[brak] Lodowa Wyspa

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Ant
Kok
Kok
Posty: 1228
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
Numer GG: 8228852
Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją

Post autor: Ant »

Gunnar Szary Ullgrim


- Cóż Ardelu... Mógłbym iść nawet teraz. Kto idzie ze mną? Módlcie się do Ulla o to aby moje łowy były pomyślne. Najwyżej skończe je w Valhalli. Karczmarzu... Gdzie jest ten czarny las?- powiedział zdecydowanie.
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Post autor: BlindKitty »

Ulf

- Jestem wojownikiem, nie myśliwym. Mogę tylko przeszkadzać na polowaniu. Jeśli będzie chcieli żebym szedł z wami, to pójdę, ale to raczej nie będzie dobry pomysł, naprawdę. Zresztą, na razie powinniśmy chyba po prostu pójść spać. - stwierdził Ulf, siadając przy stole i odkładając potężny młot na ziemię.
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Asd7
Marynarz
Marynarz
Posty: 215
Rejestracja: sobota, 17 czerwca 2006, 23:21

Post autor: Asd7 »

Trondal
Ja mogę iść. Ale na łowy z Toporem... potrzebny by był jakiś łuk czy coś.
"Nie wiem, jaka broń będzie użyta w trzeciej wojnie światowej, ale czwarta będzie na maczugi"

- Albert Einstein
Ant
Kok
Kok
Posty: 1228
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
Numer GG: 8228852
Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją

Post autor: Ant »

Gunnar

- Dobrze Ulfie zostań. A czy ktoś jeszcze chce zostać? Zapewniam, że lepiej jest teraz pójść na polowanie bo rano będziemy mieli mniej sił. - mówił wiking
- Karczmarzu może da się załatwić łuk i strzały dla tego dzielnego wojownika? - zapytał
Lothar
Majtek
Majtek
Posty: 100
Rejestracja: niedziela, 22 stycznia 2006, 13:06
Lokalizacja: Zewsząd...
Kontakt:

Post autor: Lothar »

Thorn Grzmot

W karczmie rozsiadł się przy pierwszym stole. Zdjął z pleców topór i oparł go o nogę dość wygodnego krzesła, na którym spoczął, dając odpocząć plecom i nogom. Marzył jeszcze tylko o porządnym dzbanie piwa. Najlepiej zimnego. Może chociaż trochę by się ożywił.
- Nie zapominaj o mnie! – Rzucił wesoło do rozmawiającego z karczmiarzem Gunnara.
Bella Horrida! Bella!

"Quidquid latine dictum sit, altum videtur"
Craw
Bosman
Bosman
Posty: 1864
Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
Numer GG: 5454998

Post autor: Craw »

Sigurd

Sigurd tylko wzruszył ramionami - nie miał zbyt dużej ochoty szlajać się po lasach w poszukiwaniu zwierzyny. Szczególnie po tym, jak został tu potraktowany - dla niego ta wieś mogła równie dobrze przestać istnieć (oczywiście po ówczesnym ulotnieniu się z niej). No a do tego całkowicie zgadzał się z Ulfem.
- Ja się do polowania nie pcham - odparł - co najwyżej mogę iść z Ardelem, jakby potrzebował jakichś innych argumentów niż słownych. Jakoś wątpię, żeby cokolwiek go tu zaatakowało.
Ardel
Kok
Kok
Posty: 1015
Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
Numer GG: 8570942
Lokalizacja: Shadar Logoth

Post autor: Ardel »

Ardel


-Widzę wasze naastawienie do polowania, które jest bardzo podobne do mojego. To może pojdzcie się przespać, a ja wraz z Sigurdem pozbieramy jeszcze jakieś informacje i później też skorzzystamy z pokojów. Muszę jeszcze zaśpiewać karczmarzowi.

Powiedziawszy to poszedł do głównej sali karczmy i po chwili dało się usłyszeć delikatne dzwięki harfy.
Heimdall
Bosman
Bosman
Posty: 1898
Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
Lokalizacja: Asgard

Post autor: Heimdall »

Macie tu mapę wioski, żebyście się lepiej orientowali, gdzie jesteście i zdecydujcie się, kto gdzie chce iść. Oczywiście możecie się rozdzielić. Update pojawi się, gdy podejmiecie decyzję. Jest już późno i ciemno, na zewnątrz pada śnieg.
Obrazek
...
Asd7
Marynarz
Marynarz
Posty: 215
Rejestracja: sobota, 17 czerwca 2006, 23:21

Post autor: Asd7 »

Trondal[b/]
Nie mam siły na żadne nocne polowania ide spać.
Po czym udał się należycie wypocząć.
"Nie wiem, jaka broń będzie użyta w trzeciej wojnie światowej, ale czwarta będzie na maczugi"

- Albert Einstein
Ant
Kok
Kok
Posty: 1228
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
Numer GG: 8228852
Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją

Post autor: Ant »

Gunnar Szary Ullgrim

Zdawało się, że będzie musiał iść sam. Podobała mu się ta perspektywa.
- Macie tu jakieś sidła albo coś takiego? Pomogłyby mi zdobyć więcej pożywienia. - zwrócił się do karczmarza
Ardel
Kok
Kok
Posty: 1015
Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
Numer GG: 8570942
Lokalizacja: Shadar Logoth

Post autor: Ardel »

Ardel

Idzie do myśliwego zebrać informacje na temat zwierzyny. Potem do opuszczonej chaty kowala i przeszukuje, następnie idzie przeprosić starszego i poprosić go o spotkanie
Heimdall
Bosman
Bosman
Posty: 1898
Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
Lokalizacja: Asgard

Post autor: Heimdall »

Gunnar Szary Ullgrim
Karczmarz chwilę pomyślał, po czym stwierdził: Nie, ja czegoś takiego nie mam, ale mieszka u nas w wiosce myśliwy. Musisz wyjść z karczmy i skręcić w lewo, iść przez chwilę, a gdy skończy się palisada, skręcić jeszcze raz w lewo. Znajdziesz tam dom na skraju lasu, jak będziesz miał szczęście, to może zastaniesz tam myśliwego...

Ardel
Przysłuchujesz się rozmowie karczmarza z Gunnarem, po czym mówisz do Ullgrima: Hm, moglibyśmy pójść do myśliwego razem, i tak miałem zamiar się tam wybrać, chyba nie sprawi ci to kłopotu.

Trondal
Poszedłeś na górę do swojego łóżka, gdy wszyscy jeszcze siedzieli w karczmie. Nie czekając ułożyłeś się do snu i po chwili zasnąłeś.
...
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Post autor: BlindKitty »

Ulf

Rozejrzał się po karczmie, i stwierdził, że spanie rzeczywiście będzie teraz najlepszym pomysłem. Poszedł na górę i ułożył się do snu.
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Ant
Kok
Kok
Posty: 1228
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
Numer GG: 8228852
Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją

Post autor: Ant »

Gunnar Szary Ullgrim

-Dziękuję karczmarzu.- odezwał się wiking i wyszedł z karczmy.
Poszedł zgodnie ze wskazówkami karczmarza.
Zatrzymał się przed drzwiami chaty i zapukał
Heimdall
Bosman
Bosman
Posty: 1898
Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
Lokalizacja: Asgard

Post autor: Heimdall »

Gunnar Szary Ullgrim, Alder
Wyszliście z karczmy. Śnieg sypał nadal, tak mocno, że po chwili byliście cali biali. Pomimo niewielkiej odległości, jaką mieliście przebyć, szło się ciężko. Wszystko z powodu ogromnych zasp śnieżnych. W końcu dobrnęliście do chaty. Gunnar zapukał do drzwi. Raz, drugi, trzeci, czwarty... nic. Sprawdziliście, czy drzwi są zabarykadowane od środka. Nie były. Ostrożnie weszliście do środka i zapaliliście pochodnie. Dom nie wyglądał na opuszczony. Ktos tu mieszka, albo jeszcze niedawno mieszkał. Rozejrzeliście się po pomieszczeniach. Jedno wyglądało na sypialnię. Nic szczególnego. Ot, zwykłe łózko i ściany obite deskami. Drugim pomieszczeniem był magazyn. Szczególnie zainteresował łowcę. Rzucone na stertę wnyki, sidła, liny, zawet kila łuków. Co prawda, większość z tych rzeczy nie nadawała się do użycia, ale kilka było jeszcze w całkiem dobrym stanie.
...
Ardel
Kok
Kok
Posty: 1015
Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
Numer GG: 8570942
Lokalizacja: Shadar Logoth

Post autor: Ardel »

Ardel
-Gunnarze bierz co chcesz, ale najpierw poszukam myśliwego w okolicy.
Wyszedł na dwór i zaczął szukać w pobliużu, jeśli nie znalazł to chciał rozejrzeć się po magazynie w poszukiwaniu noży.
Craw
Bosman
Bosman
Posty: 1864
Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
Numer GG: 5454998

Post autor: Craw »

Sigurd

I tak oto wojownik pozostał sam... Wprawdzie był przy nim Thorn, ale jakoś do rozmownych nie należał. Sigurdowi to w ogóle nie przeszkadzało, a wręcz przeciwnie. Nie miał zbytnio ochoty na rozmowy, ale spać też nie chciał. Siedział więc na swym zydlu, oparł się łokciami o stół i zaczął rozmyślać o tym, co się przez ostatnie dni wydarzyło. A przecierz wydarzyło się dużo - razem z grupą prawie nieznanych mu osób został rozbitkiem na wyspie, która wydawała się mieć dość kłopotów, by obdarować nimi pare księstw. Głód padnujący nawet wśród wilków bardzo go niepokoił. Czyżby czarny las był aż tak niebezpieczny, że nawet one się weń nie zagłebiały? No i czemu Odeenheim się zamknęło, odcinając resztę wyspy od zaopatrzenia? Te pytania czekały na odpowiedź, Sigurdowi zaś zdawało się, że nieubłaganie zmierza ku jakimś wielkim kłopotom.
Zablokowany