[neuroshima] porachunki


-
- Tawerniak
- Posty: 1616
- Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
- Numer GG: 5879500
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
CoB
Na podmuch wiatru przyspieszyłem kroku i oczywiście wyciągnąłem ręce przed siebie. Zawołałem do gangerów:
- Muszę się pospieszyć, mojemu kumplowi zbiera się na śmierć, poza tym zbliża się burza! Przysięgam na swoją Matkę, że nie mam nic złego w zanadrzu!
Kiedy kolejny podmuch nieomal rzuca mną o ziemię, wyciągam skręta i pokazuję go bandytom:
- Widzicie?! Świezy towar!
Na podmuch wiatru przyspieszyłem kroku i oczywiście wyciągnąłem ręce przed siebie. Zawołałem do gangerów:
- Muszę się pospieszyć, mojemu kumplowi zbiera się na śmierć, poza tym zbliża się burza! Przysięgam na swoją Matkę, że nie mam nic złego w zanadrzu!
Kiedy kolejny podmuch nieomal rzuca mną o ziemię, wyciągam skręta i pokazuję go bandytom:
- Widzicie?! Świezy towar!
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe

-
- Marynarz
- Posty: 392
- Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 08:22
- Lokalizacja: Prosto z trzewi molocha!
- Kontakt:
Przywódca gangerów lekko się uśmiechnął.
-Trzeba było tak od razu! (zapomniał o tym, że wspominałeś o tym na początku) Chłopaki, opuszczajcie broń! Mamy towar! A ty - wskazuje na CoBa- daj tu tego swojego kolegę!
Bandyci wprowadzają indiańca do obozu, poklepując go po plecach. Za kilka minut będzie już całkiem ciemno, a wiatr cały czas się wzmaga...
-Trzeba było tak od razu! (zapomniał o tym, że wspominałeś o tym na początku) Chłopaki, opuszczajcie broń! Mamy towar! A ty - wskazuje na CoBa- daj tu tego swojego kolegę!
Bandyci wprowadzają indiańca do obozu, poklepując go po plecach. Za kilka minut będzie już całkiem ciemno, a wiatr cały czas się wzmaga...

-
- Bombardier
- Posty: 700
- Rejestracja: wtorek, 1 listopada 2005, 15:50
- Numer GG: 9383879
- Lokalizacja: Preczów :P
- Kontakt:

-
- Tawerniak
- Posty: 1616
- Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
- Numer GG: 5879500
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
CoB
Tjaaa... ci gangerzy to debile, ale w sumie dobrze mieć w zanadrzu trochę zielska...
Ruszam za gangersami prowadząc od razu klacz - w sumie ruszam, to mało powiedziane przyspieszam, by schronić się u nich przed burzą. Przy tym mówię:
- Pierwsza kolejka pójdzie na koszt firmy, wiecie taka fajka pokoju
Bacznie rozglądam się za paczką - czy czasem nie ma jej nigdzie tutaj...
Tjaaa... ci gangerzy to debile, ale w sumie dobrze mieć w zanadrzu trochę zielska...
Ruszam za gangersami prowadząc od razu klacz - w sumie ruszam, to mało powiedziane przyspieszam, by schronić się u nich przed burzą. Przy tym mówię:
- Pierwsza kolejka pójdzie na koszt firmy, wiecie taka fajka pokoju

Bacznie rozglądam się za paczką - czy czasem nie ma jej nigdzie tutaj...
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe

-
- Marynarz
- Posty: 392
- Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 08:22
- Lokalizacja: Prosto z trzewi molocha!
- Kontakt:
CoB mimowolnie spostrzegł, iż w grupie jest 9 bandziorów. Zauważył również ślady pojazdów terenowych prowadzących jeszcze dalej. Paczki nigdzie nie było widać. Jeden, najinteligentniej wyglądający, ganger podszedł do CoBa i pyta się go:
-Ile masz tego do sprzedania?
W obozie zostało zapalone ognisko.
[akcja skacze do wraku]
(co zrobiliście z koniem księdza?)
Wszyscy leżą spokojnie czekając na burzę. Nie musieli czekać długo. Wiatr ze straszliwą siłą uderzył w bok ciężarówki. Drobny piasek przedostaje się przez najmniejsze nawet szczeliny w metalu. Słyszycie jak kamienie uderzają w poszycie wraku. Coś zgrzytnęło, poczuliście drganie podłogi. Przez jedyną szybę, która została w kabinie, dostrzegacie jak przy drzwiach zbiera się coraz to większa kupka piasku....
-Ile masz tego do sprzedania?
W obozie zostało zapalone ognisko.
[akcja skacze do wraku]
(co zrobiliście z koniem księdza?)
Wszyscy leżą spokojnie czekając na burzę. Nie musieli czekać długo. Wiatr ze straszliwą siłą uderzył w bok ciężarówki. Drobny piasek przedostaje się przez najmniejsze nawet szczeliny w metalu. Słyszycie jak kamienie uderzają w poszycie wraku. Coś zgrzytnęło, poczuliście drganie podłogi. Przez jedyną szybę, która została w kabinie, dostrzegacie jak przy drzwiach zbiera się coraz to większa kupka piasku....

-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

-
- Marynarz
- Posty: 392
- Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 08:22
- Lokalizacja: Prosto z trzewi molocha!
- Kontakt:

-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

-
- Marynarz
- Posty: 392
- Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 08:22
- Lokalizacja: Prosto z trzewi molocha!
- Kontakt:
Frank w jest teraz w swoim żywiole - sztuka przetrwania- zauważył, że dziesięć metrów od wraku ciężarówki zaczyna się robić spore wgłębienie w piasku- znaczy się- coś jest pod spodem! Może jaskinia, może ruiny budynku albo gigantyczny mrówkolew. Ryzyko jest duże: trzeba przejść dziesięć metrów w zawiei, ewentualnie uratować konia, i w dodatku nie wiadomo co jest w tej dziurze... Jedno jest pewne. jeżeli do tej pory piach się tam wsypywał, pomimo burzy piaskowej, to wiatr was tam nie dosięgnie.
(wybaczcie poprzedni post, miałem mały error)
(wybaczcie poprzedni post, miałem mały error)

-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/



-
- Bombardier
- Posty: 700
- Rejestracja: wtorek, 1 listopada 2005, 15:50
- Numer GG: 9383879
- Lokalizacja: Preczów :P
- Kontakt:

-
- Tawerniak
- Posty: 1616
- Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
- Numer GG: 5879500
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
CoB
- Mam prawie pół kilo
Ale pierwsza kolejka idzie za darmo na mój koszt - poczęstujcie się
- mówię uśmiechając się do gangera. Potem mimowolnie pytam go:
Niebezpiecznie jest... Było Was więcej, bo widzę jakieś ślady kół prowadzące dalej?
- Mam prawie pół kilo


Niebezpiecznie jest... Było Was więcej, bo widzę jakieś ślady kół prowadzące dalej?
Ostatnio zmieniony piątek, 17 marca 2006, 21:41 przez CoB, łącznie zmieniany 1 raz.
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe

-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

-
- Bombardier
- Posty: 700
- Rejestracja: wtorek, 1 listopada 2005, 15:50
- Numer GG: 9383879
- Lokalizacja: Preczów :P
- Kontakt:
