Bezsystemowiec; wilk w owczej skórze

-
- Pomywacz
- Posty: 23
- Rejestracja: środa, 1 listopada 2006, 21:33
Bezsystemowiec; wilk w owczej skórze
Dobra, zaczynamy. Najpierw kilka kwestii technicznych:
Piszemy w pierwszej osobie i w czasie przeszłym
Jeśli chcemy coś skomentować, piszemy PZS (Poza Sesją), aby wrócić do gry piszemy WDS (Wracając Do Sesji)
O wszystko, prócz akcji oczywistych pytam MG (mnie)
Mój kolor to niebieski. (dla rozjaśnienia: kolor Hoda to zielony, Wilhelma czerwony)
Wypowiedzi bohaterów piszemy kursywą ( text), a nad wypowiedzią adresata.
Szpieg pisze tylko swoje oficjalne czynności, a tajne rozmowy odbywamy na PW. (np. jeśli szpieg wchodzi do miejsca kontaktowego, np. do krawca, pisze, że wybiera buty. Naprawdęna PW odbywa się rozmowa szpiega z kontaktem)
Gracze:
BN
Imie: Hodo
Rasa: satyr
Equip: 10 marek, fletnia, bezdenny bukłak z winem (unikat), sztylet, wino Romil (unkiat- leczy rany), apteczka, proca drzecowa
Umiejętości: Śpiew, gra na fletni, leczenie, kuglarstwo, borń specjalna: proca, etykieta, opieka nad zwierzętami, kontakt psychiczny: zwierzeta (unikat)
BN
Imię: Wilhelm can Canoe
Rasa: Człowiek
Equip: 20 marek, lekka zbroja płytowa, pistolet strzałkowy ze srebrnymi bełtami, kusza samorepetujaca (unikat, na dwa magazynki, ze srebrnymi strzałami, dość lekka żeby strzelać jedna ręką), półtorak, osinowy kołek, poświecony amulet, strój (długi płaszcz, kapelusz z szerokim rondem, proste spodnie, czarna koszula)
Umiejętności: odp. na magię (unikat), wiedza o nieumarłych, wiedza o demonach, oburęczność, mistrz fechtunku (uniakt), stałość umysłu (zawsze spokojny, odważny, nie da się go uwieść czy przekonać do czegokolwiek)
Ant
Imię: Anthar
Rasa: Elf
Equip: 10 marek, unikalna elfia księga czarów, unikalne buty podróżnika(nie niszczą się od chodzenia),szata, plecak, miecz i sztylet
Umiejętności: Magia elfów(unikalna), Geniusz arytmetyczny(unikalna), czytanie/pisanie, sztuka przetrwania, tropienie, uniki
Memo
Imię: Amanandir
Rasa: Elf
Equip: Muszkiet, luneta, unikalna szabla, ubranie, sztylet, pistolet skałkowy, zegarek na łańcuszku, lutnia
Umiejętności: Strzelanie z broni palnej, szermierka, krawiectwo, gra na instrumentach strunowych, majsterkowanie (unikatowa), rusznikarstwo, astronomia
Nadir
Imię: Nadir
Rasa: człowiek
Equip: (10 przedmiotów)10marek, długa czarna kolczuga (unikat- wzmocniona obrona) półtoraręczny miecz, krzesiwo, hubka, spodnie, płócienna koszula, mocne skórzane buty, sztylet
Umiejętności: otwieranie zamków, skradanie się, ukrywanie, fechtunek (unikalne- wszystkim mieczopodobnym, a także dwoma na raz), uniki, perswazja (unikalne- potrafi przekonać większość osób do prawie wszystkiego)
Erkenbrand
Imię: Erkenbrand
Rasa: Elf
Umiejętności: Oburęczność, uniki, szybkie wyciągniecie, błyskawiczne przeładowanie, woltyżerka, stałość umysłu, tropienie, ukrywanie się, szermierka, broń specjalna: rzucana
Ekwipunek: 2x elfi miecz jednoręczny, łuk elfi (i strzały), zbroja skórzana (ukryta pod płaszczem elfów), kary koń z siodłem i uprzężą, 4x nóż do rzucania
Deep:
Imie: Deep
Rasa: Człowiek
Equip: Unikalny Łuk (bardzo celny z długim zasięgiem), proca, lekka skórzana zbroja, plecak, sztylet, bukłak z winem, apteczka, 20 marek
Umiejętności: uniki, strzelectwo (łucznictwo), jazda konna, maskowanie się, czujność (unikat - 6 zmysł ostrzega go prawie przed wszystkm), skradanie się, kradzież kieszonkowa, leczenie
Więc: Tylko wam udało się umknąć straży. Szybko podjęliście decyzję o podróży na wschód. Najbliższe miasto trzy dni drogi stąd. Do boju!
MG
Jest świt. Wszyscy jesteście w waszym prowizorycznym obozie. Hodo jeszcze śpi, Wilhelm jest od dawna na nogach, Erkenbrand właśnie wstał, Nadir się budzi, Amanandir już nie śpi,
Anthar został obudzony kopniakiem
Anthar
Wstawaj, czas w drogę. Jeśli się nie pozbieramy złapią nas. Róbcie śniadanie, ja dobudze Niziołka Jak powiedział, tak zrobił.
Piszemy w pierwszej osobie i w czasie przeszłym
Jeśli chcemy coś skomentować, piszemy PZS (Poza Sesją), aby wrócić do gry piszemy WDS (Wracając Do Sesji)
O wszystko, prócz akcji oczywistych pytam MG (mnie)
Mój kolor to niebieski. (dla rozjaśnienia: kolor Hoda to zielony, Wilhelma czerwony)
Wypowiedzi bohaterów piszemy kursywą ( text), a nad wypowiedzią adresata.
Szpieg pisze tylko swoje oficjalne czynności, a tajne rozmowy odbywamy na PW. (np. jeśli szpieg wchodzi do miejsca kontaktowego, np. do krawca, pisze, że wybiera buty. Naprawdęna PW odbywa się rozmowa szpiega z kontaktem)
Gracze:
BN
Imie: Hodo
Rasa: satyr
Equip: 10 marek, fletnia, bezdenny bukłak z winem (unikat), sztylet, wino Romil (unkiat- leczy rany), apteczka, proca drzecowa
Umiejętości: Śpiew, gra na fletni, leczenie, kuglarstwo, borń specjalna: proca, etykieta, opieka nad zwierzętami, kontakt psychiczny: zwierzeta (unikat)
BN
Imię: Wilhelm can Canoe
Rasa: Człowiek
Equip: 20 marek, lekka zbroja płytowa, pistolet strzałkowy ze srebrnymi bełtami, kusza samorepetujaca (unikat, na dwa magazynki, ze srebrnymi strzałami, dość lekka żeby strzelać jedna ręką), półtorak, osinowy kołek, poświecony amulet, strój (długi płaszcz, kapelusz z szerokim rondem, proste spodnie, czarna koszula)
Umiejętności: odp. na magię (unikat), wiedza o nieumarłych, wiedza o demonach, oburęczność, mistrz fechtunku (uniakt), stałość umysłu (zawsze spokojny, odważny, nie da się go uwieść czy przekonać do czegokolwiek)
Ant
Imię: Anthar
Rasa: Elf
Equip: 10 marek, unikalna elfia księga czarów, unikalne buty podróżnika(nie niszczą się od chodzenia),szata, plecak, miecz i sztylet
Umiejętności: Magia elfów(unikalna), Geniusz arytmetyczny(unikalna), czytanie/pisanie, sztuka przetrwania, tropienie, uniki
Memo
Imię: Amanandir
Rasa: Elf
Equip: Muszkiet, luneta, unikalna szabla, ubranie, sztylet, pistolet skałkowy, zegarek na łańcuszku, lutnia
Umiejętności: Strzelanie z broni palnej, szermierka, krawiectwo, gra na instrumentach strunowych, majsterkowanie (unikatowa), rusznikarstwo, astronomia
Nadir
Imię: Nadir
Rasa: człowiek
Equip: (10 przedmiotów)10marek, długa czarna kolczuga (unikat- wzmocniona obrona) półtoraręczny miecz, krzesiwo, hubka, spodnie, płócienna koszula, mocne skórzane buty, sztylet
Umiejętności: otwieranie zamków, skradanie się, ukrywanie, fechtunek (unikalne- wszystkim mieczopodobnym, a także dwoma na raz), uniki, perswazja (unikalne- potrafi przekonać większość osób do prawie wszystkiego)
Erkenbrand
Imię: Erkenbrand
Rasa: Elf
Umiejętności: Oburęczność, uniki, szybkie wyciągniecie, błyskawiczne przeładowanie, woltyżerka, stałość umysłu, tropienie, ukrywanie się, szermierka, broń specjalna: rzucana
Ekwipunek: 2x elfi miecz jednoręczny, łuk elfi (i strzały), zbroja skórzana (ukryta pod płaszczem elfów), kary koń z siodłem i uprzężą, 4x nóż do rzucania
Deep:
Imie: Deep
Rasa: Człowiek
Equip: Unikalny Łuk (bardzo celny z długim zasięgiem), proca, lekka skórzana zbroja, plecak, sztylet, bukłak z winem, apteczka, 20 marek
Umiejętności: uniki, strzelectwo (łucznictwo), jazda konna, maskowanie się, czujność (unikat - 6 zmysł ostrzega go prawie przed wszystkm), skradanie się, kradzież kieszonkowa, leczenie
Więc: Tylko wam udało się umknąć straży. Szybko podjęliście decyzję o podróży na wschód. Najbliższe miasto trzy dni drogi stąd. Do boju!
MG
Jest świt. Wszyscy jesteście w waszym prowizorycznym obozie. Hodo jeszcze śpi, Wilhelm jest od dawna na nogach, Erkenbrand właśnie wstał, Nadir się budzi, Amanandir już nie śpi,
Anthar został obudzony kopniakiem
Anthar
Wstawaj, czas w drogę. Jeśli się nie pozbieramy złapią nas. Róbcie śniadanie, ja dobudze Niziołka Jak powiedział, tak zrobił.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 6 listopada 2006, 16:42 przez kayas, łącznie zmieniany 1 raz.

-
- Kok
- Posty: 1228
- Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
- Numer GG: 8228852
- Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją
Anthar
PZS: Jak piszemy co myślimy?
WDS:
Czując ból odruchowo rzuciłem zniewolenie przez rośliny na Hoda i wstałem na równe nogi. Widząc jak satyr jest spętany przez rośliny ironicznie się do niego uśmiechnąłem nim rośliny zakryły mu twarz. Powiedziałem do niego tak by usłyszał, bardzo stanowczo. -Nie pozwalaj sobie na zbyt wiele i nie rób tego więcej.- Wyciągnąłem sztylet. Rozciołem liście zasłaniające mu twarz i spytałem -Rozumiemy się?- Gdy satyr przytaknął rośliny wypuściły go z mocnych objęć. -Śniadania nie musimy jeść. Możemy zrobić to po drodze.- powiedziałem, zakładając plecak. -Jestem gotów. Ruszajmy.
PZS: Jak piszemy co myślimy?
WDS:
Czując ból odruchowo rzuciłem zniewolenie przez rośliny na Hoda i wstałem na równe nogi. Widząc jak satyr jest spętany przez rośliny ironicznie się do niego uśmiechnąłem nim rośliny zakryły mu twarz. Powiedziałem do niego tak by usłyszał, bardzo stanowczo. -Nie pozwalaj sobie na zbyt wiele i nie rób tego więcej.- Wyciągnąłem sztylet. Rozciołem liście zasłaniające mu twarz i spytałem -Rozumiemy się?- Gdy satyr przytaknął rośliny wypuściły go z mocnych objęć. -Śniadania nie musimy jeść. Możemy zrobić to po drodze.- powiedziałem, zakładając plecak. -Jestem gotów. Ruszajmy.

-
- Bombardier
- Posty: 621
- Rejestracja: poniedziałek, 26 grudnia 2005, 13:44
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Amanandir
Amanandir siedział na jakimś porośniętym mchem kamieniu brzdkając cicho na lutni. Spojrzał z niesmakiem na satyra kopiącego jego rodaka i uśmiechnął się widząc krępujące go (satyra) rośliny. Przestał grać, pogładził gryf lutni i zeskoczył na ziemię.
- Ma rację, winniśmy ruszać. Nie ma czasu do stracenia - to rzekłszy sprawdził wiszącą u pasa pochwę z szablą, tubę z lunetą, sakwę z pieniędzmi i pistolet. Poprawił też wiszący na plecach muszkiet.
Amanandir siedział na jakimś porośniętym mchem kamieniu brzdkając cicho na lutni. Spojrzał z niesmakiem na satyra kopiącego jego rodaka i uśmiechnął się widząc krępujące go (satyra) rośliny. Przestał grać, pogładził gryf lutni i zeskoczył na ziemię.
- Ma rację, winniśmy ruszać. Nie ma czasu do stracenia - to rzekłszy sprawdził wiszącą u pasa pochwę z szablą, tubę z lunetą, sakwę z pieniędzmi i pistolet. Poprawił też wiszący na plecach muszkiet.
Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę!
Odmiana nicka mego:
M: Memo; D: Mema; C: Memowi; B: Mema; N: Memem; Msc: Memie; W: Memo!
Odmiana nicka mego:
M: Memo; D: Mema; C: Memowi; B: Mema; N: Memem; Msc: Memie; W: Memo!

-
- Szczur Lądowy
- Posty: 6
- Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 09:36
- Lokalizacja: znienacka

-
- Pomywacz
- Posty: 23
- Rejestracja: środa, 1 listopada 2006, 21:33

-
- Kok
- Posty: 1438
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
- Numer GG: 3327785
- Lokalizacja: 3city
Nadir
Zebrałem swoje rzeczy, zmierzwiłem trawę, by nie było widać, że ktoś na niej spał i ruszyłem za Wilhelmem. Ale kompania się nam zebrała. Musimy się trzymać razem jako ludzie, nigdy nie wiadomo co tym nieludziom przyjdzie do głowy mówie do niego
Zebrałem swoje rzeczy, zmierzwiłem trawę, by nie było widać, że ktoś na niej spał i ruszyłem za Wilhelmem. Ale kompania się nam zebrała. Musimy się trzymać razem jako ludzie, nigdy nie wiadomo co tym nieludziom przyjdzie do głowy mówie do niego
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.



-
- Kok
- Posty: 1438
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
- Numer GG: 3327785
- Lokalizacja: 3city
Nadir
Kto wie... Elfy to jednak dziwne istoty, nocami spiewają zamiast spać, żyją długo i odchodzą niewiadomo kiedy. Niziołki to radosne plemię, jednak w ucieczce mogą stanowić kulę u nogi, ich ciągła chęc do jedzenia, krótkie nogi opóźnią marsz. Lepiej uważać na siebie... Może mi coś opowiesz o kompanii, jeśli ją znasz. Będzie raźniej nam w drodze. zagaduję go nadal.
Kto wie... Elfy to jednak dziwne istoty, nocami spiewają zamiast spać, żyją długo i odchodzą niewiadomo kiedy. Niziołki to radosne plemię, jednak w ucieczce mogą stanowić kulę u nogi, ich ciągła chęc do jedzenia, krótkie nogi opóźnią marsz. Lepiej uważać na siebie... Może mi coś opowiesz o kompanii, jeśli ją znasz. Będzie raźniej nam w drodze. zagaduję go nadal.
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.


-
- Szczur Lądowy
- Posty: 6
- Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 09:36
- Lokalizacja: znienacka


-
- Bombardier
- Posty: 621
- Rejestracja: poniedziałek, 26 grudnia 2005, 13:44
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:

-
- Kok
- Posty: 1228
- Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
- Numer GG: 8228852
- Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją
Anthar
-Amanandir spokojnie. Wiesz jak inne rasy są nerwowe i nieokrzesane. Rzucą się na Ciebie za byle co. Cóż... Szkoda, że jest ich tak wiele. Gdyby tylko elfy żyły na tym świecie... Żyłoby się cudownie.- rzekł elf do kompana. Wyciągnął z plecaka księgę i zaczął ją wertować w poszukiwaniu potężniejszych zaklęć niż te, które potrafi.
-Amanandir spokojnie. Wiesz jak inne rasy są nerwowe i nieokrzesane. Rzucą się na Ciebie za byle co. Cóż... Szkoda, że jest ich tak wiele. Gdyby tylko elfy żyły na tym świecie... Żyłoby się cudownie.- rzekł elf do kompana. Wyciągnął z plecaka księgę i zaczął ją wertować w poszukiwaniu potężniejszych zaklęć niż te, które potrafi.

-
- Kok
- Posty: 1438
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
- Numer GG: 3327785
- Lokalizacja: 3city
Nadir
Heh, jak widzisz miałem rację, oni nie ufają nam, i nie przepadają za nimi. Nie ma co, trzeba mieć się na baczności. Zresztą, nigdy nie wiadomo czy ci noża w plecy nie wbiją w zamian za obietnice wolności. mówię do Wilhelma.
Heh, jak widzisz miałem rację, oni nie ufają nam, i nie przepadają za nimi. Nie ma co, trzeba mieć się na baczności. Zresztą, nigdy nie wiadomo czy ci noża w plecy nie wbiją w zamian za obietnice wolności. mówię do Wilhelma.
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.

-
- Pomywacz
- Posty: 23
- Rejestracja: środa, 1 listopada 2006, 21:33
Hodo
Halo, ktoś ma pomysł, co zorbimy, jak juz przkeroczymy granice królestwa? Zamieszkamy na tych pustkowiach?
Wszyscy widzicie jeźdźca, który jedzie wam na przeciwko. ma na sobie pomarańczowy uniform strażnika dróg.
Halo, ktoś ma pomysł, co zorbimy, jak juz przkeroczymy granice królestwa? Zamieszkamy na tych pustkowiach?
Wszyscy widzicie jeźdźca, który jedzie wam na przeciwko. ma na sobie pomarańczowy uniform strażnika dróg.
Ostatnio zmieniony środa, 8 listopada 2006, 21:53 przez kayas, łącznie zmieniany 1 raz.

-
- Bombardier
- Posty: 621
- Rejestracja: poniedziałek, 26 grudnia 2005, 13:44
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
- Zobaczymy, ale mam nadzieję, że nasze ścieżki się rozejdą.
Gdy zauważam strażnika, zdejmuję z pleców muszkiet, nabijam go, przykucam, spokojnie celuję i naciskam spust.
Gdy zauważam strażnika, zdejmuję z pleców muszkiet, nabijam go, przykucam, spokojnie celuję i naciskam spust.
Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę!
Odmiana nicka mego:
M: Memo; D: Mema; C: Memowi; B: Mema; N: Memem; Msc: Memie; W: Memo!
Odmiana nicka mego:
M: Memo; D: Mema; C: Memowi; B: Mema; N: Memem; Msc: Memie; W: Memo!
