[neuroshima] porachunki

[CoB]

CoB

Staram się zatrzeć ślady i na wszelki wypadek znowu ogłuszam dowódcę xD
Narzucam przy tym jak największe tempo przejazdu z powrotem do drużyny.

[impostor]

Nie tak prosto jest usunąć tą masę. Jest jej bardzo dużo, co raczej nasuwa użycie miotacza ognia a nie łopatki. W środku tego "czegoś" dostrzegacie jakiś ruch.

[pustynia]
CoB niedługo dojedzie do miejsca, w który mostatni raz widział drużynę. Powinien się tam znaleźć za jakieśpół godziny.

[CoB]

CoB

- Beduinie, jeśli chcesz, jak dojedziemy na miejsce, będziesz mógł pogonić za swoimi, a Ty Dizzy, co będziesz chciała zrobić?

[impostor]

-Z moją nogą -zaczął beduin- wolałbym zostać w jakimś spokojnym miejscu. Ta oaza by mi odpowiadała. Tam szybko trafią się jacyś podróżnicy o większej przestrzeni ładunkowej niż wy. Ale też nie miałbym nic przeciwko temu, abyście zabrali mnie ze sobą!
-Jeśli można ja chciałabym zostać z tobą. Mogę się przydać. Umiem dobrze polować. Ale zrób jak uważasz.
[/img]

[Kloner]

Frank

szczur śpi

[Sabrae Xoraim]

Asus mimo wszystko stara się przesunąć maź i wymontować wartościowe części. Bierze ze sobą także dysk twardy. Następnie też idzie spać.

[impostor]

CoB zauważył wrak ciężarówki i dziwną dziurę w ziemi przypominam, że nie wiesz co tu zaszło Dookoła nie widać żywej duszy.

[dom]
Słyszycie zbliżający się dźwięk rozmowy i przytłumione stukanie z zewnątrz. Jedyną rzeczą jaką udało się wymontować Asusowi z "czegoś" jest monitor LCD o max rozdzielczości 640x480.

[Sabrae Xoraim]

Asus:
- Dobra panowie, który ma pod ręką miotacz ognia, albo coś, żeby podpalić to świństwo??

[CoB]

CoB

Jeśli dziura jest naprawdę dziwna idę do niej. Jeśli nie, zapalam skręta i podchodzę do cieżarówki i sprawdzam, czy nie ma tam żadnych gambli. Cały czas pilnuję też bandytę ;]

[Sabrae Xoraim]

Asus:
Jeżeli nikt nie ma miotacza ognia, to wtykam do tego świństwa izolowane kable, a 2 koniec do gniazdka

[impostor]

Smród spalenizny wypełnia całe pomieszczenie. "Coś" w pojemniku zwija się, zwęgla i znacznie zmniejsza objętość. W końcu na dnie urządzenia zostaje jedynie mała, czarna kupka wyschniętej substancji organicznej, oraz szkielet człowieka z nadmiernie rozrośniętą czaszką.

[mother desert]
We wraku, na rurze wystającej zpod maski wisi strzępek ze stroju szczura. W środku CoB znalazł świeży niedopałek. Najwyraźniej w ym miejscu była rzeszta drużyny. Tylko gdzie się oni podziali?!

[CoB]

CoB

- Kurde, tego nie było w planie... Gdzie oni są?
CoB stanął obok ciężarówki i zaczął rozglądać się za jakimiś śladami, choć dobrze wiedział, że nic nie zobaczy po burzy. Wkurzony podszedł do dołu, nie zaglądnął tam nawet - odlał się tam i podszedł do jeńca, sprawdzając więzy. Zdecydował, że chwilę odpocznie i wyruszy z powrotem.

[Sabrae Xoraim]

Asus:
Zobaczywszy szkielet zaklął O żesz w kurweł! Co to jest wogule? Wyglądało na hibernator, i chyba rzeczywiście, tylko coś się poszło nie tak jakby sobie właściciel życzył. No cóż, trza pracować dalej... Najpierw odłączył kable od gniazdka, potem je zwinął i schował. Potem wyrzucił pozostałości po człowieku (?) i zabrał się za demontaż wszystkich cennych tudzież przydatnych części.

[impostor]

[pustynia]
z dziury dochodzi głos przeklinającego asusa i chrapanie Franka. Jeżeli to nie obudzi czujności CoB`a- to nic już nie obudzi.

[dom]
Części z hibernatora to: blacha, piankowa wyściółka, nieznana elektronika, magistrala 48-pasmowa, CPU, diody, akumulator rezerwowy.

[Arxel]

Doc

- Yawn. Ależ żem zmęczony. Nie wiem jak wy ale ja się zdrzemnę. Poszukał jakiegoś w miarę wygodnego miejsca i położył się spać.

[Sabrae Xoraim]

Asus najpierw upchał zdobyte części w plecaku, a następnie położył się spać, wyraźnie zmorzony natłokiem wydarzeń tego dnia.

[CoB]

CoB

Wołam do dziury:
- Hey! Jest tam kto?! Przyjechała dostawa mydła!
Po tym czekam, czy ktoś wyjdzie, czy nie...