[rSS 4] Studenckie życie...

[szturm]

-Przeszkadza? To mnie fascynuje. Co tam robicie? O czym sa wyklady? Jej, i czemu sie zdecydowalas na wlasnie ten kierunek?

[Egisahieb]

Takiego spojrzenia i uśmiechu sie nie zapomina .

[Eglarest]

- widze ze jestes inteligentnym barmanem nei to co at dziewczynka co chce isc za bar.
- suchaj dziecko do tej roboty trzeba inwencji- powiedzial do Kasi.

[ciocia_genia]

- no fakt, dużo talentów to ja nie mam, ale chęci zawsze można mieć byle nie przechodzi się do ich wykonywania, zreszta co ci do tego?!

[Artos]

Kuba
- W sumie to mamy pełno wykładów o postępowaniach ludzkich, chorobach psychicznych, anatomii itp itd. W sumie nic ciekawego, ale ostatnio za to mamy praktyki w szpitalu psychiatrycznym. Skoro tak Cie to interesuje, moze bys sie tam przeszedl z nami kiedys?

Reszta:
-No mala, lec juz po nie. drink juz gotowy, na co czekasz?

[ciocia_genia]

- ja mam po nie polecieć? - patrze się zdziwniona bo chyba nie zrozumiałam za pierwszym razem planu- no dobra pójde- wstaje i ide do damskiej toalety

[Eglarest]

Gdy mala poszla po lasencje krzysiu odezwal sie do swojego nowego kochanka
- ech nawet ma temperament ta mala i niema dupy w gruszke

[Artos]

KONCZYMY NA DZIS, DOKONCZENIE SESJI JUZ JUTRO W GODZINACH PRAWDOPODOBNIE NOCNYCH, DOKLADNA INFORMACJE DAM JUTRO NA REKRUTACJI

[Artos]

Kasia:
Poszłaś do toalety, a tam zastałaś cały "kulbik". Widzialaś jak jakaś dziwna baba (tamta co siedziała koło krzyśka) z aparaten coś im szepcze, zdaje się, że mają jakiś plan już. Nagle jedna z nich wybiegła zapłakana. Wszystkie się na Ciebie spojrzały.

Reszta:
Oczekujecie przed barem z niecierpliwością. Nagle widzicie jak jakaś nastka wylatuje z kibla płacząc i biegnie w stronę ochrony.

[ciocia_genia]

uśmiecvham sie przyjaźnie- pamiętałam o was dziewczyny, wiem jak mozecie oczarować Krzysia- podeszłam do nich bliżej- teraz jego kolega przyszedł, wiec ma lepszy nastrój, pozatym oboje uwielbiają jak się stawia jakiś alkohol po czym zaprasza do tańca, takie wszechobecne równouprawnienie kiet- zaczynam sie śmiać- niezłe co?!

[Artos]

Kasia:
- Niezłe. Ale na to juz chyba za puźno.
Zachichotała tamta co juz zarywała do Krzyśka

[ciocia_genia]

- a co wymyśliłyście??- pytam zaskoczona

[Artos]

Kasia:
- A nic takiego. Zapewniliśmy tylko mu rozrywke na najbliższą chwilę.
Powiedziała z przekąsem i zaciechem na ustach.

[ciocia_genia]

uznałam ze nie ma co z nim igadać bo i tak sienic nie dowiem, wybiegłam by ratować nowo poznanych kolegów

[Eglarest]

no to pzrechylam kolejny keiliszek whisky :d

[Artos]

Wszyscy bez Kuby:
Widzicie jak dziewczyna zapłakana rozmawia z ochroną przy drzwiach.

[ciocia_genia]

podbiegam do Krzyśka i tego nowego chłopaczka-mysle ze musicie swój głupi plan przełożyć na później, bo one już chyba przestały być klubem a stały się same antyklubem... choć sama nei wiem dlaczego. Lepiej się zmyć...