[Nieważne] - Lacho Kalad
-
- Marynarz
- Posty: 299
- Rejestracja: piątek, 24 marca 2006, 21:00
Kirdian odszedł,a Egis zaczęła rozpytywać Elfów o Króla. Pokierowano ją do Pałacu, ale tam napotkała na trudności, bo nie chciano jej wpuścić. Nic dziwnego, była podróżną, a od tak sobie nie można spotkać się z Królem Elfów. Dziewczyna nalegała, aby ją wpuszczono, chciała widzieć się z Królem, ale nie chciała opowiadać postronnym osobom z czym przychodzi.
-
- Marynarz
- Posty: 299
- Rejestracja: piątek, 24 marca 2006, 21:00
Dziewczyna jak każdy Elf miała w sobie dużo cierpliwości, więc postanowiła zaczekać na dzień audiencji u Króla. Podeszła do strażnika zajmującego wpisywaniem na listę oczekujących na spotkanie z Władcą Elfów i poprosiła o zapisanie jej. Teraz pozostawało jej tylko czekać. Wyszła z Pałacu i udała się na poszukiwania jej towarzysza podróży.
-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin
-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin
-
- Marynarz
- Posty: 299
- Rejestracja: piątek, 24 marca 2006, 21:00
Egis nie zdołała ujrzeć co Kirdian chowa do kieszen i udała, że nie widzi jak to robi, nie dopytywała się co nabył u kramarza. Odwzajemniła uśmiech i skinęła głową na znak, że się zgadza na propozycję Elfa. Uwielbiała spać pod gołym niebem. Napoili i nakarmili konie, a potem uzupełnili prowiant u handlarzy.
-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin
-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin
Dziękuję... - odrzekł siadając- Nazywam się Falandir szedłem wiele tygodni do Fomenos właśnie ma podroz dobiegła końca lecz bramy już zamknięte... dziwi trcoh fakt takiegoz abezpieczenia tu w Ammanie jest spokoj Melkorn nie jest tak głupi by tu przybyć ... no ale od ostatneij wojny zdołal zasiac niepokoj w sercach elfów.
-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin
-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin
-
- Marynarz
- Posty: 299
- Rejestracja: piątek, 24 marca 2006, 21:00
Chyba czas na spoczynek - powiedziała Egis. Spojrzała na Falandara i Kirdiana, i położyła się na swoim posłaniu. Nie mogła jednak usnąć. Wyjęła diament z torby zdjętej z konia, przypatrywała się mu i myślała o przyjacielu, a także o Kirdianie i Falandarze, którzy jeszcze siedzieli przy tlącym się ognisku i rozmawiali cicho, chyba o dawnych czasach, przynajmniej się tak Egis zdawało. Twarze w blasku Teleperiona wydawały się spokojne, zadumane. Zapytała współtowarzyszy skąd się znają.
-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin
Egis chciala sie apytac ale znurzył ja sen gdy się ocknęła po chwili ognisko juz dośc dogasało ale zuwazyla ze Kirdian i falandir rozmawiają przypadkiem usłyszała ich rozmowę
Kirdian: wiem ze moje okręty mogą dopłynąć nawet do środziemia, nasze okrety ans tu przyniosły pamiętaj
Falandir: Kirdianie przyjacieluz namy sie setki lat zaufaj mi...
Kirdian: dobrze wiesz ze tak jak ejst teraz zyje mi sie lepiej po to Elfy przybyly do Ammanu...
Falandir: poco wziąles ze soba dziewczynę
Kirdian: To ona
Falandir: ona?
Kirdian: to ona wziela mnie ze sobą.
Falandir: sluchaj kirdianie poproszę Finwego o zezwolenie
Kirdian: dobrze wies ze Finwe trzyma wladze tylko dzieki swej..
Falandir wiem...ale...
elfy oddalily sie na tyle ze niebylo ich slychac
Kirdian: wiem ze moje okręty mogą dopłynąć nawet do środziemia, nasze okrety ans tu przyniosły pamiętaj
Falandir: Kirdianie przyjacieluz namy sie setki lat zaufaj mi...
Kirdian: dobrze wiesz ze tak jak ejst teraz zyje mi sie lepiej po to Elfy przybyly do Ammanu...
Falandir: poco wziąles ze soba dziewczynę
Kirdian: To ona
Falandir: ona?
Kirdian: to ona wziela mnie ze sobą.
Falandir: sluchaj kirdianie poproszę Finwego o zezwolenie
Kirdian: dobrze wies ze Finwe trzyma wladze tylko dzieki swej..
Falandir wiem...ale...
elfy oddalily sie na tyle ze niebylo ich slychac