[Nieważne] - Lacho Kalad

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Zablokowany
Egisahieb
Marynarz
Marynarz
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 24 marca 2006, 21:00

Post autor: Egisahieb »

Wkurzona Egis krzyczała do niego, żeby wstawał, bo leżących nie bije, pociągająć przybysza za czarny płaszcz. Ledwo stanął na nogi, Egis walnęła go z dużym zamachem pięścią w twarz,aż ją ręka zabolała, kopnęła go w kroczę, a gdy się skulił, uderzyła go w kark. Postać runęła na ziemię.
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

Egis siadla na bezbronnym iz aczela go okaldac wtedy zobaczyla ze obok postaci wypadlo jajo a ta twarz jest jej znajoma z pod kaptura wyraznie widziała ze to Tealiamme....
Egisahieb
Marynarz
Marynarz
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 24 marca 2006, 21:00

Post autor: Egisahieb »

Egis jeszcze okładała Tealiamme pięściami, ale już bardzo lekko. Jajo potrurlało się powoli na bok. Zdjęła kaptur Tealiammowi z głowy. Nie mogła wprost uwierzyć, że to on. Zeszła z leżącego przyjaciela, uklęknęła przy nim, podniosła mu głowę i szeptała przez zaciśnięte gardło: Tealiamme... Tealiamme... nie dowierzając jeszcze temu widokowi...
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

Tealliame wstał obolały hwycił egis i rzucił an ziemie takz e lezala na plecach a on usiadł an niej

-ales mnei otłukła jestem wykonczony -poczym zaczął ja całować
Egisahieb
Marynarz
Marynarz
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 24 marca 2006, 21:00

Post autor: Egisahieb »

Egis też była wykończona biciem Tealiamma. Cieszyła się, że nie zrobiła mu większej krzywdy. Była zła na niego, ze ją nie uprzedził, że to on.Chciała coś powiedzieś jeszcze, ale Tealiamme siedział już na niej i ją całował. W pierwszej chwili chciała się wyrwać, ale w końcu zaczęła odwzajemniać pocałunki przyjaciela.
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

zatopieni w ogniu pocałunkow stawali sie sobei coraz blizsi tealime zaczal piescic jej ciało delikatnie swymi rękoma....
Egisahieb
Marynarz
Marynarz
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 24 marca 2006, 21:00

Post autor: Egisahieb »

Egis zaczęła całować Tealiamma po szyi i szeptać mu do ucha czułe słowa, równocześnie pieszcząc dleikatnie jego ciało. Pocałunki stawały się coraz bardziej namiętne. Egis nie mogąc powstrzymać pożądania zaczęła powoli rozbierać go z płaszcza...
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

już niebawem oboje lezeli na płaszczu złązceni wiadomow czym
[cenzura omijamy ] "d

zastało ich przebudzenie Laurelinu i pierwsze dzwony w meiscie
Egisahieb
Marynarz
Marynarz
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 24 marca 2006, 21:00

Post autor: Egisahieb »

Egis obudziła się szczęśliwa, bo leżała w ramionach Tealiamma. Czuła się bardzo dobrze, tak bezpiecznie... Laurelin zaczynał świecić swym blaskiem, a bicie dzwonów oznaczało, że miasto też się budzi ze snu. Uśmiechnęła się do przyjaciela, pocałowała go i powiedziała, że było jej naprawdę cudownie...
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

Tealliame isę usmiechnał poczym rzekł
-trzeba sie zbierac zaraz bedzie tu pełno dzieciaków... ubrał się i wziął jajo ktore mial w swych kanalikach an skorobce srebrne i złote zyłki
Egis zrozumiała teraz ze Tealiame dał jaju światło drzew nie nie żywice !
....
- a ja cie poprostu nie zauwazylem... bieglem od drzew a ty mi angle wyroslas z podziemi myslalem ze dostane zawalu ale dostalem w pysk zaraz potym jak sie poobijałem...
Egisahieb
Marynarz
Marynarz
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 24 marca 2006, 21:00

Post autor: Egisahieb »

Egis szybko się ubrała. Teraz już rozumiem po co tu przyszedłeś, ale skąd mogła wiedzieć, że to Ty? - mówiła do Tealiamma. Też się bardzo wystraszyłam. Nie było Ciebie jak światła dzrew się mieszały i nie spodziewałam się, że jeszcze przyjdziesz. Był mrok, a Ty zjawiłeś się w przebraniu. Należało Ci się - to powiedziawszy spojrzała kątem oka na przyjaciela i roześmiała się i pogładziła ręką jajo.
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

- egis wcciągnij lisc laurelinu i spojz na nigo i skup się mocno....
Egisahieb
Marynarz
Marynarz
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 24 marca 2006, 21:00

Post autor: Egisahieb »

Egis wyciągnęła liść i zaczęła się w niego wpatrywać... Liść zaczął świecić blaskiem drzewa.
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

Egis przyjzała się lisciowi jak akzał jej przyjaciel i wtedy auwazyla jak lisc zapromienił swiatłem ktore ja otoczylo
- widzisz zniknęłaś... ja cie nie widzę
Gdy laurelins wieci twoj lisc moze cie schronic w swietle swegod rzewa dzis w nocy tak schowal mnie telperion
Tealliame podszedl do Egis - tu jestes?- egis powiedziala z e tak -podaj reke- egis podała mu dłoń poczym on wyjął lisc telperiona i znikł Egis widziała jego kontury
- teraz cię widzę bo gdy swiatla drzew sie meiszaja razem mzoemy sie schronic pod ich blaskiem a teraz chodzmy stad niepostrzezenie zejdziemy ze wzgorza...
Egisahieb
Marynarz
Marynarz
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 24 marca 2006, 21:00

Post autor: Egisahieb »

Egis podała dłoń Tealiammowi uśmiechając się i zaczęli schodzić ze wzgórza. Szli ostrożnie, bo Tealiamme niósł jajo. Przechodzili niepostrzeżenie koło bawiących się dzieci, a potem przez miasto. Egis bacznie się przyglądała. Nikt nie zwrócił najmniejszej uwagi na nich. Była szczęśliwa trzymając przyjaciela za rękę.
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

Tealiamme odprowadził ją pod drzwi jej domu a zegnając rzekł

-Urzywaj jednak ochronnego światła liścia z rozwagą... niewolno naduzywac niczyjej upszejmości

pocałował egis na dowidzenia poczym odszedł już bedąc w postaci widzialnej..
Egisahieb
Marynarz
Marynarz
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 24 marca 2006, 21:00

Post autor: Egisahieb »

Egis przytaknęła Tealiammowi i schowała liść. Wiedziała, że to jest wielki dar. Stała jeszczę chwilę patrząc jak Tealiamme się oddala, po czym weszła do domu. Nikt z domowników się nie odzywał przypatrująć się Egis, która także milcząc, ale uśmiechając się zabrała się do codziennych czynności.
Zablokowany