Ja obejrzałem wczoraj Lord of War, bardzo dobry film mówiący o handlarzach broni, zawierający elementy humorystyczne i jakieś tam przesłanie. Bardzo z filmu podobał mi się złoty AK-47 i początkowa scena z "życiem pocisku" . Polecam.
O tak zgadzam sie zprzedmowcą bardzo dobry film jego polski tytuł zdaje się jest "pan życia i smierci" Chyba już pisałem o tym filmie ale przy okazji dorzuce kilka dobrych zdan
obowiazkowo trzeba obejrzeć. To chyba jedna z lepszych rol Nicolasa Cage jaką mial okazje zagrac i wyszlo mu to kapitalnie.
co do sceny życia pocisku -jest poprostu bezbłędna.
Ostatnio zmieniony czwartek, 26 października 2006, 00:53 przez Eglarest, łącznie zmieniany 1 raz.
O tak, bardzo dobry film. Najlepsze jest zakonczenie, ostatnia rozmowa Cage'a z agentem Interpolu... tak daleka od obrazu swiata serwowanego nam na co dzien w TV, i tak bardzo celna.
No i dotarlem wreszcie na film pt "Sezon na misia" coż rzec jak ktoś sie nudzi niech podzie obejrzeć. Odnoszę niemiłe wrażenie ze po sukcesie Shreka mamy epoke kreskowek i zaczynaja nas zalewac na tysiace kilometrow tasmy filmowej. Niektore gagi czy sceny przestaja smieszyc.
Do samego filmu coz malo orginalny ma czysta konwencje bajki, dobro zlo podejmowanie decyzji oczywiscie slusznych, przyjazn i morał. No i oczywiscie nastempny element Amerykanskiej bajki - Towarzysz ktory jest przyjacielem glownego bohatera a jest idiotą (czesto nieudacznikiem ktremu niewyszlo w zyciu) z ktorego kazdy sie smieje ale za to ma najlepsze teksty w Filmie. jak np (osiol w shreku czy smoczek w Mulan, albo opos w epoce lodowcowej )- to się robi bardzo nudne i wytarte.
Natomiast rozbawił mnie herszt Wiewiorek ktory miała polityczne teksty oraz inne zwiezreta w lesie ktore byly zabawne (i jamnik ). Bawiły tez liczne odwolania do WP, i innych filmow ale ciezko je wychwycic na dobra mete -mozna by powiedziec ze to moja nadinterpretacja.
A i jeszcze muszę skomentować film, na którym byłem z klasą (ach te lata młodości ).
Film nazywa się "Shatan ubiera się od parady", w kinach chyba jest podane "Diabeł ubiera się u Prady" czy jakoś tak, dobra nieważna nazwa. Film opowiada o projektantach mody, modzie, wystawach mody, główną bohaterką jest dziennikarka, która cudownym trafem dostała się na posadę asystentki dyrektorki firmy Mody... Więcej Wam nie powiem prócz tego, że jest to przeciętny, najgorszy film jaki widziałem...
@Bacio: widziałam ten film, przypadkiem na to do kina poszłam (nawet o tym pisałam na forum chyba). Film nudny i bardzo średni. No chyba że kogoś kręcą ciuszki ;)
oglądał ktoś z was sillen Hill
film denny i nudny i da sie na nim zasnąc chociaż podobała mi sie histori spalonej dziewczynki i tego potwora z takim fajnym mieczem i trójkącie na głowie pielęgniarki też spoko byłu głpio zrobili że spalili policjantke
ale końca nie rozumiem ona nie wruciła do realnego świata tylko tam została ?
Oglądnąłem wczoraj Butterfly Effect 2. W porównaniu z jedynką, film wypada kiepsko, nie ma w nim nic nowego, chyba że pod uwagę weźmiemy to, że tym razem bohater przenosi się za pomocą zdjęć a nie swoich dzienników. Gorsi aktorzy, mało dobrej akcji i ogólnie jakoś tak ten film przeciętny. Gorsi aktorzy, gorza scenografia... Myślę, że autorzy chcieli zrobić dodatkową kasę, robiąc odgrzewany kotlet.
Widziałęm ten film i też na mnie wrażenia nie zrobił - brakowało mu czegoś nowego - to po prostu stary cukierek owiniety w nowe opakowanie... Dla mnie ciut mało, zeby uznać go za dobry.
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
Kolejny głupi film widziałem... Z Leonardo DiCaprio. "Infiltracja" jest średnim filmem, z ciekawą i śmieszną postacią sierżanta, ale za to z głupim zakończeniem. Poza tym, film oceniam źle bo znów widziałem zabeczoną twarz Leonarda DiCaprio jakby nie mieli innych aktorów...
Chodzi ci o The Departed? Oprocz boskiego Leonarda graja w nim moze Matt Damon i Jack Nicholson? Jesli tak, to kolejne boskie tlumaczenie do kolekcji. Co do samego filmu, to go nie widzialem, ale slyszalem ze jest bardzo bardzo dobry. Napisze wiecej jak obejze film.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
Szelmon pisze:Chodzi ci o The Departed? Oprocz boskiego Leonarda graja w nim moze Matt Damon i Jack Nicholson? Jesli tak, to kolejne boskie tlumaczenie do kolekcji. Co do samego filmu, to go nie widzialem, ale slyszalem ze jest bardzo bardzo dobry. Napisze wiecej jak obejze film.
Tak, chodzi o Departed. Z Infiltracją co prawda nie ma to nic wspólnego, ale nie ma to jak polskie tłumaczenia .
Obejzałem arcy ceikawy film
JOB ostatnia szara komurka- niewiem czy dobrze podalem tytul ale dopiero z kina wrocilem
niebede go krytykowal bo film podobno niejest dla krytykow ale coz moge powiedziec podobal mi sie bardzo i jak na debiut rezyserski jestem pod pozytywnym wrazeniem. Komedia udana muzyka dobrze dobrana scenariusz nawet niezly a co mnie uzeklo to realizacja filmu.
Polecam wszystkim to smieszny film z glebokim przeslaniem a raczej z wieloma takimi przeslaniami w malych scenkach.