[brak++]Czas poszukiwaczy przygód "Magia Świata"

[Alder]

Siedzieliście w Cieniu. Stworzenia spojrzały po sobie i zaczęły wydawać bardzo dziwne i nie znane wam dźwięki. Po chwili wszystko umilkło. Jedna z istot dostrzegła was. Po chwili i drugie stworzenie skierowało wzrok ku wam. Jednak tylko się wam przyglądały. Stały nadal w miejscu.

[Heimdall]

Harald Młot

Odrzucił łuk i szybkim ruchem wyciągnął lekki miecz. Jeżeli się zbliżysz, zginiesz - powiedział i stanał tak, by w razie niespodziewanego ataku, natychmiatowo wyprowadzić cios.

[Alder, masz jeszcze moją kartę postaci na PW, bo przypadkiem usunąłem. Jeżeli masz, to mi wyślij.]

[Asd7]

Elcalane
Przygotował łuk do strzału ale wycelowany był w ziemię.
-"Spokojnie na razie tylko patrzą nie wiadomo czego chcą, to że wydają dziwne dźwięki nie znaczy że są odrazu wrogo nastawione.
HEJ! Kim jesteście i co tutaj robicie?"-
Gdzyby stworzenia nie okazały się jednak pozytywnie nastawione to cały czas jest gotów do walki.

[Alder]

Jedno ze stworzeń zlękło się i lekko zgarbiło. Po chwili jednak usłyszeliście w pół ludzką mowę. - "My tu mieszczać. Dlaczegi zakłucając nasze prywatności?" - Stworzenie odetchnęło.

[Asd7]

Elcalane
Opuszcza łuk jednak nie zdejmuje zeń strzały.
-"Przepraszamy, że przeszkadzamy jednak cel naszego przybycia tu jest bardzo ważny.
Jesteśmy tu w celu zbadania co lub kto przyczynił się do zniszczenia pobliskiego klasztoru. Wiecie może coś o Tym. Może coś słyszeliście albo widzieliście? Jakieś zmiany?"-

[Alder]

Stworzenie, które wcześniej przemówiło, odpowiedziało na wypowiedź Elcalane. - "Bardzjo przeipajszać. My nje módz wam to powjedziejć. Jesili zechciejć to módz z my póisić do nasza osada." - Istota umilkła i wpatrywała się w was.

[PrQ]

Loran Anavries

Przygotował swoje katany układając je wzdłóż rąk...-A skąd mamy wiedzieć żę nas nie zabijecie jak za wami podążymy??-powiedziął troszkegłośnie, aby stwory go usłyszały...przyklęknał, aby w każdj chwili móc wyskoczyć na nacierającego wroga, lub ewentualnie przetoczyć się w bok...

[scorez]

Parsival Gaveriell Galadium
On nie bawił się w dziecinadę. Wypowiedziana inkantacja powinna by przesądować ich umysły aby powiedzieć magowi czy kłamią i co chcą powiedzieć.

[Alder]

Parsival Gaveriell Galadium
Telepatyczna rozmowa(język ludzki)
- "Chcemy was zaprowadzić do naszej osady, abyście mogli poznać naszego wodza, który zapewne powiedziałby wam co się tutaj dzieję. NIE CHCEMY WAS ZABIĆ!"

POZOSTALI
Czekaliście na reakcję, jednak nic się nie wydarzyło. Zauważyliście tylko dziwny wygląd Parsivala i usłyszeliście wypowiedzianą przez niego inkantacje

[Asd7]

Elcalane
-"To co panowie robimy idziemy?"-

[Heimdall]

Harald Młot

No dobra, możemy iść. - powiedział, po czym schował swój miecz, podniósł łuk i założył do na plecy.

[Asd7]

Elacalane
Ruszył za Haraldem jednak swół łuk trzymał w jednej ręce a strzałę pod pozorem zabawy nią zostawił w drugiej. Zachowywał cały czas należytą ostrożność.

[PrQ]

Loran Anavries

Westchnął zrezygnowany widząc co robią jego towarzysze...schował bronie i wstał otrzepując spodnie...następnie ruszył za innymi przyglądając się zwierzakom...

[scorez]

Parsival Gaveriell Galadium

Dobra... ja też lecę.

[Alder]

Przeszliście strumyk. Podążaliście szybkim chodem za istotami. Byliście coraz głębiej w lesie. Nagle waszym oczom ukazał się zbudowany wielki gród. Weszliście do środka. Po bokach przy drewnianych balach, z których zrobiony był mur stały małe drewniane tipi. Stworzenia panoszyły się wszędzie, jednak dalej podążaliście rozglądając się w około tylko za tymi istotami, które was tutaj przyprowadziły. Podeszliście do władcy szczepu tych stworzeń. Przez chwilę monstra rozmawiały z ich królem, po chwili odeszły bez słowa.

Król Misturgów
"Witajcie! Jak się macie? Jestem jedynym z tego plemienia Mitsurgów, jak nas ludzie nazywają, który umie doskonale mówić po ludzku. Powiedzcie czego poszukujecie i kim jesteście, to postaram się wam pomóc." - Istota wytężyła na was oczy i tylko patrzyła się, nic nie robiąc.

[Heimdall]

Harald Wilk

Lekko ukłonił się, po czym powiedział: Mitsurgów? Wiem dużo o istotach zamieszkujących lasy i puszcze, ale o was wcześniej nie słyszałem. Mógłbyś nam wyjawić sekrety swojej rasy? I, jeśli nie sprawia ci to problemu, to powiedz nam, dlaczego jest tu tak niebezpiecznie.

[Edytowałem tego posta, bo nie chciałem pisać następnego z kilkoma dodatkowymi słowami.]

[scorez]

Parsival Gaveriell Galadium

Przysłuchiwał się rozmowie. "*Spytaj się go o niepokoje w tym lecie.*" Przesłał Haraldowi telepatyczną myśl.