[LOST]Zagubieni...

-
- Majtek
- Posty: 113
- Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 17:54
- Numer GG: 1349086
- Lokalizacja: Warszawa

-
- Marynarz
- Posty: 381
- Rejestracja: piątek, 23 grudnia 2005, 13:31
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: z buszu :)
- Kontakt:
Steven
Steven leżał pod drzewem, rozglądając się po plaży. Przyglądał sie innym rozbitkom, i zastanawiał się, komu może pomóc. Rozmyślał także o rodzinie: Czy już wiedzą, że nie doleciał? Kiedy zaczną ich szukać? I gdzie w ogóle Steven jest?
Potem Steven wstał i poszedł szukać Eko. Chciał się z nim zapoznać, dowoedzieć się czegoś o człowieku, który mu pomógł.
Steven leżał pod drzewem, rozglądając się po plaży. Przyglądał sie innym rozbitkom, i zastanawiał się, komu może pomóc. Rozmyślał także o rodzinie: Czy już wiedzą, że nie doleciał? Kiedy zaczną ich szukać? I gdzie w ogóle Steven jest?
Potem Steven wstał i poszedł szukać Eko. Chciał się z nim zapoznać, dowoedzieć się czegoś o człowieku, który mu pomógł.
Hakuna matata!

-
- Mat
- Posty: 514
- Rejestracja: poniedziałek, 5 czerwca 2006, 19:10
- Lokalizacja: z kapusty
Frank wstał z ziemi i ruszył w kierunku morza. Wypłukał zakrwawione ręce i wytarł je o marynarkę. „Przede wszystkim musimy zadbać o wodę, ale wpierw poszukam własnych rzeczy” Skierował się ku wrakowi. W środku starał się przypomnieć sobie miejsce, które zajmował. Przeszukał schowek bagażu podręcznego, miał nadzieje, że nikt go nie ruszył albo, że nie wypadł gdzieś do morza... Gdy tylko przeszukał samolot wszedł pod pokład w poszukiwaniu reszty bagażu. Po odnalezieniu zguby odłożył je w cień najbliższego drzewa. Następnie wrócił do wraku. Szukał filiżanek, kubków, małych pojemniczków, płacht folii, sznurów i dużych płytkich pojemników ok. 1m na 1m., Gdy tylko znalazł te rzeczy, do wielkich pojemników zebrał trochę słonej wody. Następnie włożył do środka trochę zieleniny (trawy i innych małych roślin) a na samym środku umieścił mały pojemniczek. Wszystko przykrył folią i umocował sznurem. Na środku folii tam gdzie jest kubeczek położył mały kamień. „No to wodę już mamy, nie wiele, ale zawsze coś” [działanie urządzenia: dzięki rośliną woda zacznie parować i skraplać się na folii a potem spływać do najniższego miejsca i skapywać do kubka (Discovery
)]. Po uporaniu się z pojemnikami wrócił pod drzewo i zaczą przeszukiwać własny bagaż.


-
- Kok
- Posty: 1228
- Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
- Numer GG: 8228852
- Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją
Matthew
Będzie wszystko porządku. Nie bój się. Mam prośbę. Pomożesz mi? Jak widzisz moja noga jest w nienajlepszym stanie.Nic nie szkodzi, że nie znasz się na pierwszej pomocy. Będę Ci mówił co musisz zrobić. Pomożesz mi a potem pójdziemy szukać rzeczy z samolotu. Zgoda?-powiedział chłopak. Po opatrzeniu nogi zaczął szukać rzeczy wyrzuconych na brzeg. Chwilę potem zaczął nurkować w poszukiwaniu zatopionych przedmiotów. Noga mu przeszkadzała, ale ważniejsze było, by odnaleść jak najwięcej bagażów przed zakryciem ich przed tym jak zakryje je piasek i muł w wodzie.
Będzie wszystko porządku. Nie bój się. Mam prośbę. Pomożesz mi? Jak widzisz moja noga jest w nienajlepszym stanie.Nic nie szkodzi, że nie znasz się na pierwszej pomocy. Będę Ci mówił co musisz zrobić. Pomożesz mi a potem pójdziemy szukać rzeczy z samolotu. Zgoda?-powiedział chłopak. Po opatrzeniu nogi zaczął szukać rzeczy wyrzuconych na brzeg. Chwilę potem zaczął nurkować w poszukiwaniu zatopionych przedmiotów. Noga mu przeszkadzała, ale ważniejsze było, by odnaleść jak najwięcej bagażów przed zakryciem ich przed tym jak zakryje je piasek i muł w wodzie.
Ostatnio zmieniony niedziela, 22 października 2006, 17:10 przez Ant, łącznie zmieniany 2 razy.


-
- Bombardier
- Posty: 621
- Rejestracja: poniedziałek, 26 grudnia 2005, 13:44
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Michał Jabłoński
"Uf." pomyślał widząc, że jego żona żyje. Pogładził ją po głowie.
- Sam nie wiem... Chyba samolot się rozbił... Nie martw się, pewnie niedługo ludzie się o tym dowiedzą i przyjdą po nas. Wszystko będzie dobrze - rzekł starając się brzmieć przekonywująco. Rozejrzał się za jakimiś palmami/drzewami, które rzucają cień i ostrożnie przeniósł tam Magdę. "Dobrze, że zostawiliśmy Kasię u kuzynki Magdy..." pomyślał pomagając żonie.
"Uf." pomyślał widząc, że jego żona żyje. Pogładził ją po głowie.
- Sam nie wiem... Chyba samolot się rozbił... Nie martw się, pewnie niedługo ludzie się o tym dowiedzą i przyjdą po nas. Wszystko będzie dobrze - rzekł starając się brzmieć przekonywująco. Rozejrzał się za jakimiś palmami/drzewami, które rzucają cień i ostrożnie przeniósł tam Magdę. "Dobrze, że zostawiliśmy Kasię u kuzynki Magdy..." pomyślał pomagając żonie.
Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę!
Odmiana nicka mego:
M: Memo; D: Mema; C: Memowi; B: Mema; N: Memem; Msc: Memie; W: Memo!
Odmiana nicka mego:
M: Memo; D: Mema; C: Memowi; B: Mema; N: Memem; Msc: Memie; W: Memo!

-
- Pomywacz
- Posty: 31
- Rejestracja: niedziela, 1 października 2006, 17:36
Ame
Dziewczyna patrzyla na martwego mezczyzne z przerazeniem. Nigdy wczesniej nie byla przy czyjejs smierci. Bardzo mocno wstrzasnelo nia to co przed chwila przezyla. Silniej nawet niz katastrofa samolotu. Przed sekunda byla swiadkiem smierci czlowieka. Jego zycie bylo w rekach Ame a ona nie dala rady by je zatrzymac.
Czula sie potwornie zmeczona, nie miala sily wstac, jak gdyby jakis kamien przyciagal ja do ziemi. Nie byla w stanie sie ruszyc. Tylko szeroko otwartymi oczami patrzyla na zmarlego.
Nie zwrocila uwagi na slowa Libby.
Dziewczyna patrzyla na martwego mezczyzne z przerazeniem. Nigdy wczesniej nie byla przy czyjejs smierci. Bardzo mocno wstrzasnelo nia to co przed chwila przezyla. Silniej nawet niz katastrofa samolotu. Przed sekunda byla swiadkiem smierci czlowieka. Jego zycie bylo w rekach Ame a ona nie dala rady by je zatrzymac.
Czula sie potwornie zmeczona, nie miala sily wstac, jak gdyby jakis kamien przyciagal ja do ziemi. Nie byla w stanie sie ruszyc. Tylko szeroko otwartymi oczami patrzyla na zmarlego.
Nie zwrocila uwagi na slowa Libby.
Idac przez zycie po prawej masz Niebo, po lewej Pieklo a za soba Aniola Smierci.

-
- Bosman
- Posty: 1784
- Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P
Claudia
Fakt, że udało jej się zatamować krwawienie, poprawił trochę jej samopoczucie.
"Zbierać rzeczy... Tak. Chybna będzie lepiej się czymś zająć."
Najpierw podeszła pod wodę i stojąc na plarzy (na skraju mokrego piasku i wody).
Przykucnęła i opłukała ręce, które całe były we krwi.
Poszła następnie w kierunku wraku samolotu.
"W samolocie na pewno jest jakaś apteczka." - pomyślała i głównie na tym skoncentrowała swoje poszukiwania.
Jeśli znajduje wodę mineralną (serwują je w samolotach) to zanosi ją rannym (jeśli jest dużo to sama też gasi pragnienie).
Fakt, że udało jej się zatamować krwawienie, poprawił trochę jej samopoczucie.
"Zbierać rzeczy... Tak. Chybna będzie lepiej się czymś zająć."
Najpierw podeszła pod wodę i stojąc na plarzy (na skraju mokrego piasku i wody).
Przykucnęła i opłukała ręce, które całe były we krwi.
Poszła następnie w kierunku wraku samolotu.
"W samolocie na pewno jest jakaś apteczka." - pomyślała i głównie na tym skoncentrowała swoje poszukiwania.
Jeśli znajduje wodę mineralną (serwują je w samolotach) to zanosi ją rannym (jeśli jest dużo to sama też gasi pragnienie).
Ostatnio bardzo mało sesji się tu gra... ciekawe dlaczego?
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera
Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera

Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy

-
- Bombardier
- Posty: 899
- Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 10:14
- Lokalizacja: Lublin
Triss
Niestety nie udało ci sie nic znaleźć.Widziałeś że niektórym sie to udało.
Michael
W morzu znalazłeś dużo przydatnych rzeczy takich jak:
lina 30 metrowa,4 5 litrowe butelki z wodą,2 noże , 3 koce i o dziwo ...pistolet.
Steven
Powolnym krokiem podeszłeś do Eko który akurat z kimś rozmawiał.Zagadnąłeś go a on odpowiedział:
-Hmm..Jak widzisz nie mam narazie czasu na rozmowe.Przykro mi może później narazie szukam przydatnych rzeczy.Ty też w miarę możliwości sie o to postaraj.Jeśli nie możesz bo za bardzo boli cie noga ,rozumiem.
Frank
Znalazłeś 2 litrowe butelki ze słodką wodą.Znalazłeś także 2 kubki i paczkę folii aluminowej.Oprócz tego znalazłeś jeszcze : koc,maczetę,jakieś spodnie dżinsowe i 2 puszki z konserwami.
Matthew
Jessica poszła z tobą w poszukiwaniu rzeczy.Znaleźliście:2 złożone namioty,3 koce,plastikowe sztućce i ...pistolet.
Jimi
Po długich i żmudnych poszukiwaniach znalazłeś:2 noże,2 pary skarpetek,kartke ,długopis i zapalniczkę.
Michał
Przeniosłeś swoją żone do cienia.Tam zaczęliście rozmowe o tym co sie stałó.Usłyszeliście że są potrzebni chętni do zbierania przydatnych rzeczy.
Ame
Siedziałaś tak aż w końcu Libby mocno tobą potrząsnęła.
-Dziewczyno!Nie martw sie to musiało sie stać w końcu.Ktoś musiał umrzeć.Po prostu miał za słaby organizm aby to przetrzymać.Radziłaś sobie jak najbardziej dobrze.Choć poszukamy czegoś co mogłoby sie przydać tutaj.
Claudia
Znalazłaś apteczke (bandaże,woda utleniona, jakiś antybiotyk.tabletki na ból głowy,nożyce) oraz 10 butelek pół litrowych z wodą mineralną.
Niestety nie udało ci sie nic znaleźć.Widziałeś że niektórym sie to udało.
Michael
W morzu znalazłeś dużo przydatnych rzeczy takich jak:
lina 30 metrowa,4 5 litrowe butelki z wodą,2 noże , 3 koce i o dziwo ...pistolet.
Steven
Powolnym krokiem podeszłeś do Eko który akurat z kimś rozmawiał.Zagadnąłeś go a on odpowiedział:
-Hmm..Jak widzisz nie mam narazie czasu na rozmowe.Przykro mi może później narazie szukam przydatnych rzeczy.Ty też w miarę możliwości sie o to postaraj.Jeśli nie możesz bo za bardzo boli cie noga ,rozumiem.
Frank
Znalazłeś 2 litrowe butelki ze słodką wodą.Znalazłeś także 2 kubki i paczkę folii aluminowej.Oprócz tego znalazłeś jeszcze : koc,maczetę,jakieś spodnie dżinsowe i 2 puszki z konserwami.
Matthew
Jessica poszła z tobą w poszukiwaniu rzeczy.Znaleźliście:2 złożone namioty,3 koce,plastikowe sztućce i ...pistolet.
Jimi
Po długich i żmudnych poszukiwaniach znalazłeś:2 noże,2 pary skarpetek,kartke ,długopis i zapalniczkę.
Michał
Przeniosłeś swoją żone do cienia.Tam zaczęliście rozmowe o tym co sie stałó.Usłyszeliście że są potrzebni chętni do zbierania przydatnych rzeczy.
Ame
Siedziałaś tak aż w końcu Libby mocno tobą potrząsnęła.
-Dziewczyno!Nie martw sie to musiało sie stać w końcu.Ktoś musiał umrzeć.Po prostu miał za słaby organizm aby to przetrzymać.Radziłaś sobie jak najbardziej dobrze.Choć poszukamy czegoś co mogłoby sie przydać tutaj.
Claudia
Znalazłaś apteczke (bandaże,woda utleniona, jakiś antybiotyk.tabletki na ból głowy,nożyce) oraz 10 butelek pół litrowych z wodą mineralną.
Czerwona Orientalna Prawica

-
- Mat
- Posty: 514
- Rejestracja: poniedziałek, 5 czerwca 2006, 19:10
- Lokalizacja: z kapusty
„Z tego nie nic się nie da zrobić” pomyślał. Wyszedł z samolotu rozczarowany że nie znalazł swojej walizki. Zastanawiał się skąd na pokładzie samolotu wzięła się maczeta. Poszedł do miejsca do którego ludzie znosili znaleziska. Odłożył wszystko co znalazł oprócz maczety, mogła mu się jeszcze przydać. Przeszukał dokładnie stos rupieci, ktoś inny mógł wziąć jego torbę i odnieść.

-
- Kok
- Posty: 1228
- Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
- Numer GG: 8228852
- Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją
Matthew
Przyglądam się pistoletowi(jaki to typ, czy go znam, jakie ma funkcje), patrzę na stan jego amunicji, potem chowam pistolet w miejscu, które jest niepozorne i juz przeszukane(jakieś krzaki lub coś takiego). Resztę "znalezisk"daję tam, gdzie są zbierane przedmioty, po czym mówie Eko co znalalem(nie mówię o pistolecie). I wracam do wody. Nurkuje w poszukiwaniu czegoś przydatnego póki się nie ściemni.
Przyglądam się pistoletowi(jaki to typ, czy go znam, jakie ma funkcje), patrzę na stan jego amunicji, potem chowam pistolet w miejscu, które jest niepozorne i juz przeszukane(jakieś krzaki lub coś takiego). Resztę "znalezisk"daję tam, gdzie są zbierane przedmioty, po czym mówie Eko co znalalem(nie mówię o pistolecie). I wracam do wody. Nurkuje w poszukiwaniu czegoś przydatnego póki się nie ściemni.

-
- Bombardier
- Posty: 621
- Rejestracja: poniedziałek, 26 grudnia 2005, 13:44
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Michał Jabłoński
- Poczekaj tu, przyniosę ci coś do picia - rzekł do żony odgarniając jej włosy z głowy. Jeśli nie usłyszał żadnych protestów, wstał i lekko zakołysał się od bólu głowy. Przeszukał kieszenie czarnych jeansów sprawdzając czy nic mu nie wypadło po czym ruszył w kierunku brzegu szukając czegoś co mogłoby się przydać, przede wszystkim wody (nie morskiej).
- Poczekaj tu, przyniosę ci coś do picia - rzekł do żony odgarniając jej włosy z głowy. Jeśli nie usłyszał żadnych protestów, wstał i lekko zakołysał się od bólu głowy. Przeszukał kieszenie czarnych jeansów sprawdzając czy nic mu nie wypadło po czym ruszył w kierunku brzegu szukając czegoś co mogłoby się przydać, przede wszystkim wody (nie morskiej).
Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę!
Odmiana nicka mego:
M: Memo; D: Mema; C: Memowi; B: Mema; N: Memem; Msc: Memie; W: Memo!
Odmiana nicka mego:
M: Memo; D: Mema; C: Memowi; B: Mema; N: Memem; Msc: Memie; W: Memo!

-
- Pomywacz
- Posty: 31
- Rejestracja: niedziela, 1 października 2006, 17:36
Ame
Odwróciła wzrok od martwego mężczyzny. Zacisnęła mocno powieki by już żadna łza nie popłynęła. Spojrzała na Libby i delikatnie pokiwała głową. Musiała czymś sie zająć by nie myśleć o tym co sie zdarzyło. Bardzo powoli wstała z klęczek. Ciężar na jej sercu wcale nie zelżał. Zachwiała sie by po chwili odzyskać równowagę.
Ruszyła za Libby.
Odwróciła wzrok od martwego mężczyzny. Zacisnęła mocno powieki by już żadna łza nie popłynęła. Spojrzała na Libby i delikatnie pokiwała głową. Musiała czymś sie zająć by nie myśleć o tym co sie zdarzyło. Bardzo powoli wstała z klęczek. Ciężar na jej sercu wcale nie zelżał. Zachwiała sie by po chwili odzyskać równowagę.
Ruszyła za Libby.
Idac przez zycie po prawej masz Niebo, po lewej Pieklo a za soba Aniola Smierci.

-
- Marynarz
- Posty: 370
- Rejestracja: niedziela, 20 sierpnia 2006, 00:22
Triss
przeszukał skrytki na bagaz podręczny w samolocie po czym zajrzał do luku głownego nastepnie poszedł kilkaset metrów zgodnie z kierunkiem lotu samoltu
żeby obejrzeć coś co wydało mu si smigłowcem bojowym Ka 50 Black Shark ze złożonymi w połozenie transportowe płatami wirników i podwieszonymi wyrzutniami rakiet niekierowanych...
hmm czyli samolot jest pełen broni a nie ma na nim standardowego wyposarzenia takiego jak nadmuchiwana tratwa z wyposarzeniem w postaci ERF ( Etiopians Rejected Food jak ten skrót rozwijaja amerykańscy zołnierze, czyli żelazne racje zapakowane w podwójny worek z podgrzewaczem karbidowym ) zestawu pierwszej pomocy i zestawu sygnalizacyjnego
http://img.alibaba.com/photo/50711116/I ... e_Raft.jpg
http://www.reveresupply.com/pyro/images ... ress-l.jpg
http://www.nmm.ac.uk/collections/images/200/E8731.jpg
przeszukał skrytki na bagaz podręczny w samolocie po czym zajrzał do luku głownego nastepnie poszedł kilkaset metrów zgodnie z kierunkiem lotu samoltu
żeby obejrzeć coś co wydało mu si smigłowcem bojowym Ka 50 Black Shark ze złożonymi w połozenie transportowe płatami wirników i podwieszonymi wyrzutniami rakiet niekierowanych...
hmm czyli samolot jest pełen broni a nie ma na nim standardowego wyposarzenia takiego jak nadmuchiwana tratwa z wyposarzeniem w postaci ERF ( Etiopians Rejected Food jak ten skrót rozwijaja amerykańscy zołnierze, czyli żelazne racje zapakowane w podwójny worek z podgrzewaczem karbidowym ) zestawu pierwszej pomocy i zestawu sygnalizacyjnego
http://img.alibaba.com/photo/50711116/I ... e_Raft.jpg
http://www.reveresupply.com/pyro/images ... ress-l.jpg
http://www.nmm.ac.uk/collections/images/200/E8731.jpg



-
- Majtek
- Posty: 113
- Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 17:54
- Numer GG: 1349086
- Lokalizacja: Warszawa

-
- Bosman
- Posty: 1784
- Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P
Claudia
Po znalezieniu wody (w ilości 10 butelek) napiła się, prawie opróżniając jedną z nich.
Zabrała apteczke i pozostałą wodę. Starała się wypatrzeć lekarza (Nie była pewna: John? Jack?).
Jeśli jej się to udaje to podchodzi do niego i przekazuje mu apteczkę. "Już ty zrobisz z tego najlepszy użytek."
Jeśli nie to stawia apteczkę obok rzeczy przyniesionych przez innych.
Wodę natomiast rozdała rannym (nie zaniosła jej do miejsca składowania).
Następnie poszła na dalsze poszukiwania.
Szuka: swojego bagażu, jedzenia, picia (także alkocholowego) i innych rzeczy które mogą się do czegoś przydać.
Po znalezieniu wody (w ilości 10 butelek) napiła się, prawie opróżniając jedną z nich.
Zabrała apteczke i pozostałą wodę. Starała się wypatrzeć lekarza (Nie była pewna: John? Jack?).
Jeśli jej się to udaje to podchodzi do niego i przekazuje mu apteczkę. "Już ty zrobisz z tego najlepszy użytek."
Jeśli nie to stawia apteczkę obok rzeczy przyniesionych przez innych.
Wodę natomiast rozdała rannym (nie zaniosła jej do miejsca składowania).
Następnie poszła na dalsze poszukiwania.
Szuka: swojego bagażu, jedzenia, picia (także alkocholowego) i innych rzeczy które mogą się do czegoś przydać.
Ostatnio bardzo mało sesji się tu gra... ciekawe dlaczego?
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera
Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera

Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy

-
- Marynarz
- Posty: 381
- Rejestracja: piątek, 23 grudnia 2005, 13:31
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: z buszu :)
- Kontakt:
