[Świat Pasem] Mroczne Dni

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Zablokowany
Nadir
Kok
Kok
Posty: 1438
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
Numer GG: 3327785
Lokalizacja: 3city

Post autor: Nadir »

Nadir
Odbiegł w przeciwną stronę niż Erynius. Mam nadzieję, że nie jest odporny na ataki fizyczne. Nie mogę użyć przemiany, za mało czasu minęło od ostatniej...(mam racje prawda?) Nie pozostaje nam nic innego niż tylko próbować. Nadal będę prowadzić ostrzał, a ty rób swoje. Miejmy nadzieję, że polegnie nim skończą się nam siły. odpowiedział
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.

Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Pavciooo
Kok
Kok
Posty: 1245
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
Lokalizacja: Legionowo
Kontakt:

Post autor: Pavciooo »

Vergil:
Bierze swoją kulę i posyła kulę ognia prosto w cieniowilka. Jeśli odskoczy (co zapewne zrobi) to szybko w tą stronę w którą odskoczył posyła wiązki z rękawicy i kule ognia. Gdyby niespodziewanie cieniowilk odrazu ruszył do przodu to posyła w niego wiązki z rękawicy.
Gdy dojdzie do bliskiego starcia półdemon bierze katanę i stosuje taktykę: blok ataków, cięcie, cięcie albo unik połączony z cięciem kataną.
Jeżeli przeciwnik odbiega to posyła kolejne wiązki/kule ognia.
I tak nikt tego nie czyta...
Mr.Zeth
Bosman
Bosman
Posty: 2312
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
Numer GG: 2248735
Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
Kontakt:

Post autor: Mr.Zeth »

Erynius i Nadir:

Strzały nie dawały absolutnie nic. Wbijały się w ciała, a bestia nic sobie z tego nie robiła. Erynius atakował istotę Przekazem, zadając niewielkie obrażenia i wkrótce stracił całą energię (Paskudztwo -11HP). Bestia jednak wciąż człapała za erynianinem...



Vergil:

Cieniowilk ruszył naprzód, tocząc pianę z pyska. Wiazki nei uczyniły mu żadnej szkody, tylko kula ognia przypaliła mu futro (Cieniowilk -1HP). doszło do walki w zwarciu. Dwa ciosy trafiły (cieniowilk-3HP) jednak przy pierwszej próbie bloku Vergil stracił katanę - została rozłamana przez szczęki zwierzęcia. nie myśląc wiele pódemon zaatakował ułamanym końcem i kulą ognia (cieniowilk -5HP), zwierzę szybko skontrowało, rozrywając naramiennik Vergilai raniąc ramię. (Vergil -3HP) Półdemon zdołał jeszcze odpowiedzieć kulą ognia (cieniowilk -1HP), gdy cieniowilk powalił go na ziemię i rozwalił prawą rękawicę, którą Vergil odruchowo się zasłonił, i szarpiąc rękę półdemona (Vergil -2HP). Ostatnia kula ognia, do której wypuszczenia zmusił się Vergil dobiła zwierzę, które padło na plecy martwe. Vergil stracił przytomność od odniesionych ran.
-dał radę...-
-Ta... i padł...-
-Ale wilka zabił!-
-Ano....-
-Dawaj go do obozu, bo się wykrwawi!-
Vergila podniosły czyjeś ręce, potem była już tylko ciemność...

[---]

...ocknie się- Vergil poznał kobiecy głos z czasu półprzytomności. -Ech... i go tu przyniosłem, jak mi Tanya kazała...- powiedział niechętny głos.
Vergil podniósł się i syknął z bólu. Ramie i ręka były opatrzone, ale narywały jak szalone. -Leż!- nakazał kobiecy głos. jedno słowo sprawiło, ze Vergil uznał, że nie posłuchanie się takiej komendy byłoby czymś równie naturalnym, jak chodzenie po promieniach słonecznych.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!

Mr.Z pisze posta
Obrazek

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Pavciooo
Kok
Kok
Posty: 1245
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
Lokalizacja: Legionowo
Kontakt:

Post autor: Pavciooo »

Vergil:
W obecnej sytuacji chętnie sobie poleżę, to nie była łatwa walka... Ale cel został wykonany, czyż nie?
I tak nikt tego nie czyta...
Nadir
Kok
Kok
Posty: 1438
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
Numer GG: 3327785
Lokalizacja: 3city

Post autor: Nadir »

Nadir
Nic mi nie pozostało jak pójść w bój. Jak tam twoje odzyskiwanie sił mentalnych? Bo nie wiem ile wytrzymam z ta bestia. zapytał nadprzyrodzonego i ze swoim długim sztyletem ruszył w stronę bestii. Zaszedł ją od tyłu i zadał mocny kłujący cios z szyję, a potem postarał podciąć jej gardło.


btw. 1000 blahahaha :twisted:
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.

Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Seto
Kok
Kok
Posty: 1115
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 10:53
Numer GG: 0
Lokalizacja: Hrubieszów

Post autor: Seto »

Erynius

Oby się udało -pomyślał Erynianin patrząc na Nadira atakującego bestię. Erynius starał się odzyskiwać siły i wspierać przyjaciela atakami mentalnymi. Nie zapominał oczywiście o uciekaniu przed przeciwnikiem.
Obrazek
Mr.Zeth
Bosman
Bosman
Posty: 2312
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
Numer GG: 2248735
Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
Kontakt:

Post autor: Mr.Zeth »

Vergil:

-Został... jesteś juz godzien stania się częścią watahy. Złożysz przysięgę krwi i będziesz wtedy jednym z nas.- mruknęła kobieta. -A pieczę nad toba będe mieć ja, więc nie prznieś mi wstydu, jasne?- sprawnie maskowała troskę. Gdyby Vergil nie miał demonicznej krwi w żyłach zapewne by tego nie dojrzał.


Nadir i Erynius:

Odnalezienie szyi u tego czegoś było niemożliwe. Nadir zatakował trzykroć, nim istota się odwóricła (Paskudztwo -2HP). Zdołał zadać jeszcze neden cios przed uniknięciem ciosu łapska istoty. Jeszcze dwa ciosy i znów unik (Paskudztwo -1HP). Erynius zregenerował 1 PE.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!

Mr.Z pisze posta
Obrazek

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Nadir
Kok
Kok
Posty: 1438
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
Numer GG: 3327785
Lokalizacja: 3city

Post autor: Nadir »

Nadir
Cięzko idzie! Ale nie mamy nic innego do roboty! Chyba ze masz jakąś lepszą broń którą mogłbym się posłużyć w tej walce! wykrzykiwał w stronę Eryniusa nadal unikając i atakując bestię.
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.

Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Pavciooo
Kok
Kok
Posty: 1245
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
Lokalizacja: Legionowo
Kontakt:

Post autor: Pavciooo »

Vergil:
O to martwić się nie musisz - powiedział spokojnie- ja nie zawodze... zawieść może tylko mój ekwipunek - zaśmiał się -A tak w ogóle co z nim?
I tak nikt tego nie czyta...
Seto
Kok
Kok
Posty: 1115
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 10:53
Numer GG: 0
Lokalizacja: Hrubieszów

Post autor: Seto »

Erynius

Erynianin nie chciał się bezczynnie przyglądać jak jego towarzysz walczy, ale wiedział że nie może zrobić nic więcej. Nie mam nic lepszego od twojego oręża. -Powiedział z wyraźną rezygnacją w głosie. Aby nie tracić czasu na zwyczajne stanie w miejscu zaczął się przyglądać "Paskudztwu" w poszukiwaniu jego słabego punku.
Obrazek
Mr.Zeth
Bosman
Bosman
Posty: 2312
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
Numer GG: 2248735
Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
Kontakt:

Post autor: Mr.Zeth »

Nadir i Erynius:

Dyski sterowane mocą woli Erynius kupił, ale po co używać? :P

Istota wreszcie trafiła Nadira (Nadir -3HP), powalając go na ziemie próbując rozdeptać. Drakon jednak odturlał się na bok i wstał na powrót atakując dwakroć (Paskudztwo -1HP). Erynius zregenerował 1 PE.


Vergil:

-No... w sumie to i tak dostaniesz nowy.. godzien Dziecka Pustkowi!- powiedziała kobieta. -Bo od tej pory taka masz rangę i właśnie tym jesteś. Wydobrzejesz do końca dnia, a potem pogadamy. Zapoznaj się z obozem i nie naraź się nikomu. Możesz wchodzić tylko do jaskiń i namiotów z szyldami u szczytu wejścia - pamiętaj o tym!- powiedziała i wyszła.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!

Mr.Z pisze posta
Obrazek

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Nadir
Kok
Kok
Posty: 1438
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
Numer GG: 3327785
Lokalizacja: 3city

Post autor: Nadir »

Nadir
Cholera silne i pancerne to to jest. Lepiej wez sie w garsc i pomysl czy nic nie mozesz zrobic poza czekaniem! Bo zanim ja to ubije to ono nas zje, strawi, wydali, uzdatni nami ziemie i kwiaty na nas wyrosna! drakon byl wsciekly. Krzykami pomagal sobie wyladowac emocje, a takze dodac sily i zapalu w walce. Nadal unikal i atakowal, starajac sie trafic w miejsca gdzie juz przebil pancerz. Moze w ten sposob zada wiecej obrazen bestii.
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.

Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Pavciooo
Kok
Kok
Posty: 1245
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
Lokalizacja: Legionowo
Kontakt:

Post autor: Pavciooo »

Vergil
*Dobra, no to czas na małą wycieczkę...* - pomyślał i wyszedł z pomieszczenia w celu rozpoznawczo-turystycznym ;)
I tak nikt tego nie czyta...
Seto
Kok
Kok
Posty: 1115
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 10:53
Numer GG: 0
Lokalizacja: Hrubieszów

Post autor: Seto »

Erynius

No tak -powiedział Nadprzyrodzony i wyjął dyski z torby. Zaatakował nimi paskudztwo. Atak miał być celny i silny. Erynianin skupił się aby dyski nie wymknęły się spod kontroli. Planował każde nawet najmniejsze posunięcie. Czuł jak siły umysłu krążą w jego ciele i przechodzą na dyski.
Obrazek
Zablokowany