1. Anna Lipińska - lat 41, ładna, pracuje na wtryskarkach od 7 lat, sprawnie obsługuje je
2. Grzegorz Jankowski - lat 31, małomówny, pracuje na wtryskarkach od 5 lat, zupełnie nie zna się na sferze komputerowej swojej pracy
3. Henryk Dąb - młody student pracujący na prasach, typ chudego dresiarza
4. Czesław Kotek - młody student pracujący na prasach, typ grubasa
5. Szymon "Dżambo" Skawiński - cichy starszy student, nowy na wtryskarkach
6. Józef "Franek" Frankowski - nowy w tej firmie fachowiec pras, nadzoruje pozostałych na prasach, pierwszy raz tutaj na nocnej zmianie
7. Paweł Stryjewski - grubas, młody fachowiec systemu Arburg, tej nocy jednak jest tylko do pomocy w pakowaniu choć Anna może mu zlecić coś to jednak samotnie nie powinien dotykać się do konsol sterujących
8. Arkadiusz Sęp-Drzewiecki - 33 letni pomocnik, dostał pracę dzięki koledze (który był w poniedziałek na dziennej zmianie), kilku pracowników wie, że zna się na architekturze, dość rozmowny, jednak z tej nocnej zmiany do tej pory poznał trochę tylko Annę Lipińską
Plan firmy Ramet:
Parter:

Piętro:

Zaczęliście pracę o 18, zmierzch przyszedł kilknaście minut po 20. Jest 23:00. Dżambo nie radzący sobie wcześniej zupełnie ze stanowiskiem numer 1 (to te niebieskie kółka) zostal przekierowany na stanowisko numer 6, gdzie oddziela 8 klawiszy od drzewka i wrzuca niedbale do pudła. Anna przed chwilą zwróciłą mu uwagę, że powinien użyć wiadra w plastikowym pojemniku i przenieść biały materiał do leja na maszynie - gdy się skończy materiał będzie niedobrze. Arek zastąpił Dżamba na stanowisku numer 1 i stara się wyczyścić zasypane pudło, które zostawił za sobą młody student - idzie mu to całkiem sprawnie, za około 5 minut powinien sobie poradzić. Pan Grzegorz pracuje na dwójce i trójce, pani Ania na wielkim, zielonym Engelu (reszta to biało-zielone Arburgi), więc ona między jednym a drugim automatycznym wtryskiem ma minutę - ale co minutę musi być przy maszynie bo automat nie wyrzuca dużych detali. Paweł na stanowisku numer 5 robi to samo co Dżambo - tyle, że on ma żółte klawisze, jeśli chce może dosypać Dżambowi do maszyny jego materiał.
Na prasach Franek i podwładni pracując w słuchawkach tłumiących szum ciągną w rękawicach swoje taśmy, z których maszyny wytłaczają stalowe nakrętkopodobne rzeczy (nawet Franek nie wie co to jest). (są w większym pomieszczeniu z prasami, dwa automaty wystukują same Franek co jakiś czas powinien je sprawdzać).
Kątem oka Franek dostrzegł jakąś postać stojącą między WC a schodami, wszystkie drzwi są tam otwarte, ale gdy tam spojrzał nie zobaczył nikogo.
Wszyscy z wtryskarek usłyszeli jakiś głośny stuk na górze (głośniejszy niż ten przytłumiony przez ściany który słyszą z pras).
Kontynuujecie swoją pracę czy chcecie to sprawdzić? Franek może wysłać jednego ze swoich studentów (ale wtedy jedna z pras stanie). Pan Grzegorz nie pójdzie na górę - ma za dużo pracy. Można poprosić panią Anię, ale ona pójdzie tylko jeśli Paweł zechce wyjmować z Engela elementy i przywracać program (to trzeba robić co minutę).