sesja expressowa - DZIUUUUUUUUURA

-
- Mat
- Posty: 426
- Rejestracja: poniedziałek, 10 kwietnia 2006, 11:56
- Numer GG: 8991900
- Lokalizacja: sie wial szturmis? ^^
- Kontakt:
sesja expressowa - DZIUUUUUUUUURA
Prosze nie skapic smiesznych pomyslow, nie zalowac wyobrazni. o mozgu nie wspomne, bo kasacja komorek jest w toku,a prace w celu zaglady sa daleko posuniete. Milego grania ;]
Gracze :
Deep
Nwo Hades
Sethra
BLACKSoul
Hanak
Koncert w remizie byl naprawde udany. W rytmach 'Stracilas cnote...' czy 'Jestes szalona.' mozna bylo potanczyc, wypic piwo i zabawic sie z dziewczetami. Niestety, koncert sie skonczyl. Po wyjsciu z remizy skierowales sie do bramy, przy ktorej zostawiles rower. Byc moze przez alkohol, ktory wypiles nie zauwazyles wielkiego kamienia. Potknales sie, i wpadles do dziury. Co cie przerazilo, miala ona ponad 5m glebokosci,a upadek zlagodzil... stary materac. Po chwili ujrzales, ze jestes na jakims rozwidleniu drog. Nie ma szansy wejsc na gore.
Hades
-Stary, najlepszy towar jaki mam. Brac, nie gadac. Odlot po tym taki, ze kuuu*wa. naprawde niezle. - Zloty polozyl przed toba paczuszke z bialym proszkiem. - Jak chcesz, sprobuj teraz, zanim kupisz.
Oczywiscie nie odmowiles. Darmowe prochy? Zawsze! Zloty wysypal troche na stol, a ty swoim ukochanym nozem najpierw utworzyles 2 rowne rzadki, a potem zwinieta stowka sztachnales sie. Zakrecilo ci sie w glowie, sufit nagle gdzies odplynal, kontury zaczely robic sie niewyrazne. Nagle przywaliles w cos glowa. Zrobilo sie ciemniej, tylko tam gdzies swiatelko w tunelu. Tunelu? Cholera, siedziales w jakiejs pieprzonej dziurze. I do tego rozwidlala sie na 2 drogi. Prawo, lewo? prawo, lewo?
Makoto
Wyszlas z ukochanym pieskiem na spacer. Troche piszczal, gdy wkladalas go do plecaka, ale kiedy spakowalas jego drugie sniadanko umilkl. Weszlas do windy, bo mieszkalas na 10 pietrze, i wcisnelas przycisk 'parter'. Winda jednak ciagle jechala nizej, az w koncu zatrzymala sie na pietrze... -45. Niewiadoma sila zostalas wyparta z windy,a ta juz mknela na gore. No coz. Piesek musial zjesc sniadanie. nalalas troche ludwika do sloika i przytknelas zwierzakowi do pyska. Niech wie, ze o niego dbasz. Tymczasem rozejrzalas sie po okolicy. Bylas pod ziemia, w korytarzu panowal polmrok. Gdzies tam w oddali cos blyszczalo...
Twoj Stary
Byles przygotowany. wiedziales, ze przyjda. Oni istnieli. Zabezpieczyles sie. Przed soba zastawiles pulapke na myszy, w jednej rece dzierzyles packe na muchy, a w drugiej widnial dziurawy kapec. W pogotowiu lezal przepychacz. Nagle poczules dziwne wibracje... Nadeszli! Ale nie spodziewales sie tego. Podloga, na ktorej siedziales, zaczela sie dematerializowac, a ty spadles. Wszystkie sprzety polecialy za toba. Kiedy szybko podskoczyles, ich juz nie bylo. Ale byles w jakims korytarzu. A moze to ich kraina? AAAAAAA! Porwali cie!!!!!
Gracze :
Deep
Nwo Hades
Sethra
BLACKSoul
Hanak
Koncert w remizie byl naprawde udany. W rytmach 'Stracilas cnote...' czy 'Jestes szalona.' mozna bylo potanczyc, wypic piwo i zabawic sie z dziewczetami. Niestety, koncert sie skonczyl. Po wyjsciu z remizy skierowales sie do bramy, przy ktorej zostawiles rower. Byc moze przez alkohol, ktory wypiles nie zauwazyles wielkiego kamienia. Potknales sie, i wpadles do dziury. Co cie przerazilo, miala ona ponad 5m glebokosci,a upadek zlagodzil... stary materac. Po chwili ujrzales, ze jestes na jakims rozwidleniu drog. Nie ma szansy wejsc na gore.
Hades
-Stary, najlepszy towar jaki mam. Brac, nie gadac. Odlot po tym taki, ze kuuu*wa. naprawde niezle. - Zloty polozyl przed toba paczuszke z bialym proszkiem. - Jak chcesz, sprobuj teraz, zanim kupisz.
Oczywiscie nie odmowiles. Darmowe prochy? Zawsze! Zloty wysypal troche na stol, a ty swoim ukochanym nozem najpierw utworzyles 2 rowne rzadki, a potem zwinieta stowka sztachnales sie. Zakrecilo ci sie w glowie, sufit nagle gdzies odplynal, kontury zaczely robic sie niewyrazne. Nagle przywaliles w cos glowa. Zrobilo sie ciemniej, tylko tam gdzies swiatelko w tunelu. Tunelu? Cholera, siedziales w jakiejs pieprzonej dziurze. I do tego rozwidlala sie na 2 drogi. Prawo, lewo? prawo, lewo?
Makoto
Wyszlas z ukochanym pieskiem na spacer. Troche piszczal, gdy wkladalas go do plecaka, ale kiedy spakowalas jego drugie sniadanko umilkl. Weszlas do windy, bo mieszkalas na 10 pietrze, i wcisnelas przycisk 'parter'. Winda jednak ciagle jechala nizej, az w koncu zatrzymala sie na pietrze... -45. Niewiadoma sila zostalas wyparta z windy,a ta juz mknela na gore. No coz. Piesek musial zjesc sniadanie. nalalas troche ludwika do sloika i przytknelas zwierzakowi do pyska. Niech wie, ze o niego dbasz. Tymczasem rozejrzalas sie po okolicy. Bylas pod ziemia, w korytarzu panowal polmrok. Gdzies tam w oddali cos blyszczalo...
Twoj Stary
Byles przygotowany. wiedziales, ze przyjda. Oni istnieli. Zabezpieczyles sie. Przed soba zastawiles pulapke na myszy, w jednej rece dzierzyles packe na muchy, a w drugiej widnial dziurawy kapec. W pogotowiu lezal przepychacz. Nagle poczules dziwne wibracje... Nadeszli! Ale nie spodziewales sie tego. Podloga, na ktorej siedziales, zaczela sie dematerializowac, a ty spadles. Wszystkie sprzety polecialy za toba. Kiedy szybko podskoczyles, ich juz nie bylo. Ale byles w jakims korytarzu. A moze to ich kraina? AAAAAAA! Porwali cie!!!!!
szturm! a nie Szturm -.-
Tim, tirim tim.
I think you're the same as me...
Tim, tirim tim.
I think you're the same as me...

-
- Majtek
- Posty: 113
- Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 17:54
- Numer GG: 1349086
- Lokalizacja: Warszawa
HadeS
Jeeezu ale mocne gówno! Chyba czas to rzucić... Ta jasne, żeby nie czasem.-Pomyślał HadeS wstając. Rozejrzał się po pomieszzceniu i sprawdził czy jego ulubiona strzykawka nie pękła po upadku. Następnie wyciągnął nóż i pogwizdując melodię z Pana Tadeusza ruszył lewym korytarzem, chcąc znaleźć Złotego i kupić więcej tego stuffu
Jeeezu ale mocne gówno! Chyba czas to rzucić... Ta jasne, żeby nie czasem.-Pomyślał HadeS wstając. Rozejrzał się po pomieszzceniu i sprawdził czy jego ulubiona strzykawka nie pękła po upadku. Następnie wyciągnął nóż i pogwizdując melodię z Pana Tadeusza ruszył lewym korytarzem, chcąc znaleźć Złotego i kupić więcej tego stuffu

-
- Chorąży
- Posty: 3712
- Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
- Lokalizacja: Wro

-
- Szczur Lądowy
- Posty: 13
- Rejestracja: środa, 1 listopada 2006, 16:25
- Lokalizacja: aaaa stąd

-
- Mat
- Posty: 426
- Rejestracja: poniedziałek, 10 kwietnia 2006, 11:56
- Numer GG: 8991900
- Lokalizacja: sie wial szturmis? ^^
- Kontakt:
Makoto
Bieglas, bieglas, bieglas. Gdy zblizylas sie do blasku ujrzalas, ze to nie ognisko, ale wielki piekarnik. Przy nim stalo kilku ludzi, kazdy o innym kolorze wlosow - zielonym, czerwonym, niebieskim, rozowym. W piekarniku robili... kielbaski Z cioci Antosi...
Hanak
Twoj glos niosl sie korytarzem, ciagle rosnac na sile. Nagle z glosnika obok ciebie wydobyl sie glosny, kobiecy glos : SAM ZES JEST SZALONY, SPIEWNIKU JEDEN Go rowniez ponioslo echo, tworzac glosna kakofonie mieszajacych sie dzwiekow...
HadeS
Szedles, lekko zataczjac sie, az nagle, mijajac zakret ujrzales wielki piec, a przy nim kilku 'kolorowych'. Nie bylo wsrod nich jednak Zlotego. Byli tylko Czerwony, Zielony, Niebieski i Rozowy.
Bieglas, bieglas, bieglas. Gdy zblizylas sie do blasku ujrzalas, ze to nie ognisko, ale wielki piekarnik. Przy nim stalo kilku ludzi, kazdy o innym kolorze wlosow - zielonym, czerwonym, niebieskim, rozowym. W piekarniku robili... kielbaski Z cioci Antosi...
Hanak
Twoj glos niosl sie korytarzem, ciagle rosnac na sile. Nagle z glosnika obok ciebie wydobyl sie glosny, kobiecy glos : SAM ZES JEST SZALONY, SPIEWNIKU JEDEN Go rowniez ponioslo echo, tworzac glosna kakofonie mieszajacych sie dzwiekow...
HadeS
Szedles, lekko zataczjac sie, az nagle, mijajac zakret ujrzales wielki piec, a przy nim kilku 'kolorowych'. Nie bylo wsrod nich jednak Zlotego. Byli tylko Czerwony, Zielony, Niebieski i Rozowy.
szturm! a nie Szturm -.-
Tim, tirim tim.
I think you're the same as me...
Tim, tirim tim.
I think you're the same as me...

-
- Majtek
- Posty: 113
- Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 17:54
- Numer GG: 1349086
- Lokalizacja: Warszawa

-
- Chorąży
- Posty: 3712
- Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
- Lokalizacja: Wro


-
- Szczur Lądowy
- Posty: 13
- Rejestracja: środa, 1 listopada 2006, 16:25
- Lokalizacja: aaaa stąd
Makoto
-Ciocia Antosia?!? Tak bardzo się stęskniłam!! Co z wujkiem? Nie mógł wpaść? - Gadam do kiełbasek. - Ale panowie zróbcie je dobrze upieczone! Ciocia Antosia nie toleruje niedopieczonych!
Widząc, albo raczej nie widząc reakcji kiełbasek, zaczepiam najbliżej stojącego człowieka.
-Heeej! Może wiesz gdzie jest wujek?!? Przyznaj się! Napewno go gdzieś tam trzymacie! Fajną masz patelnie! - Wskazuje na piekarnik.
-Ciocia Antosia?!? Tak bardzo się stęskniłam!! Co z wujkiem? Nie mógł wpaść? - Gadam do kiełbasek. - Ale panowie zróbcie je dobrze upieczone! Ciocia Antosia nie toleruje niedopieczonych!
Widząc, albo raczej nie widząc reakcji kiełbasek, zaczepiam najbliżej stojącego człowieka.
-Heeej! Może wiesz gdzie jest wujek?!? Przyznaj się! Napewno go gdzieś tam trzymacie! Fajną masz patelnie! - Wskazuje na piekarnik.

-
- Mat
- Posty: 426
- Rejestracja: poniedziałek, 10 kwietnia 2006, 11:56
- Numer GG: 8991900
- Lokalizacja: sie wial szturmis? ^^
- Kontakt:
Makoto, Hades
Gdy kazde z was zadalo swoje pytanie kolorowym, ci dziwnie sie usmiechneli, po czym jeden z nich krzyknal. - Te, chlopaki, dzisiaj wyzera bedzie. Bedziecie na kolacji. Prawda? - popatrzyl sie na was znaczaco.
Hanak
-Jak juz, to przyjaciolko lamusie. Co ty wlasciwie umiesz tanczyc? Co, chojraku? Z sufitu spadla jakas kukla, po czym podniosla sie, byla cala obandazowana, a w reku trzymala pile spalinowa... odpalona pile spalinowa - Znam taki jeden taniec.... taniec smierci. - ruszyla w twoja strone.
Twoj Stary
Biegnac tak, nagle ujrzales jakis wyjatkowo duzy bandaz atakujacy discopolowy glosnik pila spalinowa. Byc moze to jeden z Nich...?
Gdy kazde z was zadalo swoje pytanie kolorowym, ci dziwnie sie usmiechneli, po czym jeden z nich krzyknal. - Te, chlopaki, dzisiaj wyzera bedzie. Bedziecie na kolacji. Prawda? - popatrzyl sie na was znaczaco.
Hanak
-Jak juz, to przyjaciolko lamusie. Co ty wlasciwie umiesz tanczyc? Co, chojraku? Z sufitu spadla jakas kukla, po czym podniosla sie, byla cala obandazowana, a w reku trzymala pile spalinowa... odpalona pile spalinowa - Znam taki jeden taniec.... taniec smierci. - ruszyla w twoja strone.
Twoj Stary
Biegnac tak, nagle ujrzales jakis wyjatkowo duzy bandaz atakujacy discopolowy glosnik pila spalinowa. Byc moze to jeden z Nich...?
szturm! a nie Szturm -.-
Tim, tirim tim.
I think you're the same as me...
Tim, tirim tim.
I think you're the same as me...


