[Świat Pasem] Pradawni Władcy

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Zablokowany
Smoku
Marynarz
Marynarz
Posty: 332
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:33
Numer GG: 0
Kontakt:

Post autor: Smoku »

Wulfgar
lepiej sie przystosuj, chyba nie chcesz żeby na nas podejrzliwie patrzylu, chodxmy poszukamy tego pokoju
Mr.Zeth
Bosman
Bosman
Posty: 2312
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
Numer GG: 2248735
Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
Kontakt:

Post autor: Mr.Zeth »

Pavciooo i Wulfgar:

Chcąc, nie chcąc Scarcer założył dyskretnie obręcze i udał się za Vei i Wulfgarem. Na recepcji erynianka, widząc jaszczura powiedziała -Dla zwierząt jest budynek koło wejścia miasta- ale Vei była w stanie przkonać ją o niezbędnosci niewolnika, tak więc po kilkunastominutowej debacie otrzymali klucze od pokoju i udali się po schodach, a Pavciooo musiał odstawić ich zwierzęta pociągowe do stajni. Potem szybko wszedł na górę i udał się do pokoju.
Vei siedziałą na łóżku. -Chyba tu długo nie zabawimy... ortodoksyjni "Klarycy".- westchnęła.

Dżo:

Listy dobierali nieco zmieszani, acz dalej próbujący utrzymać resztki "służbowej oschłości" majordomusowie. Dżo mógł teraz powrócić do elfów i czekać wraz z nimi lub podejsć do siedziby UT i oobserwować rozwój akcji...


Shirak:

O Mroźnym Księciu była tylko seria ballas pochwalnych. Nic konkretnego. Lisz również nie wiedział nic o jego zdolnościach, ale o zdolnościach gwardii - nieco. Ludzie, nieumarli i elfy w gwardii posiadali czasem zdolnosci bazujące na mocy Agonii. Należało się spodziewać taków chorobowych i kwaśnych. Armia już została wyposażona w odporne na kwas pancerze. Shorak dowiedział się niewiele i nie był zadowolony z efektu. Dalej nie wiedział nic o księciu!


Alexander:

MY mamy sobie nie poradzić, pieska niebieska?- uniósł się krasnolud. -MY??- zapytał ponownie przytłoczony faktem, ze ktoś w ogóle stwierdził coś tak niedorzecznego. -Dasz te swoje plany, a zobaczymy, kto tu jest...- krasnoludł zamilkł nie wiedząc jak zakończyć to zdanie w swoim, dobrym stylu. -Dasz te pany, ustalimy cenę i dam ci termin, w którym będzie gotwe!- powiedział.


Xazaax:

Kreślenie mapy w ten sposób okazało się bardzo niewygodne. Już wkrótce Scarcer przekonał się o tym. Tak niewygodne, ze graniczyło z niemożliwością. Po połowie dnia prób Xazaax dał sobie spokój. Musi poczekać na noc, lub swego pomocnika. Innej opcji zdawao się nie być.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!

Mr.Z pisze posta
Obrazek

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Tero Kir
Marynarz
Marynarz
Posty: 389
Rejestracja: środa, 21 grudnia 2005, 13:29
Lokalizacja: Silent Hill

Post autor: Tero Kir »

Xazaax

Rozwścieczony, wysłał telepatyczną wiadomość do swego pomocnika, by zabrał po drodze do "domu" cos do pisania. Jeszczura zaczynało powoli dopadać frustracja związana z brakiem jakiego kolwiek progresu, choć niemineło zbyt wile czasu od rozpoczęcia wykonywana planu. On jednak spodziewał się jakichś zorganizowanych ruchów rebeli lub coś pdobnego. Właściwie to sam niewiedział czego. Chiał dizłania i akcji, burzącą tą monotonje, nie mówiąc juz o ukrywaniu się...
Radar
Mat
Mat
Posty: 434
Rejestracja: poniedziałek, 31 października 2005, 15:58
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ.
Kontakt:

Post autor: Radar »

Dżo

Dżo wrócił do elfów i na ziemi narysował siebie przy siedzibie ukrytych toporów, a ich w tym miejscu.
"Oni tu zostaną, a ja pójdę pod siedzibę."
Pomyślał i uśmiechnął się lekko do siebie.
"Pyron! Dobrze idzie. Nic ci nie jest? Żyjesz? Zaraz po ciebie przyjdę!"
Powiedział telepatycznie do Pyrona pełen wiary i nadzieji. W między czasie pomodlił się po swojemu do Luviony. Poszedł pod siedzibe Ukrytych Toporów i z bezpiecznej odległości obserwował rozwój sytuacji.
Ostatnio zmieniony niedziela, 26 lutego 2006, 09:54 przez Radar, łącznie zmieniany 1 raz.
Pavciooo
Kok
Kok
Posty: 1245
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
Lokalizacja: Legionowo
Kontakt:

Post autor: Pavciooo »

Pavciooo:

Ze złością zamknął drzwi, zrzucił obręcze na podłogę i powiedział: Jeszcze chwila i bym jej powiedział, co o niej myślę... Długo tu nie pobędziemy. Wyjedziemy jutro rano. powiedział poczym usiadł na krześle.Co robimy do tego czasu? - zapytał.
I tak nikt tego nie czyta...
Thaevis
Marynarz
Marynarz
Posty: 302
Rejestracja: czwartek, 5 stycznia 2006, 09:31
Lokalizacja: Chorzów City Crew
Kontakt:

Post autor: Thaevis »

Thaevis
Od momentu wejścia do karczmy Sara odrazu przykuła oczy Thaevisa.Postanowił pójść z nią na spektakl w świątyni, w zasadzie był zdziwiony że tak łatwo dała mu się namówić, szedł więc z nią do świątyni rozmawiając o ogólnych tematach, najczęściej pytał ją o miasto wpatrując się głęboko w jej niebieskie oczy...gdy przybyli do świątyni Thaevis z ciekawością rozejżał się po czym znalazł wolne miejsce dla niego i Sary...



Mam kłopoty z netem :(
"Jeśli słowa wypowiada się z należytą pasją, a bogowie akurat się nudzą, bywa, że cały wszechświat przeformatowuje się wokół owych słów. Słowa zawsze miały moc odmieniania świata."
Zapał
Mat
Mat
Posty: 532
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 16:41
Lokalizacja: Chodzież
Kontakt:

Post autor: Zapał »

Pyron

Taa... nic mi nie jest... ci tchórze się pewnie boją mnie i Terkana bo nie chcą podejść. W ogóle jakoś tak cicho tutaj... sprzyja medytacji. Czekam z niecierpliwością na twoją odsiecz. Odpowiedział Dżo i dalej pogrążył się w medytacji.
Fuck?
Smoku
Marynarz
Marynarz
Posty: 332
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:33
Numer GG: 0
Kontakt:

Post autor: Smoku »

Wulfgar

wszystko an to wskazuję, cholera, nie mogę się odnaleźć na tym kontynencie, idę sie przespac połorzył się na łóżku, starając się zasnąć
Arxel
Kok
Kok
Posty: 1007
Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 17:37
Numer GG: 8564458
Lokalizacja: Z TBM

Post autor: Arxel »

Alexander Wielki

- Dobrze to ja wkrótce przyniose wam plany.
Potem Alexander powiedział do siebie- Tja pewnie.
I wyszedł.Mam jakieś środki płatnicze przy sobie? Jak tak to idę do jakiegoś sklepu i kupuje to co mi przekazał Xazaax
OŻESZ TY W PYTĘ WRÓCIŁEM NA FORUM :D!
Mr.Zeth
Bosman
Bosman
Posty: 2312
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
Numer GG: 2248735
Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
Kontakt:

Post autor: Mr.Zeth »

Dżo:

Efy nie marnowały czasu. Po chwili koło siedzuiby zjawiły się oddziały obu rodów. Doszło do sotrej wymiany arguentów między dowódcami, ale na szczęście trwała krótko. Doszli d oporozumienia i przy okazji stwierdzili, ze bardzij nienawidzą Ukrytyxh Toporów, niz siebie na wzajem. Zniszczyli bramę i wtargnęłi do środka.

Pyron:

Siedziałeś i medytowałeś, gdy nagle drzwi padły pod ciosem elfickiego Tarana. Kilkanaście elfów-wojownikó wpadło do budynku i rozpoczęła się walka. Za fala wojownikó wpadło kilku łucznijków, z których jeden zaczął majstrowac przy zamku. gdy Pyron wyszedłwreszcie z klatki, dziękujac obu Szlachetnym Domom pierwsza sala była pusta. -Usuńmy te kanalie, skoro mamy okazję!-- warknał dowódca Domu Orła. -Waszeć pomozesz nam wytępićte karaluchy! Czyż nie?- zwrócił się do rycerza dowóda Domu Wilka.

Alexander:

-Świetnie!- uśmiechnąłsię krasnolud. -Wobec tego wracam do pracy!... no i czekam na te palny!- dodał przez ramię idąc do swego stołu konstrukcyjnego. Alexander odszedł z warsztatu i udał się do skryby, który za skromna opłatą oddał mu kilka zwoi pergaminu, butlę inkaustu i naostrzone pióro.

Xazaax i Alexander

Alexander wrócił z sporym zwojem pergaminu, piórem i inkaustem. Xazaax w tym czasie nauczyzł się czegoś nowego. Z nucy płynacej z oczekiwania zaczął przygladać się przedmiotom i stwierdził, ze potrafi czasami widzieć przez przedmiot na wylot. To zabawne, gdy otworzyłdrzwi tuż przd Alexandrem, gdy ten sięgał do klamki.

Xazaax nauczył się nowej zdolności Ingerencji "Wizjer", pozwalajacej mu przejrzeć przez materiały o niskiej odpornosci.


Pavciooo i Wulfgar:

Wulfgar połozył się na łożu i zasnął w kilak minut. W tym czasie Vei nawiązałą dialog z PAvciooo. Scarcer czuł, że dziewczyna dalej ma spore opory przed jego rasą i próbuje je przełamać. Oboj przeszli d odrugiego pokoju i Vei zaparzyął jakiś wywar. Siadajac dałą miseczke z nim Scarcerowi, a sama popiła ze swojej miski. -Wiele Erynian prezentuje taki sposób myślenia i zachowania... Swoja drogą, ciekawi mnie, w jaki sposób uzyskałeś wolnosć?- zapytałą Erynianka i szybko dodała -O ile mozesz mi powiedzieć...-
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!

Mr.Z pisze posta
Obrazek

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Pavciooo
Kok
Kok
Posty: 1245
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
Lokalizacja: Legionowo
Kontakt:

Post autor: Pavciooo »

Pavciooo:

Mogę opowiedzieć, wkońcu to chyba najprzyjemniejsza chwila w moim życiu, gdy otrzymałem wolność... - powiedział z uśmiechem troche ironicznym i ciągnął dalej. Na wolność trzeba sobie dobrze zasłużyć, oraz wiedzieć z czym się ona wiąże. Urodziłem sie jak większość Scracerów niewolnikiem. Dorastałem przez wiele lat służąc swemu panu. Pewnego dnia, a raczej pewnej nocy, dom mojego pana napadła grupa bandytów. Obudziłem się wtedy i gdy zobaczyłem, że ktoś włamuje sie do domu postanowiłem działać. Oni związali pana i bili go kijami. Było ich około dziesięciu. Nie przestraszyłem się ich przewagi i zaatakowałem. Dwóch z nich poległo od rzuconych noży kuchennych, więcej nie miałem noży. Chwyciłem dwie szable wiszące nad kominkiem i zaatakowałem z zaskoczenia. Wycięłem wszystkich odnosząc nie małe rany. Nie uciekłem mimo okazji. Rozwiązałem pana i poszedłem spać. Następnego dnia pan uznał, że należy mi się nagroda. Dał mi wybór - nagroda w postaci tygodniowego odpoczynku, dobrego jedzenia i życia w luksusie albo... Wolność. Wybrałem to drugie i nie żałuję tego... No cóż, na resztę historii przyjdzie czas. Trzeba iść spać.- uśmiechnął się i poszedł spać.
I tak nikt tego nie czyta...
Tero Kir
Marynarz
Marynarz
Posty: 389
Rejestracja: środa, 21 grudnia 2005, 13:29
Lokalizacja: Silent Hill

Post autor: Tero Kir »

Xazaax

- Masssssz wssszutko o co cię prosssiłem ssss? - wycedził.
Czas grał na ich nie korzyść dlatego chciał jak najszybciej, przystąpić do pracy.
Revotur
Marynarz
Marynarz
Posty: 166
Rejestracja: piątek, 5 sierpnia 2005, 21:11
Numer GG: 0
Lokalizacja: Łódź (podwodna^^)
Kontakt:

Post autor: Revotur »

Shirak keell Sessto


Nie dobrze -Podsumował Shirak.- Bedziemy musieli pozniej jeszcze wrocic do tematu ksiecia a narazie skupmy sie na tym co wiadome. -Kosciej udał sie do warsztatów, miał kolejny element układanki, ktory chcial wprowadzic w zycie. W warsztatach przywitał go kowal, kilku liszow-technologow i kilkunastu rzemieslnikow. Przedstawil im nastepny element do skonstruowania.
-Chce abyscie wykonali dla mnie amunicje do balist. Ale nie będą to typowe strzały. Najpierw macie skonstruowac line ktorej w kilka minut nie da sie przeciac, spalic lub stopic zadna siłą, bo tylko kilka minut jest nam potrzebnych. Nastepnie jak juz to skonczycie to skonstruujecie rodzaj chaka, ten tez nie moze ulec proba ciecia, spalania i topienia przez kilka minut. Chak ma pasowac rozmiarami do amunicji balist. Zrobcie po dwa albo najlepiej trzy takie zestawy chak + mocna lina. Kiedy wszystko bedzie gotowe wydam nastepne rozkazy. -Ta czesc planu nie byla skomplikowana. Balisty miały wstrzelic kotwice bezposrednio na dach zamku a liny mialy dostatecznie dlugo wytrzymac az nieumarli wojownicy wespną (nie mam pojecia czy to słowo jest dobrze odmienione :? ) sie na blanki. Bylo pięć balist wiec pięć lin zaczepnych zostanie wystrzelonych. Jako, ze kazda balista bedzie miala po trzy zestawy dlatego wojownicy beda sie wspinali w sumie na 15 linach. Nawet jezeli obroncy uda sie połowe lin odciac to i tak na dach wejdzie dosc kosciotrupow aby go opanowac a jako, ze to bedzie skoordynowany atak z innymi, dlatego posilki z nizszych pieter nie nadejda. Po opanowaniu dachu kosciotrupy mialy przejac znajdujace sie tam balisty i wesprzec strzelajac przez dach odddzialy z nizszych pieter. Oczywiscie Shirak powtorzył ten plan wyznaczonemu liszowi ktory został wyznaczony jako dowodca tego konkretnego odddziału szturmowego...
I`m Destroyer!!! Master of Pain and I kill you!!!

Bez skrupułów... Bez litości... Tak do bólu... W naiwnosci...
Obrazek
Zapał
Mat
Mat
Posty: 532
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 16:41
Lokalizacja: Chodzież
Kontakt:

Post autor: Zapał »

Pyron

Dziękuje wam szlachetne elfy za zwrócenie mi wolności, te podłe psy przygotowały na mnie zasadzkę, podstępnie zwabiły mnie i zamknęły w tej klatce! I dlatego pomogę wam w zabiciu tych szczurów co do ostatniego!
Fuck?
Kloner
Chorąży
Chorąży
Posty: 3121
Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

Post autor: Kloner »

Drizzt

Drzwi od komnaty Drowa naglę otwarły się z hukiem, i wyszedł z niej Drizzt.
-Tak, teraz czuje moc-powiedział do siebie, poczym zawołał swojego pomocnika, by mu powiedział, co się działo podczas jego nieobecności.
"Lepiej Milczeć I Wyglądać Jak Idiota, Niż Się Odezwać I Rozwiać Wszelkie Wątpliwości"
Mafia Radioaktywnych Krów
Mr.Zeth
Bosman
Bosman
Posty: 2312
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
Numer GG: 2248735
Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
Kontakt:

Post autor: Mr.Zeth »

Drizzt:

Nauczyłeś się jeszcze Kuli Magmy, Skóry Ziemi i Płomiennego tchnienia.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!

Mr.Z pisze posta
Obrazek

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Kloner
Chorąży
Chorąży
Posty: 3121
Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

Post autor: Kloner »

wyślesz mi ich opis na PW?
"Lepiej Milczeć I Wyglądać Jak Idiota, Niż Się Odezwać I Rozwiać Wszelkie Wątpliwości"
Mafia Radioaktywnych Krów
Zablokowany