Ekhm... To "opowiadanie" jest naprawdę kiepskie. Nie chcę nikomu ubliżać, ale mogę ładniej, składniej i bardziej interesująco opisać proces defekacji...

.
- zdania są niespójne ,
- sporo błędów ,
- niedorzeczność ,
- interpunkcja biedna ,
- treść jeszcze biedniejsza ,
- obrażanie Gothica ,
- dialogi w stylu: -on powiedział: ble, ble, bli, blu bli. Na to ten drugi: fla, fla, ugh, puk, puk... po czym obaj westchnęli: egh, mu mlu, pu, pu... ,
- kukiełkowate postacie bez charakteru... i w ogóle bez niczego... (Bezimienny, spoko gość sobie przychodzi i nagle pojawia się Garond i daje mu jeść... Aaaa! TEN Garond!!

) .
A oto skrócona wersja tego czegoś... chyba nawet ciekawsza!:P
Przyszedł kolo, zjadł zupę z bułką, wziął kilku ziomali i pozabijał smoki, a potem czekali na nadejście zagłady...
Po namyśle dam 2, ale głównie za odwagę lub po prostu poczucie humoru... No cóż... shit happens...