[Neuroshima] Front
-
- Chorąży
- Posty: 3712
- Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
- Lokalizacja: Wro
[Neuroshima] Front
Tak piszemy to co robimy
Tak - to co mówimy
"Tak to co myślimy"
Tak poza sesją
Piszemy w trzeciej osobie.
Nad postem piszemy imię postaci.
Posty powinny mieć przynajmniej 3 zdania.
Krórkie i bezsesnsowne odpowiedzi będą karane.
Jeśli ktoś nie będzie odpwiadał przez dłuższy czas dostanie solo pare Juggernautów czy czego tam jeszzce
Zaczynamy.
Jest wieczór. Do baru weszło 4 osobników. Wszyscy z ponurymi twarzami. Jeden ze sroką na ramieniu. Usiedli w kąciku przy świecy i zaczęli rozmawiać szeptem gdyż konkurencja czaiła się wszędzie. Zamówili 4 piwka...
W skrócie powiem tak: Znacie się już całkiem dobrze. Dostaliście ofertę od posterunku, mianowicie dotyczy ona Frontu, Molocha i Wojny. Zadaniem waszym jest walka na frońcie. Przeszkodą jest jak na razie zbyt male doświadczenie oraz konkurencja która chce was wykopsać. No i maszyny Molocha
W pierwszym poście napiszcie też czy wasza postać pali/zarzywa tornado lub jest uzależniona od czegoś innego.
Tak - to co mówimy
"Tak to co myślimy"
Tak poza sesją
Piszemy w trzeciej osobie.
Nad postem piszemy imię postaci.
Posty powinny mieć przynajmniej 3 zdania.
Krórkie i bezsesnsowne odpowiedzi będą karane.
Jeśli ktoś nie będzie odpwiadał przez dłuższy czas dostanie solo pare Juggernautów czy czego tam jeszzce
Zaczynamy.
Jest wieczór. Do baru weszło 4 osobników. Wszyscy z ponurymi twarzami. Jeden ze sroką na ramieniu. Usiedli w kąciku przy świecy i zaczęli rozmawiać szeptem gdyż konkurencja czaiła się wszędzie. Zamówili 4 piwka...
W skrócie powiem tak: Znacie się już całkiem dobrze. Dostaliście ofertę od posterunku, mianowicie dotyczy ona Frontu, Molocha i Wojny. Zadaniem waszym jest walka na frońcie. Przeszkodą jest jak na razie zbyt male doświadczenie oraz konkurencja która chce was wykopsać. No i maszyny Molocha
W pierwszym poście napiszcie też czy wasza postać pali/zarzywa tornado lub jest uzależniona od czegoś innego.
Ostatnio zmieniony środa, 11 października 2006, 21:24 przez Deep, łącznie zmieniany 1 raz.
.
-
- Bombardier
- Posty: 899
- Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 10:14
- Lokalizacja: Lublin
James
"No , no.Zapowiada sie ciekawie.Co nas spotka na tym froncie??Nie wiem..Myślę że moje umiejętności sie tu sprawdzą".
Gdy kelner lub kelnerka przyniesie piwo to James bierze kufel i sprawdza konsystencję trunku.Gdy już to zrobi pije piwo powoli przysłuchując sie rozmowie towarzyszy.Po chwili wtrąca sie :
-Hm..to kiedy zaczynamy chłopaki naszą przygodę na froncie..I co w ogóle będzie naszym pierwszym celem??Może jakiś sabotaż co ??
"No , no.Zapowiada sie ciekawie.Co nas spotka na tym froncie??Nie wiem..Myślę że moje umiejętności sie tu sprawdzą".
Gdy kelner lub kelnerka przyniesie piwo to James bierze kufel i sprawdza konsystencję trunku.Gdy już to zrobi pije piwo powoli przysłuchując sie rozmowie towarzyszy.Po chwili wtrąca sie :
-Hm..to kiedy zaczynamy chłopaki naszą przygodę na froncie..I co w ogóle będzie naszym pierwszym celem??Może jakiś sabotaż co ??
Czerwona Orientalna Prawica
-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/
Michael
nie pale, nic nie biore, w moim zawodzie musze być niezawodny
-chyba zwariowałeś-powiedział spokojnie mężczyzna-Narazie nie mamy doświadczenia, sprzętu i gambli. Najpierw musimy coś osiągnąć, by muc zacząć działać na froncie, uwierz mi, tak będzie najlepiej-dokończył zabójca popijając piwko
nie pale, nic nie biore, w moim zawodzie musze być niezawodny
-chyba zwariowałeś-powiedział spokojnie mężczyzna-Narazie nie mamy doświadczenia, sprzętu i gambli. Najpierw musimy coś osiągnąć, by muc zacząć działać na froncie, uwierz mi, tak będzie najlepiej-dokończył zabójca popijając piwko
"Lepiej Milczeć I Wyglądać Jak Idiota, Niż Się Odezwać I Rozwiać Wszelkie Wątpliwości"
Mafia Radioaktywnych Krów
Mafia Radioaktywnych Krów
-
- Marynarz
- Posty: 370
- Rejestracja: niedziela, 20 sierpnia 2006, 00:22
hmm - CAT podniósł głowe znad zeszytu w którym w zamysleniu rysował - przede wszystkim musze zająć sie zająć się organizowaniem poczty, ale można by pomysleć o tym żeby wyposarzyć samochód w cos cięższego chyba nawet mam pewien pomysł sięgnał do sporej skórzanej torby właściwie to jak sie nazywa ta miejscowosc?
pomijając ze prawie w każdej wolnej chwili rysuje albo czyta jakieś książki to nie ma innych nałogów
pomijając ze prawie w każdej wolnej chwili rysuje albo czyta jakieś książki to nie ma innych nałogów
-
- Chorąży
- Posty: 3712
- Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
- Lokalizacja: Wro
-
- Marynarz
- Posty: 370
- Rejestracja: niedziela, 20 sierpnia 2006, 00:22
-
- Bosman
- Posty: 1759
- Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
- Numer GG: 7524209
- Lokalizacja: Gliwice
Drzwi otwierają się i wchodzi wysoki brunet w przedwojennym mudurze desert, na którym zostały ponaszywane blachy. Zrobił jeden krok, zatrzymał się, rozpiął sprzączkę kavlarowego hełmu i zdjął go. Gęste czarne włosy płynnie przechodzące w równo przystrzyżoną brodę ostro kontrastują z perłową blizną ciągnącą się od lewej skroni do prawego policzka, a z tamtąd w górę aż do kości ciemieniowej. Spokojnie rozejrzał się po wszystkich, poprawił wielkie urządzenie wiszące na ramieniu i podszedł do baru. Zamówił piwo, łyknął i usiadł przy stoliku w kącie, skąd jeszcze raz spojrzał po wszystkich twarzach, zatrzymując się krótko na czwórce siedzących w drugim kącie sali. połknął tabletkę i popił piwem, po czym oparł się o ścianę i spokojnie siedział...
Od dziś płacę Eurogąbkami.
-
- Chorąży
- Posty: 3712
- Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
- Lokalizacja: Wro
Siedzący w kącie
Siedząc tak i rozmawiając usłyszęliście otwieranie drzwi. Spojrzeliście szybko żeby zobaczyć kto przyszedł i szybko wróciliście do swoich spraw.
Mistrz Małodobry
Jest jeden list z Federacji do Daanvan oraz jedna paczka do niejakiego Jima "Zagadki" ,który powinien przebywać w tych stronach.
Tori
Zamówiłeś piwo. Spokojnym krokiem ruszyłeś w stronę wolnego stolika. Zdjąłeś EMP i położyłeś go koło krzesła po czym usiadłeś i popiłeś tabletkę. Łykając piwo zastanawiasz się co miały oznaczać słowa wypowiedziane przez tego faceta, którego spotkałeś na ulicy. "Niedługo znajdziesz pracę" taaa... ciekawe kiedy... W tej dziurze?
Siedząc tak i rozmawiając usłyszęliście otwieranie drzwi. Spojrzeliście szybko żeby zobaczyć kto przyszedł i szybko wróciliście do swoich spraw.
Mistrz Małodobry
Jest jeden list z Federacji do Daanvan oraz jedna paczka do niejakiego Jima "Zagadki" ,który powinien przebywać w tych stronach.
Tori
Zamówiłeś piwo. Spokojnym krokiem ruszyłeś w stronę wolnego stolika. Zdjąłeś EMP i położyłeś go koło krzesła po czym usiadłeś i popiłeś tabletkę. Łykając piwo zastanawiasz się co miały oznaczać słowa wypowiedziane przez tego faceta, którego spotkałeś na ulicy. "Niedługo znajdziesz pracę" taaa... ciekawe kiedy... W tej dziurze?
.
-
- Bosman
- Posty: 1759
- Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
- Numer GG: 7524209
- Lokalizacja: Gliwice
-
- Marynarz
- Posty: 381
- Rejestracja: piątek, 23 grudnia 2005, 13:31
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: z buszu :)
- Kontakt:
Przepraszam, że dopiero teraz .
Steven "Silver" Murray (hazardzista, może być?)
Silver pociągnął z kufla i otarł pianę z wąsów ręką odzianą w skórzaną rękawiczkę.
Taa, opancerzony samochód się przyda, a można by i o czymś maszynowym pomyśleć. Ale bez gambli nie ma bajerów. Panowie, mam następujący plan. - To mówiąc odprężył się, wyłożył glany na stół, odchylił głowę do tyłu i zamknął oczy - Poszukać jakiejś roboty w pobliżu, i zarobić. Porozglądam się po okolicy. Kto wue, może Moloch przysłał jakieś swoje zabaweczki? Można by nastraszyć ludziska, i "uratować" ich od wielkiego niebepieczeństwa. - Mówiąc to uśmiechał się. - Popytam się miejscowych o jakąś robotę, ok?
Po tem wysłuchał zdań kolegów i ruszył w stronę barmana. Idąc, starał się zgrywać chojraka, który ma za soba kumpli (i srokę), i nie warto mu się stawiać. Oparł się o bar, i mruknął znudzonym głosem do barmana: - Trzeba coś rozwalić, zabić, uratować, naprawić, eskortować albo kogoś zastraszyć? Wyglądasz na takiego co siedzi w tych sprawach, co?
Stojąc przy barze rzucił przelotne spojżenie na mężczyzne z blizną i tym wielkim blaszadłem. "Wygląda na kozaka."
Steven "Silver" Murray (hazardzista, może być?)
Silver pociągnął z kufla i otarł pianę z wąsów ręką odzianą w skórzaną rękawiczkę.
Taa, opancerzony samochód się przyda, a można by i o czymś maszynowym pomyśleć. Ale bez gambli nie ma bajerów. Panowie, mam następujący plan. - To mówiąc odprężył się, wyłożył glany na stół, odchylił głowę do tyłu i zamknął oczy - Poszukać jakiejś roboty w pobliżu, i zarobić. Porozglądam się po okolicy. Kto wue, może Moloch przysłał jakieś swoje zabaweczki? Można by nastraszyć ludziska, i "uratować" ich od wielkiego niebepieczeństwa. - Mówiąc to uśmiechał się. - Popytam się miejscowych o jakąś robotę, ok?
Po tem wysłuchał zdań kolegów i ruszył w stronę barmana. Idąc, starał się zgrywać chojraka, który ma za soba kumpli (i srokę), i nie warto mu się stawiać. Oparł się o bar, i mruknął znudzonym głosem do barmana: - Trzeba coś rozwalić, zabić, uratować, naprawić, eskortować albo kogoś zastraszyć? Wyglądasz na takiego co siedzi w tych sprawach, co?
Stojąc przy barze rzucił przelotne spojżenie na mężczyzne z blizną i tym wielkim blaszadłem. "Wygląda na kozaka."
Hakuna matata!
-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/
-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/