[Wieża Błaznów] Zjednoczenie Królestwa

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Nadir
Kok
Kok
Posty: 1438
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
Numer GG: 3327785
Lokalizacja: 3city

Post autor: Nadir »

Nadir pisze:4 czechów kontra 4 rycerzy ratujących księcia.
Hades... nie zabiłeś swojego wroga! You will suffer great pain! Blahahaha! :P :twisted:

Wszyscy
Wszyscy przeciwnicy leżeli. Spokojnie siedliście obok więźnia i rozwiązaliście sznury. Varius mocno krwawiąc przysiadł obok księcia. Zmartwieni zaczęliście dyskutować gdzie się udać i co robić. Zostały tylko 3 rumaki, a was była 5. Za wami cicho jeden z husytów, najwyraźniej tylko ogłuszony podniósł się i wyjął sztylet z cholewy buta. Po cichu podszedł was od tyłu i już miał wbić nóż w plecy księcia. gdy bełt przeszył powietrze i powalił napastnika. Zza krzewów wyjechało 6 zbrojnych, wszyscy z kuszami przygotowanymi co strzału.
Stać! Odsunąć się od księcia! Jesteście aresztowani za napad i porwanie, oraz usiłowanie zabójstwa! Zostaniecie powieszeni na placu targowym w Ziębicach. Wstawać, tylko spokojnie! I rzućcie broń, bo niedoczekacie procesu![/url]
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.

Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
PrQ
Marynarz
Marynarz
Posty: 381
Rejestracja: czwartek, 18 sierpnia 2005, 15:41
Lokalizacja: Z miasta w którym "Gotyk (jest) na dotyk"

Post autor: PrQ »

Jeteśmy niewinni!-krzyczał barbarzyńca z rękami w górze-porwania dokonali leżący tu wokół czesi, braliśmy udział w Turnieju gdy oni pojawii się, ruszyliśmy na pomoc, to wszystko...!
Prosiak (PrQ)
Miechu
Marynarz
Marynarz
Posty: 207
Rejestracja: środa, 3 maja 2006, 21:04
Lokalizacja: Ałów

Post autor: Miechu »

Berengar z Oleśnicy

Berengar byl zly, bardzo zły. - Ach tak, wiec my jestesmy porywaczami, a te trupy wokolo to niedoszli oswobodziciele? - zadrwil wojownik."Nie po to narazalem glowe zeby jakas banda debili wpakowal mnie teraz w jakas kabałe!" - pomyslal Berengar. - Zresztą spytajcie sie ksiecia czy jestesmy jego porywaczmi, a potem rzucajcie haselka bez pokrycia...
Come with me my little ones
Let's revel for the free
Raise your glass and praise the fact
How easy life can be..!
Yacek
Marynarz
Marynarz
Posty: 343
Rejestracja: wtorek, 10 stycznia 2006, 17:54
Numer GG: 6299855
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Yacek »

Hako

Książe ? A więc ocaliliśmy księcia przemknęło przez głowę rycerza. Zatem i nagroda powinna być sowita. Uspokojony pchnął konia ostrogami i opowiadając się kusznikom krzyczał z daleka :
- Jam jest Hako z Akwizgranu, pogromca wodza onych morderców, co na zdrowie Wielmożnego Księcia nastawali
Podparł się buńczusznie pod bok chcąc zaprezentować przed wielmożą godną postawę. Wcale jednak nie był tak pewnie siebie jak chciał wyglądac. Mogło się zdarzyć, że zostanie rozpoznany przez jakiegoś uczestnika turnieju.
Jest właśnie ta złowroga pora nocy,
gdy poziewają cmentarze i piekło
Zarazę rozpościera. Oto mógłbym
Chłeptać dymiącą krew i spełnić czyny,
Których dzień nie zniósłby...
Nadir
Kok
Kok
Posty: 1438
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
Numer GG: 3327785
Lokalizacja: 3city

Post autor: Nadir »

Wszyscy
Ach tak... I mam uwierzyć, że wasza czwórka, z których zaledwie dwu prezentuje jako takie rycerskie postawy powaliło tylu napastników? Dobre sobie... powiedział ten z konnych, który wyjechał zza zarośli jako pierwszy.
Dość! Prawdę mówią. Szlachetni to wojownicy, choć prezencja ich licha. Ale oswobodzili mnie. Należy im się szacunek i nagroda. Więc mili dla nich bądzcie, Arnoldzie. Bo zrobili to czego ty zrobić nie umiałeś niespodziewanie książe stanął w waszej obronie. Arnold zaczerwienił się, a jego twarz wykrzywił grymas. Jak rozkarzesz, książę. powiedział po chwili. Proszę z nami. Na zamku wszystko zostanie wam dane.
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.

Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Miechu
Marynarz
Marynarz
Posty: 207
Rejestracja: środa, 3 maja 2006, 21:04
Lokalizacja: Ałów

Post autor: Miechu »

Berengar z Oleśnicy

Wojownik z triumfem spojrzal na mezczyzne nazwanego Arnoldem. - Ach, i to ma byc ksiazece wojsko - westchnał po cichu tak, ze nikt go nie uslyszal. Berengar schowal miecz do pochwy i podszedl do jednego z pozostalych przy zyciu koni - Wiec jedzmy do tego zamku - powiedzial - Jakos musimy sobie poradzic, wiec niech ktos dolaczy do mnie, pojedziemy we dwóch. Berengar uspokoil tanczacego konia i czekał az towarzysze przygotuja sie do podrózy...
Come with me my little ones
Let's revel for the free
Raise your glass and praise the fact
How easy life can be..!
PrQ
Marynarz
Marynarz
Posty: 381
Rejestracja: czwartek, 18 sierpnia 2005, 15:41
Lokalizacja: Z miasta w którym "Gotyk (jest) na dotyk"

Post autor: PrQ »

Varius z Araan

Barbarzyńca przez chwilę stał osłupiały po słowach księcia. Lecz po chwili przypiął topory do pasa i chwiejnym krokiem podszeedł do Beregnara. Więc zabierzmy się razem-rzeknął, po czym z pomocą Oleśnickiego wojownika wsiadł na konia. Gdy ruszali Varius zaczął rwać koszulę i obwiązywać ją ciasno na zranionej nodze, aby zatamować krwawienie...
Prosiak (PrQ)
Nwo HadeS
Majtek
Majtek
Posty: 113
Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 17:54
Numer GG: 1349086
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Nwo HadeS »

HadeS z Hellgate
Przepraszam za nieobecność ale mam net tylko u kumpla a on ma obecnie problemy z kompem
Tropiciel wsiadł na jednego z pozostałych koni.
Marna prezencja, dobre sobie- pomyślał jadąc w ślad za Vaariusem
Yacek
Marynarz
Marynarz
Posty: 343
Rejestracja: wtorek, 10 stycznia 2006, 17:54
Numer GG: 6299855
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Yacek »

Hako

Podjechał do nieco zmaltretowanego Ksiecia, zsiadł z konia po czym przyklęknał
- Zwą mnie Hako z Akwizgranu, lat temu kilka przyjechałem w poczcie zacnego Otta z Bambergu, na krucjatę przecieko heretykom. Pozwół ofiarować sobie me służby- Pochylił głowę co było jednoczesnie oznaką szacunku, jak i metodą skrycia nieco kpiącego uśmieszku.
Jeśli ten wystrojony Książe przyjmie mnie na swój dwór, jako jego wybawca, zostanę bohaterem. Znów jadła, napitku i dziewek pod dostatkiem - kalkulował szybko- a jeśli i Bóg pomoże jakieś stanowisko też sie znajdzie.
Trwał na kolanach z pochyloną głową oczekując na słowa Jana z Ziębic.
Jest właśnie ta złowroga pora nocy,
gdy poziewają cmentarze i piekło
Zarazę rozpościera. Oto mógłbym
Chłeptać dymiącą krew i spełnić czyny,
Których dzień nie zniósłby...
Nadir
Kok
Kok
Posty: 1438
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
Numer GG: 3327785
Lokalizacja: 3city

Post autor: Nadir »

Hako
Książe popatrzał zdziwiony.
Eeee.. No tak... To może pogadamy o tym w zamku? Jakos nie czuję się teraz na siłach. I atmosfera taka... No jedźmy stąd jak najszybciej. wystękał z trudem. Cały się trząsł ze strachu. Uśmiech rozwinął się ci na ustach.

Wszyscy
Powoli dojechaliście do zamku. Po drodze nikt nic nie mówił. Ksiąze jechał zasępiony, Arnold zły. Gdy tylko wjechaliście na dziedziniec otoczyła was masa ludzi. Krzyczeli przez siebie, wypytywali. Księcia natychmiast zabrano do komnat. Was pozostawiono samym sobie, jakbyście nic nie znaczyli...
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.

Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Miechu
Marynarz
Marynarz
Posty: 207
Rejestracja: środa, 3 maja 2006, 21:04
Lokalizacja: Ałów

Post autor: Miechu »

Berengar z Oleśnicy

- Dobra, niech dają zaplate - powiedzial wojownik do towarzyszy - Zalatwimy formalnosci i wracam do Ziebic, mam tam pewne niedokonczone sprawy... Mysl o Joannie sprawila, ze Berengarowi poprawil sie humor. Stanał obok towarzyszy i czekał na rozwój akcji...
Come with me my little ones
Let's revel for the free
Raise your glass and praise the fact
How easy life can be..!
Nwo HadeS
Majtek
Majtek
Posty: 113
Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 17:54
Numer GG: 1349086
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Nwo HadeS »

Hades z Hellgate
Do Ziębic? Może byc. A jakie mamy plany na najbliższą przyszlośc?
Spytał tropiciel spoglądając na towarzyszy.
Yacek
Marynarz
Marynarz
Posty: 343
Rejestracja: wtorek, 10 stycznia 2006, 17:54
Numer GG: 6299855
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Yacek »

Hako

- Czołem Panowie, widzę ze los zdarzyl razem pogromić heretyków. Jestem Hako z Akwizgranu. Więcej czas będzie porozmawiać na uczcie, którą niechybnie na cześć wybawców, Książe Jan wyprawi.
Tu mrugnął do nowopoznanych towarzyszy i skierował konia w ślad za zbrojnymi i panem na Ziębicach.
Jest właśnie ta złowroga pora nocy,
gdy poziewają cmentarze i piekło
Zarazę rozpościera. Oto mógłbym
Chłeptać dymiącą krew i spełnić czyny,
Których dzień nie zniósłby...
Nadir
Kok
Kok
Posty: 1438
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
Numer GG: 3327785
Lokalizacja: 3city

Post autor: Nadir »

o sorry gdzieś mi znikło zaznaczenie o nowych postach...

Wszyscy
Varius został zabrany do punktu medycznego. Staliście wyczekując na obiecane nagrody. Ludzie chodzili podekscytowani, ale jakoś nikt nie zwracał na was uwagi. Nad zamkiem latał wielki czarny pomurnik. Po jakiejś godzinie wrócił Varius.I co? Nic? zapytał. No nic.. odpowiedzieliście chórem.
Nagle tłum rozstąpił się. Okrążyła was straż z Arnoldem na czele. Z rozkazu księcia Jana jesteście aresztowani. powiedział z triumfem i wyciągnął nakaz byście mogli zobaczyć jak wasze nazwiska ładnie prezentują się na świerzo wypisanym liście gończym.
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.

Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Miechu
Marynarz
Marynarz
Posty: 207
Rejestracja: środa, 3 maja 2006, 21:04
Lokalizacja: Ałów

Post autor: Miechu »

Berengar z Oleśnicy

- Co k....? - wrzasnął Berengar patrząc prosto w oczy Arnolda - Aresztowani za uratowanie dupy? Co to za brednie?
Wojownik aż trząsł sie ze zdenerwowania. "W walce z calym zamkiem szans nie mamy" - pomysłał - "Trzeba pojsc z tym pajacem i sprobowac sie jakos wylgac..."
- Lepiej chodzmy z nimi - powiedzial do towarzyszy - Sprobujemy to jakos wyjasnic. Obrócil twarz w strone Arnolda i powoli ruszyl w jego strone...
Come with me my little ones
Let's revel for the free
Raise your glass and praise the fact
How easy life can be..!
Yacek
Marynarz
Marynarz
Posty: 343
Rejestracja: wtorek, 10 stycznia 2006, 17:54
Numer GG: 6299855
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Yacek »

Czyżby ktoś mnie poznał, zaniepokoił się nie na żarty ? Miał parę takich uczynków na sumieniu, że nie tylko katowski pieniek, ale i szubienica mu sie należała.
Ale wtedy aresztowano by tylko jego, a nie wszystkich. To go troche uspokoiło. Może rzecz sie wyjaśni, w końcu uratowali szlachetny zadek Księcia na Ziębicach. Ale po co ten list, na zamku Jan mógł aresztować, kogo Mu sie żywnie podobało, nikomu sie nie tłumacząc.
Ciężka sprawa, westchnął w duchu, dosłownie z deszczu pod rynnę.
Jest właśnie ta złowroga pora nocy,
gdy poziewają cmentarze i piekło
Zarazę rozpościera. Oto mógłbym
Chłeptać dymiącą krew i spełnić czyny,
Których dzień nie zniósłby...
Nadir
Kok
Kok
Posty: 1438
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
Numer GG: 3327785
Lokalizacja: 3city

Post autor: Nadir »

a reszta? życie im nie miłe?:P

Wszyscy
Arnold dumnie szedł przez dziedziniec i uśmiechał się szyderczo. Wprowadzono was do lochu i zamknięto. Znajowało się tam kilkunastu więźniów. Wszyscy strasznie śmierdzieli i kulili się pod ścianami. Gdy krata zatrzasnęła się Arnold ze złowieszczym uśmiechem odezwał się
Cieszcie się tą chwilą wytchnienia. Bo gdy przyjedzie kanonik Otto ze swoim inkwizytorskim katem nie zaznacie spokoju i zaśmiał się szyderczo. Po chwili ogarnął was mrok, i słychać było tylko odgłosy oddalających się wartowników.
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.

Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Zablokowany