Świat Pasem:Zarkanah

[Mr.Zeth]

Sebastianus:

Zapłaciłeś 25 miedziadzów i zamknąłeś ise w pokoju. Przepuszczanie energi przez miecz było łatwe, a on pochłaniał jej każdą ilość... to potrwa do konca dnia...

Notragath i Asmondeusz:

Przy bramie stoja dwa zombie Asmondeusza, ale sama brama jest otwierana od środka... Zombie nie powie strażnikowi w strażnicy by podniósł bramę... trzeba zadziałać inaczej...

Pavelius:

Gildia magów była półsprawna ze względu na awarię rdzenia magii napędzajacego połowę sprzętów w budynku. Brodaty mag ognia w odświętnej czerwonej szacie ze złotymi płomieniami podszedł do Ciebie i zapytał -W czym mogę pomóc?-


Kiva:

Ekwipunek tego pokonanego gościa Cię nie interesuje?

[Seto]

To niech trwa poczekam sobie

[Pavciooo]

Witam, jestem zainteresowany usługą umagicznienia przedmiotu, a koinkretnie broni. Co jak co ale w gildii magów napewno się na tym znacie. Chciałbym wiedzieć, jakie są możliwości i ile by to kosztowało.

[Smoku]

może tak się uda... niekończę zdania i korzystam z umiejętności iluzji mięsa, żeby przypominac człowieka, następnie idę do bramy i krzyczę do strażnika hej, mam przesyłkę dla właściciela posesji, otwórz bramę

[Mr.Zeth]

Notragath i Asmondeusz:

Moze nie poszło tak, jak pójść powinno, ale brama stała otworem. Gdy strażnik podszedł do bramy zombie chwyciły go przez bramę i pogryzły. Zakażony strażnik poszedł otworzyć bramę. Nekromanta i Arlekin znaleźli się na brukowanym dziedzińcu.

Pavelius:

-Oh... mozemy umagiczniać broń wszystkimi podstawowymi elementami, zapewniajac dodatkowe możliwości, lub uszkodzenia od elementów...- odpowiedział mag uśmiechajac sie życzliwie.

[Pavciooo]

Chciałbym ten miecz umagicznić tak, aby zadawał dodatkowe obrażenia od ognia. Ile by to kosztowało i jak duże byłyby to obrażenia?- mówię pokazując mój nowy miecz

[Mr.Zeth]

Co jest, ludziska? Śpicie?

Pavelius:

-Obrażenai od ognia? Nie chcę negować woli, ale jesteś waść drakonem...- widząc zdziwione spojzenie paveliusa wytłumaczył. -jako drakon umiecie ziać ogniem... jeśli ktoś bedzie odporny na ogień...- usmeichnął się. -Obrażenia są zależne od wytrzymałosci materiału, a koszt - od podatności materiału na umagicznienie.- tłumaczył dalej. -Ten mieczx mozemy umagicznić na maksymalnie 10 dodatkowych punktów... za dwa srebrzyki. Za 1 srebrzyk możemy dać 8, za 500 miedziadzów - 6 i za 250 miedziadzów - 4- zakończył.

[Seto]

Nie energie przepuszczam

[Kloner]

Przeszukuje zwłoki rycerza

[Pavciooo]

Może i fakt, ale tam gdzie się udaję, ogień nieźle by działał, bo w krainie pełnej lodu i mrozu jak ktoś jest odporny to raczej na mróz niż na ogień, powietrze odpycha przeciwników a ten miecz ma wykorzystywać efekt piły, a jak przeciwnika odepchnie to go nie potnie, chyba że hmmm może ziemia? - zastanawiam się czekając co mi mag doradzi, w tym czasie sprawdzam ile mam kasy, bo pamięc mam dobrą acz krótką

[Mr.Zeth]

Knossos:

Cały zestaw lekkiego pancerza.. oprócz prawej rękawicy, która była... inna, dziwna i... Knossos poczuł nieodpartą potrzebę załozenia jej, jednak jego dłonie odmówiły posłuszenstwa... Rycerz miał przy sobei jeszcze dwa zwoje i długi miecz.

Pavelius:

Masz 467 M i 1S

-Załatwione!- powiedział mag. -Jak mocno mam umagicznić waści miecz?-

[Pavciooo]

To poproszę za 500 ulepszenie. - wręczam magowi miecz i pieniądze na umagicznienie. Jeżeli to ma potrwać krótko, to czekam aż go umagiczni i wtedy robię to co opiszę dalej. Jeśli długo ma to trwać, to idę i robię to co zamierzam a po odpowiednim czasie wracam po miecz.

Idę do płatnerza i za swoją starą zbroję i 490 miedziądzów kupuję tą zwierzęcą zbroję.
Wydałem już 990 miedziądzów, zostało mi 477.
Idę do alchemika i kupuję:
1 silna i 3 średnie mikstury leczenia za 145m.
Po jednej z: Wyleczenia choroby I, wyleczenia zarazy I i oddychania pod wodą za 13m.
Zostało mi 319m.
Pytam się alchemika, czy nie ma przypadkiem jakichś mikstur na regenerację EP, ew. MP. Jak nie ma, to pytam się kto może je mieć w tym mieście.

[Kloner]

Zabieram rękawice, owijam czymś i chowam do plecaka, zwoje biorę i czytam

[Smoku]

razem z Asmodeuszem, kierujemy się do skarbca

[Mr.Zeth]

Pavelius:

Umagicznienie trwało kilka minut. Wkrótce otrzymałeś miecz. Płatnerz niestety jescze był zamkniety, widać ktos zaspał poszedłeś wiec do alchemika.

Alchemik wyciagnął czysty kawał pergaminu i zaczą łliczyć:

-2 razy Średnia - 50 i 1 raz Silna 70-
-trzy razy śtrednia- poprawiłeś. Mężczyzna się skrzywił i poprawił.
-3 razy średnia - 75... dalej...-
-Wyleczenie z choroby, z zarazy i oddychanie pod wodą za...-
-za 13 miedziadzów, tak, już pamiętam- przerwał alchemik

Wyleczenia z choroby lekkiej - 5, Wyleczenia z zarazy I - 3, Oddychanie pod wodą dwa razy - 10
A po ziółka regenerujące EP do sklepu zielarki Tivy, następna przecznica, sklep "Niezłe ziółko".[/i]- zakńcztł, wystawiajac rachunek na 163 miedziądze. Uiściwszy i zabrawszy mikstury znalazłeś się na ulicy jeszcze wolnej od codzienego gwaru....

Knossos:

Kula ognia przywaliła w przeciwległy budynek. Knossos zorientował się, ze czyta zwoje z zaklęciami magicznymi i szybko odbiegł dalej. Wpadł na Paveliusa wychodzącego ze sklepu alchemicznego.

Notragath i Asmondeusz:

Weszliscie do holu. Nie meiliście pojecia gdzie jest skarbiec... macie zamiar włóczyć się po posiadłości z trzema zombie strażników?

[Pavciooo]

więc zostało mi 314 miedziądzów + 490 które mam zamiar razem z pancerzem wymienić na zwierzęcą zbroję...

Idę tego sklepu z ziołami, pytam się o zioła na EP

[Kloner]

Zwój się zużył? Zwoje chowam do plecaka i udając idiotę witam towarzysza