[Zainfekowany Grzyb] Zgromadzenie

-
- Kok
- Posty: 1183
- Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 13:55
- Numer GG: 3374868
- Lokalizacja: otchłań

-
- Mat
- Posty: 514
- Rejestracja: poniedziałek, 5 czerwca 2006, 19:10
- Lokalizacja: z kapusty

-
- Bosman
- Posty: 1898
- Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
- Lokalizacja: Asgard
Shade, nie!!! Nie widziałeś, że jego życzenia tylko w polowie sie spełniają? Niby AC przyszedł, ale bez aktualizacji. Teraz gol był, a nie dla Kiśli. Wnerwiam się i wchodzę do telewizora, zmieniam się w jednego z graczy Pogoni po czym strzelam samobója. Następnie wychodzę i siadam spokojnie w fotelu patrząc jak jeden z zawodników Pogoni dostaje z piąchy, z buta, z baśki od kibiców i innych zawodników Pogoni Ziemniaka.
...

-
- Marynarz
- Posty: 329
- Rejestracja: niedziela, 23 lipca 2006, 08:42
- Lokalizacja: Z siłowni :b
- Kontakt:
Przez chwilę namyslam się po obrazie shade'a.
-Wiesz mój drogi.. nie chce tego, ale fajnie by bylo jakby Ci sie ten popcorn wmontował w dupsko, i zebys sral nim, do momentu w ktorym przestane pierdziec...- mówie patrząc w shade'a, wcale tego nie chcąć. Gdy shade czuje niemile bulgotanie w żoładku mówie-Oj.. chyba masz przeczyszczenie.. nie chciał bym tez aby wszystkie kible zostały zamknięte, a karą za wypróżnianie się w miejscach publicznych było by przeruchanie przez stado murzynów.... Po czym znów zaczynam przygladać się Piłki-k1-nożnej.
-Wiesz mój drogi.. nie chce tego, ale fajnie by bylo jakby Ci sie ten popcorn wmontował w dupsko, i zebys sral nim, do momentu w ktorym przestane pierdziec...- mówie patrząc w shade'a, wcale tego nie chcąć. Gdy shade czuje niemile bulgotanie w żoładku mówie-Oj.. chyba masz przeczyszczenie.. nie chciał bym tez aby wszystkie kible zostały zamknięte, a karą za wypróżnianie się w miejscach publicznych było by przeruchanie przez stado murzynów.... Po czym znów zaczynam przygladać się Piłki-k1-nożnej.
Squat or die
.
Jeszcze 'tylko' 35kg do 205kg...

Jeszcze 'tylko' 35kg do 205kg...

-
- Mat
- Posty: 514
- Rejestracja: poniedziałek, 5 czerwca 2006, 19:10
- Lokalizacja: z kapusty
Czuje jak coś wzbiera w żołądku. Z brzucha zaczynają się dobywać dziwne głosy ”Luck! Jestem twoim ojcem! zaczyna bulgotać i zaczynam pęcznieć aż tu nagle ogromna eksplozja! I całe pomieszczenie wypełnia okrutny smród, ziemniaki z kotletem, fasolka, piwo, zozole i popkorn wydostają się na zewnątrz w postaci gazowej
Ups... zrobiłem to znowu
Ups... zrobiłem to znowu





-
- Bosman
- Posty: 1898
- Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
- Lokalizacja: Asgard
No co ty, scorez, na żartach się nie znasz? Proszę, aby scorez wyzdrowiał i daję mu dwa razy dłuższe życie i odporność na choroby. Nieśmiertelności mu nie dam, nie można go rozpieszczać, no chyba, żeby sobie zasłużył czymś szczególnym.
Po uzdrowieniu scoreza mówię: Chcę iść ze scorezem, shadem i Bobasem do sznura.
Po uzdrowieniu scoreza mówię: Chcę iść ze scorezem, shadem i Bobasem do sznura.
...


-
- Kok
- Posty: 1183
- Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 13:55
- Numer GG: 3374868
- Lokalizacja: otchłań

-
- Bosman
- Posty: 1898
- Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
- Lokalizacja: Asgard
No dobra, scorez ma wracać do piekła, a niech mu będzie, niech se weźmie tą nieśmiertelność, ale dopiero w piekle. Obraz przed nami zaczyna wirować. Stajemy gdzieś na jakiejś lodowej pustyni.
Stoją tu różne tabliczki:
Obszar wyłączony z działalności magii boskiej oraz efektów nieśmiertelności.
i
Zakaz pierdzenia. W razie złamania zakazu - kara śmierci.
oraz
-->>Siedlisko Sznura 200 000km
Co? O nie! Zamiast powiedzieć chcę teleportować się do sznura, powiedziałem: "Chcę iść do sznura." Szylujcie dobre buty marszowe.
Stoją tu różne tabliczki:
Obszar wyłączony z działalności magii boskiej oraz efektów nieśmiertelności.
i
Zakaz pierdzenia. W razie złamania zakazu - kara śmierci.
oraz
-->>Siedlisko Sznura 200 000km
Co? O nie! Zamiast powiedzieć chcę teleportować się do sznura, powiedziałem: "Chcę iść do sznura." Szylujcie dobre buty marszowe.
...

-
- Bosman
- Posty: 2204
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
- Numer GG: 4159090
- Lokalizacja: Las Szamanów
- Kontakt:
Cholera, wystarczy umieścić gołą panienkę i skrzaty w update i zniknąć na kilka dni z forum, a gracze robią 5 stron tekstu. Mam nadzieję, że to dowód mojego geniuszu pod względem tworzenia gier
Już się boję znów was zostawić na kilka dni, a więc cokolwiek tam napisaliście (piszę update równocześnie czytając po kolei co napisaliście) to po tym update będzie jeszcze jeden ostatni update fantazyjnego freestyle'u, a później będzie epilog w świecie materialnym. Później jak macie ochotę to będziemy kontynuować grę w stylu jaki sami wykreowaliście, z tym że bez MG a ja będę jednym z graczy
A więc teraz dość tego ględzenia, zaczynam następne ględzenie
Lampa porwana przez Tomka została zabrana przez Heimdalla na metr przed granicą, chwilę później zabrał ją Scorez dzięki pomocy...

http://www.youtube.com/watch?v=EfDMTpN4cSE <<< Woodland Critters Christmas, po obejrzeniu tego odcinka zrozumiecie co działo się i czemu jest >>
Scorez opanował całą sytuację i walkę. Miał wreszcie lampę a przy swoim boku zwierzaczki leśne. Nagle pojawił się Święty Mikołaj z shotgunem i rozwalił ich wszystkich. Już Scorez miał stracić głowę gdy pojawił się Dżin i spełnił jego życzenie. Zagrożenie Świętego Mikołaja zniknęło. Pokonany wcześniej Bobas użył pajęczyny i szybko przyciągnął ku sobie lampę i krzyknął To ja chce lampy!!! I miliardy lamp pojawiło się na niebie i spadło na cały teren, Heimdall uderzył szybko Bobasa wytrącając mu lampę z jego obleśnych łap. Dopiero teraz spostrzegł swój błąd - wszędzie są lampy, to jak szukanie kawałka siana w stogu siana. Tylko jedna z nich ma moc. Scorez i Bobas zresztą wypowiedzieli już swoje życzenia, oni nawet nie mają szans znaleźć tej cholernej lampy... Scorez spod pachy wyjął jednak wielki elektromagnes i włączył go. Teraz wszystkie lampy zaczynają się przesuwać w stronę granicy, którą wyznaczył wcześniej Sznur. Wtedy pojawili się krasnoludzi, którzy jednak ulegli mocy Bobasa i wszyscy oni zamienili się w grupę Bobasów ananasów. A jak wiemy ananasy nie są z metalu więc elektromagnes je przyciągnął dużo silniej niż lampy. Jedna z nich uderzyła Heimdalla w głowę, który upadł pocierając jedną z lamp. Wyleciał Dżin. Heimdall szybko krzyknął swoje życzenie, niestety elektromagnes wydał się potężniejszy niż Dżin. I ciągle go przyciąga. Wtedy zaczęło być bardzo dziwnie. Każdy z oponentów przyzwał sobie armię oprócz Tomka, który ocknął się w celi numer 14 w szpitalu psychiatrycznym. Ktoś idzie na niego z nożem, jeśli nie zareaguje zapewne zostanie pocięty i złożony w ofierze. Tymczasem w świecie snów rozegrała się większa bitwa niż kiedykolwiek była widziana w Śródziemiu. Wszystko skończyło się tym, że każdy z was obwołał się Bogiem i padliście na piasek. Tym czasem lampa zawędrowała poza granicę bo i tak ją olaliście.
Pojawił się Sznur i teraz całe wasze przeznaczenie polega od oryginalnego rozwiązania zagadki (najlepiej by było gdyby to była prawdziwa odpowiedź), która znajdzie się poniżej. Niektórzy z was zapewne zginą, ale jeśli będziecie chcieli grać dalej to droga wolna po moim ostatnim update - epilogu.

Każdy z was (oprócz Tomka, czyli: Shade, Scorez, Heimdall i Bobas) wybierze sobie jeden zestaw. Każdy zestaw to jedna liczba napisana w systemie piętnastkowym od prawej do lewej gdzie kwadraty to małe mnożniki, a koło to duże mnożniki. Pod spodem macie podane przykłady, jeśli wam się chce to narysujcie je na kartce. Teraz kilka podpowiedzi:
Pierwszy to równowaga
Druga to dobro wszelakie
Trzeci to zły uczeń maga
Po pięć ich bractwo takie
W systemie piętnastkowym
Schowano system trójkowy
Tutaj daj to tylko chorym
Dawniej takiej używali mowy
Znaki zachodzą na siebie
Szczególne to 1,2,3,9,11
Reszta to odbicie na niebie
Rozwiążcie to wreszcie




A więc teraz dość tego ględzenia, zaczynam następne ględzenie

Lampa porwana przez Tomka została zabrana przez Heimdalla na metr przed granicą, chwilę później zabrał ją Scorez dzięki pomocy...

http://www.youtube.com/watch?v=EfDMTpN4cSE <<< Woodland Critters Christmas, po obejrzeniu tego odcinka zrozumiecie co działo się i czemu jest >>
Scorez opanował całą sytuację i walkę. Miał wreszcie lampę a przy swoim boku zwierzaczki leśne. Nagle pojawił się Święty Mikołaj z shotgunem i rozwalił ich wszystkich. Już Scorez miał stracić głowę gdy pojawił się Dżin i spełnił jego życzenie. Zagrożenie Świętego Mikołaja zniknęło. Pokonany wcześniej Bobas użył pajęczyny i szybko przyciągnął ku sobie lampę i krzyknął To ja chce lampy!!! I miliardy lamp pojawiło się na niebie i spadło na cały teren, Heimdall uderzył szybko Bobasa wytrącając mu lampę z jego obleśnych łap. Dopiero teraz spostrzegł swój błąd - wszędzie są lampy, to jak szukanie kawałka siana w stogu siana. Tylko jedna z nich ma moc. Scorez i Bobas zresztą wypowiedzieli już swoje życzenia, oni nawet nie mają szans znaleźć tej cholernej lampy... Scorez spod pachy wyjął jednak wielki elektromagnes i włączył go. Teraz wszystkie lampy zaczynają się przesuwać w stronę granicy, którą wyznaczył wcześniej Sznur. Wtedy pojawili się krasnoludzi, którzy jednak ulegli mocy Bobasa i wszyscy oni zamienili się w grupę Bobasów ananasów. A jak wiemy ananasy nie są z metalu więc elektromagnes je przyciągnął dużo silniej niż lampy. Jedna z nich uderzyła Heimdalla w głowę, który upadł pocierając jedną z lamp. Wyleciał Dżin. Heimdall szybko krzyknął swoje życzenie, niestety elektromagnes wydał się potężniejszy niż Dżin. I ciągle go przyciąga. Wtedy zaczęło być bardzo dziwnie. Każdy z oponentów przyzwał sobie armię oprócz Tomka, który ocknął się w celi numer 14 w szpitalu psychiatrycznym. Ktoś idzie na niego z nożem, jeśli nie zareaguje zapewne zostanie pocięty i złożony w ofierze. Tymczasem w świecie snów rozegrała się większa bitwa niż kiedykolwiek była widziana w Śródziemiu. Wszystko skończyło się tym, że każdy z was obwołał się Bogiem i padliście na piasek. Tym czasem lampa zawędrowała poza granicę bo i tak ją olaliście.
Pojawił się Sznur i teraz całe wasze przeznaczenie polega od oryginalnego rozwiązania zagadki (najlepiej by było gdyby to była prawdziwa odpowiedź), która znajdzie się poniżej. Niektórzy z was zapewne zginą, ale jeśli będziecie chcieli grać dalej to droga wolna po moim ostatnim update - epilogu.


Każdy z was (oprócz Tomka, czyli: Shade, Scorez, Heimdall i Bobas) wybierze sobie jeden zestaw. Każdy zestaw to jedna liczba napisana w systemie piętnastkowym od prawej do lewej gdzie kwadraty to małe mnożniki, a koło to duże mnożniki. Pod spodem macie podane przykłady, jeśli wam się chce to narysujcie je na kartce. Teraz kilka podpowiedzi:
Pierwszy to równowaga
Druga to dobro wszelakie
Trzeci to zły uczeń maga
Po pięć ich bractwo takie
W systemie piętnastkowym
Schowano system trójkowy
Tutaj daj to tylko chorym
Dawniej takiej używali mowy
Znaki zachodzą na siebie
Szczególne to 1,2,3,9,11
Reszta to odbicie na niebie
Rozwiążcie to wreszcie

-
- Mat
- Posty: 514
- Rejestracja: poniedziałek, 5 czerwca 2006, 19:10
- Lokalizacja: z kapusty
Geniusz pod względem tworzenia gier?? Cholera przecież ty nic nie robisz! A jeśli coś robisz to jest to zupełnie bez sensu więc nie zarzucaj sobie geniuszu. po tej króciutkiej nauce. Usiadłem na głowie Heimdalla by lepiej widzieć wzory i uniemożliwić prawidłowe myślenie Heimadallowi.
”...Reszta to odbicie na niebie
Rozwiążcie to wreszcie”
Nie rozkazuj mi Małpo Gówniana! i wale AC w zęby. Olewam zagadkę i myślę jak by tu przeszkodzić innym w jej rozwiązaniu i zaczynam udawać Dodę i Mandarynę naraz (to oczywiście było by niemożliwe w prawdziwym świecie gdyż udawanie Dody i Mandaryny naraz zakończyło by się zatrzymaniem pracy serca)...
”...Reszta to odbicie na niebie
Rozwiążcie to wreszcie”
Nie rozkazuj mi Małpo Gówniana! i wale AC w zęby. Olewam zagadkę i myślę jak by tu przeszkodzić innym w jej rozwiązaniu i zaczynam udawać Dodę i Mandarynę naraz (to oczywiście było by niemożliwe w prawdziwym świecie gdyż udawanie Dody i Mandaryny naraz zakończyło by się zatrzymaniem pracy serca)...

-
- Kok
- Posty: 1183
- Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 13:55
- Numer GG: 3374868
- Lokalizacja: otchłań

-
- Marynarz
- Posty: 329
- Rejestracja: niedziela, 23 lipca 2006, 08:42
- Lokalizacja: Z siłowni :b
- Kontakt:
-Ty imbecylu!- rycze i tłuke shade'a bambusowym kijkiem, by wzbudzić w nim ponowny strach przed nauczyciealmi.-Nasz MG się napracował, i napisał aktualkę a Ty nie chcesz głupiego rozwiązania napisać? Nie możesz olewać mocy Mistrza Gów.. to znaczy Gry. Tłukę go jeszcze przez chwilę.
-Hej! A może pomyślimy nad tym wszyscy? W kupie siła, bo kupy nikt nie ruszy! Oj sorki.. miałem nie mówić o pierdzeniu i defraktacji...
-Hej! A może pomyślimy nad tym wszyscy? W kupie siła, bo kupy nikt nie ruszy! Oj sorki.. miałem nie mówić o pierdzeniu i defraktacji...
Squat or die
.
Jeszcze 'tylko' 35kg do 205kg...

Jeszcze 'tylko' 35kg do 205kg...
