U mnie zawsze pierwsze idą te dwie, zależy jak się wpisze Raz mi się zdarzyło, że pomyślałem, "Wejdę sobie na Tawernę". Wpisałem adres... i wyskoczył mi JoeMonster. Odruchowo wpisałem, bez zastanowienia nie ten adres:P Wyjątki są najczęściej wtedy, gdy wchodzę na stronki z tekstami piosenek, bo jestem zbyt leniwy, żeby mieć inne stronki, na których cały czas bym siedział
Jestem piewszy raz o siódmej . Nigdy jeszcze mi się nie udało wejść o tej porze, bo zwykle wtedy jestem w drodze do szkoły albo śpię. Dobrze jest czasem nie mieć dwóch pierwszych lekcji . No tu już chyba mam zaliczone wszystkie pory dnia.
Ravandil pisze:Raz mi się zdarzyło, że pomyślałem, "Wejdę sobie na Tawernę". Wpisałem adres...
Ja prawie nigdy nie wpisuję adresów, bo wszystko mam w zakładkach .
Heimdall pisze:
Ja prawie nigdy nie wpisuję adresów, bo wszystko mam w zakładkach .
Ja jestem tak leniwy, że aż nie chce mi się zakładek robić Ja wczoraj wszedłem trochę przed północą A o 7 nie mam szans wejść, bo o tej porze już pomykam do szkoły, oczywiście nie licząc weekendów
Heimdall pisze: I miałem rację, bo nikogo nie było.
Ja siedzę w takich godzinach, że nie zdarzyło mi się, by nikogo nie było. Nawet późno wieczorem i wczesną nocą. A że nie jestem zbyt wytrzymały nie sprawdzałem, czy o 3-4 w nocy ktoś jest
Ravandil pisze:A że nie jestem zbyt wytrzymały nie sprawdzałem, czy o 3-4 w nocy ktoś jest
Mnie byś nie spotkał, bo wpół do szótej trzeba wstac, a spanie na lekcji nie jest zbyt dobrym pomysłem, choć gdy pierwsza jest historia i nauczycielka okropnie przynudza, to nawet po bardzo długim śnie można przysnać . Ale za to normą są u mnie godziny miedzy 22.00 a 1.00, czasem jak coś się dzieje to 2.00.
Heimdall pisze:
Mnie byś nie spotkał, bo wpół do szótej trzeba wstac,
Wreszcie ktoś, kto rozumie mój ból Też muszę o tej godzinie wstawać (chociaż teoretycznie nie powinienem narzekać, sam sobie szkołę wybrałem). Dawniej potrafiłem wytrzymać do 1-2, ale teraz koło 23 często już wymiękam. Ale wczoraj o tej godzinie dałem radę jeszcze wejść na forum
Ravandil pisze:Wreszcie ktoś, kto rozumie mój ból Też muszę o tej godzinie wstawać (chociaż teoretycznie nie powinienem narzekać, sam sobie szkołę wybrałem).
Ano. U mnie to wygląda tak: wstaję o 5.30, potem po szóstej idę na autobus, a w mieście jestem o 7.00. Potem już tylko tramwaj lub autobus i jestem w szkole. Choć wcale nie jest nagorzej, idzie się przezwyczaić . Wkurza mnie tylko to, że jednego dnia muszę czekać przez 3 (słownie: trzy) okienka na angielski .
Co do dziwnych pór wchodzenia na forum. Około 18.00 nikogo nie było, co jest bardzo dziwne, bo to przecież środek wieczoru (wg niektórych środek dnia ).
Ravandil pisze:Ale wczoraj o tej godzinie dałem radę jeszcze wejść na forum
Chyba na Telesfora Ja was podziwiam, że chce wam sie od rana przy komputerze siedzieć... Mnie się wstać nie chce (jak mam wolne), a co dopiero o 7 na forum wchodzić. Nawet jakbym wszedł, to zaraz by mi siostra na głowę siadła i musiałbym zejść. Dlatego taktycznie zaczynam gdzieś po południu i mogę nie patrząc na innych nawet do nocy siedzieć, jeśli nie zasnę oczywiście. Ostatnio na forum byłem chyba o 23 (aż dziw), bo potem nie ma sensu, bo i tak się nic nie dzieje, oprócz okazjonalnych nocnych spamerskich libacji ;]
PS. Ciekawe... Może to nie jest jakaś dziwna pora, ale w chwili w której to piszę na forum jest więcej botów niż użytkowników
Ravandil pisze:Ostatnio na forum byłem chyba o 23 (aż dziw), bo potem nie ma sensu, bo i tak się nic nie dzieje, oprócz okazjonalnych nocnych spamerskich libacji ;]
Ja wczoraj byłem do 2.00, a przedwczoraj do 4.00 . Wczoraj jakoś dużo ludzi było, ale nikt się nie udzielał, przedwczoraj byłem ja i boty. Jakoś nie chce mi sie spać ostatnio, średnio śpię około 5 godzin (a w dni szkole koło 4.). Ale to chyba dobrze, bo sen to strata czasu .