Piekło na ziemi [Wietnam]

-
- Marynarz
- Posty: 279
- Rejestracja: wtorek, 23 stycznia 2007, 17:00
- Numer GG: 9606247
- Lokalizacja: Z daleka
- Kontakt:
Robimy tak jak powiedziałem Wyjął z plecaka fajki i podał kapralowi jedną i sam jedną zapalił i pomyślał ,, dlaczego do cholery wysłano mnie na misje gdzie mam coś zlokalizować i nawet jak to znajdziemy to nie będziemy wiedzieć jak współrzędne przekazać do bazy, wprost świetnie"
Dum spiro, spero:)
Ambitosa non est fames.
Pozdrowienia Zorin!

Ambitosa non est fames.
Pozdrowienia Zorin!



-
- Szczur Lądowy
- Posty: 8
- Rejestracja: poniedziałek, 29 stycznia 2007, 15:02
- Lokalizacja: Lamers World
Chłopaki chłopaki, spokojnie mam tu mapę. Poczym wyciągnął mape i pokazał kompanom Zdjęcia zostały zrobione z pokładów jednej z dwóch zwiadowczych Cessn które wysłano tutaj na zwiad. Pierwsza została zestrzelona, po tym jak wleciała na BLIND REGION (czyli teren o którym nic nie wiadomo). W sektorze znajduje się jedna wioska o nieznanym nastawieniu, możliwy opór. Prócz paru wzgórz oraz jednej rzeki oraz jej mniejszego rozwidlenia, nie ma innych niespodzianek geograficznych. Wykryto także dwie anomalie. Pierwszą jest most na rzece, zaś drugą jest wychwycony fragment drogi, prawdopodobnie znajduje się tam jakiś szlak. LP - oznacza Land point czyli tam gdzie właśnie się znajdujemy. Co do współrzędnych to radiem napewo nam się uda jakoś przekazać informacje do bazy, w końcu jestem radiooperatorem
Link do mapy http://img58.imageshack.us/my.php?image ... 22ado6.jpg
PS. Jutro mam remont może mnie nie być 3 dni ;/ nic na to nie poradze, w szkole też nie nasmaruje posta bo akurat mamy próbne egzaminy
i nie bede miał infy ;/
Link do mapy http://img58.imageshack.us/my.php?image ... 22ado6.jpg
PS. Jutro mam remont może mnie nie być 3 dni ;/ nic na to nie poradze, w szkole też nie nasmaruje posta bo akurat mamy próbne egzaminy


-
- Majtek
- Posty: 140
- Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 16:23
- Lokalizacja: Zamek Blackhill
"Przepraszam, ale nie zgadzam sie z twoim rozkazem. Szeregowy Donnington nie ma zadnego bojowego doswiadczenia. Pozostawiajac go samego skazalibysmy go na smierc, a co za tym idzie nigdy nie ukonczylibysmy misji. Tylko on jest w stanie wezwac smiglowiec ktory zabierze nas do bazy. Sami nie mamy szans wrocic. To samobojstwo. Jezeli jest to mozliwe zabiore mlodego ze soba, a pan pojdzie z kapralem. We dwoch damy sobie rade." Peter zwrocil sie do sierzanta.
"Czy tego uczyli nas w akademii? Zostawiac najslabszego czlonka oddzialu samego w srodku pelnej zoltkow i dzikich zwierzat dzungli?"
"Czy tego uczyli nas w akademii? Zostawiac najslabszego czlonka oddzialu samego w srodku pelnej zoltkow i dzikich zwierzat dzungli?"
Septimus Helmheid
Arcymag z Blackhill
Arcymag z Blackhill

-
- Majtek
- Posty: 77
- Rejestracja: czwartek, 13 kwietnia 2006, 21:53
- Lokalizacja: Piekłopolis
- Kontakt:
Fajki w dżungli? x3 Nawet nie wiecie jak czekałem na wasz błąd x3
Nagle padł strzał, po czym nieznany pocisk wyrywa Vanderowi papierosa z ust. Widac było iż celem miała byc jego nieuważna głowa która nie pomyśłała że "płomień" papierosa będzie widoczny. Jednak na tym trzale się nie skończyło, w okół was zaczynają latac pociski wystrzeliwane przez wroga. najwyraźniej daliście się podejśc gdyż nie zachowaliscie należytej ostrożnosci. Punkt skąd zaczoł się ostrzał znajduje się na 5, ok 132m od was z miejscowych krzaków. Pośród dźwięków pierwszych pocisków da się usłyszec jakieś Wietnamskie okrzyki, oraz dało się zauważyc napastników. Wygląda na to iż jest to 5 osobowy oddział zwadowczy Viet Congu, ich uzbrojenie nie jest narazie znane.
Nagle padł strzał, po czym nieznany pocisk wyrywa Vanderowi papierosa z ust. Widac było iż celem miała byc jego nieuważna głowa która nie pomyśłała że "płomień" papierosa będzie widoczny. Jednak na tym trzale się nie skończyło, w okół was zaczynają latac pociski wystrzeliwane przez wroga. najwyraźniej daliście się podejśc gdyż nie zachowaliscie należytej ostrożnosci. Punkt skąd zaczoł się ostrzał znajduje się na 5, ok 132m od was z miejscowych krzaków. Pośród dźwięków pierwszych pocisków da się usłyszec jakieś Wietnamskie okrzyki, oraz dało się zauważyc napastników. Wygląda na to iż jest to 5 osobowy oddział zwadowczy Viet Congu, ich uzbrojenie nie jest narazie znane.

-
- Marynarz
- Posty: 279
- Rejestracja: wtorek, 23 stycznia 2007, 17:00
- Numer GG: 9606247
- Lokalizacja: Z daleka
- Kontakt:
Kryć się!!! zawołałem jak najgłośniej, poczym zdjąłem karabin z pleców i schowałem się za jakimś drzewem tak abym gdy wychyle się za drzewa mół widzieć miejsce ostrzału. Jak dobiegłem do drzewa to poczekałem chwilę, poczym wchyliłem się zza niekogo celując w kierunku skąd do nas strzelali w poszukiwaniu jakiegoś żółdka jak mi się to udało to do niego strzeliłem i krzyknąłem Landau poczęstuj ich granatem!!!
Dum spiro, spero:)
Ambitosa non est fames.
Pozdrowienia Zorin!

Ambitosa non est fames.
Pozdrowienia Zorin!



-
- Majtek
- Posty: 140
- Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 16:23
- Lokalizacja: Zamek Blackhill
Peter rzucil sie w pobliski row i wyjal granat zza paska. Wyjal zawleczka, odczekal trzy sekundy i rzucil w strone wietnamczykow. PADNIJ!!! wrzasnal rzucajac sie na ziemie. Po wybuchu wychylil sie na wysokosc strzalu i jezeli widzial jakiegokolwiek przeciwnika zywego oddal krotka serie w jego strone. "Wszyscy cali?" Krzyknal.
Septimus Helmheid
Arcymag z Blackhill
Arcymag z Blackhill

-
- Marynarz
- Posty: 279
- Rejestracja: wtorek, 23 stycznia 2007, 17:00
- Numer GG: 9606247
- Lokalizacja: Z daleka
- Kontakt:

-
- Majtek
- Posty: 77
- Rejestracja: czwartek, 13 kwietnia 2006, 21:53
- Lokalizacja: Piekłopolis
- Kontakt:

-
- Pomywacz
- Posty: 46
- Rejestracja: piątek, 12 stycznia 2007, 00:05
- Kontakt:

-
- Marynarz
- Posty: 279
- Rejestracja: wtorek, 23 stycznia 2007, 17:00
- Numer GG: 9606247
- Lokalizacja: Z daleka
- Kontakt:
Ja tak a pozostali?? Młody nic ci nie jest - spytał z nadzieją że odpowie.
Następnie znowu wychyliłem się zza drzewa w poszukiwaniu jakiegoś żółdka jak go zauważyłem to kulka mu w łeb jak nie to przykucąłem i krzyknąłem Osłaniajcie mnie- i ruszyłem w kierunku skąd do nas strzelano rozglądając się szczególnie w miejsce ostrzału jak zobaczyłem jakiegoś Wietnamczyka no to strzeliłem
Następnie znowu wychyliłem się zza drzewa w poszukiwaniu jakiegoś żółdka jak go zauważyłem to kulka mu w łeb jak nie to przykucąłem i krzyknąłem Osłaniajcie mnie- i ruszyłem w kierunku skąd do nas strzelano rozglądając się szczególnie w miejsce ostrzału jak zobaczyłem jakiegoś Wietnamczyka no to strzeliłem
Dum spiro, spero:)
Ambitosa non est fames.
Pozdrowienia Zorin!

Ambitosa non est fames.
Pozdrowienia Zorin!



-
- Majtek
- Posty: 140
- Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 16:23
- Lokalizacja: Zamek Blackhill
Z podniesionym karabinem wychylam sie z rowu i co chwile oddaje krotka serie w kierunku wroga. Staram sie celowac w glowy.
--------------------------------------------------------------------------------------
Sorry ze wcaoraj nie pisalem, ale mialem szkolna wycieczke i nie mialem dostepu do kompa. A jak joz wreszcie wrocilem to kafejka byla zamknieta.
--------------------------------------------------------------------------------------
Sorry ze wcaoraj nie pisalem, ale mialem szkolna wycieczke i nie mialem dostepu do kompa. A jak joz wreszcie wrocilem to kafejka byla zamknieta.
Septimus Helmheid
Arcymag z Blackhill
Arcymag z Blackhill

-
- Majtek
- Posty: 140
- Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 16:23
- Lokalizacja: Zamek Blackhill

-
- Marynarz
- Posty: 279
- Rejestracja: wtorek, 23 stycznia 2007, 17:00
- Numer GG: 9606247
- Lokalizacja: Z daleka
- Kontakt:
