[CSI] Tajemnice zbrodni ...

-
- Pomywacz
- Posty: 27
- Rejestracja: poniedziałek, 15 stycznia 2007, 14:14
- Lokalizacja: Las Vegas
[CSI] Tajemnice zbrodni ...
Na początku każdego posta zamieszczajcie imię swojego bohatera.
- tak piszemy to, co postacie mówią
tak piszemy poza sesją
"tak" piszemy to, co postacie myślą
Oczywiście piszemy w trzeciej osobie.
Każdy kieruje tylko swoją postacią.
CSI Team:
Gil Grissom – Supervisor
Catherine Willows
Warrick Brown
Nick Stokes
Kate Moore
David Thompson
Kelly Summers
Nicholas Damon
Peter Black
Mary Jane Smith
Let’s the combat begin !
Grissom siedział na swoim miejscu, u szczytu stołu, w pokoju narad. Przed chwilą przygotował wszystko na przyjście nowej ekipy. Wiedział, że miał do czynienia nie z byle kim – była to grupa specjalnie wyselekcjonowanych zawodowców, którzy przeszli ćwiczenia fizyczne i psychiczne. Zostali wybrani spośród tysięcy ochotników, aby zasilić szeregi drugiego pod względem prestiżu laboratorium w USA, laboratorium w Las Vegas.
Z letargu wyrwało go przybycie ekipy. Każdy wchodzący usiadł na wyznaczonym miejscu i spojrzał na to, co miał przed sobą.
Pager, kluczyki do samochodu i kartka papieru. Kto ją podpisał, zrzekał się prawa do odszkodowania za urazy fizyczne lub śmierć na służbie.
Wszystko odbywało się w nieskazitelnej ciszy, pod czujnym okiem Grissoma.
- Nazywam się Gil Grissom i od dzisiaj będę waszym przełożonym na tym cmentarzu. – powiedział głośno, a wszystkie głowy zwróciły się ku niemu. – Jako wasz szef, informuję was, że do pracy macie przychodzić ubrani jak normalni ludzie, nie toleruje odstępstw... – jego spojrzenie spoczęło na dziewczynie ubranej w stylu punkowym, jednak kontynuował, zmieniając temat. - ... oraz swoje życie prywatne macie zostawić przed drzwiami laboratorium. – tym razem jego wzrok zmierzył młodego mężczyznę w czarnym golfie. – I proszę bez wygłupów, to się tyczy głównie Ciebie Nicholas. Po dachach skacz poza godzinami pracy. To tyle jeżeli chodzi o uwagi wstępne. Przyszliście tu pracować, więc oto wasza sprawa. 419 w Summerlin. Zapraszam do samochodów – tam czeka na was sprzęt i reszta informacji. Miłej pracy ! – po tych słowach cała grupa cicho wstała z miejsc i wyszła z pokoju narad ...
- tak piszemy to, co postacie mówią
tak piszemy poza sesją
"tak" piszemy to, co postacie myślą
Oczywiście piszemy w trzeciej osobie.
Każdy kieruje tylko swoją postacią.
CSI Team:
Gil Grissom – Supervisor
Catherine Willows
Warrick Brown
Nick Stokes
Kate Moore
David Thompson
Kelly Summers
Nicholas Damon
Peter Black
Mary Jane Smith
Let’s the combat begin !
Grissom siedział na swoim miejscu, u szczytu stołu, w pokoju narad. Przed chwilą przygotował wszystko na przyjście nowej ekipy. Wiedział, że miał do czynienia nie z byle kim – była to grupa specjalnie wyselekcjonowanych zawodowców, którzy przeszli ćwiczenia fizyczne i psychiczne. Zostali wybrani spośród tysięcy ochotników, aby zasilić szeregi drugiego pod względem prestiżu laboratorium w USA, laboratorium w Las Vegas.
Z letargu wyrwało go przybycie ekipy. Każdy wchodzący usiadł na wyznaczonym miejscu i spojrzał na to, co miał przed sobą.
Pager, kluczyki do samochodu i kartka papieru. Kto ją podpisał, zrzekał się prawa do odszkodowania za urazy fizyczne lub śmierć na służbie.
Wszystko odbywało się w nieskazitelnej ciszy, pod czujnym okiem Grissoma.
- Nazywam się Gil Grissom i od dzisiaj będę waszym przełożonym na tym cmentarzu. – powiedział głośno, a wszystkie głowy zwróciły się ku niemu. – Jako wasz szef, informuję was, że do pracy macie przychodzić ubrani jak normalni ludzie, nie toleruje odstępstw... – jego spojrzenie spoczęło na dziewczynie ubranej w stylu punkowym, jednak kontynuował, zmieniając temat. - ... oraz swoje życie prywatne macie zostawić przed drzwiami laboratorium. – tym razem jego wzrok zmierzył młodego mężczyznę w czarnym golfie. – I proszę bez wygłupów, to się tyczy głównie Ciebie Nicholas. Po dachach skacz poza godzinami pracy. To tyle jeżeli chodzi o uwagi wstępne. Przyszliście tu pracować, więc oto wasza sprawa. 419 w Summerlin. Zapraszam do samochodów – tam czeka na was sprzęt i reszta informacji. Miłej pracy ! – po tych słowach cała grupa cicho wstała z miejsc i wyszła z pokoju narad ...
Ostatnio zmieniony wtorek, 16 stycznia 2007, 20:29 przez Gil Grissom, łącznie zmieniany 1 raz.
http://www.csi.mylog.pl - zapraszam do czytania
"Skup się nad tym, co nie kłamie ! Na dowodach ... "

"Skup się nad tym, co nie kłamie ! Na dowodach ... "

-
- Szczur Lądowy
- Posty: 7
- Rejestracja: wtorek, 16 stycznia 2007, 19:02
"Było dziwnie ... to na pewno ... a jak pierwsze wrażenia?
Brodacz opowiada po raz 100 to co wpajano na przez ostatnie kilka miesięcy i lata studiów. Siedzenia były neiwygodne, ale może to tylko wrażenie. Nie spałam od 25 godzin, marzyłam o kochanym miękkim łóżeczku, kubku gorącej herbaty i nowozakupionej książce dr. Atkinsa "Wpływ nacisków społecznych na jednostkę"
ciekawe jak będzie? Śmiesznie ? Chyba nie ...w końcu pracujemy z trupami ... trupy zwierząt są chyba inne niż ludzi, mają jeszcze szczątki duszy w oczach, ludzkie są całkowicie "puste" . Spojrzałam na zegarek. Było późne popołudnie ... inne niż zwykle, niż ostatnio. Może wkońcu coś się zmieni ? NA lepsze, albo będę dalej się pogrążąć. W garażąch było dosyc ciemno, a na dodatek nei mam pamięci do twarzy. Wsiadłam do samochodu i dziewczyną "punkiem" i zaczęłam żyć na nowo ...
PS. Mam nadzieję, że Pani Clary wyprowadziła Bena inaczej znowu zasika mi dywan."
Brodacz opowiada po raz 100 to co wpajano na przez ostatnie kilka miesięcy i lata studiów. Siedzenia były neiwygodne, ale może to tylko wrażenie. Nie spałam od 25 godzin, marzyłam o kochanym miękkim łóżeczku, kubku gorącej herbaty i nowozakupionej książce dr. Atkinsa "Wpływ nacisków społecznych na jednostkę"
ciekawe jak będzie? Śmiesznie ? Chyba nie ...w końcu pracujemy z trupami ... trupy zwierząt są chyba inne niż ludzi, mają jeszcze szczątki duszy w oczach, ludzkie są całkowicie "puste" . Spojrzałam na zegarek. Było późne popołudnie ... inne niż zwykle, niż ostatnio. Może wkońcu coś się zmieni ? NA lepsze, albo będę dalej się pogrążąć. W garażąch było dosyc ciemno, a na dodatek nei mam pamięci do twarzy. Wsiadłam do samochodu i dziewczyną "punkiem" i zaczęłam żyć na nowo ...
PS. Mam nadzieję, że Pani Clary wyprowadziła Bena inaczej znowu zasika mi dywan."
brak podpisu jest oznaką umysłowej wyższości usera ...

-
- Szczur Lądowy
- Posty: 3
- Rejestracja: poniedziałek, 15 stycznia 2007, 20:10
- Lokalizacja: Menzoberranzan
Nicholas
*Lord God, dlaczego ZAWSZE trafi mi się jakiś idota..." Podrzucając kluczyki idę korytarzem obok innych ludzi z którymi mam tutaj pracować "Szlag... czego człowiek nie zrobi dla pieniędzy. Hmm ta obok to chyba Catie, nie Kate... Damn it... chyba powinienem być miły... GM Pozwól mi umrzeć..."
-Hej Kate, czy Grissom zawsze tak nudzi ?
-Hej Kate, czy Grissom zawsze tak nudzi ?
GM... Przeginasz !!

-
- Szczur Lądowy
- Posty: 6
- Rejestracja: poniedziałek, 15 stycznia 2007, 18:16
- Lokalizacja: pochodzenie nieokreślone
- Kontakt:
Kate
Kate odwróciła się słysząc dźwięk swojego imienia i ujrzała bruneta średniego wzrostu - Nicholasa, którego szybko zapamiętała, gdyź i jemu Grissom zwrócił uwagę przy swojej przemowie.
- Nicholas, tak? - spytała, by się upewnić - Nie wiem, ale zdaje się, że tak... - powiedziała znudzonym tonem, zdrapując czarny lakier z paznokci.[/url]
- Nicholas, tak? - spytała, by się upewnić - Nie wiem, ale zdaje się, że tak... - powiedziała znudzonym tonem, zdrapując czarny lakier z paznokci.[/url]
Bang bang, I shot you down
bang bang, you hit the ground
bang bang, that awful sound
bang bang, I used to shoot you down.
http://slad-ludzkiej-glupoty.blog.onet.pl/ - wbijać ^^
6812783 - zagadywać ^^
bang bang, you hit the ground
bang bang, that awful sound
bang bang, I used to shoot you down.
http://slad-ludzkiej-glupoty.blog.onet.pl/ - wbijać ^^
6812783 - zagadywać ^^

-
- Szczur Lądowy
- Posty: 3
- Rejestracja: poniedziałek, 15 stycznia 2007, 20:10
- Lokalizacja: Menzoberranzan

-
- Pomywacz
- Posty: 27
- Rejestracja: poniedziałek, 15 stycznia 2007, 14:14
- Lokalizacja: Las Vegas
- Nicholas, uważaj na to co mówisz. - Grissom wyłonił się jak z podziemi, jednak po prostu wyszedł zza zakrętu. - Ja tak nie nudzę, mówię to, co musiałem powiedzieć. Szkoda, że robisz to dla pieniędzy ... Te 8000$ Cię zadowala ? Gdzie się podziali ludzie, którzy robią to z pasji ? - "Już dawno wymarli" - A tak poza tym, to samochód służbowy, więc wyjaśniać tego nie muszę ... Do zobaczenia w Summerlin. - mruknął i zniknął w swoim SUV'ie.
http://www.csi.mylog.pl - zapraszam do czytania
"Skup się nad tym, co nie kłamie ! Na dowodach ... "

"Skup się nad tym, co nie kłamie ! Na dowodach ... "

-
- Szczur Lądowy
- Posty: 8
- Rejestracja: poniedziałek, 15 stycznia 2007, 15:02
- Lokalizacja: z otchłani absurdu
Catherine szła do samochodu. *ciekawe jaka będzie praca w nowej grupie. Grissoma znam bardzo długo..ale inni....no nic-pożyjemy zobaczymy....hmm...dlaczego wszyscy jedziemy na miejsce zbrodni? może znowu zamordowali jakąś ważną szychę..* chciała zapytać Grissoma ale nie zdążyła, bo ten własnie odjeżdżał sprzed laboratorium.
'...they stab it with their steely knifes
but they just can't kill the beast...'
but they just can't kill the beast...'

-
- Pomywacz
- Posty: 46
- Rejestracja: piątek, 12 stycznia 2007, 00:05
- Kontakt:
Warrick Brown
Warrick dobiegł ostatni, przywitał się ze wszystkimi i wsiadł do samochodu. *No nareszcie jakaś sprawa, czekałem na to od dawna.Muszę się wykazać żeby Grissom wiedział kto jest najlepszy w tej grupie...* Odpalił silnik i ruszył z piskiem opon za samochodem Grissoma.
Piszczie tak jak powiedział MG swoje imię i nazwisko na początku postu
łatwiej się bedzie połapać kto jest kim
Warrick dobiegł ostatni, przywitał się ze wszystkimi i wsiadł do samochodu. *No nareszcie jakaś sprawa, czekałem na to od dawna.Muszę się wykazać żeby Grissom wiedział kto jest najlepszy w tej grupie...* Odpalił silnik i ruszył z piskiem opon za samochodem Grissoma.
Piszczie tak jak powiedział MG swoje imię i nazwisko na początku postu


-
- Pomywacz
- Posty: 27
- Rejestracja: poniedziałek, 15 stycznia 2007, 14:14
- Lokalizacja: Las Vegas
Po 40 minutach cała ekipa zameldowała się na miejscu zbrodni. Niektórzy w dobrych humorach, niektórzy nie. Wszyscy czekali na przydzielenie zadań.
Gil Grissom
"Pora żeby przydzielić zadania ... "
- Catherine, weźmiesz ze sobą Warricka i pójdziecie zbadać centrum miejsca zbrodni. Nicholas, ponieważ lubisz parkour, a i Kate przypadła ci do gustu, to razem sprawdzicie pomieszczenia na najwyższym piętrze i dach. Dokładnie - dodał Gil z naciskiem. - Peter i Mary Jane, wy zajmiecie się przesłuchiwaniem gości. MJ, pamiętaj, że masz wziąść kasety od ochrony. Ponieważ jest tutaj dużo grubych ryb, uważajcie na siebie, ponieważ jesteście na celowniku ... Miłej pracy ! - "Boże, błagam. Niech szybko rozwiążą tą sprawę i nie wpadają w kłopoty, inaczej szeryf da popalić wszystkim ...". Grissom wziął walizkę i ruszył schodami w stronę głównej sali. Reszta grupy poszła w jego ślady ...
Gil Grissom
"Pora żeby przydzielić zadania ... "
- Catherine, weźmiesz ze sobą Warricka i pójdziecie zbadać centrum miejsca zbrodni. Nicholas, ponieważ lubisz parkour, a i Kate przypadła ci do gustu, to razem sprawdzicie pomieszczenia na najwyższym piętrze i dach. Dokładnie - dodał Gil z naciskiem. - Peter i Mary Jane, wy zajmiecie się przesłuchiwaniem gości. MJ, pamiętaj, że masz wziąść kasety od ochrony. Ponieważ jest tutaj dużo grubych ryb, uważajcie na siebie, ponieważ jesteście na celowniku ... Miłej pracy ! - "Boże, błagam. Niech szybko rozwiążą tą sprawę i nie wpadają w kłopoty, inaczej szeryf da popalić wszystkim ...". Grissom wziął walizkę i ruszył schodami w stronę głównej sali. Reszta grupy poszła w jego ślady ...
http://www.csi.mylog.pl - zapraszam do czytania
"Skup się nad tym, co nie kłamie ! Na dowodach ... "

"Skup się nad tym, co nie kłamie ! Na dowodach ... "

-
- Bombardier
- Posty: 899
- Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 10:14
- Lokalizacja: Lublin
Nick Stokes
"Trochę to wszystko dziwne" - pomyślał idąc za Gilem. "Musi to być jakieś szczególne zabójstwo..A ciekawe dlaczego dał zadania tylko tym osobom. A ja? Też chciałbym coś dostać.."
Za Gilem szedł wysoki, ciemnooki brunet o dość postawnej budowie. W ręku trzymał podpisane papiery, pager i kluczyki do samochodu.
Po chwili krzyknął do Gila:
-Hej! Ja też chciałbym coś dostać!
"Trochę to wszystko dziwne" - pomyślał idąc za Gilem. "Musi to być jakieś szczególne zabójstwo..A ciekawe dlaczego dał zadania tylko tym osobom. A ja? Też chciałbym coś dostać.."
Za Gilem szedł wysoki, ciemnooki brunet o dość postawnej budowie. W ręku trzymał podpisane papiery, pager i kluczyki do samochodu.
Po chwili krzyknął do Gila:
-Hej! Ja też chciałbym coś dostać!
Czerwona Orientalna Prawica

-
- Marynarz
- Posty: 212
- Rejestracja: środa, 18 stycznia 2006, 17:38
- Numer GG: 8500364
- Lokalizacja: Poznań

-
- Pomywacz
- Posty: 27
- Rejestracja: poniedziałek, 15 stycznia 2007, 14:14
- Lokalizacja: Las Vegas
Gil Grissom
"Chyba wszyscy ludzie dostali zadania ... Nie ! Jeszcze David i Nick ..."
Grissom odwrócił się energicznie i o mało co nie zderzył się z idącym za nim Stokesem.
- Cześć Nick. Witaj David. Dla was mam specjalne zadanie. - poinfromował chłopaków przełożony. - Podczas gdy Peter i Mary Jane będą przesłuchiwać podejrzanych, wy zbierzcie od nich odcinki palców i pobierzcie wymaz DNA. - polecił Gil, po czym odwrócił się na pięcie i odszedł.
"Chyba wszyscy ludzie dostali zadania ... Nie ! Jeszcze David i Nick ..."
Grissom odwrócił się energicznie i o mało co nie zderzył się z idącym za nim Stokesem.
- Cześć Nick. Witaj David. Dla was mam specjalne zadanie. - poinfromował chłopaków przełożony. - Podczas gdy Peter i Mary Jane będą przesłuchiwać podejrzanych, wy zbierzcie od nich odcinki palców i pobierzcie wymaz DNA. - polecił Gil, po czym odwrócił się na pięcie i odszedł.
http://www.csi.mylog.pl - zapraszam do czytania
"Skup się nad tym, co nie kłamie ! Na dowodach ... "

"Skup się nad tym, co nie kłamie ! Na dowodach ... "

-
- Szczur Lądowy
- Posty: 8
- Rejestracja: poniedziałek, 15 stycznia 2007, 15:02
- Lokalizacja: z otchłani absurdu
Catherine Willows
słysząc, że ma badać centrum miejsca zbrodni, Catherine powiedziała do Warricka:
-świetnie! same grube ryby tu się kręcą i brakuje tylko szeryfa....poza tym będą nam patrzeć cały czas na ręce, więc chyba zapowiada się pracowita zmiana...
mówiąc to, dotarli z Warrickiem na miejsce. Catierine pomyślała*chyba będzie ciężej niż przypuszczałam...*, gdy ujrzała scenę przed sobą. na podłodze leżał biały mężczyzna w wieku ok. 45 lat. był nagi nie licząc brudnych od krwi boxerek. ręce miał związane z tyłu taśmą klejącą. w usta wepchniętą szmatę. leżał w kałuży krwi a naokoło było pełno krwawych rozprysków. Catherine nachyliła się nad mężczyzną
-zdaje się że wiem skąd tyle krwi...popatrz Warrick na to rozcięcie na szyi. ktoś mu poderżnął gardło.
mówiąc to zaczęła robić zdjęcia.
-czy koroner już przyjechał? mamy masę roboty...
i zaczęła fotografować otoczenie.
słysząc, że ma badać centrum miejsca zbrodni, Catherine powiedziała do Warricka:
-świetnie! same grube ryby tu się kręcą i brakuje tylko szeryfa....poza tym będą nam patrzeć cały czas na ręce, więc chyba zapowiada się pracowita zmiana...
mówiąc to, dotarli z Warrickiem na miejsce. Catierine pomyślała*chyba będzie ciężej niż przypuszczałam...*, gdy ujrzała scenę przed sobą. na podłodze leżał biały mężczyzna w wieku ok. 45 lat. był nagi nie licząc brudnych od krwi boxerek. ręce miał związane z tyłu taśmą klejącą. w usta wepchniętą szmatę. leżał w kałuży krwi a naokoło było pełno krwawych rozprysków. Catherine nachyliła się nad mężczyzną
-zdaje się że wiem skąd tyle krwi...popatrz Warrick na to rozcięcie na szyi. ktoś mu poderżnął gardło.
mówiąc to zaczęła robić zdjęcia.
-czy koroner już przyjechał? mamy masę roboty...
i zaczęła fotografować otoczenie.
'...they stab it with their steely knifes
but they just can't kill the beast...'
but they just can't kill the beast...'

-
- Pomywacz
- Posty: 27
- Rejestracja: poniedziałek, 15 stycznia 2007, 14:14
- Lokalizacja: Las Vegas
Gil Grissom
- Widzę, że dotarliście na nasze miejsce zbrodni... Koroner jeszcze nie przyjechał, więc róbcie tylko zdjęcia. Warrick, czy możesz mi powiedzieć co tutaj widzisz ? I proszę, przyzwyczaj się do tego, bo każdy przechodzi taki test ... Słucham. - Grissom zrobił uważną minę, patrząc uważnie na Warricka, który miał rozpocząć oględziny.
- Widzę, że dotarliście na nasze miejsce zbrodni... Koroner jeszcze nie przyjechał, więc róbcie tylko zdjęcia. Warrick, czy możesz mi powiedzieć co tutaj widzisz ? I proszę, przyzwyczaj się do tego, bo każdy przechodzi taki test ... Słucham. - Grissom zrobił uważną minę, patrząc uważnie na Warricka, który miał rozpocząć oględziny.
Ostatnio zmieniony środa, 17 stycznia 2007, 13:57 przez Gil Grissom, łącznie zmieniany 1 raz.
http://www.csi.mylog.pl - zapraszam do czytania
"Skup się nad tym, co nie kłamie ! Na dowodach ... "

"Skup się nad tym, co nie kłamie ! Na dowodach ... "

-
- Marynarz
- Posty: 212
- Rejestracja: środa, 18 stycznia 2006, 17:38
- Numer GG: 8500364
- Lokalizacja: Poznań

-
- Pomywacz
- Posty: 46
- Rejestracja: piątek, 12 stycznia 2007, 00:05
- Kontakt:
Warrick Brown
-Hmmmm - Warrick podrapał się po głowie *no nieźle...*
Stanął przed ciałem i zaczął opowiadać:
-Według mnie biały mężczyzna w wieku około 45lat przyszedł zabawić się na imprezę, prawdopodobnie to też jakaś szycha bo tylko takie tutaj widać. Ktoś zaskoczył go od tyłu, ogłuszył i rozebrał *tylko po co?*.
Może było mu potrzebne jego ubranie ? Pewnie zamknięto go gdzieś, z tąd te zakneblowane usta i związane ręce-. Gdy morderca wrócił ofiara albo się wydostała ,a może zobaczyła jego twarz ? W tedy ją zaatakował i poderżnął jej gardło, spanikowany uciekł.
Odszedł od ofiary i popatrzył w oczy Grissomowi [/b]
-Hmmmm - Warrick podrapał się po głowie *no nieźle...*
Stanął przed ciałem i zaczął opowiadać:
-Według mnie biały mężczyzna w wieku około 45lat przyszedł zabawić się na imprezę, prawdopodobnie to też jakaś szycha bo tylko takie tutaj widać. Ktoś zaskoczył go od tyłu, ogłuszył i rozebrał *tylko po co?*.
Może było mu potrzebne jego ubranie ? Pewnie zamknięto go gdzieś, z tąd te zakneblowane usta i związane ręce-. Gdy morderca wrócił ofiara albo się wydostała ,a może zobaczyła jego twarz ? W tedy ją zaatakował i poderżnął jej gardło, spanikowany uciekł.
Odszedł od ofiary i popatrzył w oczy Grissomowi [/b]

-
- Pomywacz
- Posty: 27
- Rejestracja: poniedziałek, 15 stycznia 2007, 14:14
- Lokalizacja: Las Vegas
Gil Grissom
- Brawo. Jednak wciąż za mało ... Patrz uważnie, pozwól żeby ciało do ciebie przemówiło... I to co jest wokół niego ... - odpowiedział spokojnym głosem Grissom, uśmiechając się zachęcająco.
~*~
Mary Jane wzruszyła ramionami i odparła:
- Nie ma chierarchi lepsi-gorsi na miejscu zbrodni. Mamy być ostrożni. Ja biorę lewe skrzydło, ty prawe.
- Brawo. Jednak wciąż za mało ... Patrz uważnie, pozwól żeby ciało do ciebie przemówiło... I to co jest wokół niego ... - odpowiedział spokojnym głosem Grissom, uśmiechając się zachęcająco.
~*~
Mary Jane wzruszyła ramionami i odparła:
- Nie ma chierarchi lepsi-gorsi na miejscu zbrodni. Mamy być ostrożni. Ja biorę lewe skrzydło, ty prawe.
http://www.csi.mylog.pl - zapraszam do czytania
"Skup się nad tym, co nie kłamie ! Na dowodach ... "

"Skup się nad tym, co nie kłamie ! Na dowodach ... "
