- Tak piszemy to, co postać mówi -
"Tak co myśli"
A to co robi normalnie.
Proponuję pisać w 1 osobie, no chyba że ktoś bardzo nie chce, wtedy możecie pisać inaczej. Nie toleruję bezmyślności i głupich żartów - za to wyprawię uczestnikowi sesji pogrzeb.
GRACZE:
------------------------------------------Kloner:
Imię postaci: Randal
Klasa: Łotrzyk
Poziom: 1
Rasa: Niziołek
Charakter: Neutralny
Wiara: Olidammara
Rozmiar: Mały
Płeć: M
Wiek: 24
Wzrost: 94
Waga: 43
Oczy: Brązowe
Włosy: Czarne spięte z tyłu w kucyk
Karnacja: ciemna
Mr.Z
Imię postaci: Darkan
Klasa: Czarny Strażnik
Poziom: 1
Rasa: Człowiek
Charakter: Praworządny Zły
Wiara: ateista
Rozmiar: średni
Płeć: M
Wiek: 39
Wzrost: 187 cm
Waga: 79 kg (bez pancerza)
Oczy: Brązowe
Włosy: Czarne spięte z tyłu w kucyk
Karnacja: szara, lekko zniszczona i pomarszczona skóra
Radar:
Imię: Ragal
Rasa: Półork
Klasa: Barbarzyńca
Charakter: Prawdziwie neutralny
Wiek: na ludzkie 16 lat.
Karczma była prawie pusta. Właściwie pomieszczenie to nie było karczmą, lecz speluną, gdzie nawet okoliczne męty wolały się nie zbliżać. Bezzębny Thomas - karczmarz - wycierał brudną szmatą stoły z rozlanego piwa, rozrzuconego jedzenia i... wymiocin. Na stołach stały świece - nawet w kominku nie było palone - dlatego we wnętrzu panował półmrok. Jednak to wystarczało, by spostrzec, że w środku są 3 osoby.
Darkan
Powoli sączysz to, co barman pozwolił sobie nazwać piwem. WNie porównej jego smaku do niczego, bo to do czego byś porównał, nawet Ciebie przyprawiłoby o mdłości. Przy stoliku na drugim końcu pomieszczenia siedzą także jacyś dwaj osobnicy, którzy na świętych nie wyglądają. W sumie jeden z nich wygląda na niziołka, a drugi na półorka?
Niezrażony ich odległym towarzystwem, kolejny raz drżącymi rękami wyciągnąłeś zwitek pergaminu, który poprzedniej nocy znalazł się ni stąd, ni zowąd w twej dłoni. Wiadomość napisana jest krwią, na kartce wyrwanej z książki. Zdecydowałeś się przeczytać to jeszcze raz, w nadziei, że odnajdziesz jakąś wskazówkę, pomogącą rozszyfrować wiele pytań kłębiących się w twojej głowie.
Dalsza część kartki jest zdarta. Na odwrocie znajduje się wiadomość:Bogowie pisze: Bogów mamy wielu. Tej prawdzie nie mogę się przeciwstawić. Bogowie często wtrącają się w sprawy śmiertelnych... Tak samo śmiertelni w sprawy Bogów...
Dokładnie w momencie kiedy skończyłeś wodzić oczami za tekstem drzwi wejściowe uchyliły się wnosząc do środka powiew świerzego powietrza. Pojawił się w nich grubas w szlacheckich ciuchach. Rozglądnął się pośród gości, a na Twój widok głęboko westchnął i podszedł do Twojego stolika.Jutrzejszej nocy w karczmie "Pod pękniętą czaszką" przybędzie mój sługa. Mam dla Ciebie propozycję Mroczny Wojowniku. Kla diemon.
H.M.
Randal i Ragal
Postanowiliście przenocować w najtańszej karczmie w mieście. Właściwie już dawno powinniście pójść spać, jednak brudne pokoje odstraszyły waszą dwójkę i zdecydowaliście się pozostać w głównej sali. Oprócz was przebywa tam też barman i dziwny człowiek odziany w czerń. Co jakiś czas ten człowiek wyciągał zwitek pergaminu i pogrążał się w lekturze. W końcu do karczmy wszedł jakiś spasiony szlachcic - postać zupełnie nie na miejscu - i przysiadł się do dziwoląga.