[arcanum] Powrót do lasu.

-
- Majtek
- Posty: 77
- Rejestracja: czwartek, 13 kwietnia 2006, 21:53
- Lokalizacja: Piekłopolis
- Kontakt:

-
- Marynarz
- Posty: 392
- Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 08:22
- Lokalizacja: Prosto z trzewi molocha!
- Kontakt:
Mr. Z. proszę edytować swojego posta, gdyż niewiele mogę się w nim doczytać
Pnukciki zniknęły, ofiara straciła przytomność. Wszyscy nerwowo rozglądacie się po okolicy. Nagle tuż za wami słyszycie jakiś hałas. Wszyscy odruchowo odwracacie się w tamtą stronę, ale już nic tam nie było. W tej samej chwili Ituriel dostał jakimś obuchem w plecy, przewrócił się i rozbił sobie głowę. Widzicie cień niewidzialnego stworzenia zbliżający się powoli do was... Najwyraźniej uszkodziliście go trochę swoimi wystrzałami, gdyż "maskowanie" zdaje się z każdą sekundą słabnąć, jednak jeszcze nie jesteście w stanie rozróżnić kształtów potwora.[/url]
Pnukciki zniknęły, ofiara straciła przytomność. Wszyscy nerwowo rozglądacie się po okolicy. Nagle tuż za wami słyszycie jakiś hałas. Wszyscy odruchowo odwracacie się w tamtą stronę, ale już nic tam nie było. W tej samej chwili Ituriel dostał jakimś obuchem w plecy, przewrócił się i rozbił sobie głowę. Widzicie cień niewidzialnego stworzenia zbliżający się powoli do was... Najwyraźniej uszkodziliście go trochę swoimi wystrzałami, gdyż "maskowanie" zdaje się z każdą sekundą słabnąć, jednak jeszcze nie jesteście w stanie rozróżnić kształtów potwora.[/url]
Ostatnio zmieniony sobota, 29 kwietnia 2006, 14:43 przez impostor, łącznie zmieniany 1 raz.

-
- Majtek
- Posty: 77
- Rejestracja: czwartek, 13 kwietnia 2006, 21:53
- Lokalizacja: Piekłopolis
- Kontakt:

-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:
Zanzafar:
Tym razem bestia jest na tyle bliksko, by nie trzeba było specjalnie celować. Zanzafar wbił kolejne 6 naboi do magazynku i wystrzelał całość do tego półwidzialnego cholerstwa. -Leżeć!- warknął, idąc wstecz podczas strzelania.
Tym razem bestia jest na tyle bliksko, by nie trzeba było specjalnie celować. Zanzafar wbił kolejne 6 naboi do magazynku i wystrzelał całość do tego półwidzialnego cholerstwa. -Leżeć!- warknął, idąc wstecz podczas strzelania.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!

-
- Marynarz
- Posty: 392
- Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 08:22
- Lokalizacja: Prosto z trzewi molocha!
- Kontakt:

-
- Bombardier
- Posty: 700
- Rejestracja: wtorek, 1 listopada 2005, 15:50
- Numer GG: 9383879
- Lokalizacja: Preczów :P
- Kontakt:
Trochę zdezorientowany Grimm zwraca się do człowieka:
- W sumie to my powinniśmy o to Ciebie zapytać. Uciekałeś przed jakąś niewidzialną bestią, którą moi koledzy ustrzelili i wyparowała. Kim żeś jest dobry człowieku??
- W sumie to my powinniśmy o to Ciebie zapytać. Uciekałeś przed jakąś niewidzialną bestią, którą moi koledzy ustrzelili i wyparowała. Kim żeś jest dobry człowieku??

(\ /)
( . .)
c('')('')
This is Bunny. Copy and paste bunny into your signature to help him gain world domination.

-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:
Zanzafar:
Myśliwy wyrzucił łuski z magazynka i załadował nowe naboje. -No widać padłeś, przyjacielu, ofiarą eksperymentu.- podszedł i pomógł jegomościowi wstać. -Jakaś bestyjka pochodzenia magicznego, lub skomplikowana maszyna cię ścigała...- dodał i podszedł do meijsca, z którego wyparowało "to coś" i dotknął podłoża w tamtym miejscu.
Myśliwy wyrzucił łuski z magazynka i załadował nowe naboje. -No widać padłeś, przyjacielu, ofiarą eksperymentu.- podszedł i pomógł jegomościowi wstać. -Jakaś bestyjka pochodzenia magicznego, lub skomplikowana maszyna cię ścigała...- dodał i podszedł do meijsca, z którego wyparowało "to coś" i dotknął podłoża w tamtym miejscu.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!

-
- Marynarz
- Posty: 392
- Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 08:22
- Lokalizacja: Prosto z trzewi molocha!
- Kontakt:
Miejsce w którym leżało "coś" jest gorące, a w najcieplejszym miejscu leży mały rubin. "Ścigany" przez chwilę szybko łapie powietrze, po czym powoli zaczyna mówić.
-Nazywam się Adrian de Sade, jestem uczniem starego maga Ahaiosa. Wczoraj wieczorem postanowiliśmy wypróbować nowy zwój magiczny. Jednak ten w tajemniczych okolicznościach spłonął na naszych oczach. Rozumiecie, nagle się zapalił i zwęglił.... Ech, zostawiliśmy laboratorium tak jak było, by następnego dnia sprawdzić co się stało, lecz gdy rano otworzyliśmy wrota to coś na nas wyskoczyło! Rozdarło na strzępy mojego mistrza i zaczęło mnie gonić!
-Nazywam się Adrian de Sade, jestem uczniem starego maga Ahaiosa. Wczoraj wieczorem postanowiliśmy wypróbować nowy zwój magiczny. Jednak ten w tajemniczych okolicznościach spłonął na naszych oczach. Rozumiecie, nagle się zapalił i zwęglił.... Ech, zostawiliśmy laboratorium tak jak było, by następnego dnia sprawdzić co się stało, lecz gdy rano otworzyliśmy wrota to coś na nas wyskoczyło! Rozdarło na strzępy mojego mistrza i zaczęło mnie gonić!

-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:
Zanzafar:
Myśliwy podniósł rubin przez hustkę. -A to ci znalezisko...- mruknął oglądajac kamień. -Poznajesz ten klejnocik?- zapytał mężczyzny. -Moze mieć związek z pochodzeniem istoty?- zapytał i dalej oglądał rubin. -Co to było za zaklęcie - to które straciliście? Moze jekiś efekt uboczny wywołał te zdarzenia...- zapytał i spojrzał na człowieka pytająco. -Może magowie obecni tutaj nam coś o tym powiedzą...- mruknął, udajac zaciekawionego sprawą. Na prawdę interesowało go pochodzenie tej istoty i rubinu. Tego typu bestia to faktyczne wywanie dla Myśliwego, a co do martwego maga... cóż - różnie bywa. Przykra sprawa, ale jak się igra z ogniem, to trzeba się liczyć z tym, że kiedyś wreszcie się przypali... lub spłonie...
Zanzafar podrzucił rubin i chwycił mocno, gdy ten już się ostudził. Istoty z otchłani były bardz ogorące... moze to też jedna z tych istot, ale Zanzafar słyszał o nich tylko w teorii. Podążanie tym tropem moze okazać się wyjątkowo interesujące.
Myśliwy podniósł rubin przez hustkę. -A to ci znalezisko...- mruknął oglądajac kamień. -Poznajesz ten klejnocik?- zapytał mężczyzny. -Moze mieć związek z pochodzeniem istoty?- zapytał i dalej oglądał rubin. -Co to było za zaklęcie - to które straciliście? Moze jekiś efekt uboczny wywołał te zdarzenia...- zapytał i spojrzał na człowieka pytająco. -Może magowie obecni tutaj nam coś o tym powiedzą...- mruknął, udajac zaciekawionego sprawą. Na prawdę interesowało go pochodzenie tej istoty i rubinu. Tego typu bestia to faktyczne wywanie dla Myśliwego, a co do martwego maga... cóż - różnie bywa. Przykra sprawa, ale jak się igra z ogniem, to trzeba się liczyć z tym, że kiedyś wreszcie się przypali... lub spłonie...
Zanzafar podrzucił rubin i chwycił mocno, gdy ten już się ostudził. Istoty z otchłani były bardz ogorące... moze to też jedna z tych istot, ale Zanzafar słyszał o nich tylko w teorii. Podążanie tym tropem moze okazać się wyjątkowo interesujące.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!

-
- Marynarz
- Posty: 392
- Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 08:22
- Lokalizacja: Prosto z trzewi molocha!
- Kontakt:
RUBIN!!! TAK! Teraz rozumiem! Mój mistrz dostał go dawno temu, gdy on sam był uczniem! Wiele razy opowiadał mi o nim!- przerywa na chwilę, po czym mówi jakby smam do siebie- Ale, ale, on był przecież oprawiony i powieszony na łańcuszku... - potrząsa głową jakby w przeczeniu, po czym kontynuuje poprzedni wątek- Wczoraj Ahaios skarżył się że musiał go gdzieś zgubić, gdyż nigdzie w domu nie odczuwa jego aury. Ta, aury. Był to nasycony magiczną energią klejnot. Swojego czasu, mój nieodżałowany nauczyciel opowiedział mi o jego rzekomych specjalnych właściwościach. Podobno w dniu przesilenia letniego (które, przypomniałem sobie, było wczoraj) ma on wpływ na wszystkie przedmioty magczne w swoim zasięgu... Może zmodyfikował on działanie naszego eksperymentalnego zaklęcia, a może je wzmocnił... Straszliwe rzeczy się stały. -Adrian zamyka oczy i milknie.

-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:
Zanzafar:
Mysliwy uśmiechnął się cierpko. -Czyli jakieś zaklęcie wymknęło się spod kontroli i zabiło rzucającego...- westchnął. -W przypadku techniki tez tak bywa. Konstruujesz coś, a to nagle wybucha ci prosto w twarz...- Zanzafar zamilkł i schował rubin do wewnętrznej kieszeni. chciał dodać, że to kwestia ekspertyzy i umiejętności, a prawdziwy ekspert w swej dziedzinie bierze pod uwagę wszystkie czynniki, ale nie mówił nic. leżacego się nie kopie... Swojadrogą ten rubin można sprzedać i kupić zaopatrzenie...
Mysliwy uśmiechnął się cierpko. -Czyli jakieś zaklęcie wymknęło się spod kontroli i zabiło rzucającego...- westchnął. -W przypadku techniki tez tak bywa. Konstruujesz coś, a to nagle wybucha ci prosto w twarz...- Zanzafar zamilkł i schował rubin do wewnętrznej kieszeni. chciał dodać, że to kwestia ekspertyzy i umiejętności, a prawdziwy ekspert w swej dziedzinie bierze pod uwagę wszystkie czynniki, ale nie mówił nic. leżacego się nie kopie... Swojadrogą ten rubin można sprzedać i kupić zaopatrzenie...
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!

-
- Bombardier
- Posty: 700
- Rejestracja: wtorek, 1 listopada 2005, 15:50
- Numer GG: 9383879
- Lokalizacja: Preczów :P
- Kontakt:
- Drogi Zanzafarze, chciałbym Ci powiedzieć, że magia nie jest tak zawodna jak technika i kiedy zaklęcie obraca się przeciw rzucającemu, to nie jest normalne i choć zdarza się rzadko, trzeba przyjżeć się temu bardzo dokładnie, aby inni przypadkiem nie popełnili podobnych błędów.

(\ /)
( . .)
c('')('')
This is Bunny. Copy and paste bunny into your signature to help him gain world domination.

-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:
Zanzafar:
-Chcesz sie ze mną kłócić, jak Ituriel?- mysliwy spojżała na na maga, westchnął i machnął ręką, po czym podszedł do Grimma (Sabrae, pisz imię postaci przed postem!) i dodał ciszej -To, że wśród techników jest więcej nieudaczników to inna sprawa. Pomnij, ze magia jest starszą gałęzią i więcej osób się nią parało na przestrzeni lat, bo dawała ciekawe skutki przy stosunkowo małym wysiłku. Przykładem są wymienione przez Ituriela teleportery. Pięciu magów robi punkt nawigacyjny i już.... Tylko że teleportery szybko wyszły z użycia, kiedy po jednej stronie weszło kilku magów, a po drugiej wyszedł jeden - z kilkoma głowami. było pare takich przypadków. Poztym nad techniką trzeba isę wysilić raz, a porządnie i efekt ztrwa pod postacią pancerza, łuku, pistolertu czy co tam sobie wymyślisz, a magia - mniej wysiłku, ale jednorazowo. Kula ognia leci i wybucha. Magiczy pancerz trwa i wreszcie znika. Tylko, gdy magia łączy się z techniką, daje cośtrwałego. Umagiczniony pancerz, miecz, krekawice...- Zanzafar rozłożył ręce. -Mam wrażenie, ze technika jet bardziej przewidywalna, niz magia, ale proces składania obiektu jest bardziej złożony. Ponikąd obie dziedziny są sobie równe pomimo odmienności rozumowania niektórych.- Sugestywnie spojrzał na Ituriela. -Nie wazne, czym się parasz, ważne, zeby miało PORZĄDNY efekt.- dodał i uznał temat za zakończony. -Następna osoba, która zacznie sie wykłócać o wyższość magii nad techniką, czy vice versa dostanie odemnie kulkę w charakterze środka uspakajajacego!- warknął.
-Chcesz sie ze mną kłócić, jak Ituriel?- mysliwy spojżała na na maga, westchnął i machnął ręką, po czym podszedł do Grimma (Sabrae, pisz imię postaci przed postem!) i dodał ciszej -To, że wśród techników jest więcej nieudaczników to inna sprawa. Pomnij, ze magia jest starszą gałęzią i więcej osób się nią parało na przestrzeni lat, bo dawała ciekawe skutki przy stosunkowo małym wysiłku. Przykładem są wymienione przez Ituriela teleportery. Pięciu magów robi punkt nawigacyjny i już.... Tylko że teleportery szybko wyszły z użycia, kiedy po jednej stronie weszło kilku magów, a po drugiej wyszedł jeden - z kilkoma głowami. było pare takich przypadków. Poztym nad techniką trzeba isę wysilić raz, a porządnie i efekt ztrwa pod postacią pancerza, łuku, pistolertu czy co tam sobie wymyślisz, a magia - mniej wysiłku, ale jednorazowo. Kula ognia leci i wybucha. Magiczy pancerz trwa i wreszcie znika. Tylko, gdy magia łączy się z techniką, daje cośtrwałego. Umagiczniony pancerz, miecz, krekawice...- Zanzafar rozłożył ręce. -Mam wrażenie, ze technika jet bardziej przewidywalna, niz magia, ale proces składania obiektu jest bardziej złożony. Ponikąd obie dziedziny są sobie równe pomimo odmienności rozumowania niektórych.- Sugestywnie spojrzał na Ituriela. -Nie wazne, czym się parasz, ważne, zeby miało PORZĄDNY efekt.- dodał i uznał temat za zakończony. -Następna osoba, która zacznie sie wykłócać o wyższość magii nad techniką, czy vice versa dostanie odemnie kulkę w charakterze środka uspakajajacego!- warknął.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!

-
- Bombardier
- Posty: 700
- Rejestracja: wtorek, 1 listopada 2005, 15:50
- Numer GG: 9383879
- Lokalizacja: Preczów :P
- Kontakt:
Grimm: (sorry zapomniałem)
- Rozumiem, właśnie o to mi chodziło. Głównie miałem na myśli to, że kiedy magia zawodzi, to nie ot, tak, tylko jest po temu jakis konkretny powód i trza nam udać się na miejsce, gdzie Wasz ekspoeryment miał miejsce i przeprowadzić śledztwo.
Co do magii i techniki, to uważam, że masz rację i jeżeli rzeczone ukryte w lesie miasto rzeczywiście istnieje, to przysporzy nam wielu korzyści i dlatego właśnie trzeba je znaleźć.
- Rozumiem, właśnie o to mi chodziło. Głównie miałem na myśli to, że kiedy magia zawodzi, to nie ot, tak, tylko jest po temu jakis konkretny powód i trza nam udać się na miejsce, gdzie Wasz ekspoeryment miał miejsce i przeprowadzić śledztwo.
Co do magii i techniki, to uważam, że masz rację i jeżeli rzeczone ukryte w lesie miasto rzeczywiście istnieje, to przysporzy nam wielu korzyści i dlatego właśnie trzeba je znaleźć.

(\ /)
( . .)
c('')('')
This is Bunny. Copy and paste bunny into your signature to help him gain world domination.

-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:

-
- Marynarz
- Posty: 392
- Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 08:22
- Lokalizacja: Prosto z trzewi molocha!
- Kontakt:

-
- Bombardier
- Posty: 700
- Rejestracja: wtorek, 1 listopada 2005, 15:50
- Numer GG: 9383879
- Lokalizacja: Preczów :P
- Kontakt:
