Świat Pasem:Zarkanah

-
- Kok
- Posty: 1245
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
- Lokalizacja: Legionowo
- Kontakt:

-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:
Kotomi i Sebastianus:
Droga przez dżunglę trwała zaledwie godzinę. Para znalazła się w opuszczonej wiosce. Widać było, ze przed chwila były tu żywiołaki. Jedna ze ścian byął goraca, na płytach ae ziemi były świeże zarysowania. Mimo to wioska milczała. To milczenei było dziwne, byłą w nim cisza rodem z cmentarza, klimat wymarłej wioski spalonej słońcem stał sieniemal nie do zneisienia już w pierwszych kilku sekundach pobytu.
Pavelius:
-Nie wiem!- westchnęła czarodziejka, patrząc po trupach w sali. Skrzywiła się. Spojrzała jeszcze raz na drakona. -Masz szukać innych podobnych sobie, prawda?-
Droga przez dżunglę trwała zaledwie godzinę. Para znalazła się w opuszczonej wiosce. Widać było, ze przed chwila były tu żywiołaki. Jedna ze ścian byął goraca, na płytach ae ziemi były świeże zarysowania. Mimo to wioska milczała. To milczenei było dziwne, byłą w nim cisza rodem z cmentarza, klimat wymarłej wioski spalonej słońcem stał sieniemal nie do zneisienia już w pierwszych kilku sekundach pobytu.
Pavelius:
-Nie wiem!- westchnęła czarodziejka, patrząc po trupach w sali. Skrzywiła się. Spojrzała jeszcze raz na drakona. -Masz szukać innych podobnych sobie, prawda?-
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!

-
- Kok
- Posty: 1245
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
- Lokalizacja: Legionowo
- Kontakt:

-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

-
- Kok
- Posty: 1115
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 10:53
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Hrubieszów
Sebastianus
Dziwne miejsce, co niby mielibyśmy tu dostać? Chyba mieczem w brzuch -Powiedział Sebastianus. Nie podobało mu się to miejce. Niepokiły go te zarysowani na ścianie. Rozglądał się uważnie, szukał jakiegoś ruchu, odgłosów. Czuł że zaraz coś rzuci mu się na plecy. Nerwowo się rozglądął. Rękę zacisnął na rękojeści swojej broni ktora w każdej chwili była gotowa zamienić się w ciężki dwuręczny topór wojenny, lub cos lżejszego.
Dziwne miejsce, co niby mielibyśmy tu dostać? Chyba mieczem w brzuch -Powiedział Sebastianus. Nie podobało mu się to miejce. Niepokiły go te zarysowani na ścianie. Rozglądał się uważnie, szukał jakiegoś ruchu, odgłosów. Czuł że zaraz coś rzuci mu się na plecy. Nerwowo się rozglądął. Rękę zacisnął na rękojeści swojej broni ktora w każdej chwili była gotowa zamienić się w ciężki dwuręczny topór wojenny, lub cos lżejszego.

-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:
Knossos:
Knossos podszedł na odległość 10 metrów do piedestału, a szkielety ruszyły w jego kierunku z rykiem, przywodzącym na myśl potępieńców.
Pavciooo:
Czarodziejka niechętnie podeszła do jednej ze ścian i dotknąwszy dłońmi nacisnęła na nią. Widać, że przełamywała niechęć do czegoś. Symbole zajarzyły się. -Widzę... widzę kolejną świątynię na tym kontynencie.-
Czytaj uważnie, Kloner! Piedestał jest jeden, dziur jest pięć!Mr.Z pisze:Kule są nad pięcioma dziurami umieszczonymi w równych odstępach, jakby na planie koła wokół piedestału
Knossos podszedł na odległość 10 metrów do piedestału, a szkielety ruszyły w jego kierunku z rykiem, przywodzącym na myśl potępieńców.
Pavciooo:
Czarodziejka niechętnie podeszła do jednej ze ścian i dotknąwszy dłońmi nacisnęła na nią. Widać, że przełamywała niechęć do czegoś. Symbole zajarzyły się. -Widzę... widzę kolejną świątynię na tym kontynencie.-
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!

-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

-
- Kok
- Posty: 1245
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
- Lokalizacja: Legionowo
- Kontakt:

-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:
Knossos:
Sztylety topniały niemal natychmiast i parowały w zetknięciu z nagrzanymi pancerzami. Gdy tylko elf wyturlał się poza koło szkielety jednak zatrzymały się i wróciły powoli na swe miejsce. Wstał lekko spocony od ruchu i żaru. Przełknął ślinę i usiadł, żeby zregenerować manę odpoczywając.
Pavelius:
-Taka moja.. moc- czarodziejka skrzywiła się. -Widzę myśli i przeszłość obiektów i ich twórców. Czasem nieprzyjemne rzeczy. Dlatego robię to niechętnie...- wymamrotała. Chyba ja to osłabiło. Oparła się o ścianę i dotknęła czoła. -Daj mi chwile odpoczynku...-
Sztylety topniały niemal natychmiast i parowały w zetknięciu z nagrzanymi pancerzami. Gdy tylko elf wyturlał się poza koło szkielety jednak zatrzymały się i wróciły powoli na swe miejsce. Wstał lekko spocony od ruchu i żaru. Przełknął ślinę i usiadł, żeby zregenerować manę odpoczywając.
Pavelius:
-Taka moja.. moc- czarodziejka skrzywiła się. -Widzę myśli i przeszłość obiektów i ich twórców. Czasem nieprzyjemne rzeczy. Dlatego robię to niechętnie...- wymamrotała. Chyba ja to osłabiło. Oparła się o ścianę i dotknęła czoła. -Daj mi chwile odpoczynku...-
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!

-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/
Sztylety nie wystarczą-powiedział do siebie elf-po czym czekając na odnowienie manny zaczął rozglądać sie dookoła za średniej wielkości kamieniami, a kiedy je znalazł zebrał kilka i zamroził za pomocą mroźnego oparu i spróbował tym razem nimi zniszczyć kule
"Lepiej Milczeć I Wyglądać Jak Idiota, Niż Się Odezwać I Rozwiać Wszelkie Wątpliwości"
Mafia Radioaktywnych Krów
Mafia Radioaktywnych Krów

-
- Kok
- Posty: 1245
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
- Lokalizacja: Legionowo
- Kontakt:

-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:
Knossos:
Pisz imię postaci przed postem, ok?
Zamarznięty odłamek zadziałał idealnie, wypychając Orb z płomieni. Kula potoczyła się po nierównej posadzce. Wreszcie zatrzymała siei wygasła. Tak samo ogień w dziurze, nad którą orb się unosił. Stało się jakby chłodniej. szkielety też wydały się mniej... ogniste?
Pavelius:
Czarodziejka pokiwała głową. -Chaotyczne strzępy. Jakby chciał wykryć wszystko poza lokacją innej świątyni...- odparła siadając. Trzęsła się lekko, ale nie z zimna. -Potrwa to chwilę, potem będę Cię prowadzić do kolejnej świątyni...- westchnęła i opuściła głowę.
Pisz imię postaci przed postem, ok?
Zamarznięty odłamek zadziałał idealnie, wypychając Orb z płomieni. Kula potoczyła się po nierównej posadzce. Wreszcie zatrzymała siei wygasła. Tak samo ogień w dziurze, nad którą orb się unosił. Stało się jakby chłodniej. szkielety też wydały się mniej... ogniste?
Pavelius:
Czarodziejka pokiwała głową. -Chaotyczne strzępy. Jakby chciał wykryć wszystko poza lokacją innej świątyni...- odparła siadając. Trzęsła się lekko, ale nie z zimna. -Potrwa to chwilę, potem będę Cię prowadzić do kolejnej świątyni...- westchnęła i opuściła głowę.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!

-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

-
- Majtek
- Posty: 135
- Rejestracja: piątek, 9 grudnia 2005, 21:58
- Numer GG: 1170597
- Lokalizacja: wrocek
Kotomi podleciala lekko lapiac Sebastianusa za reke...
-Patrz pod nogi... usmiechnela sie lekko po czym podeszl krok do przodu i zatrzymala sie nagle obserwujac...
-Nie podoba mi sie tu ani troche, a co do zywiolakow.... to moga byc i wody... nie lubisz wody?
usmiechnela sie znajac odpowiedz...
-Zawsze masz mnie....
ponownie sie usmiechnela, ale jakby troche niesmiale... jakos dziwnie sie z tym poczula, bo niesmialosc to zupelnie nie jej natura...
-Cos tu nie gra, one pewnie na nas czekaja...
zmienila szybko temat i poczela isc schodzac na bok i uwaznie sie rozgladajac...
-Patrz pod nogi... usmiechnela sie lekko po czym podeszl krok do przodu i zatrzymala sie nagle obserwujac...
-Nie podoba mi sie tu ani troche, a co do zywiolakow.... to moga byc i wody... nie lubisz wody?
usmiechnela sie znajac odpowiedz...
-Zawsze masz mnie....
ponownie sie usmiechnela, ale jakby troche niesmiale... jakos dziwnie sie z tym poczula, bo niesmialosc to zupelnie nie jej natura...
-Cos tu nie gra, one pewnie na nas czekaja...
zmienila szybko temat i poczela isc schodzac na bok i uwaznie sie rozgladajac...
they said that bunnies didn't fly... but Bunny didn't care...

-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:
Sebastianus i Kotomi:
Anilelica przesłą koło budynku i znalazła siean centralnyum placu małej wioski. Byął tu studnai napełniona po brzegi jasnoczerwonym, kalrownym płynem, przypomianjacym wodę, ale za czystym i przezroczystym jak na krew. Biła od niego przyjemna aura...
Sebastianus zjawił siepo chwili. Żywiołaki nie pokazały się nawet na chwilę. Ani skrawka elementu. Przejmujaca cisza świadczyłą dobitnie o ich nieobecności. Z reguły te istoty wydają dźwięki nawet jak milczą...
Knossos:
Gdy wszystkie orby już wygasły, a płomienie uspokoiły się i zniknęły w sali zrobiło się chłodniej. Zaskakująco szybko... Szkielety jednak nadal były nagrzane. Jeśli Knossos poczekłby chwilę zapewne schłodziłyby się... i stały bardziej wrażliwe na lód.
Anilelica przesłą koło budynku i znalazła siean centralnyum placu małej wioski. Byął tu studnai napełniona po brzegi jasnoczerwonym, kalrownym płynem, przypomianjacym wodę, ale za czystym i przezroczystym jak na krew. Biła od niego przyjemna aura...
Sebastianus zjawił siepo chwili. Żywiołaki nie pokazały się nawet na chwilę. Ani skrawka elementu. Przejmujaca cisza świadczyłą dobitnie o ich nieobecności. Z reguły te istoty wydają dźwięki nawet jak milczą...
Knossos:
Gdy wszystkie orby już wygasły, a płomienie uspokoiły się i zniknęły w sali zrobiło się chłodniej. Zaskakująco szybko... Szkielety jednak nadal były nagrzane. Jeśli Knossos poczekłby chwilę zapewne schłodziłyby się... i stały bardziej wrażliwe na lód.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!

-
- Kok
- Posty: 1245
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
- Lokalizacja: Legionowo
- Kontakt:
Pavelius:
Po krótkim odpoczynku wyruszył wraz z czarodziejką w kierunku następnej świątyni. Droga była długa, mróz dawał się we znaki. Droga była ciężka i męcząca, więc zdecydowali się na postój. Drakon zgłodniał, więc poszedł zapolować do pobliskiego lasu. Znalazł tam zwierzę przypominające skrzyżowanie dzika z niedźwiedziem polarnym. Bestia była zajęta czymś innym i zanim się spostrzegła Drakon rzucił się na nią i wbił swój miecz prosto w szyję. "Sierściuch" padł. Pavelius zaciągnął go do miejsca postoju, gdzie wraz z czarodziejką przyrządzili danie opiekając je korzystając z ognia Drakona. Po posiłku ruszyli w dalszą drogę. Zdawała się ona nie kończyć. W końcu jednak dotarli do kolejnej świątyni. W przeciwieństwie do poprzedniej była o wiele bardziej zniszczona. Wchodząc do środka Pavelius ledwie uniknął spadającego kawałka zniszczonej kolumny. W końcu weszli do środka.
Po krótkim odpoczynku wyruszył wraz z czarodziejką w kierunku następnej świątyni. Droga była długa, mróz dawał się we znaki. Droga była ciężka i męcząca, więc zdecydowali się na postój. Drakon zgłodniał, więc poszedł zapolować do pobliskiego lasu. Znalazł tam zwierzę przypominające skrzyżowanie dzika z niedźwiedziem polarnym. Bestia była zajęta czymś innym i zanim się spostrzegła Drakon rzucił się na nią i wbił swój miecz prosto w szyję. "Sierściuch" padł. Pavelius zaciągnął go do miejsca postoju, gdzie wraz z czarodziejką przyrządzili danie opiekając je korzystając z ognia Drakona. Po posiłku ruszyli w dalszą drogę. Zdawała się ona nie kończyć. W końcu jednak dotarli do kolejnej świątyni. W przeciwieństwie do poprzedniej była o wiele bardziej zniszczona. Wchodząc do środka Pavelius ledwie uniknął spadającego kawałka zniszczonej kolumny. W końcu weszli do środka.
I tak nikt tego nie czyta...

-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:
Pavelius:
Czarodziejka szybko schowała się za drakona, wskazując na pomarańczowe płomienie biegnące wzdłuż stropu. Widać moc Chaosu nie opuściła tego miejsca... pytanie tylko, czy ma właściciela?
Jak każda światynia ta też składa się z przestronnej sali głównej, w której znajduje się obecnie para podróżników, z Sal Widzeń, Sali Mocy i Sal Kapłańskich, do których prowadzą klaustrofobiczne korytarze. Jakoże dobytek lekko się sypie, a płomienie chyba tylko przyspieszaja proces rozpadu należałoby się spieszyć...
Czarodziejka szybko schowała się za drakona, wskazując na pomarańczowe płomienie biegnące wzdłuż stropu. Widać moc Chaosu nie opuściła tego miejsca... pytanie tylko, czy ma właściciela?
Jak każda światynia ta też składa się z przestronnej sali głównej, w której znajduje się obecnie para podróżników, z Sal Widzeń, Sali Mocy i Sal Kapłańskich, do których prowadzą klaustrofobiczne korytarze. Jakoże dobytek lekko się sypie, a płomienie chyba tylko przyspieszaja proces rozpadu należałoby się spieszyć...
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
