[arcanum] Powrót do lasu.

[Sabrae Xoraim]

Co z tą sesją???!!:!::?:

[Mr.Zeth]

to samo, co z tą Polską - schodzi na psy! Soreh i Kloner (on w szczególnosci) jakoś są bardzo zainteresowani grą... KILL THEM jak nie odpiszą do konca dnia!!

Zanzafar:

-Ruszajmy do diaska! Nie mam całego dnia, by stać tu w tym upale!- powiezdiał i otarł hustą pot z czoła i poprawił kołnierzyk. -Czyzbym z Grimmem wylądował w grupie szachistów?- warknął gniewnie i wcisnął okulary bardziej na nos. -Prowadź do tego warsztatu. Jak ci tu chcą zostac to niech zostają!- dodał i rozpiął mankiety, po czym podwinął je do góry. -Nie znoszę zbyt dobrze gorąca...- mruknął pod nosem patrząc na słońce prażące niemiłosiernie.

[impostor]

Warsztat nie wygląda zbyt okazale. Taki sobie mały kamienny budyneczek. Jednak, najwyraźniej ktoś już zauważył ciało maga, i przed wejściem zdążyła się już zebrać policja Tarancka. Zwłok już nie ma przed wejściem.

[Soreh]

Rupert:

- Hmmm... Najwyraźniej była tu już staż Tarancka, pewno przeprowadzili już śledzctwo ale ogólnie wiadomo że robią to niepoprawnie i zostawiają wiele śladów nietkniętymi, a to może być dla nas szansa
Sorka że ostatnio mnie nie było, ale nie wiedziałem co robić...

[Mr.Zeth]

Zanzafar:

Myśliwy podszedł do strażników i zapytał, czy prywatni ludzie rozpracowujący sprawę na własną rękę mogą rozejrzeć sie po wnetrzu i okolicach pracowni. W razie odpowiedzi pozytywnej mwi do Grimma -Wchodź i sie rozejrzyj.... moze znajdziesz cos ciekawego. Ja i Rupert raczej słabo znamy się na magii...-

[Sabrae Xoraim]

Grimm:
Jeżeli uzyskano zgodę, to Grimm wchodzi do wnętrza bez słowa i dokładnie ogląda wnętrze starając się skupić na ewentualnych zmianach w aurze miejsca, przygląda się on także wszystkim przedmiotom, badając je uważnie.

[impostor]

Strażników nie interesuje czy tam wejdziedcie czy nie. Macie jedynie nie zatrzeć śladów. Oprócz smrodu zgnilizny w pomieszczeniu nie ma żadnych innych możliwych od wyczucia śladów. Koło biurka, na postumenice stoi zniszczone akwarium antymagiczne Loxley`a. Najwyraźniej nie podziałało, gdyż naklejka u podstawy pojemnika mówi: Niewidzialne Dzikie Driady z Fatornu Sztuk:6.

[Mr.Zeth]

Zanzafar:

Myśliwy z niewyraźną miną wygladnął zza drzwi i rozglądnął się po sali. -Dobra, czy ten rubin mógł wywołać w sprzyjających procesowi warunkach mutacji tych nimf?- zapytał retorycznie, bo chyba odpowiedź już była znana. -No to mamy rozwiazanie zagadki... po sprawie... chyba?- rzucił okiem na Grimma. -Masz jakąś inną koncepcję?-

[Sabrae Xoraim]

Grimm:
Elf zamyślił się i zmarszczył czolo.
- Trafna hipoteza. Jest jeden problem, a właściwie to 5. Według naklejki w pojemniku było 6 nimf. 1 zabiliśmy. Co z pozostałą piątką? Możliwe, że tylko 1 nimfa została przeobrażona, lecz możliwe, że 5 niewidzialnych potworów grasuje aktualnie w Tarrancie. Musimy poinformować policję! Jak myślicie?

[Mr.Zeth]

Zanzafar:

-Mozemy ich ostrzec.. ale równie dobrze wszystkie mogłu zmutowac w jedną - dużą...- Zanzafar zamyślił się i po chwili zaśmiał -Idxcie szukać niewidzialnyc nimf zamienionych w potwory o czerwonych oczach.. taaak- powiedział i śmiał siędalej. -Trzeba im dać znać, by mieli sie na baczności...- skwitował sprawę. -Co teraz? Do zamglonych Wzgórz?- zapytał.

[impostor]

Funkcjonariusz przyglądający się sytuacji z rogu pokoju, z wyraźnie udawanym stoicki spokojem przemówił do was:
-To znaczy że coś stąd uciekło? Hmm, no tak, słuszny wniosek... Sądziliśmy ze to atak jakiegoś wilkołaka albo wampira, ale... Trudno, trzeba będzie zoraganizować więcej patroli z wykrywaczami magii. Chyba że wy coś poradzicie - policjant uśmiechnął się szeroko - w końcu już siedzicie w tej sprawie.

[Mr.Zeth]

Zanzafar:

-Wykrywacze magii by nie zawadziły...- odparł Mysliwy. -W końcu nie znajdziemy ich na węch.- zaśmiał się. -czy jest przewidywana jakaśnagroda za utłuczenie tych istotek?- zapytał przy okazji wyciagajac Grima z labolatorium.

[impostor]

o, ho, ho. Nie zapędzaj sie za bardzo. Po pierwsze- zaczynamy dopiero działania prewencyjne. Ale nie wykluczam, że za każde udowodnione zabicie takiego stwora będzie nagroda. Mam tu akurat na zbyciu jeden taki wykrywacz. - podaje wam medalion z wieloma dziwnymi trybikami ukrytymi za szklaną kopułką- Niech nosi go na sobie ktoś powiązany z technologią. Zacznie drżeć, keidy w pobliżu pojawi się jakaś magiczna istota, lub gdy ktoś spróbuje przy tym czarować. Jednak niewskazane jest, aby był on stale wystawiony na wpływ magii, gdyż może się rozreguolować, a co za tym idzie- stracić swoje właściwości. Więc- ostrożnie z tym! I powodzenia. [/url]

[Mr.Zeth]

Zanzafar:

Założył medalionik, po czym stwierdził -Jest kłopot... Bo z tych bestii zostaje tylko o taki kamyczek i sporo energii cieplnej.- powiedział do strażnika. -Udowodnienie zabica teg ocholerstwa moze byc trudniejsze, nizfaktyczne zadanie...- skrzywił się, jakby zjadł pół cytryny. -Ale i tak będzie ciekawie zapolować na to.... więc ruszam!- obrócił się do reszty []iRupert, Grimm! Idziecie ze mną, czy stoicie tu jak kołki?[/i]- zapytał towarzyszy.

[impostor]

Na postać klonera spadła dziwna klątwa. BIedny mężczyzna rozebrał się, zaczął latać nago po ulicy i skoczył na główkę do kanału. I w ten sposób słuch o nim zaginął. Soreh, do roboty, bo ty jesteś następny!!!

[Sabrae Xoraim]

Grimm:
- Oczywiście że idę! Czekam aż pujdziesz przdem. W końcu chyba nie chcesz, by medalion wykrywał jedynie moc mej skromnej osoby, więc będe się trzymał o 5 kroków za wami. Sam słyszałeś, że może się toto rozregulować czy czort wie co jeszcze... - Odpowiedział na pytanie kolegi myśliweg i spostrzegł dziwne zachowanie klegi maga. *Zaprawdę dziwne... Na początku taki milkliwy, nic tylko się rozglądał, a teraz całkiem już oszalał...* Kiedy Zanzafar ruszy się, Grimm idzie za nim utrzymując dystans 5 kroków.

[Soreh]

Rupert:

- Oczywiście że idę, ale dokąd? W końcu Tarant jest wielkim miastem. Chodzenie z wykrywaczem za dużo nie da. W końcu pełno tu uliczek, kanałów, i tuneli metra... Może gdybyśmy poznali bliżej "zachowania" zwykłych nimf to poszło by nam łatwiej... No wiecie - jakie lubią warunki i takie tam... - obraca się do maga - Grimm? Jesteś magiem i znasz się chyba na magicznych bestiach, prawda? Co możesz nam powiedzieć o nimfach?

Nie mam zamiaru skończyć jak kloner...