![Obrazek](http://www.newtekpro.com/ArtGallery/2002/07/SunsetCoruscant.jpg)
Coruscant- planeta miasto. Znajduje się tu senat Nowej Republiki i siedziby większości znaczących firm. Niegdyś mieściły się tu akademia jedi, a później pałac imperialny. Im niżej tym więcej brudu, zbrodni, żebraków i gangów.
Tak piszcie to co postać robi
"Tak co postać myśli"
Tak co mówi
A tak sprawy pozasesyjne
Kanet Devarian
Wylądowałeś tu bo słyszałeś, że szukają zdolnych przemytników. Red Sun stoi w hangarze, opłata była standardowa i nikt go za bardzo nie sprawdzał. Niestety nie masz żadnych namiarów na zleceniodawce. Wiesz tylko że można znaleźć fuchę w barze "Strzaskany Ścigacz". Jest on dość nisko więc można sądzić że to pewnie średnio bezpieczne miejsce, ale jesteś do tego przyzwyczajony. Stoisz właśnie przed wejściem. Przy jednej z zewnętrznych ścian siedzi dwóch ćpunów. Sam lokal jest średniej wielkości. Przez szpary w zamkniętych drzwiach przedostaje się jaskrawe, żółte światło. Słyszysz jakąś muzykę, na myśl przyszły Ci odgłosy jakie wydaje odbierana ze skóry wampa, ale to chyba jednak coś innego.
Nassh'reth
Wolne, o tak. Po tych wszystkich wyrokach czas odpocząć. Coruscant idealnie się do tego celu nadawało. Przyleciałeś tu wczoraj. Znalazłeś niezły bar- "Strzaskany Ścigacz". Nazwa niezbyt ciekawa, ale przynajmniej mają dobre drinki. Dobija tylko muzyka, ale siedzisz tu dobrą chwilę i przestaje Ci już powoli przeszkadzać. W barze jest sporo osób różnych ras. Za barem stoi Rodianin, kelnerki to Twiekanki, a klienci to całkowita mieszanina różnych ras: Kel Dorjanie, ludzie, Zabrakowie i wiele innych, więc nikt nie zwraca uwagi wookiego co w twoim zawodzie jest pożądane.
Parsival Gaveriell Galadium
Zatrzymałeś się na Coruscant. Spokojna planeta, nie ma tu żadnych prześladowań rasowych, nikt nie patrzy na Ciebie jak na jakiś eksponat w muzeum co często zdarzało się na innych planetach. W poszukiwaniu baru zapędziłeś się do niższych stref miasta. Widać że przewijają się tu różne ciemne typy, ale póki co nikt Cię nie zaczepiał. W końcu zauważyłeś bar "Strzaskany Ścigacz" nazwa dziwna, ale widywałeś gorsze. Pod drzwiami stoi jakiś człowiek i zastanawia się czy wejść. Jesteś kilka kroków za nim.
Seyll
Ukończyłaś szkolenie kilka tygodni temu. Czas na pierwszą misję. Masz rozpracować organizację przestępczą działającą na Coruscant. Nie wiesz o niej za dużo. Należą do niej przedstawiciele różnych ras, a miejscem ich spotkań jest bar "Strzaskany Ścigacz". Na Coruscant dostałaś się promem. Wiesz gdzie ma być poszukiwany przez Ciebie bar. Jedna z gorszych dzielnic, ale nie z najgorszych. Gangsterzy, ćpuni, przemytnicy i takie tam. Z daleka widzisz już bar. Stoją przed nim człowiek i kalamarianin. Nie wygląda żeby się znali.
Muuurgh vel „Pazur”
Poznawanie galaktyk zapędziło Cię do Coruscnat. Byłeś tu już chyba kiedyś. Spokojna planeta, a w każdym bądź razie jej wyższe strefy. Postanowiłeś zobaczyć co kryje się niżej. Brud, ciemne interesy, ćpuni, dealerzy, szumowiny- oto co zastałeś. Nikt Cie nie zaczepiał. Teraz jesteś w jakimś barze. Nazwa wyleciała Ci z głowy, ale jest tu spokojnie. Mieszanina osobników różnych ras, słaba muzyka i żółte oświetlenie. Siedzisz przy stoliku w kącie sali. Pobliskie stoliki zajmuje grupka rodian, dwóch ludzi i samotny wookie.
Mort
Zawsze interesowałeś się mocą i rycerzami jedi. Długo zbierałeś się na tą decyzję, ale w końcu postanowiłeś polecieć w miejsce gdzie była niegdyś akademia. Coruscant było ogromne. Wszędzie latały pojazdy. Wysokie budynki dodawały majestatu planecie. Po ulicach wędrowały osobniki różnych ras. Schodziłeś na dolne partie planety. Im niżej tym gorzej. W końcu dotarłeś do ostoi normalności. Do baru. Byleś dość zmęczony więc postanowiłeś w nim odpocząć. Cudem znalazłeś wolne miejsce przy barze. Zamówiłeś jakiegoś drinka. Po chwili miejsce koło Ciebie zajęła jakaś kobieta. Nie przyglądaleś się jej. Teraz siedzisz i zastanawiasz się co robić dalej.
Sieska
Mechanikowi łatwo jest znaleźć prace. Załapałaś się na jakiś prom. Szybko naprawiłaś kilka usterek. Kapitan chciał żebyś ruszyła z nimi na Coruscant bo bał się że podczas lotu może coś nawalić. Na szczęście nic takiego nie miało miejsca. Wylądowaliście w jakiejś biedniejszej dzielnicy. Ktoś z załogi powiedział Ci że niedaleko jest bar i może ma załapiesz się na nową robotę. Pośpieszyłaś tam. "Strzaskany Ścigacz" nazwa w sam raz dla mechanika. W Środku kłębił się różno rasowy tłum. Przy barze było miejsce więc usiadłaś obok jakiegoś mężczyzny. Nie przyglądałaś mu się zbytnio.
Macie trochę czasu na ewentualne poznanie się. Opiszcie w pierwszym poście wygląd waszej postaci.