Gdybys nie wtracil sie z WFRP, nie napisalbym tu kolejnego posta.
Lubisz prowokowac Blacusia
CoB pisze:
(Wielu będzie pewnie argumentować, że trzeba kupić nowy podręcznik... ale patrząc na to co wyprawia Black Industries z WFRP 2ed. naprawdę lepiej się zastanowić nad podręcznikami do DnD... Kosztują mniej na przykład...)
Do standardowej rozgrywki, potrzebnej dla
poczatkujacego, nie znajacego mechaniki MG potrzeba trzech podrecznikow - Gracz, MG i Bestiariusz. Laczny koszt wychodzi na ok 180zl albo 160zl, zostanmy przy 180 bo jeszcze kosci, kserowanie kart postaci, zaslonka, itp rzeczy podobne nowicjuszom. W WFRP kupujesz jeden podrecznik za 110zl, albo szukasz pierwszej edycji za kolo 60zl na Allegro, dokupujesz ewentualnie zaslonke i wychodzi na kolo 130zl i jestes przygotowany do gry! W podreczniku do WFRP jest bestiariusz, choc szczatkowy, informacje o swiecie (w podreczniku gracza jest tylko pusta mechanika, a swiat Greyhawka jest slabo zarysowany - po prostu MG wrzuca tam co chce, poza tym Greyhawk jest w osobnym podreczniku), system tworzenia postaci i dzial dla mistrza gry (by miec taki bajer trzeba kupic kolejny podrecznik do DnD).
Dlatego nie zgadzam sie, ze WFRP jest drozsze. Nie jako fanatyk systemu (a bylem takim?

), a jako oszczedny gracz, wolacy zaoszczedzic kase z podrecznikow na wino

.
Dlaczego pisze, ze
poczatkujacy, nie znajacy mechaniki MG?. Bo zaraz ktokolwiek grajacy w DnD powie, ze Podrecznik MG nie jest potrzebny, bo przeczytal go tyle i tyle razy, ktos inny ze Bestiariusz nie jest potrzebny, itp. Jestescie zaawansowani, doswiadczeni w rpgach, a ja mowie o nowicjuszach, ktorzy nigdy przedtem nie stykneli sie z normalnym, autorskim systemem.
Wedlug mnie jak masz DnD, lepiej kupic osobnego ZC, bo jest lepiej opisany i ma objetosc wieksza niz 30 stron

. Zgadzam sie, ze mozna grac w ZC d20, mozna w Diablo d20, w WoW d20, w Bij Dresa d20, w BLACKSouL robi placki w domu d20 (CoB chcesz zagrac?

), mozna grac w bierki d20, cokolwiek.
Spytam sie po co? Jak kupisz nowy podrecznik, to stracisz troche kasy, ale zyskasz nowe doswiadczenie. Wiem jak to jest bo obeznalem sie w kolo 8-13 systemach (pelna liste zamiescilem w "Wybieramy RPG czasow" czy cos takiego). Jakbym mial je teraz zamienic na d20 i mase dodatkow, nie skorzystalbym, poniewaz zyskujesz obeznanie w roznych mechanikach, stylach gry, itp.
Teraz przyczepie sie do przygod w FR
DnD narzuca prowadzenie przygod w konwencji H&S + Heroic Fantasy. Wiec nie wiem po co to przerabiac na Dark Fantasy. Jak chcesz Dark Fantasy to kupuj WFRP albo Monastyra (albo przynajmniej sciagnij podrecznik jak Cie nie stac, nie wmawiaj mi, ze nie potrafisz). Jak chcesz prowadzic Cyberpunk to kup (sciagnij) Cyberpunk. Po co sie meczyc w Dark Fantasy. Przeciez DnD jest po to, by sie odprezyc, wprowadzic w bajkowy ("nieudolnie wykonany" jak to ktos powiedzial, pozdro dla niego

) swiat, zarabac 1000 potworow i uratowac swiat od wielkiego zlego. Cos idealnego na przerwe w kampanii WFRP. Przyznam sie, ze sam tak robie. Teraz po pierwszej czesci kampanii Sciezek Przekletych w WFRP przerzucilismy sie na pare sesji w Star Warsa d20 by sie odprezyc, system sie spelnia w tym zakresie, ale na dluzsza mete raczej by mnie nie bawilo bycie bohaterem calej galaktyki.
Zauwazylem, ze ten kto zaczynal od DnD ma wielka szanse na to, ze zostanie przy nim, niz przerzuci sie na inne systemy. Wiem to, obserwujac moje otoczenie

- jedna druzyna gra tylko w DnD, druga d20 nie zna i gra w 7 nieheroic systemow. Dziwne...
Sabre Xoraim - Twoi BG wyrzneli cala wioske. Oto Heroic. W WFRP jeden chlop wyrznal moja druzyne. Oto Dark.
Uznaje system za niezbyt ambitny dla zaawansowanych (i starszych / inteligentnych) graczy. Zaleta to uniwersalnosc i mechanika, ale nie az taka. Jak chcesz, moge przeniesc Waszego rypanego DDka w mechanike WFRP i zajmie mi to 5 min.
No skoro gracie w tylko ten jeden system (domyslnie FR) to wszystko tlumaczy Smile. Ja osobiscie radze zajrzec do innych systemow. Najlepszy sposob, zeby doswiadczenia z innych systemow oraz w nich zawarte pomysly stosowac do tego najbardziej lubianego.
Ta wypowiedz mi sie bardzo spodobala

. Sam przenosze ulubione elementy z Monastyra do WFRP, z Cybera do NS, z SW do Cybera, itd.
FR jest doslownie wszystkim wrzuconym do jednego swiata, przez co swiat wydaje sie byc naprawde dziwna mieszanka (zupa). Wrzucane jest doslownie wszystko i za bardzo autorzy gry nie mysla jaki to bedzie mialo wplyw na swiat. Mozna rzec, ze to "wszystko" jest przez niektorych rozumiana jako ta elastycznoscia, dla mnie jest raczej jej zaprzeczeniem, bo rozsadza mi spojnosc swiata, co przejawia sie nie tylko w swiecie, ale nawet mechanice
Ja czasami dochodze do wniosku, ze FR to wszystkie basnie Juliama Tuwima i innych autorow wsadzone do jednego garka i wymieszane jak bezladna kupa. Osobno bylyby lepsze

.
Dobra, to sie rozpisalem.