Książki które lubię, książki które polecam...

Biblioteka Światów
ODPOWIEDZ
Lord de Bill
Pomywacz
Posty: 72
Rejestracja: wtorek, 6 marca 2007, 16:58
Numer GG: 3273175
Lokalizacja: Pomorze
Kontakt:

Post autor: Lord de Bill »

Nie wierzę, że "Diuna" została wspomniana tylko raz w całym temacie, i to bez żadnego odzewu. Po przeczytaniu pierwszego tomu uznałem ją za najlepszą książkę w swoim gatunku, a czytając drugi utwierdzam się w tym przekonaniu. Rewelacja.
Fajnie mi się czytało "Zoologię fantastyczną" J. L. Borgesa. Niewielkie dzieło opisujące co ciekawsze stwory w taki sposób, że można uwierzyć, że naprawdę istnieją.
No i "Szewcy" Witkacego. Przyjemnie się czyta. Wyzwiska rzucają na kolana :)
Nordycka Zielona Lewica
Awatar użytkownika
Solarius Scorch
Bosman
Bosman
Posty: 1859
Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
Numer GG: 0
Skype: solar_scorch
Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

Post autor: Solarius Scorch »

Lord de Bill pisze:Nie wierzę, że "Diuna" została wspomniana tylko raz w całym temacie, i to bez żadnego odzewu. Po przeczytaniu pierwszego tomu uznałem ją za najlepszą książkę w swoim gatunku, a czytając drugi utwierdzam się w tym przekonaniu. Rewelacja.
Nie mam bynajmniej zamiaru podważać Twojego entuzjazmu ani się spierać, ale ze swojej strony powiedzieć muszę, że Diuny za bardzo nie lubię. Moim zdaniem książka jest nadęta, rozdmuchana, próbuje wcisnąć czytelnikowi że jest jakimś wiekopomnym dziełem, podczas gdy w sumie wcale tak nie jest. Te wszystkie sentencje i mądrości, jak im się przyjrzeć, okazują się banałami, tyle że starannie przystrojonymi w klimatyczną, podniosłą otoczkę. Świat też zawodzi: wydawałoby się, że jest tak niewiarygodnie bogaty, podczas gdy tak naprawdę możemy obejrzeć JEDNĄ planetę, w dodatku wyglądającą w każdym miejscu tak samo... Wkurzały mnie również różne śmiesznostki, których jednak - przyznam - nie pamiętam już po latach (pamiętam tyle tylko, że były).
Z drugiej strony nie uważam bynajmniej, by Diuna była jakąś szmatą - o, nie. Bardzo podobało mi się wiele patentów, jak np. motyw Paskudztwa, kultury opartej w dużym stopniu na poszanowaniu wody albo Nawigatorzy używający gandzi do lotów kosmicznych :) (The Spice extends life. The Spice expands consciousness. The spice is vital for space travel. Travel without movement.) Nie do końca jednak podoba mi się, że wciśnięto je w taką nie do końca składną i na dłuższą metę nudną jak flaki z olejem cegłę; ja bym wolał serię opowiadań.

Jako przeciwwagę z podobnej kategorii podałbym przede wszystkim cykl Dana Simmonsa Hyperion (części nie ma wiele: Hyperion, Zagłada Hyperiona, Endymion i Tryumf Endymiona). Doskonała powieść z pogranicza hard SF, space opery, a nawet cyberpunka. Poza tym bohaterowie w większości naprawdę dają się lubić, czego o Diunie powiedzieć nie mogę :)


PS Ale film Diuna Lyncha, choć niedokończony, jest syty!
BearClaw
Marynarz
Marynarz
Posty: 261
Rejestracja: czwartek, 21 lipca 2005, 12:46
Numer GG: 9458038
Lokalizacja: Z Bractwa Stali...
Kontakt:

Post autor: BearClaw »

Ostatnio skończyłem czytać "Diabła na wieży" autorstwa Anny Kańtoch. Według mnie świetne połączenie kryminału ,horroru oraz fantastyki! Każda przygoda jest oddzielnie napisana, ale razem tworzą w sumie jedną historię, chronologicznie poukładaną. Wciąga i zasysa! Polecam! :)
Wszystko przemija w milczeniu, a milczenie spowija wszystko...
Falka
Tawerniana Wiewiórka
Tawerniana Wiewiórka
Posty: 2008
Rejestracja: poniedziałek, 23 sierpnia 2004, 15:54
Numer GG: 1087314
Lokalizacja: dziupla ^^
Kontakt:

Post autor: Falka »

HA! "Plewy na wietrze" od Merlina przyszły! Muszę zaspamować, bo czytam od wczoraj i już się czuję wciągnięta nie mniej, niż przez "Żmojową harfę". Dzisiaj w drodze do pracy czytałam nawet (i prawie pod auto wlazłam, jak przechodziłam przez ulicę z nosem w książce, a potem przeszłam obok biura i musiałam się wracać :D), teraz ksiażke mam na biurku i jak nikt nie patrzy, to podczytuję... Ostatni raz mnie tak chyba tylko "Amerykańscy bogowie" Gaimana wciągnęli - pracowałam w restauracji jak to czytałam i biegałam co chwilę na zaplecze, niby do wc, żeby chociaż 2 strony przeczytać :D

W każdym razie Brzezińską polecam. Jak skończę czytać, to to powtórzę ;)
Sblam! | "Orły są duże i tupią"
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Post autor: Alucard »

A ja skończyłem w jeden dzień Pottera 6 ( szybka, ciekawa i nic nie wnosząca literatura)

Polecam serię mroczna wieża... King wymiata
Jak ktoś czytał to wie o czym mowa
Poza tym Orwell, Sapkowski i oczywiście poezja Wojaczka, Bursy i innych wyklętych XIX i XX wieku
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Post autor: Deep »

Czy trzeba jeszcze polecać Terry Pratcheta i Andrzeja Sapkowskiego?
Przeczytałem sage wiedźmina i stwierdziłem, że jak na razie nie czytałem lepszych książek fantasty. Przeczytałem kilka książek ze Świata Dysku i stwierdziłem, ze nie ma tak bezsensownych i fajnych jednoczesnie książek.
.
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Post autor: Brzoza »

Polecam "Pasję" wg. Katarzyny Emmerich. Dla ludzi lubiących teologie i dysputy o piśmie, duży uzupełniacz do biblii. Dla ludzi wierzących, duży uzpełniacz do biblii i opisy męki pańskiej. Książka ogółem wstrząsa. Bardziej niz film, jest dobra , jest dużo odwołań do biblii i nie jest heretycka, lecz jest uzupełnieniem biblii i jej nie wypacza.

Teraz w najbliższym czasie będe się brał za "Mistrza i Małgorzatę" Znów. Właśnie ze względu na dwie postacie: Piłata i Joszuę.

A aktualnie czytam: http://www.wydawnictwoliterackie.pl/ksiazka.php?ID=1591 ksiązka naprawde ciężka do czytania. Olga Tokarczuk przy Marii Janion wymięka.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Post autor: Alucard »

Brzoza i Deep...
Ehhhh, jest jakiś dział gdzie was niema ?? :D
Co Mistrza i Małgorzaty- Niezwykłe dzieło :D Czytałem 2 razy

Polecam także ACHAJĘ- Niekonwencjonalna fantastyka ;]
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Post autor: Deep »

Alucard 666 pisze:Brzoza i Deep...
Ehhhh, jest jakiś dział gdzie was niema ?? :D
Skoro już pytasz to odpowiem ci, że w cRPGach sie nie udzielam (a raczej prawie w ogóle).
Ale nie pytaj mnie już o takie rzezczy bo zaraz zostanę posądzony o spam offtop i znowu ukaze sie ankieta z moim nickiem na samej górze.
Ostatnio zmieniony piątek, 23 marca 2007, 20:43 przez Deep, łącznie zmieniany 1 raz.
.
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Post autor: Brzoza »

Deep pisze: "Brzoza i Deep...
Ehhhh, jest jakiś dział gdzie was niema ?? :D"

Skoro już pytasz to odpowiem ci, że w cRPGach sie nie udzielam (a raczej prawie w ogóle).
Ale nie pytaj mnie już o takie rzezczy bo zaraz zostanę posądzony o spam offtop i znowu ukaze sie ankieta z moim nickiem na samej górze.
W crpg też się nie pojawiam. I praktycznie nie biore udziału w sesjach.

A żeby nie było offtopu:
Rozpocząłem esej Marii Janion(w poście moim wyżej) zamiast Mistrza i Małgorzaty. Książkę ciężko się czyta, ma bardzo dużo odowłań do książek których nie czytałem oraz książek które są chyba podawane na tacy tylko takim filologom jak Pani Maria. Mogę się 'pochwalic' że pierwsze 30 stron eseju(czyli rozdział) szło niesamowicie topornie, pomimo dużych literek. Poszczycić się mogę tylko tym że kilka pozycji które janion wymieniła, a ja je czytałem, pochwaliła, czyli poczułem się sam pochwalony, co za tym idzie, poczułem że ide juz pewną droga, jesli chodzi o moje slawistyczne zainteresowania.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Tevery Best
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1271
Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 21:43
Numer GG: 10455731
Lokalizacja: Radzymin

Post autor: Tevery Best »

Dzisiaj przeczytałem "Czarownika Iwanowa" Andrzeja Pilipiuka. Książkę wciąga się jednym tchem, w 20 minut przeczytałem chyba 50 stron. Wędrowycz jest jak zawsze w formie, bimberek w porządku, nawet nikczemne knowania niedającego się za Chiny Ludowe zabić czarownika zza Buga go nie powstrzymają...
No i wspaniały napis w domu Semena:
Semen Korczaszko pisze:WKRACZASZ NA TERYTORIUM ROSJI CARSKIEJ
POWIERZCHNIA: 35 m2
LUDNOŚĆ: 1
JĘZYK URZĘDOWY: ROSYJSKI
ZAŁÓŻ STRÓJ OCHRONNY
No a obok wypożyczalnia mundurów z wojska carskiego. Będę się z tej książki brechtał jeszcze czas jakiś... Polecam.
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Post autor: Ravandil »

Ja właśnie czytam książkę "Operacja Dzień Wskrzeszenia" Pilipiuka. Mogę stwierdzić, że to kawałek porządnej (i polskiej:P) fantastyki. Świetnie się czyta i nie przynudza, gratka dla miłośników s.f. i elementów historycznych. Mnie się w każdym razie podoba :). Może uda mi się wysępić od kogoś coś o Wędrowyczu, bo lubię tego tylu klimaty :) Ogólnie Piliuk trzyma poziom :)
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
khal drogo
Szczur Lądowy
Posty: 4
Rejestracja: czwartek, 29 marca 2007, 16:42
Lokalizacja: Winterfell-królestwo zimy

Post autor: khal drogo »

JA za to dałem się wciągnąć w ,,grę o tron" George R.R> MArtin i jak na razie jest to najlepsza książka fantasy jaką przeczytałęm a przeczytałem ich z tysiąc :)
nadchodzi zima
Seto
Kok
Kok
Posty: 1115
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 10:53
Numer GG: 0
Lokalizacja: Hrubieszów

Post autor: Seto »

"Operację Dzień Wskrzeszenia" przeczytałem i bardzo mi się podobała. Kawał porządnej książki. Tak jak napisał Ravandil trochę historii i s.f.
Obrazek
Father Tucker
Szczur Lądowy
Posty: 5
Rejestracja: piątek, 6 kwietnia 2007, 12:09
Lokalizacja: Mirsk

Post autor: Father Tucker »

Dwa słowa: "Blade Runner". Dicka trzeba przeczytać, tak samo jak Lema zresztą. Z fantastyki polecić muszę Ewę Białołęcką (Sapka chyba znają wszyscy), Prachetta, Gaimana i Clive'a Barkera (uwielbiam i choćby nie wiem jakie g... próbowali sprzedać recenzenci, ciągle w niego Wierzę). Pozostaje jeszcze mnóstwo innych autorów którzy w większym lub mniejszym stopniu wpłyneli na rozwój fantasy, ale najzwyczajniej w świecie nie mam ochoty ich wszystkich wymieniać :P :P
Odradzam natomiast zapoznawania się z "Harrym Potterem". Ja wciąż nie potrafię zrozumiec jego fenomenu, a przynajmniej w kręgach ludzi uznających sie za fanów dojrzałej fantastyki...
The Magical... Robotic... Priest... Fairy.
Awatar użytkownika
Solarius Scorch
Bosman
Bosman
Posty: 1859
Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
Numer GG: 0
Skype: solar_scorch
Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

Post autor: Solarius Scorch »

Father Tucker pisze:Odradzam natomiast zapoznawania się z "Harrym Potterem". Ja wciąż nie potrafię zrozumiec jego fenomenu, a przynajmniej w kręgach ludzi uznających sie za fanów dojrzałej fantastyki...
Spróbuję Ci odpowiedzieć jako ktoś, kto w pełni zgadza się z całym Twoim postem (Barker, Dick, Lem, Pratchett - tych nazwisk nie godzi się wymieniać w czapce na głowie ;)). Moim zdaniem Harry Pothead jest popularny z dwóch powodów:
1) Postacie. Bohaterowie HP są naprawdę wielowymiarowi, interesujący, wyraziści. Doskonały materiał choćby do pisania fan fiction, bowiem mają mnóstwo "haków" - samogrających pomysłów literackich. I nie chodzi tu tylko o samego Harry'ego i jego paczkę, ale przede o postacie drugoplanowe, np. Croucha seniora.
2) Przekaz. Ja Pottera czytałem w wieku 23 lat i wydaje mi się, że i tak coś z niego wyniosłem, jakąś prawdę o życiu. Książka bez ściemy wali prosto z mostu: świat nie jest sprawiedliwy, dobrym jest się nie dla nagród, ale dlatego że warto, nawet jak dostaniesz za to w tyłek i nikt tego nie doceni, a równie dobrze możesz spędzić całe życie w piekle za niewinność. Poza tym jasno tam stoi, że ludzie są generalnie głupi i słabi, ale i tak warto o nich dbać, bo szlachetność i honor - nawet te niedoskonałe i przyziemne - nadają człowiekowi wymiar. Wreszcie: ludzie nie są samotnymi wyspami, ale pozostają w związkach osobistych, które na nich wpływają; trzeba kogoś mieć, kogo sie szanuje, kocha i ma się do niego zaufanie, ale też trzeba uważać, kto to jest, no i każdy ma też swoje wady.
To jest moje spojrzenie na cykl książek o Potterze. Jak widać, chyba jestem ich fanem. :) Tam się po prostu chce wracać, chce się tych ludzi spotykać, jakoś pozostają z czytelnikiem - przynajmniej ja tak mam, ale wiem że nie tylko ja. To jest po prostu książka mądra, i uważam tak mimo że od 20 lat czytam mistrzów SF. Może po prostu nie jestem "człowiekiem uznającym się za fana dojrzałej fantastyki", ale leję na to. :]
Pozdrawiam serdecznie.
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Post autor: Alucard »

Darky pisze:Achaja dla mnie to narazie tylko ksiazka z ciekawa okladka :p

o kim/czym to jest?
Ciekawa konwersja elementów antycznych (niewiele) z bronią palną. Fantastyka niettypowa, niezbyt osadzona w realiach "średniowiecznej fantastyki" Polecam gorąco. Inne, ciekawe, pochłonęło mnie i w 2 dni przerobiłem całość...


A ja właśnie czytam po raz pierwszy Narrenturm i mówię tym co nie czytali _ BOSKIE

Szczególnie ta genialna scena z wyzywaniem diabła w czasie egzorcyzmów "Wyjdż z niego ty w rzyć jebany katamato !!!! " :D GENIALNE
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
ODPOWIEDZ