Dungeons & Dragons - Co myślicie o tym systemie?

Forum poświęcone Dungeons and Dragons oraz wszystkim systemom opartym na mechanice d20.
ODPOWIEDZ

Który system (związany ze średniowieczem) Ci najbardziej pasuje?

Oko Yrrhedesa
2
2%
Earthdawn
5
5%
Warhammer
36
38%
Dungeons and Dragons
41
44%
Kryształy Czasu
2
2%
inny ...
8
9%
 
Liczba głosów: 94
Kal_Torak
Pomywacz
Posty: 68
Rejestracja: piątek, 13 stycznia 2006, 21:23
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Kal_Torak »

CoB pisze:Ja się nie mogę zgodzić z założeniem, że mechanika DnD nie pasuje do Zewa. Po pierwsze chcę zaznaczyć, że przenoszenie jej do Zewa całkowicie minęło się z celem, ale to już osobny temat.
Pozostańmy przy bohaterach. Jaki jest sens grać horror przepakiem? I w Zewie i DnD postać wysokorozwinięta mniej się boi - to po pierwsze.
Po drugie cały klimat horrorowy zależy od MG, a nie od mechaniki. Mechanika może jedynie wspomagać
Hmmm jesli przenoszenie mechaniki D20 do Zewa minelo sie z celem to chyba jednak do niego nie pasuje? Czy moze zle pojmuje? :).
CoB pisze:Po trzecie miałem drużynę 12-poziomowych postaci i z powodzeniem prowadziłem im sesje horrowe. H&S to domena początkujących MG, ludzi którzy to lubią i gimnazjalistów (z czego ta druga grupa w pełni uzasadnia swój styl gry). Horrory, czy sesje akcji przychodzą później... i jestem w stanie prowadzić ją każdej postaci...
To, ze dobry MG poprowadzi dobra sesje nawet nawet na najgorszej mechanice to jest oczywiste. Sek w tym, ze istnieja mechaniki bardziej pasujace do danej konwencji i te ktore do niej mniej pasuja. Stad zamiast sie meczyc z ta mniej pasujaca, lepiej siegnac do tej bardziej pasujacej, ktora jako narzedzie wspomagajace MG spelni sie w swojej roli znacznie lepiej.
CoB
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1616
Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
Numer GG: 5879500
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: CoB »

Kal_Torak pisze: Hmmm jesli przenoszenie mechaniki D20 do Zewa minelo sie z celem to chyba jednak do niego nie pasuje? Czy moze zle pojmuje? :).
Ale jeśli już ktoś kupił Zewa D20, to chyba nie wyrzuci do kosza, co nie? Tak, przeniesienie tej mechaniki tam, było głupotą... (Ale pokręciłem tamto zdanie O.o)
Kal_Torak pisze: To, ze dobry MG poprowadzi dobra sesje nawet nawet na najgorszej mechanice to jest oczywiste. Sek w tym, ze istnieja mechaniki bardziej pasujace do danej konwencji i te ktore do niej mniej pasuja. Stad zamiast sie meczyc z ta mniej pasujaca, lepiej siegnac do tej bardziej pasujacej, ktora jako narzedzie wspomagajace MG spelni sie w swojej roli znacznie lepiej.
I kupić nowy podręcznik? Po co, skoro w DnD można prowadzić każdą konwekcję? Kupuję PG do DnD i mam święty spokój, mogę prowadzić dark, heroic, horror, action, H&S itp... Mogę zrobić z tego SF, mogę zrobić symulator obierania ziemniaków. Uniwersalność DnD jest i plusem i minusem... ale Plus jest większy.

Uważam, że dyskusja nie ma większego sensu, bo jedna strona widzi w uniwersalności minusy, druga plusy ;) Zawsze sprowadzimy dyskusję do takiego poziomu...
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
Kal_Torak
Pomywacz
Posty: 68
Rejestracja: piątek, 13 stycznia 2006, 21:23
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Kal_Torak »

CoB pisze:I kupić nowy podręcznik? Po co, skoro w DnD można prowadzić każdą konwekcję? Kupuję PG do DnD i mam święty spokój, mogę prowadzić dark, heroic, horror, action, H&S itp... Mogę zrobić z tego SF, mogę zrobić symulator obierania ziemniaków. Uniwersalność DnD jest i plusem i minusem... ale Plus jest większy.
Ten przyklad z kupnem nowego podrecznika jest nieco nie trafiony. Jesli bedziesz chcial kupic Zewa, zeby w niego pograc to o ile mi wiadomo nie ma on w osobnym podreczniku mechaniki. Osobiscie wole kupic podrecznik Zewa na jego orginalnej mechanice (jeden podrecznik) niz Zewa D20 plus podrecznik gracza (dwa podreczniki). No i wole grac na mechanice, ktora jest przystosowana do danego systemu. Gwozdziem mlotek niby mozna przybijac, ale nie lepiej mlotkiem gwozdz :).

Trzeba pamietac, ze uniwersalna jak to uniewrsalne mechaniki niby sa do wszystkiego a w rzeczywistosci do nieczego ;). Chociaz gdybym mial uzywac mechaniki uniwersalnej siegnalbym po GURPSa, FATE lub FUDGE. Zwlaszcza FATE jest bardziej uniwersalna od D20 przy czym dostepna za darmo w sieci (nie trzeba podrecznika kupowac) :).
WinterWolf
Tawerniana Wilczyca
Tawerniana Wilczyca
Posty: 2370
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
Kontakt:

Post autor: WinterWolf »

Kal_Torak pisze:W FR rzeczywiscie mozna poprowadzic przygode wypelniona dworskimi intrygami z misterna fabula i wyzwaniem intelektualnym dla graczy. Pytanie jednak pozostaje - Po co? FR nie nalezy do swiatow czy tez ogolnie systemu, ktory promuje ten typ rozgrywki. Poprostu nie do tego zostal stworzony. Autorzy systemu jak i obszerna mechanika D20 promuja raczej gre na wygrzew, gdzie motywem przewodnim jest walka, walka i jeszcze raz walka. Gdy chce zagrac w niesamowita intryge biore system, ktory zostal do tego stworzony np. Monastyr.
Jak to po co?? Jeżeli grasz tylko w ten jeden system to m.in. po to, by urozmaicić graczom rozgrywkę, a sobie zafundować dobrą zabawę (obserwowanie graczy, którzy po wielu sesjach młócenia starają się do czegoś dojść rozumem jest wielce zabawne 8) , a zapewniam, że przeważnie nie są oni tak odmóżdżeni jak się może wydawać). To jest system uniwersalny wg mnie. Pozwala na kombinowanie więc czemu się nie pobawić. Czasem to daje więcej radości niż Wam się może zdawać. W końcu nie zawsze liczy się cel :D Niekiedy najważniejsza jest droga do niego :D
Obrazek
Proszę, wypełnij -> Ankieta
Kal_Torak
Pomywacz
Posty: 68
Rejestracja: piątek, 13 stycznia 2006, 21:23
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Kal_Torak »

WinterWolf pisze:Jak to po co?? Jeżeli grasz tylko w ten jeden system to m.in. po to, by urozmaicić graczom rozgrywkę.
No skoro gracie w tylko ten jeden system (domyslnie FR) to wszystko tlumaczy :). Ja osobiscie radze zajrzec do innych systemow. Najlepszy sposob, zeby doswiadczenia z innych systemow oraz w nich zawarte pomysly stosowac do tego najbardziej lubianego.
WinterWolf pisze:, a sobie zafundować dobrą zabawę (obserwowanie graczy, którzy po wielu sesjach młócenia starają się do czegoś dojść rozumem jest wielce zabawne 8) , a zapewniam, że przeważnie nie są oni tak odmóżdżeni jak się może wydawać). To jest system uniwersalny wg mnie. Pozwala na kombinowanie więc czemu się nie pobawić. Czasem to daje więcej radości niż Wam się może zdawać. W końcu nie zawsze liczy się cel :D Niekiedy najważniejsza jest droga do niego :D
Idac tym tropem, to Toon tez jest uniwersalny, bo przeciez jak ktos sie uprze to tez w nim zrobi horror.
WinterWolf
Tawerniana Wilczyca
Tawerniana Wilczyca
Posty: 2370
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
Kontakt:

Post autor: WinterWolf »

No nie do końca o to mi chodziło... W "Call of Cthulhu" raczej nie przeprowadzisz sesji komediowej na ten przykład. W "Śródziemiu" postawisz bardziej na klimaty podobne do tych z Władcy Pierścieni (choć niekoniecznie związane z ratowaniem świata). Są systemy, które wg mnie z góry narzucają nam określone zachowania, czy charakter rozgrywanych sesji, ale są też takie jak np. D&D, które dają nam dużą swobodę choć faktem jest, że faworyzują rozgrywki typu H&S. Ale po tym jak zagra się choćby w Zew Cthulhu to nic nie stoi na przeszkodzie, by grając w D&D posłużyć się klimatem horroru a la Lovecraft
Obrazek
Proszę, wypełnij -> Ankieta
Kal_Torak
Pomywacz
Posty: 68
Rejestracja: piątek, 13 stycznia 2006, 21:23
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Kal_Torak »

W Zewie mozna jak najbardziej poprowadzic komediowa sesje: w oblakanych umyslach graczy czy w snach, ktore z komedii moga przerodzic sie pod koniec w horror lub przez same odgrywanie graczy, bo przeciez nie wszystkie sesje w zewie to bycie sciganym lub sciganie przez roznorakie stwory. Postacie maja swoje zycie i na przyjeciu czy w innymi miejscu i przy innej okazji moga cala sesje zartowac, opowiadac dowcipy itp. (w ramach oczywiscie gry i odgrywania - w zaleznosci od zdolnosci graczy). Konstrukcja swiata Zewa jest oparta o nasza rzeczywistosc, stad jest dla mnie jak najbardziej elastyczna.

Czemu FR nie jest dla mnie "elastycznym" swiatem. Po pierwsze jest to system, w ktorym wystepuje przerost mechaniki nad trescia (czyli cala reszta). Niezwykle ciezko tu od D20 sie uwolnic. FR jest doslownie wszystkim wrzuconym do jednego swiata, przez co swiat wydaje sie byc naprawde dziwna mieszanka (zupa). Wrzucane jest doslownie wszystko i za bardzo autorzy gry nie mysla jaki to bedzie mialo wplyw na swiat. Mozna rzec, ze to "wszystko" jest przez niektorych rozumiana jako ta elastycznoscia, dla mnie jest raczej jej zaprzeczeniem, bo rozsadza mi spojnosc swiata, co przejawia sie nie tylko w swiecie, ale nawet mechanice: (np. wskazowka autorow jak wybrac zarzad osady: rzuc k20, 1-5 - burmistrzem jest elf, 6-8 krasnolud, 20 - rzuc jeszcze raz, bo zarzad jest magiczny... 1-6 - rzadzi mag praworzadny, 7-10 - mag neutralny, 18-20 - grupa magow itd."). Przyklad ten jest chyba baaardzo komediowy, bo chyba autorzy nie dali tej tabelki na powaznie.

Jak wczesniej mowile FR mozna poprowadzic "powaznie", ale jest sam sposob przedstawiania swiata (ultra heroic fantasy, do ktorego postanowiono upchnac co sie tylko nawinie pod reke), a sama supremacja mechaniczna bardziej tu utrudnia niz w innych systemach. Sam probowalem robic powazniejsze sesje w FR, probowalo ze mna masa Gmow, ktorym zalezalo na D&D bez H&S, ale poprostu to wychodzilo jako sztucznie w porownaniu z innymi systemami, ktorych mechanika zywcem nie jest wyciagnieta z gry komputerowej, a swiat nie jest nieudolnuym zlepkiem wszystkich systemow fantasy :). Stad ciezko mi mowic o elastycznosci D&D. Konwencja komediowa w FR wychodzilo do tej pory najbardziej naturalnie, a swiat i mechanika bardzo jej sprzyja (nawet toon sie chowa).
Sabrae Xoraim
Bombardier
Bombardier
Posty: 700
Rejestracja: wtorek, 1 listopada 2005, 15:50
Numer GG: 9383879
Lokalizacja: Preczów :P
Kontakt:

Post autor: Sabrae Xoraim »

Dobrze więc, czemu czepiamy się FR ?? Przecież grałem kilka sesji storytelyingowych i było naprawdę bardzo miło. Próbowałem przeprowadzić sesję storytelingową, ale niestety nie udało się z winy graczy (gracza?), który był nastawiony na H&S. Choć część graczy była nawet zadowolona z mego eksperymentu.
Jeżeli zaś o takie tabelki do losowania miast - w życiu ich nie używałem, nawet nie wiem czy takową przeczytałem. Generalnie chyba pominąłem tamten rozdział ;)
Niueprawdą też jest stwierdzenie, że w H&S da się zagrać w każdym systemie. Próbowaliście w KC? Życzę powodzenia. Aczkolwiek system ten bardzo przypadł mi do gustu i lubię w nim grać (może lubiałem? bo nie gram już od roku). Mechanika jest w nim potworna w takim stopniu, iż nawet nie staram się jej zrozumieć, ale gra się przednie. Czy to zasługa fantastycznego świata? Wspaniałego MG? Niemniej wspaniałych graczy ? Trudno powiedzieć.
Zapamiętajcie !! Mechanika nie jest najważniejsza!
Obrazek
(\ /)
( . .)
c('')('')
This is Bunny. Copy and paste bunny into your signature to help him gain world domination.
WinterWolf
Tawerniana Wilczyca
Tawerniana Wilczyca
Posty: 2370
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
Kontakt:

Post autor: WinterWolf »

Może tak: system d20 na tacy podaje wszystko stając się idealnym systemem dla leni. Opisuje co tylko się da, by zająć miejsce w podręczniku, w sztywnych ryzach trzymając mechanikę. Ale, gdy tylko uda się MG zapomnieć o części narzuconych zasad można zacząć prowadzić prawdziwą sesję. Tak jak w życiu zdarzają się momenty komediowe i te bardziej dramatyczne. U mnie na przykład gracze balansują od poważnych tematów (np. zemsta za śmierć rodziny i to są bardziej mroczne sesje podszyte czystą nienawiścią), aż po totalną komedię (np. ściganie rannego diablęcia po to tylko, by rzucić na nie leczenie średnich ran). I to wszystko w ramach jednej pięciogodzinnej sesji. No ale jak to mówią: "De gustibus non disputandum est" (jeżeli popełniłam tu jakiś błędy to przepraszam ^_^' to jest zapis fonetyczny). Jednym odpowiada ten zwariowany mix jaki jest w D&D innym nie i tak naprawdę dyskusje niewiele zmienią. I tak ci którzy nie lubią D&D nie zagrają w to, a ci którzy go uwielbiają nie widzą nic poza nim. Są i tacy, którzy grywają w różne systemy i D&D jest dla nich jak każdy inny system. Jedni lubią heroic fantasy a inni wolą dark, tak więc nie można generalizować. :wink:

Sabrae Xoraim pisze:Niueprawdą też jest stwierdzenie, że w H&S da się zagrać w każdym systemie. Próbowaliście w KC? Życzę powodzenia. Aczkolwiek system ten bardzo przypadł mi do gustu i lubię w nim grać (może lubiałem? bo nie gram już od roku). Mechanika jest w nim potworna w takim stopniu, iż nawet nie staram się jej zrozumieć, ale gra się przednie. Czy to zasługa fantastycznego świata? Wspaniałego MG? Niemniej wspaniałych graczy ? Trudno powiedzieć.
Zapamiętajcie !! Mechanika nie jest najważniejsza!
Masz całkowitą rację :D Swoją drogą tęsknię za KC... Od wielu już lat nie małam okazji w to zagrać. Już mi się nawet zasady pozacierały w pamięci... :( To był mój pierwszy system :wink:
Obrazek
Proszę, wypełnij -> Ankieta
CoB
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1616
Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
Numer GG: 5879500
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: CoB »

A ja dodam coś od siebie, bo ostatnimi czasy troszkę się dokształciłem (przypadkowo!) na gruncie RPG :twisted:
Cały czas porównujemy DnD z mechaniką d20 i Zew Cthulhu, zapewne szanowni userzy wiedzą (?), że wydano także Cthulhu d20 :twisted: Do czego zmierzam - wielu zarzuca temu systemowi DnDkowatość i "bicie leveli" - jednakże nie ma to takiego przełożenia jak np. w normalnym DnD. O co chodzi? Dwudziestopoziomy pół-ork barbarzyńca może mieć z 200HP, ale w Zewie, dwudziestopoziomowa postać ma niewiele HP i równie łatwo jej zginąć jak w pierwowzorze.
Uważa się, że prawie cały podręcznik do Cthulhu d20 to mechanika. Jednak, te 30 (?) stron, które nią nie są, są po prostu świetne i są dziełem sztuki.

Do jakiej konkluzji doszedłem? Można grać z powodzeniem w Cthulhu na mechanice d20 :twisted: Howgh!

(Wielu będzie pewnie argumentować, że trzeba kupić nowy podręcznik... ale patrząc na to co wyprawia Black Industries z WFRP 2ed. naprawdę lepiej się zastanowić nad podręcznikami do DnD... Kosztują mniej na przykład...)
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
Awatar użytkownika
BLACKs
Tawerniany Cygan
Tawerniany Cygan
Posty: 3040
Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30

Post autor: BLACKs »

Gdybys nie wtracil sie z WFRP, nie napisalbym tu kolejnego posta.

Lubisz prowokowac Blacusia :P
CoB pisze: (Wielu będzie pewnie argumentować, że trzeba kupić nowy podręcznik... ale patrząc na to co wyprawia Black Industries z WFRP 2ed. naprawdę lepiej się zastanowić nad podręcznikami do DnD... Kosztują mniej na przykład...)
Do standardowej rozgrywki, potrzebnej dla poczatkujacego, nie znajacego mechaniki MG potrzeba trzech podrecznikow - Gracz, MG i Bestiariusz. Laczny koszt wychodzi na ok 180zl albo 160zl, zostanmy przy 180 bo jeszcze kosci, kserowanie kart postaci, zaslonka, itp rzeczy podobne nowicjuszom. W WFRP kupujesz jeden podrecznik za 110zl, albo szukasz pierwszej edycji za kolo 60zl na Allegro, dokupujesz ewentualnie zaslonke i wychodzi na kolo 130zl i jestes przygotowany do gry! W podreczniku do WFRP jest bestiariusz, choc szczatkowy, informacje o swiecie (w podreczniku gracza jest tylko pusta mechanika, a swiat Greyhawka jest slabo zarysowany - po prostu MG wrzuca tam co chce, poza tym Greyhawk jest w osobnym podreczniku), system tworzenia postaci i dzial dla mistrza gry (by miec taki bajer trzeba kupic kolejny podrecznik do DnD).

Dlatego nie zgadzam sie, ze WFRP jest drozsze. Nie jako fanatyk systemu (a bylem takim? :P), a jako oszczedny gracz, wolacy zaoszczedzic kase z podrecznikow na wino :P.

Dlaczego pisze, ze poczatkujacy, nie znajacy mechaniki MG?. Bo zaraz ktokolwiek grajacy w DnD powie, ze Podrecznik MG nie jest potrzebny, bo przeczytal go tyle i tyle razy, ktos inny ze Bestiariusz nie jest potrzebny, itp. Jestescie zaawansowani, doswiadczeni w rpgach, a ja mowie o nowicjuszach, ktorzy nigdy przedtem nie stykneli sie z normalnym, autorskim systemem.

Wedlug mnie jak masz DnD, lepiej kupic osobnego ZC, bo jest lepiej opisany i ma objetosc wieksza niz 30 stron :P. Zgadzam sie, ze mozna grac w ZC d20, mozna w Diablo d20, w WoW d20, w Bij Dresa d20, w BLACKSouL robi placki w domu d20 (CoB chcesz zagrac? :) ), mozna grac w bierki d20, cokolwiek.

Spytam sie po co? Jak kupisz nowy podrecznik, to stracisz troche kasy, ale zyskasz nowe doswiadczenie. Wiem jak to jest bo obeznalem sie w kolo 8-13 systemach (pelna liste zamiescilem w "Wybieramy RPG czasow" czy cos takiego). Jakbym mial je teraz zamienic na d20 i mase dodatkow, nie skorzystalbym, poniewaz zyskujesz obeznanie w roznych mechanikach, stylach gry, itp.

Teraz przyczepie sie do przygod w FR
DnD narzuca prowadzenie przygod w konwencji H&S + Heroic Fantasy. Wiec nie wiem po co to przerabiac na Dark Fantasy. Jak chcesz Dark Fantasy to kupuj WFRP albo Monastyra (albo przynajmniej sciagnij podrecznik jak Cie nie stac, nie wmawiaj mi, ze nie potrafisz). Jak chcesz prowadzic Cyberpunk to kup (sciagnij) Cyberpunk. Po co sie meczyc w Dark Fantasy. Przeciez DnD jest po to, by sie odprezyc, wprowadzic w bajkowy ("nieudolnie wykonany" jak to ktos powiedzial, pozdro dla niego :) ) swiat, zarabac 1000 potworow i uratowac swiat od wielkiego zlego. Cos idealnego na przerwe w kampanii WFRP. Przyznam sie, ze sam tak robie. Teraz po pierwszej czesci kampanii Sciezek Przekletych w WFRP przerzucilismy sie na pare sesji w Star Warsa d20 by sie odprezyc, system sie spelnia w tym zakresie, ale na dluzsza mete raczej by mnie nie bawilo bycie bohaterem calej galaktyki.

Zauwazylem, ze ten kto zaczynal od DnD ma wielka szanse na to, ze zostanie przy nim, niz przerzuci sie na inne systemy. Wiem to, obserwujac moje otoczenie :) - jedna druzyna gra tylko w DnD, druga d20 nie zna i gra w 7 nieheroic systemow. Dziwne...

Sabre Xoraim - Twoi BG wyrzneli cala wioske. Oto Heroic. W WFRP jeden chlop wyrznal moja druzyne. Oto Dark. :D

Uznaje system za niezbyt ambitny dla zaawansowanych (i starszych / inteligentnych) graczy. Zaleta to uniwersalnosc i mechanika, ale nie az taka. Jak chcesz, moge przeniesc Waszego rypanego DDka w mechanike WFRP i zajmie mi to 5 min.
No skoro gracie w tylko ten jeden system (domyslnie FR) to wszystko tlumaczy Smile. Ja osobiscie radze zajrzec do innych systemow. Najlepszy sposob, zeby doswiadczenia z innych systemow oraz w nich zawarte pomysly stosowac do tego najbardziej lubianego.
Ta wypowiedz mi sie bardzo spodobala :). Sam przenosze ulubione elementy z Monastyra do WFRP, z Cybera do NS, z SW do Cybera, itd.
FR jest doslownie wszystkim wrzuconym do jednego swiata, przez co swiat wydaje sie byc naprawde dziwna mieszanka (zupa). Wrzucane jest doslownie wszystko i za bardzo autorzy gry nie mysla jaki to bedzie mialo wplyw na swiat. Mozna rzec, ze to "wszystko" jest przez niektorych rozumiana jako ta elastycznoscia, dla mnie jest raczej jej zaprzeczeniem, bo rozsadza mi spojnosc swiata, co przejawia sie nie tylko w swiecie, ale nawet mechanice
Ja czasami dochodze do wniosku, ze FR to wszystkie basnie Juliama Tuwima i innych autorow wsadzone do jednego garka i wymieszane jak bezladna kupa. Osobno bylyby lepsze :).

Dobra, to sie rozpisalem.
CoB
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1616
Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
Numer GG: 5879500
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: CoB »

BLACKSouL pisze:
Do standardowej rozgrywki, potrzebnej dla poczatkujacego, nie znajacego mechaniki MG potrzeba trzech podrecznikow - Gracz, MG i Bestiariusz. Laczny koszt wychodzi na ok 180zl albo 160zl, zostanmy przy 180 bo jeszcze kosci, kserowanie kart postaci, zaslonka, itp rzeczy podobne nowicjuszom. W WFRP kupujesz jeden podrecznik za 110zl, albo szukasz pierwszej edycji za kolo 60zl na Allegro, dokupujesz ewentualnie zaslonke i wychodzi na kolo 130zl i jestes przygotowany do gry! W podreczniku do WFRP jest bestiariusz, choc szczatkowy, informacje o swiecie (w podreczniku gracza jest tylko pusta mechanika, a swiat Greyhawka jest slabo zarysowany - po prostu MG wrzuca tam co chce, poza tym Greyhawk jest w osobnym podreczniku), system tworzenia postaci i dzial dla mistrza gry (by miec taki bajer trzeba kupic kolejny podrecznik do DnD).
Dobra, ale teraz zauważę coś odnośnie WFRP. Po pierwsze podręcznik podstawowy kosztuje 110 zł, mam gracza maga, czyli muszę wypieprzyć kasę na podręcznik z magią (90 zł) bo w podstawce jest po prostu tragedia, dalej - bestiariusz (ceny nie znam) bo w podstawce nie ma prawie bestii, no i już mamy powyżej dwustu zł. Nie mówię jako fanatyk DnD, sam gram w WFRP, ale z tego co się dzieje na rynku, dawno przestałbym rozpatrywać sprawę, że na DnD musimy wydać TAK DUŻO...
BLACKSouL pisze: Dlaczego pisze, ze poczatkujacy, nie znajacy mechaniki MG?. Bo zaraz ktokolwiek grajacy w DnD powie, ze Podrecznik MG nie jest potrzebny, bo przeczytal go tyle i tyle razy, ktos inny ze Bestiariusz nie jest potrzebny, itp. Jestescie zaawansowani, doswiadczeni w rpgach, a ja mowie o nowicjuszach, ktorzy nigdy przedtem nie stykneli sie z normalnym, autorskim systemem.
Hmmm... Ja zaczynałem od podręcznika gracza do DnD i... z powodzeniem prowadziłem przez rok :shock:
BLACKSouL pisze: Spytam sie po co? Jak kupisz nowy podrecznik, to stracisz troche kasy, ale zyskasz nowe doswiadczenie. Wiem jak to jest bo obeznalem sie w kolo 8-13 systemach (pelna liste zamiescilem w "Wybieramy RPG czasow" czy cos takiego). Jakbym mial je teraz zamienic na d20 i mase dodatkow, nie skorzystalbym, poniewaz zyskujesz obeznanie w roznych mechanikach, stylach gry, itp.
Jednak już sam ZC d20 jest czymś nowym ;) Nie, to nie jest dobry argument, ja też nie jestem początkującym "eRPeGowcem" i znam ciut więcej systemów od Ciebie... I co z tego? Jesteś fanem DnD, lubisz mechanikę d20 kupisz ZC d20, wolisz mieć coś innego - kupujesz normalną książkę ;)
BLACKSouL pisze: Teraz przyczepie sie do przygod w FR
DnD narzuca prowadzenie przygod w konwencji H&S + Heroic Fantasy. Wiec nie wiem po co to przerabiac na Dark Fantasy. Jak chcesz Dark Fantasy to kupuj WFRP albo Monastyra (albo przynajmniej sciagnij podrecznik jak Cie nie stac, nie wmawiaj mi, ze nie potrafisz). Jak chcesz prowadzic Cyberpunk to kup (sciagnij) Cyberpunk. Po co sie meczyc w Dark Fantasy. Przeciez DnD jest po to, by sie odprezyc, wprowadzic w bajkowy ("nieudolnie wykonany" jak to ktos powiedzial, pozdro dla niego :) ) swiat, zarabac 1000 potworow i uratowac swiat od wielkiego zlego. Cos idealnego na przerwe w kampanii WFRP. Przyznam sie, ze sam tak robie. Teraz po pierwszej czesci kampanii Sciezek Przekletych w WFRP przerzucilismy sie na pare sesji w Star Warsa d20 by sie odprezyc, system sie spelnia w tym zakresie, ale na dluzsza mete raczej by mnie nie bawilo bycie bohaterem calej galaktyki.
Tu masz rację w pewnym sensie, ale mechanika d20 pozwala na granie w każdym klimacie. Więcej nic nie dodaję, bo nie chcę powielać... innych wypowiedzi na ten temat
BLACKSouL pisze: Zauwazylem, ze ten kto zaczynal od DnD ma wielka szanse na to, ze zostanie przy nim, niz przerzuci sie na inne systemy. Wiem to, obserwujac moje otoczenie :) - jedna druzyna gra tylko w DnD, druga d20 nie zna i gra w 7 nieheroic systemow. Dziwne...
To smutna prawda :( Chociaż czy trzymanie się jednego systemu jest złem? To kolejna sprawa do rozpatrzenia...
BLACKSouL pisze: Ta wypowiedz mi sie bardzo spodobala :). Sam przenosze ulubione elementy z Monastyra do WFRP, z Cybera do NS, z SW do Cybera, itd.
A mnie to po prostu wkurza, chociaż wierzę, że Ty Blacusiu wiesz co robisz ;) Mam na uwadze takich ludzi, którzy robią "różne dziwne rzeczy" i np. przenoszą do Neuroshimy... wampiry... <no comment>

A o FR się nie wypowiadam, bo nie mam rozszerzenia :D
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
Gość

Post autor: Gość »

Uznaje system za niezbyt ambitny dla zaawansowanych (i starszych / inteligentnych) graczy. Zaleta to uniwersalnosc i mechanika, ale nie az taka. Jak chcesz, moge przeniesc Waszego rypanego DDka w mechanike WFRP i zajmie mi to 5 min.
Człowieku ty chyba widziałes podręcznik do D&D u kolegi albo w empiku, jeśli się na czymś nie znasz to nie wypowiadaj się w takim tonie.
Jeśli chcesz pograć w porządny setting Dark Fantasy to zagraj w Midnight d20. Naprawde świat Warhammera jest przy nim miłym, spokojnym miejscem. :lol:
Kal_Torak
Pomywacz
Posty: 68
Rejestracja: piątek, 13 stycznia 2006, 21:23
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Kal_Torak »

CoB pisze:To smutna prawda :( Chociaż czy trzymanie się jednego systemu jest złem? To kolejna sprawa do rozpatrzenia...
Zlem? Raczej ciezko podciagac takie pojecie, do takiego przypadku. Klepanie jeden system raczej kojarzy mi sie z "erpegowa" ignorancja, z brakiem doswiadczenia czy tez brakiem checi do czerpania wiekszych mozliwosci z tego co daje RPG. Zwykle, gdy mysle o czlowieku, ktory lubi grac np. w gry planszowe, albo komputerowe to raczej nie zatrzymuje sie wylacznie na chinczyku albo tetrisie. Poznawanie wielu systemow rozwija w zakresie ogolnej znajomosci "RPG". No i granie w rozne systemy pozwala wyrobic sobie "bardziej" ugruntowane zdanie/opinie.
Awatar użytkownika
BLACKs
Tawerniany Cygan
Tawerniany Cygan
Posty: 3040
Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30

Post autor: BLACKs »

CoB pisze: A mnie to po prostu wkurza, chociaż wierzę, że Ty Blacusiu wiesz co robisz Wink Mam na uwadze takich ludzi, którzy robią "różne dziwne rzeczy" i np. przenoszą do Neuroshimy... wampiry... <no comment>
Ups, to z wampirami tez robilem :D.
Gosc pisze: Człowieku ty chyba widziałes podręcznik do D&D u kolegi albo w empiku, jeśli się na czymś nie znasz to nie wypowiadaj się w takim tonie.
Czlowieku, jak nie wiesz jakie mam podreczniki to nie wypowiadaj sie w takim tonie :D. Mam 3 podreczniki podstawowe, a w empiku przeczytalem z 10 innych :P.

Dobra, ale teraz zauważę coś odnośnie WFRP. Po pierwsze podręcznik podstawowy kosztuje 110 zł, mam gracza maga, czyli muszę wypieprzyć kasę na podręcznik z magią (90 zł) bo w podstawce jest po prostu tragedia, dalej - bestiariusz (ceny nie znam) bo w podstawce nie ma prawie bestii, no i już mamy powyżej dwustu zł. Nie mówię jako fanatyk DnD, sam gram w WFRP, ale z tego co się dzieje na rynku, dawno przestałbym rozpatrywać sprawę, że na DnD musimy wydać TAK DUŻO...
Tragedia to to nie jest - ja gram na tej magii z podrecznika, poza tym, ludzie myslacy sciagna sobie z neta Liber Fanatice, w ktorej jest konwersja wszystkich czarow z 1ed. Bestiariusz masz w podreczniku, co to za problem (wiem, ze cienki, ale JEST :D).

A jak masz gracza maga, to niech on sobie sam kupi ten dodatek omg.
Hmmm... Ja zaczynałem od podręcznika gracza do DnD i... z powodzeniem prowadziłem przez rok Shocked
Nie rozpatrujmy wyjatkow i uzdolnionych MG / graczy jak Ty :P.
To smutna prawda Sad Chociaż czy trzymanie się jednego systemu jest złem? To kolejna sprawa do rozpatrzenia...
Zalezy jak na to patrzyc - jesli masz do czynienia z MG, ktory robi totalny wygrzew na sesji, zero wczucia i gra w DnD, to jest zle. Jesli masz do czynienia z MG, ktory robi inaczej, jest dobrze :). Ja wole urozmaicenia, dlatego gram w 4 systemy :D.
Jednak już sam ZC d20 jest czymś nowym Wink Nie, to nie jest dobry argument, ja też nie jestem początkującym "eRPeGowcem" i znam ciut więcej systemów od Ciebie... I co z tego? Jesteś fanem DnD, lubisz mechanikę d20 kupisz ZC d20, wolisz mieć coś innego - kupujesz normalną książkę Wink
Ale wedlug mnie kupienie ZC d20 a normalnym ZC, lub L5K d20 (jest takie cos chyba), a normalne L5K to taka sama roznica, jak miedzy masturbacja a stosunkiem. Nie umiem tego inaczej ujac... :D

Ktos mowil, zeby zakonczyc klotnie, bo jedna strona widzi plusy, druga strona widzi same minusy. Wiec, po co cos jeszcze dodawac? Wrogowie DnD pozostana wrogami, a fani DnD pozostana fanami.
Uciekinier
Marynarz
Marynarz
Posty: 169
Rejestracja: środa, 18 stycznia 2006, 22:13

Post autor: Uciekinier »

Ktos mowil, zeby zakonczyc klotnie, bo jedna strona widzi plusy, druga strona widzi same minusy. Wiec, po co cos jeszcze dodawac? Wrogowie DnD pozostana wrogami, a fani DnD pozostana fanami.
Heh, to nie jest zabawa a la werbunek do sekty. Fani i wrogowie nie zmienią swojego nastawienia. Jednakże temat brzmi "co sądzicie o D&D": zatem każdy może, a rzekłbym nawet powinien powiedzieć coś o D&D.

Moje pierwsze RPG to były systemy autorskie - heroic fantasy. I powiem szczerze - jest to konwencja bardzo miła, jednakże D&D trochę zepusło to przez m. in...

Teraz mały przerywnik: grałem w D&D tylko na podstawie podręcznika gracza. I tylko w tej sferze zamierzam się wypowiadać.

...mechanikę, która jest nastawiona na H&S. Oczywiście można osobiście tuningować mechanikę, żeby odpowiadała potrzebom, jednakże to swoiste przeklęństwo będzie się unosić w powietrzu. Będzie kulą u nogi. Właśnie ta okropna mechanika mni znięchęciła. O świecie nie będe się wypowiadał, choć bym bardzo chciał. Niestety jednak w podręcznku gracza nie znalazłem nic na temat świata/światów :? .

Mimo wszystko, nie chciałbym żeby ktoś pomyślał że nienawidzę D&D. Dobry (a myślę że D&D nie zawiodłoby mnie ( poza mechaniką oczywiście (nawias w nawiasie, fajne nie?))) heroic to coś pięknego - przygody pełne akcji niczym w serii o Indianie Jonesie, zaprawione delikatnie jakąś intryżką i do tego trochę epickiego rozmachu. Ale znowu nawiedza mnie widmo mechaniki, której nie lubię tak samo jak aroganckich Elfów. W takiej chwili wolę sięgnąć po 7th Sea...
Wciąż mnie ścigają!
NdwZ
Majtek
Majtek
Posty: 75
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2005, 15:59
Lokalizacja: Chrzanów
Kontakt:

Post autor: NdwZ »

Wedlug mnie DnD jest świetnym systemem dla poczatkujacego mistrza gry i jego rowniez poczatkujacych graczy, czyli napewno dlamnie i moich kumpli :)

Mechaniki innych systemow nieznam (jeszcze) wienc niewypada mi porownywac, ale co do mechaniki DnD to wiem jedno, w przypadkach gdy mnie sie niepodoba to jej niestosuje ;) Czyli wychodzi nam taki mix storytellingu i normalnej gry. Klasyczne zrobienie z dwojga niedoskonalych rzeczy jedna lepsza :).

A i nierozumiem tych co sie tak przyczepiaja do heroizmu w DnD...
Po pierwsze niemosibyc to wcale wada, komus sie podoba ten rodzaj rozgrywki to jest system dlaniego, ktos woli dark fantazy to wybierze coś bardziej odpowiedniego do tego typu rozgrywki. Dobrze ze tak jest bo jezeli cos jest do wszystkiego to jest do niczego, poprostu DnD jest do innego rodzaju rozgrywki niz... no, inne systemy ;)

Po drugie to... nierozumiem rownież czemu DnD okreslacie mianem heroic fantazy. Przeciez system to tylko podstawa do rozgrywki, czy sposob obliczania trafienie, obrazen i testow umiejetnosci decyduje o charakterze rozgrywki? chyba nie.
Ktoś powiedzial ze w DnD druzyna wyciela wioske i to jest heroic fantazy a gdzie indziej wiesniak wycial druzyne i ze to jest dark fantazy...
A co za problem w DnD przyjac ze wiesniak jest np. x poziomowym wojownikiem (no co? chlopy co chwila bija sie o miedze a i w karczmie cochwila ktos po ryju zerwie to sa doswiadczeni) z widlami i aurą gnojówki ;)

No to narazie tyle przemyslen poczatkujacego MG ;)

pozdro
&
szacunek
ODPOWIEDZ