[Neuroshima] (Duża rekrutacja!) Wspólny Wróg.
-
- Kok
- Posty: 1115
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 10:53
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Hrubieszów
-
- Bombardier
- Posty: 700
- Rejestracja: wtorek, 1 listopada 2005, 15:50
- Numer GG: 9383879
- Lokalizacja: Preczów :P
- Kontakt:
Mat:
Mat na chwilę przerwał obserwację terenu by wycelować w ocalałego z wybuchu mutasa. Miał zapytać: - o co chodzi Max?- lecz usłyszał brzdęk zwalnianej cięciwy i na wszelki wypadek przypadł do ziemi. Zapytał - Co jest? do kogo strzelasz?
Sorka, że nie odpisywałem, ale byłem na wycieczce 3-dniowej od środy, więc nie maiłem jak. Już jestem i odpisuję
Mat na chwilę przerwał obserwację terenu by wycelować w ocalałego z wybuchu mutasa. Miał zapytać: - o co chodzi Max?- lecz usłyszał brzdęk zwalnianej cięciwy i na wszelki wypadek przypadł do ziemi. Zapytał - Co jest? do kogo strzelasz?
Sorka, że nie odpisywałem, ale byłem na wycieczce 3-dniowej od środy, więc nie maiłem jak. Już jestem i odpisuję
(\ /)
( . .)
c('')('')
This is Bunny. Copy and paste bunny into your signature to help him gain world domination.
-
- Majtek
- Posty: 105
- Rejestracja: sobota, 11 marca 2006, 21:07
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Świat Wynurzony
-
- Marynarz
- Posty: 381
- Rejestracja: piątek, 23 grudnia 2005, 13:31
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: z buszu :)
- Kontakt:
Max, Matt, Marcus
Mutant był szybszy od Maxa, jednak chybił. Strzałka przeleciała daleko od Matta. Max wypuścił strzałę z łuku, która nie trafiła w mutka. Druga też nie dotarła do przeciwnika. Jednak, wystraszony mutant skrył się z powrotem w budynku.
(Mutant był widoczny w 1/2 [przez okno], jeszcze dwie akcje w turze, i do tego chciałeś trafienia selektywne - ciężko by było trafić. Baardzo. )
Z ruin wybiegł Frank, stanął, kiedy trzech ludzi wycelował w niego. Wyglądał na wystraszonego.
Przejściem między ruinami, także z resztą trochę zawalonym gruzem, tam, gdzie założono "miny", szła kolumna mutantów. Około 20, uzbrojonych w pałki, pochodnie, noże, maczugi, toporki, szło w zupełnym milczeniu. Byli jeszcze przed minami, jakieś 60m. od ludzi.
Martin
Przejściem między ruinami, także z resztą trochę zawalonym gruzem, tam, gdzie założono "miny", szła kolumna mutantów. Około 20, uzbrojonych w pałki, pochodnie, noże, maczugi, toporki, szło w zupełnym milczeniu. Byli jeszcze przed minami, jakieś 60m. od ludzi.
Frank
Frank dobiegł do ludzi, ale przystanął kilkanaście metrów od ich stanowiska, widząc, że kilku z nich celuje w niego.
Mutant był szybszy od Maxa, jednak chybił. Strzałka przeleciała daleko od Matta. Max wypuścił strzałę z łuku, która nie trafiła w mutka. Druga też nie dotarła do przeciwnika. Jednak, wystraszony mutant skrył się z powrotem w budynku.
(Mutant był widoczny w 1/2 [przez okno], jeszcze dwie akcje w turze, i do tego chciałeś trafienia selektywne - ciężko by było trafić. Baardzo. )
Z ruin wybiegł Frank, stanął, kiedy trzech ludzi wycelował w niego. Wyglądał na wystraszonego.
Przejściem między ruinami, także z resztą trochę zawalonym gruzem, tam, gdzie założono "miny", szła kolumna mutantów. Około 20, uzbrojonych w pałki, pochodnie, noże, maczugi, toporki, szło w zupełnym milczeniu. Byli jeszcze przed minami, jakieś 60m. od ludzi.
Martin
Przejściem między ruinami, także z resztą trochę zawalonym gruzem, tam, gdzie założono "miny", szła kolumna mutantów. Około 20, uzbrojonych w pałki, pochodnie, noże, maczugi, toporki, szło w zupełnym milczeniu. Byli jeszcze przed minami, jakieś 60m. od ludzi.
Frank
Frank dobiegł do ludzi, ale przystanął kilkanaście metrów od ich stanowiska, widząc, że kilku z nich celuje w niego.
Hakuna matata!
-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/
-
- Kok
- Posty: 1115
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 10:53
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Hrubieszów
-
- Majtek
- Posty: 105
- Rejestracja: sobota, 11 marca 2006, 21:07
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Świat Wynurzony
[Martin Trott]
"Nie ma co się wyrywać ze strzelaniem" - pomyślał - "Niech wejdą na kolejne miny, napewno jest tam ich więcej niż ta jedna co huknęła. Resztę się ostrzela"
Zadowolony z własnego toku rozumowania wygodnie się ułożył i wyszukał sobie dobry punkt podparcia dla lufy karabinu.
Licząc się z koniecznością walki którkodystansowej, położył obok karabinu po prawej rewolwer i nóż po lewej.
- No chodźcie - wycedził przez zaciśnięte zęby. W oczach pojawił się zimny błysk.
"Nie ma co się wyrywać ze strzelaniem" - pomyślał - "Niech wejdą na kolejne miny, napewno jest tam ich więcej niż ta jedna co huknęła. Resztę się ostrzela"
Zadowolony z własnego toku rozumowania wygodnie się ułożył i wyszukał sobie dobry punkt podparcia dla lufy karabinu.
Licząc się z koniecznością walki którkodystansowej, położył obok karabinu po prawej rewolwer i nóż po lewej.
- No chodźcie - wycedził przez zaciśnięte zęby. W oczach pojawił się zimny błysk.
Ostatnio zmieniony czwartek, 2 listopada 2006, 18:09 przez ZauraK, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Bombardier
- Posty: 700
- Rejestracja: wtorek, 1 listopada 2005, 15:50
- Numer GG: 9383879
- Lokalizacja: Preczów :P
- Kontakt:
Mat:
Człowiek postanowił strzelać do mutasów idących na skrajach, mając nadzieję, że zmusi ich w ten sposób na zwarcie szeregów (tak jak w Królu Arturze ) (celując przez celownik optyczny), żeby miny miały większą skuteczność. Kiedy wystrzela połowę amunicji przerywa ostrzał i zaczyna ponownie dopiero gdzy wszyscy zaczną strzelać.
Człowiek postanowił strzelać do mutasów idących na skrajach, mając nadzieję, że zmusi ich w ten sposób na zwarcie szeregów (tak jak w Królu Arturze ) (celując przez celownik optyczny), żeby miny miały większą skuteczność. Kiedy wystrzela połowę amunicji przerywa ostrzał i zaczyna ponownie dopiero gdzy wszyscy zaczną strzelać.
(\ /)
( . .)
c('')('')
This is Bunny. Copy and paste bunny into your signature to help him gain world domination.
-
- Marynarz
- Posty: 381
- Rejestracja: piątek, 23 grudnia 2005, 13:31
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: z buszu :)
- Kontakt:
Wszyscy
Co mamy robić? - Zapytał wystraszony chłopak z dwururką Marcusa. Celował w Franka, ale widział też mutantów.
Matt spokojnie celował. Pociagnął za spust. Idący najbardziej po lewej stronie mutant padł na twarz z krwawą dziurą na klatce piersiowej. Następny strzał. Następny mutant, tym razem z lewej strony, chwycił się za głowę i padł na ziemię. Mutanci ścieśnili się. Kolejny z lewej chwycił się za prawe ramię, szedł jednak dalej. Następny raz Matt chybił. Kula świsnęła koło ucha kolejnemu mutantowi. Druga jednak nie chybiła celu.
Mutanci puścili się biegiem. Jeszcze jeden dostał kulkę w bark, atakował jednak dalej. Nagle ziemią wstrząsnął wybuch, potem drugi. Wśród mutatów zapanowała panika. Od pierwszej "miny" zginęło 5 z nich, od drugiej 3.
Jedynie dziewięciu mutantów przeżyło eksplozję. Ci jednak, w szale bojowym, runęli w stronę ludzi z rządzą mordu w oczach.
Strzały obrońców powaliły dwóch, ale reszta była już kilka metrów od ludzi. Poleciały toporki, włócznie. Mężczyzna z coltem obok Max'a padł na plecy z włócznią w tułowiu. Inny padł nieprzytomny, zalany krwią. Dostał kamieniem.
Na końcu uliczki zasłąnej trupami pojawiła się następna grupa mutasów. Jakieś 130 m. Biegli, wrzeszcząc.
Co mamy robić? - Zapytał wystraszony chłopak z dwururką Marcusa. Celował w Franka, ale widział też mutantów.
Matt spokojnie celował. Pociagnął za spust. Idący najbardziej po lewej stronie mutant padł na twarz z krwawą dziurą na klatce piersiowej. Następny strzał. Następny mutant, tym razem z lewej strony, chwycił się za głowę i padł na ziemię. Mutanci ścieśnili się. Kolejny z lewej chwycił się za prawe ramię, szedł jednak dalej. Następny raz Matt chybił. Kula świsnęła koło ucha kolejnemu mutantowi. Druga jednak nie chybiła celu.
Mutanci puścili się biegiem. Jeszcze jeden dostał kulkę w bark, atakował jednak dalej. Nagle ziemią wstrząsnął wybuch, potem drugi. Wśród mutatów zapanowała panika. Od pierwszej "miny" zginęło 5 z nich, od drugiej 3.
Jedynie dziewięciu mutantów przeżyło eksplozję. Ci jednak, w szale bojowym, runęli w stronę ludzi z rządzą mordu w oczach.
Strzały obrońców powaliły dwóch, ale reszta była już kilka metrów od ludzi. Poleciały toporki, włócznie. Mężczyzna z coltem obok Max'a padł na plecy z włócznią w tułowiu. Inny padł nieprzytomny, zalany krwią. Dostał kamieniem.
Na końcu uliczki zasłąnej trupami pojawiła się następna grupa mutasów. Jakieś 130 m. Biegli, wrzeszcząc.
Hakuna matata!
-
- Kok
- Posty: 1115
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 10:53
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Hrubieszów
-
- Marynarz
- Posty: 381
- Rejestracja: piątek, 23 grudnia 2005, 13:31
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: z buszu :)
- Kontakt:
Max
Mężczyzna z wysiłkiem uniósł głowę i spojrzał na drzewce włóczni, wystający z jego brzucha. Popatrzył na nie z niedowierzaniem. Widząc starania MAx'a wychrypiał - To już na nic. - Kaszlnął i i szepnął - W kieszeni ... khy.. zanieś do Marty. ekh. - Zamknął oczy.
Tymczasem wokoło Max'a rozgorzała bitwa. 3 mutantów sforsowało "barykady" ludzi, następnych czterech już wchodziło na samochody, by z nich rzucić się na obrońców. Kolejny padł do ciosu maczugą. Po chwili mutant, atakujący go, upadł z nożem w klatce piersiowej.
Mężczyzna z wysiłkiem uniósł głowę i spojrzał na drzewce włóczni, wystający z jego brzucha. Popatrzył na nie z niedowierzaniem. Widząc starania MAx'a wychrypiał - To już na nic. - Kaszlnął i i szepnął - W kieszeni ... khy.. zanieś do Marty. ekh. - Zamknął oczy.
Tymczasem wokoło Max'a rozgorzała bitwa. 3 mutantów sforsowało "barykady" ludzi, następnych czterech już wchodziło na samochody, by z nich rzucić się na obrońców. Kolejny padł do ciosu maczugą. Po chwili mutant, atakujący go, upadł z nożem w klatce piersiowej.
Hakuna matata!
-
- Kok
- Posty: 1115
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 10:53
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Hrubieszów
Max
Ostatnia wolna zmarłego... -Wyszeptał Max. indianin wyjął ze wskazanej kieszeni przedmiot. Następnie szybko w wstał i szybko przymierzając wystrzelił w kierunku najbliższego mutka. Potem szybko wziął nową strzałę i posłał w kierunku tegoż samego przeciwnika. Później słał strzałę za strzałą w kierunku mutanta.
Ostatnia wolna zmarłego... -Wyszeptał Max. indianin wyjął ze wskazanej kieszeni przedmiot. Następnie szybko w wstał i szybko przymierzając wystrzelił w kierunku najbliższego mutka. Potem szybko wziął nową strzałę i posłał w kierunku tegoż samego przeciwnika. Później słał strzałę za strzałą w kierunku mutanta.
-
- Majtek
- Posty: 105
- Rejestracja: sobota, 11 marca 2006, 21:07
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Świat Wynurzony
[Martin Trott]
Pomimo pędzącego w szale wroga starał się zachowywać spokojnie i dokładnie mierzyć każdy strzał. "Szkoda kul na chybianie, lepiej wolniej a dokładniej" - myślał. Pozatym kryjówka pod ciężarówką wydawała się dosyć bezpieczna, aby mógł sobie pozwolić na luksus dokładniejszego celowania.
Wkrótce jednak nie był już taki pewien i po kilku trafionych mutkach zaczął się wycofywać spod samochodu. Dobył rewolwer oraz podniósł leżący nieopodal toporek przygotowująć się w ten sposób do walki wręcz.
Pomimo pędzącego w szale wroga starał się zachowywać spokojnie i dokładnie mierzyć każdy strzał. "Szkoda kul na chybianie, lepiej wolniej a dokładniej" - myślał. Pozatym kryjówka pod ciężarówką wydawała się dosyć bezpieczna, aby mógł sobie pozwolić na luksus dokładniejszego celowania.
Wkrótce jednak nie był już taki pewien i po kilku trafionych mutkach zaczął się wycofywać spod samochodu. Dobył rewolwer oraz podniósł leżący nieopodal toporek przygotowująć się w ten sposób do walki wręcz.
-
- Bombardier
- Posty: 700
- Rejestracja: wtorek, 1 listopada 2005, 15:50
- Numer GG: 9383879
- Lokalizacja: Preczów :P
- Kontakt:
-
- Marynarz
- Posty: 381
- Rejestracja: piątek, 23 grudnia 2005, 13:31
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: z buszu :)
- Kontakt:
Przedmiot okazał się wybrudzoną, wymiętą kopertą. W środku znajdował się mały metalowy przedmiot. To Max wyczuł przez papier. Wstał, napiął łuk i wypuścił strzałę w mutanta. Utkwiła w czole mutanta. Ten padł na ziemię, a wilk rzucił się na niego. Max napiął łuk po raz kolejny i wycelował. Mutant, w którego celował, nagle padł, zcięty strzałem z dwururki farmera. Max zobaczył, jak coś skoczyło na Martina i dusi go!
Niespodziewanie na Martina z dachu ciężarówki runął mutant. Uderzył go pięścią w głowę i zaczął dusić chudymi rękami (był postury mniej więcej Golluma ). Martinowi brakło tchu, nie widział co się dzieje, ale czuł na plecach ciężar mutanta.
Matt oddał trzy strzały: wszystkie w mutanta celującego toporkiem w dowódcę. Pierwszy ranił go, drugi chybił, trzeci poprawił.
4 żywych mutantów walczyło nadal.
Niespodziewanie na Martina z dachu ciężarówki runął mutant. Uderzył go pięścią w głowę i zaczął dusić chudymi rękami (był postury mniej więcej Golluma ). Martinowi brakło tchu, nie widział co się dzieje, ale czuł na plecach ciężar mutanta.
Matt oddał trzy strzały: wszystkie w mutanta celującego toporkiem w dowódcę. Pierwszy ranił go, drugi chybił, trzeci poprawił.
4 żywych mutantów walczyło nadal.
Hakuna matata!