie co? Dlaczego tak na nia wolasz?
-A wiesz, to takie zdrobnienie od szmaty.
-Flanelka! Przynies prosze po piwku dla nas z lodowki!
Zona przynosi. Ogladaja dalej. Po jakims czasie znowu:
-Flanelko! Jeszcze po piweczku jak bys mogla.
Zonka przynosi po kolejnym piweczku. Przerwa w meczu. Koles wola do kuchni:
-Flanelko! Zrob kanapek dla mnie i dla kolegi, bo zglodnielismy!
Zona po chwili przynosi tacke pelna kanapek.
-A, i za pamieci Flanelko, przynies od razu jeszcze piwa!
Zona bez slowa, z usmiechem, udaje sie do lodowki po piwo. Przyniosla i wrocila do swoich zajec. Kolega mowi do gospodarza:
-Nie ma co, uczynna zoneczka. Jak ona wlasciwie ma na imie? No bo flanelka to nie jest chyba jej imie co? Dlaczego tak na nia wolasz?
-A wiesz, to takie zdrobnienie od szmaty.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
-
- Buńczuczny Tawerniak
- Posty: 1441
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
- Lokalizacja: Baile Atha Cliath
- Kontakt:
Re: FUN ZONE
Para gejow uprawia seks. Nagle ten z tylu mowi:
-Ty wiesz? Robilem sobie test na HIV...
-I co??? I co???
-A nic! Po prostu lubie jak tak dupke sciskasz...
-Ty wiesz? Robilem sobie test na HIV...
-I co??? I co???
-A nic! Po prostu lubie jak tak dupke sciskasz...
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
-
- Marynarz
- Posty: 285
- Rejestracja: niedziela, 13 maja 2007, 13:11
- Numer GG: 8009826
- Lokalizacja: A wedle tych trzech buczków
Re: FUN ZONE
Brytyjczyk, Francuz i Rosjanin poszli obejrzeć obraz Adam i Ewa w rajskim ogrodzie.
- Spójrzcie na nich - mówi Brytyjczyk - są tacy powściągliwi, opanowani. Na pewno są Brytyjczykami.
- Nonsens - nie zgodził się Francuz - są nadzy, piękni, na pewno są Francuzami.
- Brak ubrań, brak schronienia - wylicza Rosjanin - mają tylko jabłko do jedzenia, i wmawia im się, że to raj - na pewno są Rosjanami.
Polak, Niemiec i Rusek płynęli statkiem. W pewnym momencie Niemiec zaczął wyrzucać do morza marki.
- U nas tego pełno - mówi.
Rusek zaczął wyrzucać ruble.
- U nas tego pełno - mówi.
Na to Polak wyrzucił Ruska.
- U nas tego pełno.
Diabeł złapał Polaka, Ruskiego, Niemca i mówi:
- Każdy z was musi przepłynąć przez Nil. Wypuszczę tego, któremu krokodyl nie odgryzie jąder!
Pierwszy przez Nil przepłynął Niemiec. Gdy wyszedł z wody, diabeł pyta:
- Jak było?
- Normalnie - odpowiada cienkim głosikiem Niemiec.
Drugi był Ruski. Gdy wyszedł z wody, diabeł pyta:
- Jak było?
- Normalnie - odpowiada cienkim głosikiem Ruski.
Jako trzeci, Nil przepłynął Polak. Gdy wyszedł z wody, diabeł pyta:
- Jak było?
- Normalnie - odpowiada Polak.
Nagle z Nilu wyłazi krokodyl i pyta cienkim głosikiem:
- Który płynął ostatni?
- Spójrzcie na nich - mówi Brytyjczyk - są tacy powściągliwi, opanowani. Na pewno są Brytyjczykami.
- Nonsens - nie zgodził się Francuz - są nadzy, piękni, na pewno są Francuzami.
- Brak ubrań, brak schronienia - wylicza Rosjanin - mają tylko jabłko do jedzenia, i wmawia im się, że to raj - na pewno są Rosjanami.
Polak, Niemiec i Rusek płynęli statkiem. W pewnym momencie Niemiec zaczął wyrzucać do morza marki.
- U nas tego pełno - mówi.
Rusek zaczął wyrzucać ruble.
- U nas tego pełno - mówi.
Na to Polak wyrzucił Ruska.
- U nas tego pełno.
Diabeł złapał Polaka, Ruskiego, Niemca i mówi:
- Każdy z was musi przepłynąć przez Nil. Wypuszczę tego, któremu krokodyl nie odgryzie jąder!
Pierwszy przez Nil przepłynął Niemiec. Gdy wyszedł z wody, diabeł pyta:
- Jak było?
- Normalnie - odpowiada cienkim głosikiem Niemiec.
Drugi był Ruski. Gdy wyszedł z wody, diabeł pyta:
- Jak było?
- Normalnie - odpowiada cienkim głosikiem Ruski.
Jako trzeci, Nil przepłynął Polak. Gdy wyszedł z wody, diabeł pyta:
- Jak było?
- Normalnie - odpowiada Polak.
Nagle z Nilu wyłazi krokodyl i pyta cienkim głosikiem:
- Który płynął ostatni?
Opowiadania, wiersze itp. krótko mówiąc biblioteka zapraszamy - http://www.alibrary.webd.pl/index.php?id=glowna
http://world4.knightfight.pl/?ac=vid&vi ... &ref=flink
http://world4.knightfight.pl/?ac=vid&vi ... &ref=flink
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 4
- Rejestracja: piątek, 11 maja 2007, 18:20
Re: FUN ZONE
Coś dla znawców historii XX w;
Przełom lat czterdziestych i pięćdziesiątych, w celi u komunistów siedzi trzech gości:
-za co siedzisz?- pyta sie jeden
-poparłem gomułke, a ty?
-ja sprzeciwiłem sie gomułce. e ,a ty, tam w rogu za co siedzisz?
-ja jestem gomułka
Rosja, komunizm
-przywieźli kartoszki!
-Uuuurrrra!!!
-ale zgniłe
-uuuuuuuuu
- ale mnogo!
-Uuuuurra!!!
(humor specyficzny, wiem)
kto stał za wałęsą?
za wałęsą stała solidarność
a kto stał za solidarnoscia?
za solidarnoscia stał naród
a kto stał za narodem?
za narodem stał kościół
a kto stał za kościołem
za kosćiołem stał papież
a kto stał za papieżem?
za papieżem stał bóg, a za bugiem rosjanie
Przełom lat czterdziestych i pięćdziesiątych, w celi u komunistów siedzi trzech gości:
-za co siedzisz?- pyta sie jeden
-poparłem gomułke, a ty?
-ja sprzeciwiłem sie gomułce. e ,a ty, tam w rogu za co siedzisz?
-ja jestem gomułka
Rosja, komunizm
-przywieźli kartoszki!
-Uuuurrrra!!!
-ale zgniłe
-uuuuuuuuu
- ale mnogo!
-Uuuuurra!!!
(humor specyficzny, wiem)
kto stał za wałęsą?
za wałęsą stała solidarność
a kto stał za solidarnoscia?
za solidarnoscia stał naród
a kto stał za narodem?
za narodem stał kościół
a kto stał za kościołem
za kosćiołem stał papież
a kto stał za papieżem?
za papieżem stał bóg, a za bugiem rosjanie
-
- Marynarz
- Posty: 284
- Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 15:33
- Numer GG: 4340922
- Lokalizacja: Big Village
- Kontakt:
Re: FUN ZONE
Co to jest spódniczka? To kurtyna najmniejszego teatru świata, w którym raz odbywa się premiera, co miesiąc krwawy dramat i mieści jednego widza na stojąco.
Synek siedzi przy komputerze:
-Tato,co to znaczy HDD format completed?
-To znaczy gówniażu ,ze juz nie żyjesz!
Gość coś poważnego narozrabiał i dostał 25 lat do odsiadki. Po tygodniu przychodzi do niego żona na pierwsze widzenie. Facet pyta co tam w domu, jak dzieci ale widzi, że kobieta trochę jest rozkojarzona.
- Co ci jest ? - pyta
- A wiesz, chciałam ci trochę ulżyć tego wyroku, więc poszłam do naczelnika więzienia i zaproponowałam, że mu się oddam jaśli skróci ci karę chociaż o miesiąc.
- No i co on na to ? - pyta mąz
- No jakby ci to powiedzieć????.......... Oj zabieraj się idziemy do domu.
Facet mocno przyciśnięty grubszą potrzebą musiał skorzystać z dworcowego WC Po załatwieniu sprawy ubierając spodnie zauważył, że z kieszeni wypadła mu do muszli moneta jednozłotowa. Lekko zdenerwowany nie spuszcza wody i myśli. Po chwili wyjmuje z kieszeni 5 złotych i wrzuca do muszli...następnie zawija rękaw koszuli i sam do siebie pod nosem mruczy...
Po złotówkę nie...ale po 6 złotych warto nawet w gównach pogrzebać...jak by nie liczyć to dwa piwka można kupić !
Spotyka Jasio po latach dawna nauczycielke z liceum:
- No co u ciebie slychac Jasiu, co porabiasz?
- A wie Pani, chemie wykladam.
- Niemozliwe! a gdzie, Jasiu?
- W "Biedronce"
Rozmawia dwóch dresów:
-Stary.Co to jest obrzezanie??
-To taki tunning kutasa.
Polak, Murzyn i Żyd złapali równocześnie złotą rybkę. Sprawa dziwna bo jak tu rozdzielić życzenia. Rybka po długim namyśle zdecydowala, że każdemu przypadnie jedno życzenie do spełnienia.
Pyta się Murzyna:
- Co Ty byś chciał ? Murzyn odpowiada:
- Chciałbym, żeby wszyscy murzyni wrócili do Afryki i stworzyli jedno wielkie państwo. Rybka dalej pyta:
- Żydzie a co Ty byś chciał?
Żyd:
- No.....ja podobnie, żeby wszyscy Żydzi wrócili do nas.....
Rybka pyta Polaka:
- A co Ty byc chciał ?
Polak:
- Hmmmmmm......teraz to już nic!
Synek siedzi przy komputerze:
-Tato,co to znaczy HDD format completed?
-To znaczy gówniażu ,ze juz nie żyjesz!
Gość coś poważnego narozrabiał i dostał 25 lat do odsiadki. Po tygodniu przychodzi do niego żona na pierwsze widzenie. Facet pyta co tam w domu, jak dzieci ale widzi, że kobieta trochę jest rozkojarzona.
- Co ci jest ? - pyta
- A wiesz, chciałam ci trochę ulżyć tego wyroku, więc poszłam do naczelnika więzienia i zaproponowałam, że mu się oddam jaśli skróci ci karę chociaż o miesiąc.
- No i co on na to ? - pyta mąz
- No jakby ci to powiedzieć????.......... Oj zabieraj się idziemy do domu.
Facet mocno przyciśnięty grubszą potrzebą musiał skorzystać z dworcowego WC Po załatwieniu sprawy ubierając spodnie zauważył, że z kieszeni wypadła mu do muszli moneta jednozłotowa. Lekko zdenerwowany nie spuszcza wody i myśli. Po chwili wyjmuje z kieszeni 5 złotych i wrzuca do muszli...następnie zawija rękaw koszuli i sam do siebie pod nosem mruczy...
Po złotówkę nie...ale po 6 złotych warto nawet w gównach pogrzebać...jak by nie liczyć to dwa piwka można kupić !
Spotyka Jasio po latach dawna nauczycielke z liceum:
- No co u ciebie slychac Jasiu, co porabiasz?
- A wie Pani, chemie wykladam.
- Niemozliwe! a gdzie, Jasiu?
- W "Biedronce"
Rozmawia dwóch dresów:
-Stary.Co to jest obrzezanie??
-To taki tunning kutasa.
Polak, Murzyn i Żyd złapali równocześnie złotą rybkę. Sprawa dziwna bo jak tu rozdzielić życzenia. Rybka po długim namyśle zdecydowala, że każdemu przypadnie jedno życzenie do spełnienia.
Pyta się Murzyna:
- Co Ty byś chciał ? Murzyn odpowiada:
- Chciałbym, żeby wszyscy murzyni wrócili do Afryki i stworzyli jedno wielkie państwo. Rybka dalej pyta:
- Żydzie a co Ty byś chciał?
Żyd:
- No.....ja podobnie, żeby wszyscy Żydzi wrócili do nas.....
Rybka pyta Polaka:
- A co Ty byc chciał ?
Polak:
- Hmmmmmm......teraz to już nic!
This is it, here I stand
I’m the light of the world, I feel grand
Got this love I can feel
And I know yes for sure it is real
I’m the light of the world, I feel grand
Got this love I can feel
And I know yes for sure it is real
-
- Tawerniak
- Posty: 1271
- Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 21:43
- Numer GG: 10455731
- Lokalizacja: Radzymin
Re: FUN ZONE
Okopy drugowojenne. Ruscy siedzą i tną w karciochy, aż uczy, popijając przy tym swój narodowy przysmak i klnąc siarczyście, a i śpiewają coś od czasu do czasu. Nagle słychać huk i wyjeżdża Tygrys. Major tylko się spojrzał i mówi do młodego poborowego:
-Wania, dzierżyj granat i roz[BEEP!] tewo tanka.
Wania poszedł, po chwili słychać huk, latają jakieś metalowe części czołgu i Wania wraca.
-No i kak, Wania? Sdiełaliście?
-Tak toczna, tawariszcz major!
-Nu to oddaj granat.
-Wania, dzierżyj granat i roz[BEEP!] tewo tanka.
Wania poszedł, po chwili słychać huk, latają jakieś metalowe części czołgu i Wania wraca.
-No i kak, Wania? Sdiełaliście?
-Tak toczna, tawariszcz major!
-Nu to oddaj granat.
- BAZYL
- Zły Tawerniak
- Posty: 4853
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
- Numer GG: 3135921
- Skype: bazyl23
- Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
Re: FUN ZONE
Intymny wieczór, kolacja, świece, para matematyków trzyma sie za ręce.
On: Kochanie, czy myślisz o tym samym co ja?
Ona: Tak...
On: I ile ci wyszło?
On: Kochanie, czy myślisz o tym samym co ja?
Ona: Tak...
On: I ile ci wyszło?
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
-
- Marynarz
- Posty: 285
- Rejestracja: niedziela, 13 maja 2007, 13:11
- Numer GG: 8009826
- Lokalizacja: A wedle tych trzech buczków
Re: FUN ZONE
Polak, Niemiec i Meksykanin podróżują przez Amazonkę i zostają schwytani przez tubylców. Przywódca plemienia mówi do Niemca:
- Co chcesz na swoje plecy podczas biczowania?
- Oliwę - odpowiedział Niemiec.
Więc tubylcy posmarowali mu plecy oliwą i potężny tubylec uderzył go dziesięć razy. Po wszystkim na plecach Niemca pojawiły się ogromne pręgi.
Następnie kolej przyszła na Meksykanina.
- Co chcesz na swoje plecy podczas biczowania?
- Nic - odpowiedział.
I przyjął dziesięć ciosów bez mrugnięcia okiem.
I wreszcie przyszła kolej na Polaka.
- Co chcesz na swoje plecy podczas biczowania? - zwrócił się do niego tubylec.
- Meksykanina - odpowiedział Polak.
Spotyka się czterech ludożerców. Trzech pyta się pierwszego:
- Jadłeś coś dzisiaj?
- Zjadłem Japończyka. Fuj same ryby.
To samo pytanie zadają drugiemu.
- Ja dziś zjadłem Chińczyka. Błee sam ryż.
- Ja zjadłem Francuza - mówi trzeci - łee same żaby.
- A ty? - pytają czwartego.
- Ja zjadłem Polaka.
- Ooo, chuchnij!
Spotyka Beduin na pustyni białego. Biały ma na ramieniu papugę, a Beduin węża wokół szyi.
- Te, biały...- mówi Beduin - skąd jesteś ?
- Z Polski.
- Słyszałem, że wy tam nieźle chlejecie, może wypijemy razem?
- No to polej!
Wypili jednego i nic, Beduin nie wierzy i pyta:
- A drugiego wypijesz?
- A wypiję!
Nalał drugiego, Polak wypił i nic.
- A trzeciego wypijesz?
- Wypiję!
Nalał znowu, wypili Polak tylko rękawem otarł gębę, a Beduin już podchmielony:
- A czwartego?
A na to papuga:
- I czwartego, i piątego, i wpierdol dostaniesz, i tego robala Ci zjemy...
Trzech turystów: Polak, Szkot i Niemiec wybrało się w Alpy na wycieczkę.
Niestety z powodu złej pogody wszyscy zaginęli, ratownicy po kilku tygodniach przerwali poszukiwania i w gazetach pojawiły się nekrologi.
Wkrótce w jednej z redakcji dzwoni telefon i z Hawajów odzywa się Niemiec z prośbą o anulowanie jego nekrologu!
Redaktor gazety krzyczy:
- Ty żyjesz!! Jakim cudem??
Niemiec opowiada:
- Zamarzliśmy i powędrowaliśmy wszyscy do Św. Piotra, który zatrzymał nas u wejścia do Bramy Niebieskiej i powiedział że jeszcze jesteśmy za młodzi żeby umrzeć, więc jeżeli Ubezpieczenie pokryje koszt 500 euro, może nas wysłać z powrotem na ziemię. Złapałem za telefon, porozmawiałem z moim agentem, zapłacił, a ja zażyczyłem sobie żeby wylądować na Hawajach. No i mam wakacje!
- Ale co ze Szkotem i Polakiem???
- Jak ich ostatnio widziałem, Szkot targował się o cenę, a Polak wysyłał papiery do ZUS-u...
Tratwa płynie, a na niej czterech rozbitków: Niemiec, Polak, Rosjanin oraz Murzyn. Po pewnym czasie zaczęło kończyć się im żarcie, więc postanowili wyrzucić Murzyna za burtę. Niemiec doszedł do wniosku, że to nie jest fair, więc wymyślił konkurs. Kto nie odpowie na pytanie ten wylatuje za burtę. Zadał pytanie Polakowi:
- Kiedy zrzucono bombę na Nagasaki?
- 1945 r.
- Ok, zostajesz
Pytanie do Rosjanina:
- Ile osób wtedy zginęło ?
- 60 tys.
- Ok, zostajesz.
Do Murzyna:
- Nazwiska!
Jechali pociągiem Polak, Niemiec i Rusek. Założyli się o to, kto jest szybszym złodziejem.
Niemiec mówi:
- Dajcie mi dwadzieścia sekund i zgaście światło.
Po dwudziestu sekundach zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle niemiec oddaje im zegarki.
Rusek mówi:
- Dajcie mi dziesięć sekund i zgaście światło.
Po dziesięciu sekundach zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle rusek oddaje im kalesony.
Polak mówi:
- Dajcie mi pięć sekund i zgaście światło.
Po pięciu sekundach zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle wchodzi konduktor i mówi:
- Panowie koniec jazdy, ktoś nam zakosił lokomotywę
Jadą pociągiem Polak, Rusek i Niemiec.
Nagle coś zaczyna kapać z dachu. Rusek krzyczy:
- To wódka!! - podbiega z kieliszkiem i pije.
Niemiec krzyczy:
- To whisky!! - nadstawia kieliszek i pije. Na to Polak mówi:
- To nie wódka, to nie whisky, to mój Azor, szcza z walizki.
- Co chcesz na swoje plecy podczas biczowania?
- Oliwę - odpowiedział Niemiec.
Więc tubylcy posmarowali mu plecy oliwą i potężny tubylec uderzył go dziesięć razy. Po wszystkim na plecach Niemca pojawiły się ogromne pręgi.
Następnie kolej przyszła na Meksykanina.
- Co chcesz na swoje plecy podczas biczowania?
- Nic - odpowiedział.
I przyjął dziesięć ciosów bez mrugnięcia okiem.
I wreszcie przyszła kolej na Polaka.
- Co chcesz na swoje plecy podczas biczowania? - zwrócił się do niego tubylec.
- Meksykanina - odpowiedział Polak.
Spotyka się czterech ludożerców. Trzech pyta się pierwszego:
- Jadłeś coś dzisiaj?
- Zjadłem Japończyka. Fuj same ryby.
To samo pytanie zadają drugiemu.
- Ja dziś zjadłem Chińczyka. Błee sam ryż.
- Ja zjadłem Francuza - mówi trzeci - łee same żaby.
- A ty? - pytają czwartego.
- Ja zjadłem Polaka.
- Ooo, chuchnij!
Spotyka Beduin na pustyni białego. Biały ma na ramieniu papugę, a Beduin węża wokół szyi.
- Te, biały...- mówi Beduin - skąd jesteś ?
- Z Polski.
- Słyszałem, że wy tam nieźle chlejecie, może wypijemy razem?
- No to polej!
Wypili jednego i nic, Beduin nie wierzy i pyta:
- A drugiego wypijesz?
- A wypiję!
Nalał drugiego, Polak wypił i nic.
- A trzeciego wypijesz?
- Wypiję!
Nalał znowu, wypili Polak tylko rękawem otarł gębę, a Beduin już podchmielony:
- A czwartego?
A na to papuga:
- I czwartego, i piątego, i wpierdol dostaniesz, i tego robala Ci zjemy...
Trzech turystów: Polak, Szkot i Niemiec wybrało się w Alpy na wycieczkę.
Niestety z powodu złej pogody wszyscy zaginęli, ratownicy po kilku tygodniach przerwali poszukiwania i w gazetach pojawiły się nekrologi.
Wkrótce w jednej z redakcji dzwoni telefon i z Hawajów odzywa się Niemiec z prośbą o anulowanie jego nekrologu!
Redaktor gazety krzyczy:
- Ty żyjesz!! Jakim cudem??
Niemiec opowiada:
- Zamarzliśmy i powędrowaliśmy wszyscy do Św. Piotra, który zatrzymał nas u wejścia do Bramy Niebieskiej i powiedział że jeszcze jesteśmy za młodzi żeby umrzeć, więc jeżeli Ubezpieczenie pokryje koszt 500 euro, może nas wysłać z powrotem na ziemię. Złapałem za telefon, porozmawiałem z moim agentem, zapłacił, a ja zażyczyłem sobie żeby wylądować na Hawajach. No i mam wakacje!
- Ale co ze Szkotem i Polakiem???
- Jak ich ostatnio widziałem, Szkot targował się o cenę, a Polak wysyłał papiery do ZUS-u...
Tratwa płynie, a na niej czterech rozbitków: Niemiec, Polak, Rosjanin oraz Murzyn. Po pewnym czasie zaczęło kończyć się im żarcie, więc postanowili wyrzucić Murzyna za burtę. Niemiec doszedł do wniosku, że to nie jest fair, więc wymyślił konkurs. Kto nie odpowie na pytanie ten wylatuje za burtę. Zadał pytanie Polakowi:
- Kiedy zrzucono bombę na Nagasaki?
- 1945 r.
- Ok, zostajesz
Pytanie do Rosjanina:
- Ile osób wtedy zginęło ?
- 60 tys.
- Ok, zostajesz.
Do Murzyna:
- Nazwiska!
Jechali pociągiem Polak, Niemiec i Rusek. Założyli się o to, kto jest szybszym złodziejem.
Niemiec mówi:
- Dajcie mi dwadzieścia sekund i zgaście światło.
Po dwudziestu sekundach zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle niemiec oddaje im zegarki.
Rusek mówi:
- Dajcie mi dziesięć sekund i zgaście światło.
Po dziesięciu sekundach zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle rusek oddaje im kalesony.
Polak mówi:
- Dajcie mi pięć sekund i zgaście światło.
Po pięciu sekundach zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle wchodzi konduktor i mówi:
- Panowie koniec jazdy, ktoś nam zakosił lokomotywę
Jadą pociągiem Polak, Rusek i Niemiec.
Nagle coś zaczyna kapać z dachu. Rusek krzyczy:
- To wódka!! - podbiega z kieliszkiem i pije.
Niemiec krzyczy:
- To whisky!! - nadstawia kieliszek i pije. Na to Polak mówi:
- To nie wódka, to nie whisky, to mój Azor, szcza z walizki.
Opowiadania, wiersze itp. krótko mówiąc biblioteka zapraszamy - http://www.alibrary.webd.pl/index.php?id=glowna
http://world4.knightfight.pl/?ac=vid&vi ... &ref=flink
http://world4.knightfight.pl/?ac=vid&vi ... &ref=flink