Kairon: No ja niestety nie zarabiam i nie siedze w Anglii, wiec chyba ten miecz to musialbym sobie z puszek po ananasach zrobic :/ Moze, jezeli uda mi sie cos w wakacje zarobic, to wtedy (ale mam tez nieco inny priorytet niz miecz (tzn zarob by se studia kontynuowac)).
Jaki rodzaj broni wybieracie?

-
Craw
- Bosman

- Posty: 1864
- Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
- Numer GG: 5454998
Max: No wiesz, a masz cos poza ta tarcza?
Bo jak nie to ciezko. Ale faktem jest, ze mialbys przewage, w koncu kazdy sposob walki ma swoja wade.
Kairon: No ja niestety nie zarabiam i nie siedze w Anglii, wiec chyba ten miecz to musialbym sobie z puszek po ananasach zrobic :/ Moze, jezeli uda mi sie cos w wakacje zarobic, to wtedy (ale mam tez nieco inny priorytet niz miecz (tzn zarob by se studia kontynuowac)).
Kairon: No ja niestety nie zarabiam i nie siedze w Anglii, wiec chyba ten miecz to musialbym sobie z puszek po ananasach zrobic :/ Moze, jezeli uda mi sie cos w wakacje zarobic, to wtedy (ale mam tez nieco inny priorytet niz miecz (tzn zarob by se studia kontynuowac)).

-
Max Smirnov
- Marynarz

- Posty: 201
- Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 11:40
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Domek bez Klamek
- Kontakt:

-
Kairon Askariotto
- Pomywacz
- Posty: 36
- Rejestracja: piątek, 24 lutego 2006, 16:45
powiedz mi skarbie na jaką ty chcesz wziąć tarczeMax Smirnov pisze:cios zweihandera można wziąć na tarczę
Czy kiedyś się bawiłeś mieczykami i tarczą ja się bawie/bawiłem i powiem ci tyle nie chcesz mieć tarczy to boli gdy ktoś w nią piknie przyłoży czyms takim jak dwurak, toporek młot a nie daj boże zweihander. Jak sądzisz co sie dziedzie z siła którą posiadał miecz dwureczny i który właśnie przywalił w coś tarczo podobnego. Komu te siłę przerekazał
ja to sobie gdzieś zapiszę ku potomnościMax Smirnov pisze:cios zweihandera można wziąć na tarczę
dalej, mówisz mit jasne że mit przecie nikt nia ma tyle siły żeby tym walczyć jak taki ja ci sie dopadne do tego to napewno wygrasz, ale takie coś co jest choć półpidzianem
mówisz 9/10 masz na myśli walke miecz+tarcza vs duzy miecz
tylko sie zdedcydować musze, czy półtorak, czyli szybko z finezją, tak że nawet nie wiesz kiedy ja ci ten miecz zanóżyłem w ciele, czy dwurak czysta brutalna siła ze szczyptą pomyślunku
Ad 1 pierwyszy cios niech sprawi iż zapomni o tym że ma lewą rekę
Ad 2 nie skracaj dystansu
Ad 3 mobilność, mobilność i jeszcze raz mobilność
Ad 4 czerp przyjemnośc z tego co robisz

-
Rodic
- Mat

- Posty: 452
- Rejestracja: piątek, 23 grudnia 2005, 17:08
- Lokalizacja: Żywiec
- Kontakt:

-
Falandar
- Marynarz

- Posty: 166
- Rejestracja: poniedziałek, 10 kwietnia 2006, 01:23
- Numer GG: 5951765
- Lokalizacja: Drawsko Pom/Wrocław

-
Alphrin
- Szczur Lądowy
- Posty: 5
- Rejestracja: środa, 12 kwietnia 2006, 18:49
- Lokalizacja: Ardiinayne
Broń
Ja najbardziej przepadam za długimi i wąskimi zarazem mieczami, długimi łukami, recznymi kuszami, sztyletami, szponami i shurikenami; zalezy jaka bron walcze rowniez od tego kogo mam zabic... ale zazwyczaj tak:
1. na plecach naładowana kusza reczna
2. prawa reka:stalowe szpony
3. Lewa reka magazynek shurikenow
4. lewy bok; długi, wąski miecz mithrilowy
1. na plecach naładowana kusza reczna
2. prawa reka:stalowe szpony
3. Lewa reka magazynek shurikenow
4. lewy bok; długi, wąski miecz mithrilowy
Czy warto żyć jeśli nie zdajesz sobie sprawy że żyjesz? Czy warto istnieć jeśli nie masz chęci do życia? Czy warto pozbawiać człowieka istanienia tylko dlatego, że masz taką pracę?

-
Ouzaru
...a do tego jeszcze buty z ukrytymi ostrzami, zarówno na noskach jak i piętach, na prawym przedramieniu mała kusza Drow'ów (koniecznie samorepetująca się i naładowana!), kamizelka naszpikowana nożami do rzucania, cały tabun magicznych wisiorków, tatuaże podnoszące staty, plusy u MG i własna dziewczyna w drużynie, która gra ponętna i napaloną na mnie Elfką...
Geeezzz.... Dorośnijcie wreszcie. Na prawdę da się grać czymś normalnym i nieprzepakowanym. Słowo honoru... -_-'
Geeezzz.... Dorośnijcie wreszcie. Na prawdę da się grać czymś normalnym i nieprzepakowanym. Słowo honoru... -_-'

-
Zaknafein
- Bombardier

- Posty: 729
- Rejestracja: wtorek, 6 grudnia 2005, 09:56
- Numer GG: 4464308
- Lokalizacja: Free City Vratislavia
- Kontakt:
Kilka spraw:
Po pierwsze: zgadzam się z przedmówczynią(między innymi z powodu tego typu overpowerów przestałem grać w D&D[poza storytelligami w klimatach Forgotten Realms])
Po drugie: Zapomniałaś o truciźnie na każdej z tych broni
Po trzecie: takich przepakowanych postaci zwykle pragną osoby hmmm "Niedojrzałe emocjonalnie" i odrobinę zakompleksione.(Alphrin-Bez urazy, naprawdę nie mam nic przeciwko tobie, jedynie nie podoba mi się ten sposób bycia)
Po czwarte:
Po pierwsze: zgadzam się z przedmówczynią(między innymi z powodu tego typu overpowerów przestałem grać w D&D[poza storytelligami w klimatach Forgotten Realms])
Po drugie: Zapomniałaś o truciźnie na każdej z tych broni
Po trzecie: takich przepakowanych postaci zwykle pragną osoby hmmm "Niedojrzałe emocjonalnie" i odrobinę zakompleksione.(Alphrin-Bez urazy, naprawdę nie mam nic przeciwko tobie, jedynie nie podoba mi się ten sposób bycia)
Po czwarte:
przepraszam, ale nie rozumiem określenia "własna" w stosunku do dziewczyny? mogłabyś mi to wytłumaczyć?Ouzaru pisze: [...] własna dziewczyna w drużynie, która gra ponętna i napaloną na mnie Elfką...

-
Falka
- Tawerniana Wiewiórka

- Posty: 2008
- Rejestracja: poniedziałek, 23 sierpnia 2004, 15:54
- Numer GG: 1087314
- Lokalizacja: dziupla ^^
- Kontakt:
Własna = taka, który o Tobie może powiedzieć, że jesteś jej własny ;)Zaknafein pisze:Po czwarte:przepraszam, ale nie rozumiem określenia "własna" w stosunku do dziewczyny? mogłabyś mi to wytłumaczyć?Ouzaru pisze: [...] własna dziewczyna w drużynie, która gra ponętna i napaloną na mnie Elfką...
A tak w ogóle to zapmnieliście o tresowanym wilku ;)
Sblam! | "Orły są duże i tupią"

-
Zaknafein
- Bombardier

- Posty: 729
- Rejestracja: wtorek, 6 grudnia 2005, 09:56
- Numer GG: 4464308
- Lokalizacja: Free City Vratislavia
- Kontakt:

-
fds
- Tawerniany Che Wiewióra

- Posty: 1529
- Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2005, 16:55
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Warszawa

-
Ouzaru
Ależ oczywiście, Zak. Własna, czyli ta z którą gracz "chodzi". Wiesz: kino, randki, piwo i takie tam
Taka co nic kompletnie nie wie o RPG, ale jest ładnym dodatkiem do gry, zwłaszcza gdy się ją trzyma na kolanach... Przy każdym rzucie kostkami robi głupią minę i w najważniejszych momentach gry stara się zwrócić na siebie uwagę, np. poprzez namiętne całowanie swego lubego. Błeeee...
A z tą trucizną to Cię bardzo przepraszam, gdzie ja miałam głowę! Oczywiście, racja, trucizna musi być. I zestaw bełtów. Paraliżujące, usypiające, trujące, uśmiercające smoki i doprowadzające innych graczy do śmiechu a mnie do białej gorączki.
Czy niektóre zebrane tu osoby nie widzą, że to już lekka przesada? Najlepiej przecież, gdyby każdy z tych przedmiotów miał jeszcze po +5 do każdej statystyki, prawda? -_-' Nie...
A z tą trucizną to Cię bardzo przepraszam, gdzie ja miałam głowę! Oczywiście, racja, trucizna musi być. I zestaw bełtów. Paraliżujące, usypiające, trujące, uśmiercające smoki i doprowadzające innych graczy do śmiechu a mnie do białej gorączki.
Czy niektóre zebrane tu osoby nie widzą, że to już lekka przesada? Najlepiej przecież, gdyby każdy z tych przedmiotów miał jeszcze po +5 do każdej statystyki, prawda? -_-' Nie...

-
Alphrin
- Szczur Lądowy
- Posty: 5
- Rejestracja: środa, 12 kwietnia 2006, 18:49
- Lokalizacja: Ardiinayne
ten opis wypasiony to jak nie mam gdzie mieszkać i mam wszystko na sobie, ale zazwyczaj to tylko szpony i jakiś sztlet w cholewie(tak chodze po mieście), a do pracy zależy na kogo idę bo jeśli jest to powiedzmy karczmarz to wystarczą szpony i płaszczyk a jak do domy jakiegoś zdeka wpływowego gościa to kusze biorę, szpony i mieczyk(a jak chce się bawić w masakre i pomalować dom na czerwono to jeszcze shurikeny którymi głównie wtedy walcze...) ale tak bardzo wypasiony to żadko chodze(bo po dachach) i bym był za ciężki a na dodatek ten cały ekwipunek, utrudniał by mi ruchy.
Ostatnio zmieniony czwartek, 13 kwietnia 2006, 10:57 przez Alphrin, łącznie zmieniany 2 razy.
Czy warto żyć jeśli nie zdajesz sobie sprawy że żyjesz? Czy warto istnieć jeśli nie masz chęci do życia? Czy warto pozbawiać człowieka istanienia tylko dlatego, że masz taką pracę?

-
Kairon Askariotto
- Pomywacz
- Posty: 36
- Rejestracja: piątek, 24 lutego 2006, 16:45
A ja powiem tak ...
Ja lubie raz na jakiś czas fuul mega wypas a co nie wolno
Ostatnio jak walnąłem postacią, MG powiedział ekwipunek bez ograniczeń, więc sam sie o to prosił
to jak ja mu walnąłem tą postacią miałem dwa razy tyle magicznych przedmiotów magicznych niż reszta drużyny razem wzięta. Na co Mg poweidział, iż gdyby ktoś rzucił zaklęcie pozwalajace widzieć magiczne przedmioty to ja bym świcił nimi ma dobre kilkanaście-kilkadziesiąt metrów
...
Niemniej ogólnie zgodzam z przedmówcami zabawa na potęgę maksymalną to nic fajnego zwaszcza, że masa osób sie tak własnie lubi bawić. A szczególnie nowi, o tak dobrze to pamiętam. Jeszcze upodobanie co po nie których do nietypowych ras i broni (znacie FF prawda i wiecie jakimi mieczykami tam machają podobnie i tu mi chcieli)
P.S.
Moim najwiekszym przekleństwem było znaleźienie w Pięści i mieczu "Łuku Celnych Strzał" warty tylko 4000sz a dodaje +20 do trafinia szlak, by go trafił od tego czasu każdy taki chce
jeśli dodać to tego, iż zwykle gramy z możliwością celowania w cześć ciałą to każdy wali oczywiście po oczach majać taki łuczek. Nie ja nie chce łuku +2 ja chce "Łuku Celnych Strzał" ofcors 
Ja lubie raz na jakiś czas fuul mega wypas a co nie wolno
Ostatnio jak walnąłem postacią, MG powiedział ekwipunek bez ograniczeń, więc sam sie o to prosił
Niemniej ogólnie zgodzam z przedmówcami zabawa na potęgę maksymalną to nic fajnego zwaszcza, że masa osób sie tak własnie lubi bawić. A szczególnie nowi, o tak dobrze to pamiętam. Jeszcze upodobanie co po nie których do nietypowych ras i broni (znacie FF prawda i wiecie jakimi mieczykami tam machają podobnie i tu mi chcieli)
P.S.
Moim najwiekszym przekleństwem było znaleźienie w Pięści i mieczu "Łuku Celnych Strzał" warty tylko 4000sz a dodaje +20 do trafinia szlak, by go trafił od tego czasu każdy taki chce

-
Alphrin
- Szczur Lądowy
- Posty: 5
- Rejestracja: środa, 12 kwietnia 2006, 18:49
- Lokalizacja: Ardiinayne
Co do strzał...
Ja za łukami nie przepadam chyba, że się bawie w wystrzeliwanie gości w lesie, bo wtedy z kuszy nie zabardzo. Jak na dystans to z shurikenów albo raz palne z kuszy(robie coś w rodzaju shotguna tzn. podchodzę do gościa i przez płaszczyk... facet leży na ścianie z dużą dziurą w brzuchu xD bo używam bełtów "rozpryskowych" i "odrzutowych", moj MG takie wymyslil nawet fajne). Jak mówiłes wcześniej, Kaironie, zabawa w "czołg" z najlepszym eq., jest do dupy ale dziwie sie twojemu MG że Ci na coś takiego pozwolił...

Ja za łukami nie przepadam chyba, że się bawie w wystrzeliwanie gości w lesie, bo wtedy z kuszy nie zabardzo. Jak na dystans to z shurikenów albo raz palne z kuszy(robie coś w rodzaju shotguna tzn. podchodzę do gościa i przez płaszczyk... facet leży na ścianie z dużą dziurą w brzuchu xD bo używam bełtów "rozpryskowych" i "odrzutowych", moj MG takie wymyslil nawet fajne). Jak mówiłes wcześniej, Kaironie, zabawa w "czołg" z najlepszym eq., jest do dupy ale dziwie sie twojemu MG że Ci na coś takiego pozwolił...
Czy warto żyć jeśli nie zdajesz sobie sprawy że żyjesz? Czy warto istnieć jeśli nie masz chęci do życia? Czy warto pozbawiać człowieka istanienia tylko dlatego, że masz taką pracę?

-
Craw
- Bosman

- Posty: 1864
- Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
- Numer GG: 5454998
To ja sie wypowiem na temat przepakow. I nie mowie o pezepakach w sensie bohater ze skrzynia magicznych przedmiotow (i pegazem ktorego dosiada). Mowie np o graniu demonem w ludzkiej postaci, ktorego nikt nie moze zabic. Zabawa moze byc masakryczna, ale gra musi byc calkowicie nastawiona na odgrywanie i opisywanie. Bardziej nadaje sie to na forum niz na zwykle RPG, ale coz 
A co do broni - miecz rteciowy nie jest zly
A co do broni - miecz rteciowy nie jest zly

-
Ouzaru
Zabrakło mi słów. Kopara w dół, gapię się na monitor otępiałym wzrokiem i zastanawiam się, co ja tutaj robię? Im postać ma mniej przedmiotów i umiejętności, im mniejsze statystyki, tym gra jest ciekawsza. Bo gracz musi myśleć. A tak to zawsze idzie na łatwiznę - jakaś przeszkoda? ZABIĆ!!!
Ja czegoś takiego nie lubię. Moje postacie są.. kijowe.. Bardka świetnie miotająca nożami boi się widoku krwi, albo twarda najemniczka, ze straszliwym pechem i życiem osobistym (i dużą reputacją) na karku. I jakoś sobie obie panie radzą na sesjach. Wiecie jak? Bardka uwodzi mężczyzn, którzy jej bronią i dzięki temu nie musi walczyć, a najemniczka zalatwia sprawy wykorzystując swą reputację i fakt, iż wszyscy niemal się jej jakimś dziwnym trafem boją...
A wracając do tematu, moją ulubioną bronią jest łuk. Japońska sztuka łucznictwa doskonale pokazuje harmonię, która musi nastać w sercu i umyśle człowieka, by mógł on trafiać do celu. Nie jest w tym nic brutalnego, szybkiego czy popisowego. Cisza, spokój, skupienie...
I tego Wam życzę, chwili zamyślenia nad sobą...
Ja czegoś takiego nie lubię. Moje postacie są.. kijowe.. Bardka świetnie miotająca nożami boi się widoku krwi, albo twarda najemniczka, ze straszliwym pechem i życiem osobistym (i dużą reputacją) na karku. I jakoś sobie obie panie radzą na sesjach. Wiecie jak? Bardka uwodzi mężczyzn, którzy jej bronią i dzięki temu nie musi walczyć, a najemniczka zalatwia sprawy wykorzystując swą reputację i fakt, iż wszyscy niemal się jej jakimś dziwnym trafem boją...
A wracając do tematu, moją ulubioną bronią jest łuk. Japońska sztuka łucznictwa doskonale pokazuje harmonię, która musi nastać w sercu i umyśle człowieka, by mógł on trafiać do celu. Nie jest w tym nic brutalnego, szybkiego czy popisowego. Cisza, spokój, skupienie...
I tego Wam życzę, chwili zamyślenia nad sobą...






