[neuroshima] porachunki

[impostor]

a masz Gravity Guna? [; Dla ludzi można by ustawić drabinkę z mebli, lecz koń po niej nie wlezie. Dla niego trzeba by zrobić coś specjalnego. Poza tym taka drabinka może się zawalić

[Sabrae Xoraim]

Asus:
Ok, robimy tę drabinę z mebli i wyłazimy. Koń mnie nie obchodzi zbytnio

[CoB]

CoB

Sam też przeszukuję ciężarówkę w poszukiwaniu jakiś rzeczy, które pomogą im wyjść.

[impostor]

Z ciężarówkoi można wykorzystać: pasy bezpieczeństwa, pas klinowy, kable, rurki plastikowe,sztuczną skórę z siedzeń i podkładki pod stopy...

[CoB]

CoB

"Hmm... chyba już wiem, jak wyciągnąć tą koninę... a poczekam na nich." CoB jak pomyślał tak zrobił - podszedł do jeńca sprawdzając więzy i stan jego świadomości w oczekiwaniu na kumpli.

[Sabrae Xoraim]

A kumple CoBa z mniejszymi czy większymi problemami wreszcie wyleźli na powierzchnię. Asus ozwał się widząc zadowoloną minę CoBa - To co, wiesz już jak wyciągnąć tamtą szkapę?? O - Zdziwił się widząc w roli spętanego jeńca nie beduina, a jakiegoś gangera. - Widzę że sporo się zmieniło w ciągu ostatniej doby. Dorwałeś nie tylko jakąś laskę ale i jednego z tych gangerów. Miło. Pora coś przekąsić, nieprawdaż? Koń może zaczekać jeszcze trochę. To mówiąc Asus wydostał z trzewi swego obszernego plecaka konserwę, trochę wody i porcje leków. Zaczął zajadać niespiesznie.

[CoB]

CoB

-Czekaj! - krzyknął CoB do Asusa na widok jedzenia... - Może najpierw wyciągnijmy konia! Musisz mi pomóc zrobić z części samochodowych uprząż, którą wydobędziemy konia.

CoB pokazał Asusowi części z ciężarówki i zaczęli składać prowizoryczną uprząż. Po tym CoB sam wskoczył do dziury założył koniowi te graty (pod brzuch - przy nogach), po tym wszedł do góry z linami.

- No to chyba możemy ciągnąć! CoB zawołał chorego Beduina i Indiankę do pomocy.

[impostor]

Przecież nie przeciągniecie konia nad krawędzią. musielibyście zrobić coś w rodzaju wysięgnika. A poza tym, podepnijcie do liny drugiego konia bo wam sił nie starczy...

[CoB]

CoB

Będziemy go ciągnąć najwyżej trochę się poobija Dobra i doczepiam go do swojego konia i proszę jeszcze Asusa o pomoc ;]

[Sabrae Xoraim]

Asus widząc całe zamiesznie stwierdził: - No dobra, nie panikujcie tak, moge wam pomóc, ale i ta pomoc pewnie na niewiele się zda. Po wyciągnięciu konia powrócił do konsumpcji posiłku.

[impostor]

koń przy przechodzeniu przez krawędź dołu ma w paru miejscach zdartą skórę. Ma również (po nocnym upadku) zwichniętą nogę. Ale będzie żył... Słońce świeci coraz mocniej. Pustynia z nocnej piaskowej pułapki zmienia się w piekło gorącego dnia. Czas ustalić co robić dalej. Kapitan bandytów jest okropnie spocony, gdyż cały czas ma na sobie nocny, chroniący przed zimnem płaszcz. Błagalnym wzrokiem patrzy się na obecnych...[/url]

[impostor]

Robimy coś czy nie?- spytała się zniecierliwiona długim milczeniem indianka. Na początek proponowałabym rozwiązać tego zbira.

[CoB]

Najpierw zadam pytanie: gram tylko ja i Sabrae?

[impostor]

No właśnie. Jak zaraz nie zacznie się jakiś ruch, to będą się sypać pioruny! (dosłownie) WIĘC Black soul i Kloner- DO ROBOTY!

[Sabrae Xoraim]

Najpierw zadam pytanie: gram tylko ja i Sabrae?

Nie, ja ty i impostor to jest nas 3 Klonara raz na jakiś czas banują, więc nie dziwmy się jak nieodpowiada. Tylko co z BLACKSouLem ??

P.S. CoB co z tym kolesiem co miał do mnie dołączyć w synu nicości ??

[impostor]

na BlackSoula spda meteor z głośnym sykiem wgniatając go w ziemię. Zanim wszystko zamilkło zdołaliście usłyszeć jeszcze krzyk klechy- ZaaaaCoooo??!!!Już ty wiesz za co. Zabanowanemu klonerowi na razie podaruję. Możemy wracać do aktywnej rozgrywki, a ja postaram się znaleźć kogoś kto mógłby zastąpić wam doktorka...

[BLACKs]

A właśnie miałem zamiar napisać posta