Ktoś mi zwrócił uwagę, więc powtórzę, czym jest KZ. Otóż za każdym razem, gdy piszę upd8, to rzucam sześciościenną ksotką. W zależności od wniku postać ma pecha lub szczęście. Premia do KZ jest każdorazowo dodawana do rzucu. Jesli ktoś ma karę -3 do KZ i wypadnie mu 1, czyli łącznie wyjdzie -2, to postać UMIERA. Za to przy premii +2 wyrzucenie "6" równa się powaznej premii dla postaci.
Drizzt
(któremu daję -1 do KZ za jakośc postów) i Shirak:
Spotkali się w drodze do głównego hallu. Drizzt poznał shiraka bez problemu. Upiór skłonił się lekko. Wyglądał o wiele inaczej...
Drow uśmiechnął się i skinął na niego ręką. Poszli do sal pod zamkiem, by zapoznać sie z inicjatywą Mrocznych Rycerzy, o której poinformował Drizzta gargulec - posłaniec. Zszli po krętych schodach ukrytych za godłem Białej Dłoni i powoli zgłębili się w ciemność...
Sala była słabo oświetlona. Siedzieli w niej wszyscy Mroczni Rycerze. Zaczął Xantus:
-
Zorganizowałem już "królewską inspekcję...- uśmiechnął się. Głos zabrała Cilae.
-
Wszystko jest już gotowe. Posłaniec winien przyjść lada chwila i zobaczyć "efekty krwiożerczych eksperymentów księcia" Jakoże to Drizzt pokonał pomocnika Króla, to ten nie będzie mógł go wskrzesić. Prawda jest dobre zamaskowana/ zakończyła, a Jossos zapytał cichym, acz przenikliwym głosem -
Ale co o tym mysli sam Kapłan Ognia?- Wszystie oczy zwróciły się na Drizzta.
Pyron:
Dziewczyna podeszła do Pyrona i ujęła go za ramię. Rycerz stwierdził, ze pod szatą również kryje się lekki, bo lekki, ale pancerz... -
Jestem córką władcy rodu.. muszę mieć obstawę i pancerz, prawda?- uśmiechnęła się. -
Słyszałam niedawno o "nowej atrakcji" w zoo. Chłopcy mówili coś o białym gorylu...- powiedziała. Przyśpieszyli kroku i wkrótxce znaleźli się w zoo. Po krótkiej pogawędce z Leią dyrektor miejsca powiedział, że goryla kupił najmłodszy z Domu Smoka.
-
No nie... Dorian kupił Dżo...- jęknęła. -
Iść tam po niego to jak próbowac odebrać nową zabawkę dziecku.- rozłozyła ręce. -
Nie wiem, czy Twe imię, Pyronie, będzie dość silne, by odebrać Dzo "Smokom"...- spojrzała na niego smutno.
Arxel:
-2 do KZ...
Pavciooo:
Redukuję premię do KZ do +1
Thaevis:
Znów to samo... Przekaz Hamony najwyraźniej naruszył strukturę nerwową nowego Władcy... Jesli nei uda mu się odzyskać przytomności w 24 godziny pozostanie warzywkiem...
Ergo - jeśli Thaevis nei odpisze do jutra, to mamy kolejnego denata!
Nefryta:
-
Widzisz... mi to wychodzi jak należy, bo nie jestem człowiekiem. Opór ciał jest bardzo mocny. Kończyny są najemnij skomplikowane, natomiast korpus i głowa to trudna sprawa. nei wiem, czy uda Ci sie opanować to do czasu starcia z Władczynią...- westchnął czarownik. -
Przed walką zapewne czeka Cię dialog z wrogim bóstwem. Powinnaś bycgotowa na jego próby złamania Cię. On dobrze wie, ze przed walką fizyczną następuje walka psychiczna. Osoba osłabiona duchem staje się słabsza ciałem.- zakończył, spojrzał jej głęboko w oczy i objął. -
Co do mnie... bedę z Toba tak długo, jak bedziesz mnie potrzebować.- powiedział i powoli ją dźwignął. -
Musisz sie wyspać.- powiedział i zaniósł ją do jej sypialni. -
Obawiam sie, że tej nocy nie spędzę z Tobą. Muszę zachować czujnosć. Władczyni może byc blisko...- mówił kładąc ją w jaj łożu. -
Spij... potrzebny Ci sen...- powiedział, wychodząc.