[Zainfekowany Grzyb] Zgromadzenie

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
scorez
Kok
Kok
Posty: 1183
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 13:55
Numer GG: 3374868
Lokalizacja: otchłań

Post autor: scorez »

Patrzę za siebie... przed siebie... w siebie... wyciągam z za ucha sprzężony termoregulatorjugurtówzsieciąiśmieciami i wstrzeliwóję się na pokład samolotu który jest już w powietrzu oddalony o około 10 do -60 kilogramów ode mnie... krzyczę HAŁABANGA!!!, a potem po chwili refleksji dodaję GUANABANAKUNWATBERSIMONASALAK!!!... wiem jednak że czegoś tu brakuje więc krzyczę jeszcze ARIGATOMINERADO!!!... i takim oto sposobem próbóję się pojawić w samolocie aby doleciec do latajacego dywanu i potem dolecieć do mojego pana sznura... podczas lotu w kierunku wyciągam z dupy Tripoda i zaczynam rozwalać wszystko wokoło centralnego punktu pode mną...
jak piszę ortografy to nie poprawiaj... po wkurzamy BAZYL'E
Heimdall
Bosman
Bosman
Posty: 1898
Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
Lokalizacja: Asgard

Post autor: Heimdall »

Siedzę w samolocie i czekam aż ten odleci. Jeszcze tylko 10, 9, 8, 7, 6, 5, 4, 3, 2, 1, 0, -1... Samolot startuje. Wyglądam przez okno, widzę zdyszanego, spoconego, biegnącego Tomka. Otwieram okno i pokazuję mu środkowy palec krzycząc: Spóźniłeś się o jedną sekundę, czcicielu Sznura!!! Ale co to, jakiś gość w samolocie? Czcilel sznura? Zaraz dostaniesz z mojej dwururki, srzelam do scoreza próbując trafić go w głowę. Strzał, pocisk jest tuż przed jego czerepem... Czy go tafi, dowiecie się w następnym odcinku.
...
t0m3ek
Mat
Mat
Posty: 550
Rejestracja: środa, 5 lipca 2006, 08:45
Kontakt:

Post autor: t0m3ek »

Kiedy samolot zaczyna startować używam czasu ukierunkowanego w przeszłość i robię 7 + 8 sekund czyli mam 13, chyba 13 nie uczyli mnie dodawać ale jak mam więcej to tym lepiej. Jak dobiegnę już do samolotu to używam woreczku z pisakiem żeby zbić szybę wskoczyć do środka.
Meniyaki tsukete shinugaii!
AC
Bosman
Bosman
Posty: 2204
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
Numer GG: 4159090
Lokalizacja: Las Szamanów
Kontakt:

Post autor: AC »

Pim Pam Pom Pim Pom Pom Pam Pim Pam Pom Pim Pom Pom Pam Pim Pam Pom Pim Pom Pom Pam Pim Pam Pom Pim Pom Pom Pam Pim Pam Pom Pim Pom Pom Pam Pim Pam Pom Pim Pom Pom Pam Pim Pam Pom Pim Pom Pom Pam Pim Pam Pom Pim Pom Pom Pam Pim Pam Pom Pim Pom Pom Pam Pim Pam Pom Pim Pom Pom Pam Pim Sssathra Pam Pom Pim Pom Pom Pam Pim Pam Pom Pim Pom Pom Pam Pim Pam Pom Pim Pom Pom Pam Pim Pam Pom Pim Pom Pom Pam Pim Pam Pom Pim Pom Pom Pam Pim Pam Pom Pim Pom Pom Pam Pim Pam Pom Pim Pom Pom Pam Pim Pam Pom Pim Pom Pom Pam Pim Pam Pom Pim Pom Pom Pam Pim Pam Pom Pim Pom Pom Pam Pim Pam Pom Pim Pom Pom Pam Pim Pam Pom Pim Pom Pom Pam Pim Pam Pom Pim Pom Pom Pam


Spójrzcie w środek i dajcie się zaczarować

Obrazek


To pisałem ja, Szympans Leon

Obrazek


To były błędne kody. To były błędne kody. To były błędne kody. To były błędne kody. To były bł4dne kody. To były błędne kody. To były błędne kody. To były błędne kody. To były błędne kody. To były błędne kody. To były błędne kody. To były błędne kody. To były błędne kody. To były błędne k1dy. To były błędne kody. To były bł2dne kody. To były błędne kody. To były błędne kody. To były błędne kody. To były błędne kody. To były błędne kody. To były błędne kody. To były błędne kody. To były błędne kody. To b3ły błędne kody. To były błędne kody. To były błędne kody. To były błędne kody. To by5y błędne kody. To były błędne kody.

Wstukaj prawidłowy. Kod destrukcji jest odwrotny do tego podanego. Bluueaaueueuaueuueue Blueeeauaeu Bleieyayeyaeu akjltfhgsohuigaw ygrolhawrglojaehg laehjgrklajhg lakwgrhj akljgrh aklghj alkgrjh akljhklagrhj alkghj aklgjh akljghra grja;lhjgr;alghap;rgjah ;gajhg;jah ;lajh a; hjajl h;aljrhg la;jgh yrbelea[=wr a[weroaieoawruaej;eicamlerxhgakchnkg,rvh
\






uhuuuu uhuuu uhuuuuuuuuuuuuuuuu





Niniejszym oświadczam że to tylko update dla Shade i Obelixa, dla reszty pojawi się w późniejszym czasie (jutro lub dopiero w poniedziałek). Ale obrazek to wszyscy zobaczcie.
Obrazek
scorez
Kok
Kok
Posty: 1183
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 13:55
Numer GG: 3374868
Lokalizacja: otchłań

Post autor: scorez »

Mówię Nie... i uchylam się a mój czarny płaszcz powiewa na tle niezamkniętego luku bagażowego. Wielki sznur jest ze mną. Skaczę i kopię Heimdall'a w żuchwę i prubując wybić mu te piękne ząbki. Zazyna się walka w otwartym luku bagażowym. Odskakuję od przeciwnika i wyciągam dwa miecze świetlne i przyjmuję pozę ala Prince of Persia. Poprawiam mój różowy turban który pięknie kontrastuje z czarnym płaszczem Neo i kryształowymi skarpetkami z dupy smoka. Złączam ze sobą dwa miecze świetlne w efekcie czego powstaje Piękny i wspaniały topór trzy-ręczny zwany "Bolszoj Grossen Axe". Rzucam się na Heimdall'a i pierdze mu w twarz... jak to nie działa to poprawiam z "Bolszoj Grossen Toporen'a" w nogi. W między czasie krzyczę More Gore!!! i Barbarian Power!!!.
jak piszę ortografy to nie poprawiaj... po wkurzamy BAZYL'E
Heimdall
Bosman
Bosman
Posty: 1898
Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
Lokalizacja: Asgard

Post autor: Heimdall »

Pała barbariana? Ty zboczeńcu. Ja i tak jestem większym RZEŹNIKIEM niż ty, bo roztoczyła nade mną opiekę Matka Rzeźnicka. Walę scoreza shotgunem w twarz wybijając mu kilka zębów. Wykorzystuję moment jego zamroczenia i... zbieram jego zęby. Przy okazji krzyczę do Tomka, który właśnie wszedł się do samolotu: Poczekaj aż skończymy, walczysz z wygranym, przecież nie będzie dwóch na jednego.
...
scorez
Kok
Kok
Posty: 1183
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 13:55
Numer GG: 3374868
Lokalizacja: otchłań

Post autor: scorez »

Hehehe... I do kogo ty mówisz? Jam jest wielki Neo... I am the one. Bój się Boga, a jak nie jego to mnie... Unikam strzału śrutem wskakując na ścianę, potem na sufit i chowam mój topór trzy-ręczny i zaczynam masakrować twarz Hemidall'a paznokciami i knykciami. Potem łapię go w pół obracam do góry nogami i SPUSZCZAM SIĘ razem z nim tak aby spadł na głowę. No co ty? Na głowę upadłeś, czy co? nagle rzucam linke Tomkowi tak aby się potknął o własne nogi... przy okazji zwalam mu na głowę maaasęęę problemów... między innymi:
- Kartony,
- Zestawy norzy kuchennych,
- Kompakty do sedesu,
- Babulke Franię,
- 1 000 000$,
- Drukarki atramentowe,
- Etc, etc...
jak piszę ortografy to nie poprawiaj... po wkurzamy BAZYL'E
Heimdall
Bosman
Bosman
Posty: 1898
Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
Lokalizacja: Asgard

Post autor: Heimdall »

Ała, moja głowa, czuję się jak po całodziennej libacji. Kurde, kto tu jest z kim? Eeee, nie ważne... Wstaję i uderzam scoreza z całej sily w pysk, nie pomogą mu jego matriksowe sztuczki. Potem łapię go za głowę i wyrywam, wygryzam wszystkie jego włosy. Następnie sklejam je moim super glutem z nosa, tak aby powstalo popiersie Stalina służące mi za broń. Hahaha! Nie pokonasz mnie i wujaszka Józefa!
...
scorez
Kok
Kok
Posty: 1183
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 13:55
Numer GG: 3374868
Lokalizacja: otchłań

Post autor: scorez »

Balrog!!! Widmo komunizmu!!! Aaaaaa!!! Stań po tej lepszej stronie mocy hemidall'u! Nie wygryziesz mi włosów gdyż już dawno wyłysiałem! Ale JA za to odgryze ci uszy! Gryz! I hjak? tfaynie? Tfoje ufy benda dfo kofleksji! I niczym Terry Hulk Hogan naskakuję na hemidall'a miażdżąc mu kości i gryząc go po jjjapie. Po takich ciosach już sie nie połapie. Jego kości chupią niczym dobre półtora roczne kornflejksy. Statystyka hemidall'a wygląda tak:
- Wybita szustka lewa, szustka prawa, wybita lewa połowa szczęki,
- Limo,
- Odgryzione uszy,
- Wstrząśnienie mózgu (lub narządu o podobnej roli),
- Down włosów,
- Parkinson skóry,
- Rak paznokci,
- AIDS kurtki.
jak piszę ortografy to nie poprawiaj... po wkurzamy BAZYL'E
shade
Mat
Mat
Posty: 514
Rejestracja: poniedziałek, 5 czerwca 2006, 19:10
Lokalizacja: z kapusty

Post autor: shade »

54321 Porosty! Wybieram was!!! Najświętszy splugawiony hiper duper atak kiślu na obelixa!! Po wezwaniu porostów przeskoczyłem nad oponentem stylem Xeny (robiąc kilkaset saklt i przeklinając wszystkich moich wrogów długim piśnięciem). Podnosze lizaka wypijam browca by się naładować i atakuje...
Heimdall
Bosman
Bosman
Posty: 1898
Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
Lokalizacja: Asgard

Post autor: Heimdall »

Jak najszybcie zrzucam kurtkę, żeby się nie zarazić (a co jak kurtka miała otwarte rany?), wyrywam wszystkie swoje paznokcie, żeby nowotwór się nie rozprzestrzenił. Oddaj moje uszy i zęby, natychmiast napraw mój mózg, ty brutalu!-krzyczę do scoreza. Zjadam śliwkę spod mojego oka, żeby zregenerować siły. Następnie wyjmuję popiersie Stalina i uderzam nim w krocze mojego przeciwnika. Józef zaczyna spiewać:

Sojuz nieruszymyj riespublik swobodnych,
Spłotiła nawieki Wielikaja Rus',
Da zdrawstwujet sozdannyj wolej narodow,
Jedinyj, moguczij Sowietskij Sojuz!

Sław'sia, Otieczestwo nasze swobodnoje,
Drużby narodow nadiożnyj opłot!
Znamia sowietskoje, znamia narodnoje
Pust' ot pobiedy k pobiedie wiediot!...
...
Obelix
Bombardier
Bombardier
Posty: 775
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 15:18
Numer GG: 6330570
Lokalizacja: Twoja świadomość
Kontakt:

Post autor: Obelix »

010110010101010100101010101010101010101010101010100101010101010101010101
(spokojnie przyjmuje wszystkie ataki na klate zebym pokazał jaki nie jestem twardy a potem ruchem agenta "Smifa" z "Mejtriksa" wyrzucam shade'a 50 metrów na godzine, chociaż moze byc nawet troche mniej ale ważne zeby jak najdalej, po czym dźwignie ustawiam w kolejności [666]12354[666]

wybieram potem 6 liter kodu destrukcji

wxralk - niszcze matrixa! morfeusz jest wolny! sznur tańczy z radości makarene!
Psychodeliczny Łowca Żelaznych Motyli Z Planety Mars
scorez
Kok
Kok
Posty: 1183
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 13:55
Numer GG: 3374868
Lokalizacja: otchłań

Post autor: scorez »

widząc popiersie stalina wykonuję bardzo skomplikowany na po-ziomie mistrzowskim skok przez płot w bok.popiersie stalina ląduje na twarzy tomka.
jak piszę ortografy to nie poprawiaj... po wkurzamy BAZYL'E
shade
Mat
Mat
Posty: 514
Rejestracja: poniedziałek, 5 czerwca 2006, 19:10
Lokalizacja: z kapusty

Post autor: shade »

"Aghrr!! Moje biedne małe ślepe gałki oczne nie zobaczyły prawidłowego kodu." Ale z tego MG przebiegła bestyjka. "Obelix chce włączyć autodestrukcje?? Hahaha!!!" Wyjmuje niewiadomo skąd widelec mając nadzieje że to coś metalowegi i wsadzam go w dupe Obelixowi powodując zwarcie. A w następnej rundzie wciskam 53214.
AC
Bosman
Bosman
Posty: 2204
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
Numer GG: 4159090
Lokalizacja: Las Szamanów
Kontakt:

Post autor: AC »

Update by Foko the Rhinoceros

Obrazek


Shade wygrał pojedynek mistrzów i zdołał naciśnąć poprawną kobinację i otworzyły się wrota... ale ale ale... coś nie wyszło wam. Obelix odepchnął Shade'a z wielką siłą który wpadł na kogoś gdy ten ktoś coś krzyczał. Okazało się, że to był Heimdall krzyczący do wrogów że to frajerzy czy coś takiego.

Obrazek

Na szczęście Heimdall rzucał popiersie Stalina i dzięki temu zaczepił się o kawałek lokomotywy, którą startował w drodze po Latający Dywan. A zanim pociągnął się sznurek i był tam Heimdall, Scorez, drugi Heimdall, Tomek mający zamiast ramion gwizdki. Fiu, fiu, fiu. Ale jednak dywagacje czasowe Tomka się udały i został w dwóch miejscach równocześnie popychając Shade'a za Obelixem na statek międzygwiezdny. Razem wzlecieli wśród chmur i cmentarzy na pole usiane fiołkami. Oj tak oj tak możemy tańczyć. Tańczyć. A Scorez powiedział Nie!!!!!!!! i fiołki zmieniły się w tulipany na wesołym wzgórzu afrykańskim. Jego czarny płaszcz powiewając na niezapomnianym luku bagażowym światła stał się nagle czarnym krukiem

Obrazek

który wzleciał ponad ten świat, ten wirujący świat

Obrazek

Barbarzyńscy wszystkich krajów zaatakowali siebie wisząc na lufie czołgu, Scorez i Heimdall stoczyli tam wielki pojedynek:

Obrazek
VERSUS
Obrazek

Ale okazało się że Heimdallów było dwóch, a jako że dwóch na jednego to banda łysego to pojawił się też Łysy, który rozkazał Heimdallowi się puścić. Puścił się i wszyscy wpadli spowrotem do przedziału restarauracyjnego podróżującego wśród gwiazd tak zwanego Star Wars.

Obrazek

Tomka zaś pokonała drukarka atramentowa przez co wywalił się jak długi i obślinił wszystko.

W tym etapie Tomek, Heimdall i Scorez są w Star Wars atakowani przez kelnerów wyposażonatych w świetlne tace, a reszta znajduję się w pomieszczeniu obok (widać ich przez okno) w kokpicie samolotu lomokowastego sunącego po bezkresnych torach wszechświata. Niedługo też dotrzecie do Latającego Dywanu i w zależności kto go chwyci to tak wyląduje on u Pana Sznura lub nie. Jednak jeszcze nie dotrzecie tam, narazie walka trwa. Ale jest też skrót w kokpicie do Latającego Dywano, wszystko zależy od waszej odpowiedzi (jednym słowem): co widzicie w tym obrazku:

Obrazek


To byłem ja,
Foko Nosorożec.

Obrazek
Obrazek
shade
Mat
Mat
Posty: 514
Rejestracja: poniedziałek, 5 czerwca 2006, 19:10
Lokalizacja: z kapusty

Post autor: shade »

”Jestem na łące i co z tego? Co mam dalej robić? Gdzie się skierować?” powiedziałem to okładając Obelixa browarem. Zauroczony fiołkami, które stały się tulipanami zacząłem hasać po polance i je zrywać robiąc sobie bukiet i wsadzając do tyłka. Kieruje się w kierunku gdzie powinienem się skierować w miejscu bez kierunku a następnie wchodzę na wyższy stan świadomości i teleportuje się najbliżej celu mojej podróży o ile taki istnieje
scorez
Kok
Kok
Posty: 1183
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 13:55
Numer GG: 3374868
Lokalizacja: otchłań

Post autor: scorez »

Naciskam 'losuj' i wyciągam z za pazuchy moją najgorszą broń... Gigantyczną Gumową Kaczkę Do Której Trzeba Czuć Resspekt... (a jak zapewne wszystkim wiadomo z kaczki orła się nie zrobi). Doskakuję do hemidall'a i WALĘ go nią tak aby poleciał w stronę kosmicznych kelnerów. Potem czaruję magiczny Snowboard i lecę w stronę zachodzącego sznura... ekhm... słońca... jak tomek uczepił się mnie to walę go w jego japę gumową kaczką. Natychmiast zawracam i zaczynam szarżować w stronę Kelnerów... hahahahaha, zabiję... i niczym prins of persja łorior łiczin wpadam między nich siłą huraganu -10kkkkk stopnia. Podnoszę oczy do góry i mówię nie... i powstaję a ci kelnerzy którzy mnie obleźli odlatują, a ja ubieram fioletowe (kto powiedział że różowe?) okulary i wznoszę się w powietrze aby złapać moją Gigantyczną Gumową Kaczkę Do Której Trzeba Czuć Resspekt i WALĘ kogo popadnie.
jak piszę ortografy to nie poprawiaj... po wkurzamy BAZYL'E
Zablokowany