[S.T.A.L.K.E.R.] Monolit

-
- Pomywacz
- Posty: 35
- Rejestracja: niedziela, 8 października 2006, 12:24
- Lokalizacja: z piekła rodem
Wchodzę do pokuju ze do domu i strzelam jesli zobaczę coś podejżanego lub kogoś... Jesli nikogo nie ma to podbiegam do okna po drugiej strone pokuj i patrzę czy tamten goścu nie ucieka jesli go widzę stzrelam. Jeżeli stwierdzam że niebezpieczenstwo zostało zażegnane, to strawdzam stan skrzynek przed domem i wkładam wszystko co się wysypało z powrotem. - wiecie co toowarzysze. uwarzam ze powinnismy załadować te skrzynki do cięzarówki i wywieżć do bunkra bo tutaj nie są bezpieczne... Jak myślicie?



-
- Mat
- Posty: 594
- Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 20:34
- Numer GG: 5800256
- Lokalizacja: GOP
Arnold
Jak chczesz. Ale chyba lepiej będże żobaczyć czo jest w środku domu i czy czegoś nie rożwaliliśmyu ważnego... Czo wy na to?- powiedział Mięśniak jednak przed tym podbiegł do okna przez które wyskoczył prawdopodobnie ostatni obrońca i staram się go zastrzelić moją super snajperą. Wystrzelam tylko jeden nabój. Jeśli trafiam bądź nie zaczynam uważnie przeszukiwać dom.
Jak chczesz. Ale chyba lepiej będże żobaczyć czo jest w środku domu i czy czegoś nie rożwaliliśmyu ważnego... Czo wy na to?- powiedział Mięśniak jednak przed tym podbiegł do okna przez które wyskoczył prawdopodobnie ostatni obrońca i staram się go zastrzelić moją super snajperą. Wystrzelam tylko jeden nabój. Jeśli trafiam bądź nie zaczynam uważnie przeszukiwać dom.
Stare chińskie przysłowie mówi: "Jak nie wiesz co powiedzieć, to powiedz stare chińskie przysłowie"

-
- Chorąży
- Posty: 3712
- Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
- Lokalizacja: Wro

-
- Mat
- Posty: 514
- Rejestracja: poniedziałek, 5 czerwca 2006, 19:10
- Lokalizacja: z kapusty
Wasylij wyjrzał przez okno i na wzniesieniu za domem zobaczył uciekającego żołnierza. Oddał krótką serię, lecz spudłował (30 naboi). Arnold stanął w oknie i wymierzył w uciekiniera. Kula trafiła w plecy żołnierza, który upadł spoczął na szczycie wzniesienia niczym „bohater”. Skrzynki przed domem były porozrzucane i powyginane. Dwie z nich były otwarte. Wysypały się z nich karabiny i pistolety. Cześć z tego była uszkodzona, ale większość była w dobrym stanie, więc szybko wylądowały z powrotem do skrzynek. Kilka metrów od skrzyń z bronią leżały taśmy amunicji dużego kalibru. Za ciężarówką stało kilka skrzynek medykamentów, to samo w przedpokoju. W salonie stały skrzynki z granatami. Z ciał wrogich żołnierzy zebraliście 2 kompasy, miernik promieniowania, 3 granaty, 5 magazynków 9mm 3 pistolety Fort 12 (9mm 12 naboi) a także 2 karabiny Verp (5.45mm 30 naboi) i 6 magazynków do nich. Za stołem wywróconym w kuchni znaleźliście klapę, na której był znajdował się uzbrojony ładunek c4 (żołnierze się z nim uporali, ale lepiej nie ruszać go z miejsca). W piwnicy znaleźliście stosy skrzyń z lekami, bronią amunicją wyrzutniami rakiet, głowicami do nich i innym ekwipunkiem. Z tego wszystkiego wyróżniały się cztery 40cm puszki. Były szczelnie zamknięte, miały bardzo grube ścianki i służyły do przechowywania substancji radioaktywnych.

-
- Chorąży
- Posty: 3712
- Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
- Lokalizacja: Wro
Johny
Zabieram jeden granat, pistolet Fort 12 (+ 2 magazynki 9mm) a z magazynków do Verpów biorę amunicję do AK.
- Zadanie odrobione chłopaki... - Powiedział Johny uzupełniając amunicję w broni. - Co teraz robimy? - dodał. Wciągnął powietrze i rozejrzał się niespokojnie. Wszędzie było czuć krew. {Nie sądzę, że stanie tutaj jest dobrym pomysłem} pomyślał.
Zabieram jeden granat, pistolet Fort 12 (+ 2 magazynki 9mm) a z magazynków do Verpów biorę amunicję do AK.
- Zadanie odrobione chłopaki... - Powiedział Johny uzupełniając amunicję w broni. - Co teraz robimy? - dodał. Wciągnął powietrze i rozejrzał się niespokojnie. Wszędzie było czuć krew. {Nie sądzę, że stanie tutaj jest dobrym pomysłem} pomyślał.
.

-
- Mat
- Posty: 594
- Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 20:34
- Numer GG: 5800256
- Lokalizacja: GOP
Arnol
Hohoho- powiedział tonem Mikołaja i zarzucił sobie na plece Verpa i wziął 2 granaty po czym spytał się Szkoro oczyściliśmy teren to chyba możemy wraczać by poinformować naszych. Mamy nawet ciężarówkę... Umi ktosz jeżdzić??
Hohoho- powiedział tonem Mikołaja i zarzucił sobie na plece Verpa i wziął 2 granaty po czym spytał się Szkoro oczyściliśmy teren to chyba możemy wraczać by poinformować naszych. Mamy nawet ciężarówkę... Umi ktosz jeżdzić??
Stare chińskie przysłowie mówi: "Jak nie wiesz co powiedzieć, to powiedz stare chińskie przysłowie"



-
- Chorąży
- Posty: 3712
- Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
- Lokalizacja: Wro

-
- Mat
- Posty: 594
- Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 20:34
- Numer GG: 5800256
- Lokalizacja: GOP
Arnold
Raczja. Chyba wszysztko okej szefie czo nie??- powiedział Arnold i czekał na odpowiedź swojego przełożonego bawiąc się swoim Verpem.
Mam nadzieję, że żaden z nich nie weżwał żadnych posiłków i nie wyszadzi naszego kumpla w powiecze...- powiedział cicho do Johnego.
Raczja. Chyba wszysztko okej szefie czo nie??- powiedział Arnold i czekał na odpowiedź swojego przełożonego bawiąc się swoim Verpem.
Mam nadzieję, że żaden z nich nie weżwał żadnych posiłków i nie wyszadzi naszego kumpla w powiecze...- powiedział cicho do Johnego.
Stare chińskie przysłowie mówi: "Jak nie wiesz co powiedzieć, to powiedz stare chińskie przysłowie"

-
- Mat
- Posty: 514
- Rejestracja: poniedziałek, 5 czerwca 2006, 19:10
- Lokalizacja: z kapusty
-Bardzo dobrze! pochwalił Mikołaj -Zaraz wyśle tam ludzi żeby przenieśli magazyn gdzie indziej...
Wasylij został podwieziony do bunkra przez jednego z członków klanu. Wszyscy zebraliście się w dużym pomieszczeniu. Było tam też kilku innych stalkerów, których raczej niespecjalnie obchodziła wasza obecność. –Załatwiliście całą sprawę wzorowo, wojskowi nie będą pewnie dochodzić, który klan zlikwidował ich ludzi. Cały sprzęt jest teraz przenoszony do innego miejsca. Pokazaliście, że można na was liczyć, będziecie kolejnym cennym nabytkiem bractwa Monolit. Od tej pory możecie z dumą nosić miano Stalkerów. Mam dla was kolejne prezenty. Mikołaj zaprowadził was do dużego stolika przy ścianie –Oto reszta waszego ekwipunku. Są tu maski przeciwgazowe, nie wiadomo, kiedy mogą się wam przydać. Te małe pudełeczka podobne do papierośnic to pigułki, które powinniście zażywać raz dziennie. One Uchronią was przed chorobą popromienną i zminimalizują skutki napromieniowania, oczywiście, jeśli znajdziecie się w obszarze anomalii lub innego badziewia. Chwilowo mam tylko jeden egzemplarz wykrywacza anomalii. powiedział wskazując na urządzenie podobne do pilota -Jeśli znajdziecie się w pobliżu anomalii wykrywacz zacznie piszczeć. Jeśli natkniecie się na anomalie to jest prawdopodobieństwo, że znajdziecie artefakt, ale uwaga niektóre anomalie mogą was uśmiercić jak na przykład mgły, maincery czy rdza. Anomalie to dość dziwne zjawiska nie podlegające naukowemu wyjaśnieniu, więc uważajcie. Jeśli znajdziecie jakiś niebezpieczny artefakt lub znajdziecie jakiś ciekawy obszar, który zaciekawi naukowców oznaczcie go tymi oto markerami GPS. To chyba wszystko. Jeśli macie coś na sprzedaż lub chcecie coś kupić to zapraszam do siebie. Możecie się rozejść i zapoznać z bunkrem i innymi stalkerami, gdy będziecie gotowi do wymarszu zgłoście się do mnie, będę miał dla was kolejne zadanie.
Wasylij został podwieziony do bunkra przez jednego z członków klanu. Wszyscy zebraliście się w dużym pomieszczeniu. Było tam też kilku innych stalkerów, których raczej niespecjalnie obchodziła wasza obecność. –Załatwiliście całą sprawę wzorowo, wojskowi nie będą pewnie dochodzić, który klan zlikwidował ich ludzi. Cały sprzęt jest teraz przenoszony do innego miejsca. Pokazaliście, że można na was liczyć, będziecie kolejnym cennym nabytkiem bractwa Monolit. Od tej pory możecie z dumą nosić miano Stalkerów. Mam dla was kolejne prezenty. Mikołaj zaprowadził was do dużego stolika przy ścianie –Oto reszta waszego ekwipunku. Są tu maski przeciwgazowe, nie wiadomo, kiedy mogą się wam przydać. Te małe pudełeczka podobne do papierośnic to pigułki, które powinniście zażywać raz dziennie. One Uchronią was przed chorobą popromienną i zminimalizują skutki napromieniowania, oczywiście, jeśli znajdziecie się w obszarze anomalii lub innego badziewia. Chwilowo mam tylko jeden egzemplarz wykrywacza anomalii. powiedział wskazując na urządzenie podobne do pilota -Jeśli znajdziecie się w pobliżu anomalii wykrywacz zacznie piszczeć. Jeśli natkniecie się na anomalie to jest prawdopodobieństwo, że znajdziecie artefakt, ale uwaga niektóre anomalie mogą was uśmiercić jak na przykład mgły, maincery czy rdza. Anomalie to dość dziwne zjawiska nie podlegające naukowemu wyjaśnieniu, więc uważajcie. Jeśli znajdziecie jakiś niebezpieczny artefakt lub znajdziecie jakiś ciekawy obszar, który zaciekawi naukowców oznaczcie go tymi oto markerami GPS. To chyba wszystko. Jeśli macie coś na sprzedaż lub chcecie coś kupić to zapraszam do siebie. Możecie się rozejść i zapoznać z bunkrem i innymi stalkerami, gdy będziecie gotowi do wymarszu zgłoście się do mnie, będę miał dla was kolejne zadanie.

-
- Mat
- Posty: 594
- Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 20:34
- Numer GG: 5800256
- Lokalizacja: GOP
Arnold
Hyhy.... Zaczyna mi sze tutaj podobacz- powiedział Arnold i wziął maskę i tabletki po czym dodał To usztrojsztwo żosztawię wam- wskazując na wykrywacz anomalii po czym dopowiedział Jeszli nie macie nicz przeciwko to bym się żdżemnoł z leksza- i odszedł do swojego pokoju lub tam gdzie mógł odpocząć.
Hyhy.... Zaczyna mi sze tutaj podobacz- powiedział Arnold i wziął maskę i tabletki po czym dodał To usztrojsztwo żosztawię wam- wskazując na wykrywacz anomalii po czym dopowiedział Jeszli nie macie nicz przeciwko to bym się żdżemnoł z leksza- i odszedł do swojego pokoju lub tam gdzie mógł odpocząć.
Stare chińskie przysłowie mówi: "Jak nie wiesz co powiedzieć, to powiedz stare chińskie przysłowie"

-
- Chorąży
- Posty: 3712
- Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
- Lokalizacja: Wro


-
- Mat
- Posty: 514
- Rejestracja: poniedziałek, 5 czerwca 2006, 19:10
- Lokalizacja: z kapusty
Pomieszczenie, w którym się znajdowaliście było dość duże, przypominało magazyn, lecz teraz służył innym celom. Stalkerzy spotykają się tutaj by pohandlować lub zamienić parę słów. Arnold rozłożył się na ławce pod ścianą i zasną. Johny zaczepił jakiegoś człowieka grzebiącego przy swoim karabinie –Ooo nowy, wołają na mnie Dimi od Dimitri. Masz może na sprzedaż amunicję lub broń? Preferuje 5,45

-
- Chorąży
- Posty: 3712
- Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
- Lokalizacja: Wro
Johny
- Broń i amunicję mam. - Powiedział Johny do stalkera - Sęk w tym, że nie sprzedaję jak na razie. Jestem nowy i sam potrzebuję zaopatrzenia. Ale jeśli będę miał coś na zbyciu to na pewno cię powiadomię- Dodał. Uśmiechną się przyjaźnie do nowo poznałego kolegi i zapytał go - Jak długo jesteś w strefia?
- Broń i amunicję mam. - Powiedział Johny do stalkera - Sęk w tym, że nie sprzedaję jak na razie. Jestem nowy i sam potrzebuję zaopatrzenia. Ale jeśli będę miał coś na zbyciu to na pewno cię powiadomię- Dodał. Uśmiechną się przyjaźnie do nowo poznałego kolegi i zapytał go - Jak długo jesteś w strefia?
.

-
- Mat
- Posty: 514
- Rejestracja: poniedziałek, 5 czerwca 2006, 19:10
- Lokalizacja: z kapusty
W strefie? Hmm... straciłem rachubę, ale niecały miesiąc tu siedzę. Nie powiedziałeś jak się nazywasz, jesteś chyba Amerykaninem? Dimitri rozejrzał się po pomieszczeniu -Widzisz tego tam kolesia przy stole? powiedział wskazując na stalkera jedzącego swoje śniadanie składające się z jakiejś rzadkiej zupy -To Anton, jest tu już od dawna i dużo wie od strefie. Tamten facet za Mikołajem, którego już znasz to Sven. Cholerny Szwed, niemiły, ale uczciwy, można go spotkać w bunkrze, kiedy tylko zabraknie prowiantu normalnie gania po Prypeciu. Za wiele o tutejszych ci nie powiem sam się ich popytaj, ale mogę ci służyć informacjami o faunie w strefie a mówię ci stary, jest, co opowiadać hahaha!
