Kfiatki z sesji...

[Rybindil]

ostatnimi czasy z kumplami z nudów postanowiliśmy zrobić małą sesyjke ED.

MG: wybierzcie rasy i profesje swoich bohaterów
G1: Człowiek, Fechtmistrz
G2 (niezbyt inteligentny): Elf....yyyy.. kórwa...
MG: fajna profesja.

[Tori]

Widać powstają nowe profesje do Edka

[Solarius Scorch]

Widać powstają nowe profesje do Edka

To akurat nazywa się "Uwodzicielka". Jestem jej dumnym współtwórcą
Szczegóły tu: http://irstation.goldeye.info/index.php ... =93&aid=44

[impostor]

Gramy sobie (jak zresztą zwykle) w neuroshimę. Jednym z członków naszej drużyny jest koleś na stałe podłączony do pancerza wspomaganego. Ma to oczywiście swoje wady i zalety, ale do rzeczy... Ze względu na jego wygląd wszyscy nazywali go różnie. A to puszka, a to przedwojenna konserwa.. Ale wreszcie te wszystke przezwiska wyewolułaowały w jedno, rewolucyjne, uniwersalne: "Puszek"

[BLACKs]

Gracze mają obserwować studnie w Middenheim

G1: Idę do studni przy dzielnicy uboższej.
G2 i G3: Niby idziemy do studni, ale gdy G1 traci nas z oczu, skręcamy i idziemy się naje**ć.

[fiedor]

1.Gracze dostali się do podziemnego miasta jaszczuroludzi z którego nie wiedzieli jak wyjść. Pierwsze co zrobili - kupili dywan...
2.Krasnolud wchodzi na miejski rynek i na cały głos pyta: "Kto ma dla mnie jedzenie i broń?"

[Rybindil]

To akurat nazywa się "Uwodzicielka". Jestem jej dumnym współtwórcą Very Happy
Szczegóły tu: http://irstation.goldeye.info/index.php ... =93&aid=44

Całkiem ciekawa dyscyplina, zupełnie różniąca sie od innych ( szczególnie tych z podstawowego podręcznika).
Taka dyscyplina pasowała by mi do jakiegoś rpg'a w czasach teraźniejszych.

[BLACKs]

BG prowadzą przyjacielską rozmowę z komendantem straży miejskiej, z którym mają dobre kontakty. Oto jej koniec:

MG: (komendant)Potrzebujecie jeszcze jakiś informacji czy czegoś?
G1: Chcemy jeść.
MG: (komendant)Wszyscy stąd wypier...

[Alrikus]

Kilka dni temu prowadziłem sesję Monastyra:
Gracze napotykają deviria. Nikomu nawet nie przyszło na myśl żeby uciekać, G1 nie ma połowy głowy i jednej ręki, G2 powoli się odsuwa

G2(przegląda ekwipunek, po chwili na mysłu) :Nie zaszkodzi spróbować, karmię kiełbasą! Nio, kto jeśt moim demonkiem, no kto?

Nie muszę chyba dodawać że chwilę później robili sobie postacie.

[Solarius Scorch]

Całkiem ciekawa dyscyplina, zupełnie różniąca sie od innych ( szczególnie tych z podstawowego podręcznika).
Taka dyscyplina pasowała by mi do jakiegoś rpg'a w czasach teraźniejszych.

Dzięki wielkie! A przy okazji cóż się dziwić - w końcu to zajęcie dość powszechne

Wracając do tematu:

Sesja w RIFTS.
MG: Licz wygląda na znudzonego. Bawi się swoim wielkim pastorałem.
Gracz: Tylko tym może!

[Alrikus]

Sesja D&D. Gracze rozmawiają z szlachcicem, starają się go odpędzić od siebie:

G1: No to ja mówię żeby spi******... ale tak delikatnie: "Jaśniepanie, czy mogę dostąpić tego zaszczytu ażebyś spi*******?"

Na tej samej sesji, już w innym mieście, krasnolud wojownik przez godzinę czasu realnego szukał wymarzonego osiołka. Nie znalazł...

[Rav]

Witam, to mój pierwszy oficjalny post
---
Gracze spotkali na swej drodze pielgrzymów z wozem i słyszę taki tekst do drużynowego złodzieja: "Kradnij wóz".
---
Ci sami gracze zastawili pułapkę na strażników, ale cos nie wyszło i w rezultacie podpalili wychodek, zupełnie nie przejmując się elfem robiącym za przynętę. Gdy uporali się ze strażnikami, złodziej chciał uwolnić elfa, ale trzeci gracz chciał najpierw podzielić łupy.

Pozdrawiam, Rav

[BLACKs]

Druzyna elfow, w ktorej gralem minstrelem, wchodzi do gildii inzynierskiej krasnoludow (takie zadanie ).

G1: Przybywamy z misja od Grungni.
MG: (krasnolud) Czego chceta?
G2: Musimy zgolic wasze brody.


Jak to sie skonczylo, nie bede mowic

[impostor]

Neuroshima
Rekrutacja do armii Posterunku:
(feat - Kapitan Nathaniel Armstrong- NPC oraz tępy osiłek z Hegemonii)
-Jak na ciebie mówią?
-Fajfus
-Pytałem się o imię!
-Kalasandry Wyrzębała
-Żartujesz sobie chłopcze?
-Prawda, wymyśliłem to imię na poczekaniu. No ale jak na mnie od dziecka Fajfus mówią to jak mam się przedstawić?

(Sytuacja trochę później- środek pustyni. )
Pytam się graczy: Gdzie teraz w takim razie idziecie?
Osiłek odpowiada: W LEWO!

Notatka na karcie postaci jednego z graczy:
"Kupa z masłem"

I graj tu człowieku z takimi debilami

[Wilczy Głód]

Warhammer (2 ed.):
Pali się karczma na odludziu, w której zatrzymalismy się na noc. Pożar zpowodował atak nekromanty z watahą zombie... Jaden gracz wychodził przez okno karczmy bo czegośtam zapomniał a reszta (w tym ja) była już w stajniach. Znaleźlismy wóz:
G1: Dobra, G2 ty chyba masz powożenie to prowadzisz.
G2: Sam se prowadź! Ja mam tylko jazdę konną. Jak w coś walniemy to potem będzie na mnie!
"tu natępuje krótka sprzeczka z MG na temat sposobu prowadzenia wozu a potem:"
G1: OK! To ty będziesz kierował końmi, a ja wozem!!!


I jeszcze raz Warhemmer:
G1:To ja skaczę nad tą dziurą i w powietrzu odbijam ten koktajl mołotowa!
G2: ... a potem robię potrójne salto w tył i ląduje na jednej ręce!

[Nwo HadeS]

G1- Krasnolud, obecnie zamieniony w wilkołaka
MG- ja
Gracze spotykają ifryta spełniającego życzenia. Życzenie
G1: To ja chcę byc z powrotem zwykłym człowiekiem

[BLACKs]

Kwiatek sprzed sesji:

666lec ]:-> 16:52:18
Nekromanta gram albo czarnoksieznikiem
666lec ]:-> 16:52:24
Nie wiem kto ma bardziej pro czary.
BLACK 16:52:55
Spytaj się mamy.
666lec ]:-> 16:53:06
spytalem sie
paCiu 16:53:10
i?
666lec ]:-> 16:53:15
powiedziala ze czarnoksieznik XD

RPG wciąga całe rodziny, jakie to piękne .