[World War II]Walka o przetrwanie..

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Hose15
Bombardier
Bombardier
Posty: 899
Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 10:14
Lokalizacja: Lublin

[World War II]Walka o przetrwanie..

Post autor: Hose15 »

-tak-mówimy
-"tak"-myślimy
Reszta normalnie
Pytania poza sesja boldem

1 wrzesień 1939 rok

Doi,Bielik,Isengrim
Jesteście w jakimś porcie w Londynie.Czekacie na kapitana który razem z wami ma popłynąć statkiem do Gdańska a potem ciężarówką do wsi Kozia Wólka.Stoicie w szeregu..Jesteście V pułkiem piechoty..
W końcu przychodzi kapitan..i zaprasza was na statek.Wchodzicie za nim gęsiego.Stajecie na baczność.Załoga statku rozdaje wam : plecaki , koce i racje żywnościowe na 2 tygodnie.
-Macie tutaj rzeczy extra!-powiedział kapitan.Rozejść się do kajut..

Mistrz Małodobry
Jesteś żołnierzem I Brygady Piechoty..Po 6 godzinach męczącej jazdy w końcu jesteście na miejsu..wieś Kozia Wólka..Tu macie stacjonować i czekać na atak Niemców.W międzyczasie jakieś sabotaże w Gdańsku..Jeśli oczywiście Niemcy zdołają się przebić przez obronę..Z pomocą miała wam przyjść Anglia..Jak narazie potajemnie..Nawet rząd o tym nie wie...Łącznie V pułków piechoty..Ten V miał przyjechać jutro późnym popołudniem..Zbliża się wieczór..Dowodzi wami major Adam Staszczyk.
-Baczność!!Stoicie przed ogromną odpowiedzialnością!!Musicie odprzeć ewentualne ataki Niemców..Gdy zbliżą się do wsi ma nastąpić ostrzał!!Rozejść się do chatek..Wskazał wam duży drewniany budynek..Kiedyś była to stodoła która teraz pełniła funkcję waszej bazy..Mieliście tam koje do spania.. oraz cieply posiłek..żurek..Wiał silny wiatr więc w stodole bylo trochę zimno oraz świszczało..Gwar był niesamowity..Kucharz oznajmił że pora na posiłek..Wasze rzeczy zostały odniesione do poszczególnych koi.
Czerwona Orientalna Prawica
Doi
Marynarz
Marynarz
Posty: 234
Rejestracja: sobota, 22 lipca 2006, 17:08
Lokalizacja: Z domu<Toruń :D >

Post autor: Doi »

Alex McGree

19 letni chłopak po otrzymaniu rzeczy udał się do kajuty wolnym krokiem. Po drodze oglądał morze i fale które rozbijały się o statek.
-i w co ja się wpakowałem??-Pomyślał kładąc się w swojej kajucie.
"Jedna czysta owca może zatruć życie całej parszywej owczarni"
Mistrz Małodobry
Marynarz
Marynarz
Posty: 370
Rejestracja: niedziela, 20 sierpnia 2006, 00:22

Post autor: Mistrz Małodobry »

Wysoki podporucznik siedzący przy stole bierze czynny udział w rozważaniach na temat najbliższych dni i dyskusji o przemówieniu Marszałka Rydza-Śmigłego

nastepnie udaje sie na spoczynek sprawdzajac czy wszyscy żołnierze już spią i zadowolony z faktu że w tak kiepską komende inny oddział ma warty dzięki czemu zarówno on jaki i jego chłopcy moga sie wyspać
Obrazek
Bielik
Mat
Mat
Posty: 594
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 20:34
Numer GG: 5800256
Lokalizacja: GOP

Post autor: Bielik »

David Armstrong

Taa... Zawsze jest extra a jak przyjdzie co do czego to nic nie ma...- mruknąłem do siebie po czym udaję się do swojej kajut przyglądając się reszście dywizji. Gdy już znajduję się w swojej kajucie siadam na koi i zaczynam polerować swoją broń czekając na wypłynięcie w trasę.
Stare chińskie przysłowie mówi: "Jak nie wiesz co powiedzieć, to powiedz stare chińskie przysłowie"
Hose15
Bombardier
Bombardier
Posty: 899
Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 10:14
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Hose15 »

Doi,Bielik,Isengrim
Po 30 min. statkiem zaczęło nagle kołysać..To był znak że wyruszyliście..Fale uderzały raz po raz w statek szumiąc łagodnie..Bielik gdy skończyłeś czyścić broń wzmógł cię sen..Lecz nagle statkiem zatrzęsło jeszcze mocniej..Usłyszeliście strzaly..Słychać było że są to 2 Meserszmity- niemieckie samoloty..strzały tłukły w metal statku niemiłosiernie..Słyszeliście jęki konających..
Po chwili przez głośnik w kajucie słyszeliście zdenerwowany głos kapitana,Steve'a Angelsa:
-Chłopaki alarm bojowy!!Powtarzam alarm bojowy!!Wyjdźcie na górę i obsadźcie działa..Jeśli będą zajęte starajcie się opatrzyć rannych albo strzelić w samolot tak aby zaraz wylądował w morzu..Choć musiałby być to cud..

Mistrz Małodobry
Słuchałeś podniecone głosy rekrutów którzy dopiero niedawno zaciągnięci zostali do armii.Byli to młodzi ludzie którzy za swojego idola obrali właśnie Rydza-Śmigłego...Po kolacjii wzmógł cię sen..Po chwili przyszedł do ciebie goniec z wiadomością że jutro rano masz wyruszyć z 20 żołnierzy na patrol a w nocy czeka was warta..Wszyscy mieli ze sobą kartki z numerem..Ten numer widniał nad każdą koją do spania..Ty miałeś numer 273..Po chwili zobaczyłeś że twoja koja jest..tuż przed tobą..
Czerwona Orientalna Prawica
Bielik
Mat
Mat
Posty: 594
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 20:34
Numer GG: 5800256
Lokalizacja: GOP

Post autor: Bielik »

David Armstrong

Jasny gwint- mówię wkurzony i nie wyspany. Gdy już wziąłem swoje bandaże zarzucam swoja snajperkę w plecy wybiegam wraz z resztą na pokład. Jeśli widzą w poblizu rannego opatrzam go i biegne dalej starając się nie wystawiać na ogień z samolotów, cały czas biegnę i szukam rannych. Gdy widzę nie obsadzone działo wołam innych i wraz z nimi otwieram ogień w stronę samolotów. Zgińcie szwabski szumowiny.... Zabiliście moich więc ja zabiję was- mruknąłem po czym wznowiłem atak.
Stare chińskie przysłowie mówi: "Jak nie wiesz co powiedzieć, to powiedz stare chińskie przysłowie"
Mistrz Małodobry
Marynarz
Marynarz
Posty: 370
Rejestracja: niedziela, 20 sierpnia 2006, 00:22

Post autor: Mistrz Małodobry »

zatem trzeba sie wyspać

kłade się spac
Obrazek
Doi
Marynarz
Marynarz
Posty: 234
Rejestracja: sobota, 22 lipca 2006, 17:08
Lokalizacja: Z domu<Toruń :D >

Post autor: Doi »

Alex McGree

Chłopak wybiegł z kajuty miał juz na sobie mundur oraz broń przygotowaną do strzału. Na statku panował chaos ale młody Alex szybko zoriętował się co się co jest grane.Chłopak podbiegł do pierwszego rannego jakiego zobaczy i stara się go zanieść w bezpieczne miejsce.
Później wraca i szuka jakiegoś działa gdy takiego nie znajduje strzela ze swojego Stena.
"Jedna czysta owca może zatruć życie całej parszywej owczarni"
Isengrim Faoiltiarna
Bombardier
Bombardier
Posty: 692
Rejestracja: niedziela, 11 grudnia 2005, 17:49
Numer GG: 2832544
Lokalizacja: The dead zone

Post autor: Isengrim Faoiltiarna »

Stephen

Spokojnie wstał i z prawdziwie angielską flegmatycznością skierował się na pokład. W prawej ręce trzymał swój karabin-lkm bergmann wz. 1915, w lewej widelec, którym jadł posiłek. Widelec schował do kieszeni, natomiast karabin przygotował do strzału i wyszedł na pokład. Rozejrzał się za wolnym działkiem. Jeśli takiego nie znalazł, to strzela do samolotów lub próbuje pomóc rannym.
"Beg for mercy! Not that it will help you..."
Hoist the banner high!! For Commoragh!
Mistrz Małodobry
Marynarz
Marynarz
Posty: 370
Rejestracja: niedziela, 20 sierpnia 2006, 00:22

Post autor: Mistrz Małodobry »

po wstaniu podporucznik zarządził zbiorke

na której sprawdził gotowość żołnierzy oraz stan uzbrojenia (zwłaszcza zwróćił uwage na dwa browningi ,granatnik wz.36 i Rusznice ppanc wz 35 granatnik http://www.wpk.p.lodz.pl/~bolas/main/uz ... tnik36.jpg
http://www.wpk.p.lodz.pl/~bolas/main/uz ... natnik.jpg
rusznica
http://www.wpk.p.lodz.pl/~bolas/main/uz ... kolour.jpg
nieporęczna ale ze 100m przebijała pancerz wszystkich niemieckich czołgów z tego okresu a z 300-400m każdy samochód pancerny (przez pomyłke wywaliłem ja z karty razem z samochodem ) mit o tym ze polska armia była bezsilna wobec niemieckich czołgów to zdumiewajaco trwały element propagandy stalinowskiej :evil:

RKM Browning to polska wersja BARa przystosowana do amunicji 7,92 Mauser standardowej w WP


-zaraz wyjdziemy na dłuższy spacer wiec rozdzielćie miedzy siebie ekwipunek po równo teraz pójdźcie do kwatermistrzostwa i odbierzcie dodatkową amunicje i granaty- podporucznik spojrzał na wyciagniety z kieszeni zegarek- macie być gotowi do wyruszenia za pół godziny

po czym odszedł do budynku sztabu po dokładne instrukcje
Obrazek
Hose15
Bombardier
Bombardier
Posty: 899
Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 10:14
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Hose15 »

Bielik
Znalazłeś działo!!Żołnierz który strzelał z niego był już martwy.Odsunąłeś żołnierza, zamknąłeś powieki a następnie przystąpiłeś do ataku.Po 10 min. bezcelowego strzelania udało ci się zestrzelić 1 Meserschmita.Z płonącym silnikiem wpadł do wody obryzgując cieczą pokład..Na pokładzie było wielu martwych żołnierzy..Widziałeś jak jakiś Irlandczyk zestrzeliwuje drugiego Meserschmita..Zdrowi żołnierze składali poległych na wielką kupkę na środku by pochować ich wspólnie..Po chwili przybiegł do ciebie kapitan i prosił byś wyszedł na wieżyczkę i rozglądał się czy nie ma nieprzyjaciół wokół statku..Powiedział też że jeśli będziesz chciał powiadomić go o jakimś samolocie to na wieżyczce jest urządzenie łącznościowe..
Doi

Znalazłeś dwóch rannych.Udzieliłeś im pierwszej pomocy..Mieli dość ciężkie zadrapania ale po dezyfenkacji oraz owinięcie w bandaże wszystko było dobrze...Po chwili 1 z samolotów strzelił ci w ramię..Jednak kula przeszła na wylot..Jakimiś siłami doszłeś do działa i zestrzeliłeś Meserschmita.Zobaczyłeś że Anglik z pułku też jednego zestrzelił..
Po 5 min. od zestrzelenia samolotów wszyscy zebrali trupy na kupę i zastanawiali się co z nimi zrobić..Po chwili podbiegł do ciebie kapitan i powiedział żebyś poszedł do kliniki która znajdowała się obok budki sterowniczej..
Isengrim
Pomogłeś aż 6 rannym..2 złamało nogę więc dowlokłeś ich do kliniki..Później opatrzyłeś jeszcze 4..Ku twojemu zdumieniu kompani z twojego pułku zestrzelili wrogie jednostki..Kapitan kazał stawić ci się w jego kajucie..
Mistrz Małodobry
Widziałeś jak 20 żołnierzy równym krokiem poszło po dodatkowy ekwipunek..W czasie drogi do budki gdzie stacjonował sztabowy zobaczyłeś jak kilku chorążych dla zabicia nudy ćwiczy pompki..Wreszcie dotarłeś do budki sztabowej..Gdy weszłeś zobaczyłeś majora Adama Staszczyka..
-Witam podporuczniku-zwrócił się do ciebie..
-Witam-odpowiedziałeś..
-Mam dla was bardzo ważne zadanie..Musicie wyruszyć na patrol do lasu na północ od Koziej Wólki..Jest to jakieś 2 km stąd...Ale nie będzie to taki sobie patrol..Macie wykryć czy w pobliskim lesie nie ma żadnych obozów niemieckich..Bo doszły nas słuchy że są..Jeśli będą proszę wysłać gońca z wiadomością i czekać na posiłki..Nie atakować samemu bo napewno przegracie..
Po wysłuchaniu wyszłeś z budki i udałeś się na zbiórkę przed budynek..gdzie czekali na ciebie żołnierze którzy mieli wyruszyć z tobą na ten patrol..
Czerwona Orientalna Prawica
Mistrz Małodobry
Marynarz
Marynarz
Posty: 370
Rejestracja: niedziela, 20 sierpnia 2006, 00:22

Post autor: Mistrz Małodobry »

-Ku chwale ojczyzny panie majorze- podporucznik salutuje odbiera od majora notatki i mape sztabową które chowa do torby oficerskiej po czym wychodzi z budynku sztabu po wyjśćiu przeładowuje karabin po czym dokłada do magazynka nabój to samo robi z pistoletem dochodzac do swoich ludzi przesuwa patki na pagonach żeby zasłoniły stopień lornetke w futerale wkłada do chlebaka którym przykrywa torbe oficerską

-dobra wiara idziemy na rekonesans. rozdzielacie sie na czwórki, czterech z granatnikiem idzie z tyłu i w razie czego będa ubezpieczać nasz odwrót. RKMy na flanke, Levi ty bierzesz lewą flanke, Jabłonowski ty prawą

po wydaniu komend pododdział wymaszerowuje z obozu

-mam nadzieje że nie zapomnieliście zabrac i dla mnie- podporucznik odbiera dodatkowe łódki z nabojami i granaty

(jaki teren do zwiadu?)
Obrazek
Bielik
Mat
Mat
Posty: 594
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 20:34
Numer GG: 5800256
Lokalizacja: GOP

Post autor: Bielik »

David Armstron

I po co wam to było- mruknąłem gdy zobaczyłemjak drugi samolot wpada do wody. Gdy słyszę kapitana odpowiadam : Tak jest i idę w strone wieżyczki. Lecz przed tym odszukuję tego Irlandczyka aby mu pogratulować strzału po czym idę na wieżyczkę. Gdy już tam jestem Wyciągam lornetkę i badam niebo pod kątem nieprzyjacielskich samolotów i łodzi. Gdy widzę nie przyjaciela odrazu wszczynam alarm.
Stare chińskie przysłowie mówi: "Jak nie wiesz co powiedzieć, to powiedz stare chińskie przysłowie"
Doi
Marynarz
Marynarz
Posty: 234
Rejestracja: sobota, 22 lipca 2006, 17:08
Lokalizacja: Z domu<Toruń :D >

Post autor: Doi »

Alex McGree

Chłopak tylko uśmiechnął się gdy jego kule zestrzeliły jeden z samolotów. Później odszedł od działa i wraz z resztą kompani zebrał trupy.Gdy podbiegł do niego Kapitan, Alex zaalutował i udał się tam gdzie mu rozkazano.
-Cholerny samolot-powiedział chłopak oglądając swe ramie.
"Jedna czysta owca może zatruć życie całej parszywej owczarni"
Hose15
Bombardier
Bombardier
Posty: 899
Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 10:14
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Hose15 »

Mistrz Małodobry
(Teren do zwiadu to las 2 km od wsi w której stacjonujecie..)
Dostałeś dodatkowy ekwpiunek od żołnierzy..Wszyscy ustawili się w ustalonym przez ciebie szyku..Doszliście do lasu..Był póżny wieczór..Zobaczyliście gęstwinę drzew oraz krzaków...Nie zabraliście niczego do jedzenia..Nagle zza krzaka wyłonił się dzik..
Bielik
Stałeś na wieżyczce przez 2 godziny..Był już późny wieczór..Odebrałeś wiadomość że masz zejść na kolację a później iść spać.jeśli chcesz oczywiście..Na wieżyczce ktoś cię zmieni..
Doi
.Podczas drogi Anglik który zestrzelił drugi samolot podał ci rękę w geście gratulacji.Gdy doszedłeś do kliniki zobaczyłeś totalny chaos który panował w budynku..Setki rannych..Niektórzy dostawali drgawek przedśmiertnych..Duża część dostawała jakichś ataków..Raz po raz do kostnicy wywożono coraz to więcej osób..Po prostu totalny chaos..Gdy jedna z pięlegniarek zobaczyła twoją ranę od razu podbiegłą.. i powiedziała:
-..Ah..Widzę tu dużo dziurę ..po kuli..Proszę za mną..
Po 30 min. wyszedłeś z kliniki z zaszytą raną na ramieniu..
Zaraz przybiegł do ciebie jakiś szeregowy z wiadomością żebyś szedł już na kolację a potem spać..
Czerwona Orientalna Prawica
Mistrz Małodobry
Marynarz
Marynarz
Posty: 370
Rejestracja: niedziela, 20 sierpnia 2006, 00:22

Post autor: Mistrz Małodobry »

-rozdzielić się, szyk czwórkowy co 30 metrów, 5 z granatnikiem do tyłu. Starać się nie płoszyć zwierzat

na mamrotanie o głodzie mówie
- a co wolicie dostać w bebechy z pełnym żoładkiem?

co jakiś czas sprawdzam kierunek na busoli i robie notatki odnośnie pokonanego dystansu które porównuje z mapą , na kalce rysuje linie i zaznaczam obecną pozycje
Obrazek
Doi
Marynarz
Marynarz
Posty: 234
Rejestracja: sobota, 22 lipca 2006, 17:08
Lokalizacja: Z domu<Toruń :D >

Post autor: Doi »

Alex McGree

Chłopak pobiegł do kuchni i gdy po drodze spotka tego anglika który mu pogratulował zestrzelonego samolotu zaczyna z nim rozmowe.
-Witam, ostatnim razem zapomniałem pogratulować ci twojego zetrzelonego samolotu-powiedział z uśmiechem Alex.
-Nazywam się Alex McGree-dodał po chwili i zaczął marudzić na to co jest do jedzenia.
Gdy jednak nie spotka tego Angola idzie odrazu coś zjeść a potem spać.
"Jedna czysta owca może zatruć życie całej parszywej owczarni"
Zablokowany