[Władcy świata] PvP cz. 1

-
- Kok
- Posty: 1228
- Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
- Numer GG: 8228852
- Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją
Anthar
Mimo tego co powiedział Ruten, elf dał karczmarzowi pełny kufel (zatrutego) piwa, który jego ofiara przed chwilą sama napełniłą. -Nie mów o suchym gardle karczmarzu. Napij się! Przecież i tak na tym zarabiasz, bo i tak za to płacę. A jak wiadomo dobrze łączyć przyjemne z pożytecznym.-powiedział z uśmiechem na ustach.
Mimo tego co powiedział Ruten, elf dał karczmarzowi pełny kufel (zatrutego) piwa, który jego ofiara przed chwilą sama napełniłą. -Nie mów o suchym gardle karczmarzu. Napij się! Przecież i tak na tym zarabiasz, bo i tak za to płacę. A jak wiadomo dobrze łączyć przyjemne z pożytecznym.-powiedział z uśmiechem na ustach.


-
- Majtek
- Posty: 134
- Rejestracja: niedziela, 23 lipca 2006, 17:53
- Numer GG: 192068
- Lokalizacja: Z 9-ciu Piekieł
- Kontakt:

-
- Chorąży
- Posty: 3712
- Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
- Lokalizacja: Wro
Anthar
Braman wytoczył beczkę piwa i zaczał nalewać do kubków. Poczekałeś aż wszyscy będą mięli piwo w kuflach i zaczarowałeś je. Oczywiście waszych nie zaczarowałeś a na kufel barmana nie starczyło ciczasu. Barman z nietęgą miną przysiadł się do was.
-Pierwszy raz mi się to zdarza... - mówi.
Ruten
- Czy mógłbyś udzielić nam kilku na temat tego miasta? Jaką osobą jest władca, czy mógłbyś go nam opisać ? - rozlega się pytanie Rutena.
-Hmmm... Władcę naszego widują tylko zasłużeni. My jesteśmy tylko mieszkańcami tego wspaniałego miasta. Ale plotki chodzą, że władca ma niedługo wygłosić publiczne przemówienie. A tak w ogóle to jego imę brzmi Nasmuul. A wasze? Mnie zwą Obibokiem - karczmazr uśmiechnął się pod nosem.
Doi
-hmm... - mruknął mężczyzna - Ja nie być zbyt dobry w wojowaniu. Ja tylko tak wyglądać. W głębi serce ja miły człowiek. Ale myśleć, że ty porozmawiać z nasza władza. Oni załatwić wasza kumple.
Przeznaczony-Na-Śmierć i Alucard
Tylko tyle?
Braman wytoczył beczkę piwa i zaczał nalewać do kubków. Poczekałeś aż wszyscy będą mięli piwo w kuflach i zaczarowałeś je. Oczywiście waszych nie zaczarowałeś a na kufel barmana nie starczyło ciczasu. Barman z nietęgą miną przysiadł się do was.
-Pierwszy raz mi się to zdarza... - mówi.
Ruten
- Czy mógłbyś udzielić nam kilku na temat tego miasta? Jaką osobą jest władca, czy mógłbyś go nam opisać ? - rozlega się pytanie Rutena.
-Hmmm... Władcę naszego widują tylko zasłużeni. My jesteśmy tylko mieszkańcami tego wspaniałego miasta. Ale plotki chodzą, że władca ma niedługo wygłosić publiczne przemówienie. A tak w ogóle to jego imę brzmi Nasmuul. A wasze? Mnie zwą Obibokiem - karczmazr uśmiechnął się pod nosem.
Doi
-hmm... - mruknął mężczyzna - Ja nie być zbyt dobry w wojowaniu. Ja tylko tak wyglądać. W głębi serce ja miły człowiek. Ale myśleć, że ty porozmawiać z nasza władza. Oni załatwić wasza kumple.
Przeznaczony-Na-Śmierć i Alucard
Tylko tyle?
.

-
- Kok
- Posty: 1228
- Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
- Numer GG: 8228852
- Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją

-
- Bosman
- Posty: 2482
- Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
- Numer GG: 1223257
- Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
- Kontakt:
Przeznaczony-Na-Śmierć
Krasnolud uśmiechnął się perfidnie. Wypił swoje piwo, po czym wstał.
- Muszę iść w ustronne miejsce, wybaczcie na moment. - stwierdził, po czym wyszedł i podrzucając w dłoni kilka monet wszedł, zataczając się, w najbliższą ciemną uliczkę. Pęta się tak dopóki nie zaatakują go jakieś oprychy, wtedy masakruje atakujących i wraca zadowolony do karczmy. Jeśli ktoś jeszcze żyje, pyta:
- Czy jest tu gdzieś arena gladiatorów, albo coś podobnego?
Krasnolud uśmiechnął się perfidnie. Wypił swoje piwo, po czym wstał.
- Muszę iść w ustronne miejsce, wybaczcie na moment. - stwierdził, po czym wyszedł i podrzucając w dłoni kilka monet wszedł, zataczając się, w najbliższą ciemną uliczkę. Pęta się tak dopóki nie zaatakują go jakieś oprychy, wtedy masakruje atakujących i wraca zadowolony do karczmy. Jeśli ktoś jeszcze żyje, pyta:
- Czy jest tu gdzieś arena gladiatorów, albo coś podobnego?
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.
But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.

-
- Chorąży
- Posty: 3712
- Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
- Lokalizacja: Wro

-
- Majtek
- Posty: 134
- Rejestracja: niedziela, 23 lipca 2006, 17:53
- Numer GG: 192068
- Lokalizacja: Z 9-ciu Piekieł
- Kontakt:
Alucard
Wstaje z kąta i mówi do drugiego elfa w karczmie:
Szlachetny Elfie, mam dla Ciebie propozycję. Połączmy swe siły! W twoich oczach widzę żądzę zdobyćia tego miasta... To samo czuję ja! Gdybyśmy połączyli swe siły... Napewno byśmy zwyciężyli... Jaka jest twoja odpowiedź?
Elf ze spokojem czeka na odpowiedź pobratumca rozglądając się z pogardą po tawernie. "Trzeba będzie tu coś zmienić... Zacznę od tworzenia armii i poprawiani gospodarki i infrastruktury, a potem... Hyhyhy
"
Wstaje z kąta i mówi do drugiego elfa w karczmie:
Szlachetny Elfie, mam dla Ciebie propozycję. Połączmy swe siły! W twoich oczach widzę żądzę zdobyćia tego miasta... To samo czuję ja! Gdybyśmy połączyli swe siły... Napewno byśmy zwyciężyli... Jaka jest twoja odpowiedź?
Elf ze spokojem czeka na odpowiedź pobratumca rozglądając się z pogardą po tawernie. "Trzeba będzie tu coś zmienić... Zacznę od tworzenia armii i poprawiani gospodarki i infrastruktury, a potem... Hyhyhy

"Zemsta, jak wiele potraw kulinarnych, najlepiej smakuje gdy przygotowuje się długo, starannie i jest podawana na zimno." - Brian Herbert "Ród Corrino"

-
- Marynarz
- Posty: 234
- Rejestracja: sobota, 22 lipca 2006, 17:08
- Lokalizacja: Z domu<Toruń :D >

-
- Chorąży
- Posty: 3712
- Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
- Lokalizacja: Wro

-
- Kok
- Posty: 1228
- Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
- Numer GG: 8228852
- Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją


-
- Chorąży
- Posty: 3712
- Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
- Lokalizacja: Wro


-
- Marynarz
- Posty: 215
- Rejestracja: sobota, 17 czerwca 2006, 23:21

-
- Kok
- Posty: 1228
- Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
- Numer GG: 8228852
- Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją
Anthar
Widząc kątem oka jakąś postać, Anthar zasypuje ją podobnym gradem pytań jak Doi, po czym tworzy fire balla i rzuca nim jak najmocniej w ścianie by spowodować hałas. Jak to nie da zbyt wielkiego efektu zaczyna chodzić po pokojach na razie nie budząc nikogo. Idzie tylko po to,by zobaczyć co się dzieje w małych salkach i co tam jest.
Widząc kątem oka jakąś postać, Anthar zasypuje ją podobnym gradem pytań jak Doi, po czym tworzy fire balla i rzuca nim jak najmocniej w ścianie by spowodować hałas. Jak to nie da zbyt wielkiego efektu zaczyna chodzić po pokojach na razie nie budząc nikogo. Idzie tylko po to,by zobaczyć co się dzieje w małych salkach i co tam jest.
