[Brak Systemu] Poselstwo Władczyni

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

- psie? a wydawało mi się że to ty uganiasz sie za sukami !- powiedział Ellian, poczym ze zrezygnowaniem spojzal na pacynke ktorą schowal do kieszeni płaszcza...
kayas
Pomywacz
Posty: 23
Rejestracja: środa, 1 listopada 2006, 21:33

Post autor: kayas »

Karen przeciągnęła się na siodle. Meżczyźni... krasnolud awanturnik i elf schizofrenik...
- Hej, panowie, ktoś am pomysł co teraz? Dokąd, jak, po co?
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

- ato kto? co jak gdzie skąd? że co ze koń? Jeżu Kurka ja pierniki znow jetem nie asertywny. NEA! j a znow mam zwidy ratuj ! kochanie gdzie jestes aaaa- ellian zlapal sie za glowe i skulił poczym zaczął płakac.
- Nie jestem Emo nie nie aaa niech mnie ktos przytuli...
Velorian
Pomywacz
Posty: 31
Rejestracja: czwartek, 16 listopada 2006, 21:49
Lokalizacja: 9 krąg piekieł

Post autor: Velorian »

- A ty, skąd ty się tu wzięłaś, nie zauważyłem cię wcześniej! - krasnolud zwrócił się do Karen.
- Co do ciebie, elfie, dlaczego nie chcesz walczyć, przecież tak nakazuje honor! Stań do walki jeśli masz odwagę...
Tu Grudlin oparł się na swoim toporze i wpatrywał się złośliwie w oczy Elliana.
http://www.travian3.pl/?uc=pl1_34320

Zapraszamy do sojuszu TVN!

.(\/)
(O.o)
(> <) This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Asander
Szczur Lądowy
Posty: 16
Rejestracja: sobota, 11 listopada 2006, 22:53
Lokalizacja: Mroki Średniowiecza

Post autor: Asander »

Neave stała obok, przypatrując się tej scenie. Skoro chłopy się kłócą, to niech chłopy się biją. A od czego ona jest? Rozdzielania? Wcale się nie prosiła o mężczyzn na tym świecie. Ale...oni są tacy uroczy, piękni, niesamowici, i tacy...kuszący. Taki Ellian. Co z tego że to schizofrenik. Jest taki słodziutki i niewinny. Pragnęła by go przytulać codziennie, gotować mu obiadki i go karmić. Tak samo Lord Hakkemir. Taki słodki młodzieniec. Te jego oczy, smukła twarz, ciało ahh. Neave przyłapała się na tym, że patrzyła na trzech osobników stojących przed nią, maślanymi oczyma. Otrząsnęła się.
-Mogli byście się do cholery wszyscy uspokoić? -ryknęła- a Ty -wskazała palcem krasnoluda- przychodzisz tu z tego zasr... głupiego lasu, naskakujesz na nas, i jeszcze nie myjesz się! Karen. Karen? Karen! Co Ty tu robisz? Nie widzieliśmy się z dwadzieścia lat!
Bóg stoi po stronie liczniejszych batalionów.
Velorian
Pomywacz
Posty: 31
Rejestracja: czwartek, 16 listopada 2006, 21:49
Lokalizacja: 9 krąg piekieł

Post autor: Velorian »

- Ja się nie myję?! Kobieto, ostatni raz byłem w łaźni pół roku temu, w swoich stronach uchodzę za czyściocha! - rzekł brodacz.
- Nie pozwolę sobie w kaszę dmuchać i żeby mnie elfy obrażały! Nie dość, że wasi kamraci wybili mi kompanionów, to jeszcze skrępowałi mnie, Grundlina, syna władcy Arkhtamu! Gdyby nie było im tego dosć, to jeszcze przestrzeliły mi kolano!
Grundlin nagle usiadł na pniu, o który się potknął i chwycił się za gęste czarne włosy.
- Moi biedni przyjaciele... A ja nie byłem w stanie walczyć razem z nimi, mogłem z umrzeć walcząć ramie w ramię z Surlimem, Orafem i Gydornem... Właśnie tak chciałem umrzeć z w boju... Ale teraz, teraz jestem schańbiony!
http://www.travian3.pl/?uc=pl1_34320

Zapraszamy do sojuszu TVN!

.(\/)
(O.o)
(> <) This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
kayas
Pomywacz
Posty: 23
Rejestracja: środa, 1 listopada 2006, 21:33

Post autor: kayas »

- Przesadzasz, ale rzeczywiscie musiało to być długo, gdyż zdażyłam cie zapomnieć... wiec przedstaw sie uprzejme. A skad sie tu wzięłam... cóż, uciekam. A że w kupie siła, jadę z wami.
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

- ja niewalcze tak- Ellian wstał otarł łzy i spojzał an krasnoluda mówiac juz powaznym tonem ktory wycwiczyl podczas swego nie krtkiego zycia - Jestem nie pokonany gdyż nigdy nie walczę. Honor jest dla glupców...
Ellian zrobil sie powazny ale oczy jego wypelnaila jakas pustka niebardzo orientowal sie skad wziela sie tu karen... niepamietal czy ją znal niepamietal nawet gdzie obecnie sie znajduje i poco tak wlasciwie tu jest...
- Niewiem jak wy ale ja jestem rozbity... rozmontowany...
Velorian
Pomywacz
Posty: 31
Rejestracja: czwartek, 16 listopada 2006, 21:49
Lokalizacja: 9 krąg piekieł

Post autor: Velorian »

- I mi odechciało się bitki... Teraz czas mi opłakiwać towarzysz, nie wojować z elfami.
Oczy Grundlina zrobiły się dziewnie szkliste. Krasnolud ukrył twarz w dłoniach. Na ziemię pod jego stopami zaczęły skapywać ciężkie, słone łzy. Nie wydawał z siebie z żadnego dźwięku, nawet najmniejszczego jęku. Po prostu siedział i bezgłośnie płakał.
http://www.travian3.pl/?uc=pl1_34320

Zapraszamy do sojuszu TVN!

.(\/)
(O.o)
(> <) This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

widząc to elf podszedl do krasnoluda klepnął gow plecy i rzekł
- daj spokoj Faceci nie płaczą chyba ze są lesnymi ciotami Elfami jak ja, podnies glowe do gory i ciesz sie ze cie nie ogolili... - ellian siegnął do kieszeni i wyjął poziomke- masz zjedz na pocieszenie i wez jeszcze to na szczescie- podał mu kroliczą łapkę...- i juz nie becz to moja domena.
Asander
Szczur Lądowy
Posty: 16
Rejestracja: sobota, 11 listopada 2006, 22:53
Lokalizacja: Mroki Średniowiecza

Post autor: Asander »

-Jestem Neave. Elfka z rodu Faeli. Nie pamiętasz Karen? Poznaliśmy się w karczmie "Pod Trupią Główką". Piłyśmy razem, a potem podróżowałyśmy do ee bodajże Kargon.Sprawy przybrały dziwny obrót. Ty uciekasz, ten oto krasnolud stracił przyjaciół, a my musimy dostarczyć listy. Skoro już do tego doszło, musimy podróżować razem. Nasza misja miała być tajemnicą a gdy nas opuścicie taką przestanie być -Neave nie mogła się powstrzymać przed patrzeniem na krocze krasnoluda. Wydawało się hmm, dość duże..."O czym ty idiotko myślisz!"- Jedźcie z nami do Berlaon. Z chęcią was przywitamy. Jeśli oczywiście chcecie.

Neave podeszła do Elliana i przytuliła go.
-Mój przyjacielu. Przytul się do cyca, i nie smuć się. Dotrzemy do Berlaon a potem kupię Ci mnóstwo słodyczy. Ciast, tortów, karmelków. Kupimy sobie mieszkanko w mieście, i już tam zostaniemy.

Wiatr poruszał korony drzew. Świeże powietrze przebijało się przez gęstwinę lasu. W oddali widać było, iż droga zwęża się, a drzewa i krzewy tworzą nad nią i obok niej, nieprzebyte ściany niby tunelu. Mrok przed nimi, i zarazem światłość.
Bóg stoi po stronie liczniejszych batalionów.
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

dobrze jes miec przyjaciol- pomyslal elf, przytulił sie do przyjaciolki poczym wedle jej rozkazu pozbieral sie do kupy.
- czuje cos w powietrzu i to nie jest krasnolud... cos wisi- rzezornie Napioł łuk by był gotowy do stzralu - no to mzoemy ruszac... wiec dokad idziemy?
Velorian
Pomywacz
Posty: 31
Rejestracja: czwartek, 16 listopada 2006, 21:49
Lokalizacja: 9 krąg piekieł

Post autor: Velorian »

Krasnolud otarł łzy i wziął poziomkę od Elliana.
- Jesteś pierwszym elfem który coś mi dał. Nie sądziłem, że to powiem, ale dziękuje. Skąd wiedziałeś, że lubię poziomki?
Grundlin wstał i włożył owoc z lubością do ust.
- Jeśli mógłbym się z wami podróżować, byłbym zaszczycony. Może przydam się, ja i mój topur. - to mówiąc potrząsnął swoją pokazną siekierą/
http://www.travian3.pl/?uc=pl1_34320

Zapraszamy do sojuszu TVN!

.(\/)
(O.o)
(> <) This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

Ellian usmiechnał się szczeże ze krasnolud przyjął dar,
- a znas zkogos kto nie lubi poziomek, poziomki są pycha znasz kogos co jak mu powiesz, Hej stary idziemy an poziomki to on powie , nie no co ty nie lubie poziomek ! Poziomki są pycha! masz moze chusteczke? bo az mi pocieklo na sama mysl o poziomkach...
Velorian
Pomywacz
Posty: 31
Rejestracja: czwartek, 16 listopada 2006, 21:49
Lokalizacja: 9 krąg piekieł

Post autor: Velorian »

- Ja nie mam już żadnego celu, do domu nie mogę wrócić. Więc powędruję z wami gdziekolwiek... Ale Neave wspomniała coś o jakis listach, które niesiecie. Więc może skierujmy się tam, gdzie te listy powinny trafić? - powiedział krasnolud.
http://www.travian3.pl/?uc=pl1_34320

Zapraszamy do sojuszu TVN!

.(\/)
(O.o)
(> <) This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Velorian
Pomywacz
Posty: 31
Rejestracja: czwartek, 16 listopada 2006, 21:49
Lokalizacja: 9 krąg piekieł

Post autor: Velorian »

- Mam tylko kawałek koszuli, z ktorego zrobiłem bandaż na kolano. Nie ma może któreś z was ziół leczniczych?Z kolanem przestrzelonym nie na wiele się przydam...
Krasnolud dosłyszał szelesty w krzakach, i szybko odwrócił sie w ich stronę.
- Słyszeliście to? Czy mi sie tylko zdawalo, czy tam cos jest? - rzekł.
http://www.travian3.pl/?uc=pl1_34320

Zapraszamy do sojuszu TVN!

.(\/)
(O.o)
(> <) This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Asander
Szczur Lądowy
Posty: 16
Rejestracja: sobota, 11 listopada 2006, 22:53
Lokalizacja: Mroki Średniowiecza

Post autor: Asander »

-Ja mogę Cię wyleczyć. Moja babka była świetną zielarką i nauczyła mnie paru sztuczek. -było to kompletnym kłamswetm. Babka Neave, nie lubiła jej, bowiem była za mało dziewczęca. Elfka widziała ją tylko w święta powitania wiosny, i czasu starczyło tylko na zapytanie ile ziela trzeba wrzucić do wywaru aby nie zabił...Ale, czemu nie spróbować? W końcu miała w torbie trochę Mealvańskiego Ziela, odpowiedniego na stłuczenia. Ale...ile go się proporcjowało.

Rzeczywiście coś się poruszyło w krzakach. "Oh nie. Kolejny towarzysz".
Krzaki poczęły drgać jeszcze bardziej. Po chwili dało się słyszeć głośny świst.
-Ygram! -Ygramy były strasznymi stworami. Przypominały wyrośnięte wilki, ale zamiast uszu miały dziwne rogowe twory, podobne do baranich rogów, a ich zęby wyrastały w różne strony. Ogon zakończony był ostrym żądłem, które należało na początku odciąć- Do broni!

Elfka wyciągnęła swój lśniący miecz. Zarzuciła na głowę hełm przypięty dotąd do ramienia, i przyjęła pozycję obronną, wystawiając prawą nogę naprzód.
Bóg stoi po stronie liczniejszych batalionów.
Zablokowany