[Wampir: Maskarada] Dziedzictwo Krwi

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Zablokowany
Tero Kir
Marynarz
Marynarz
Posty: 389
Rejestracja: środa, 21 grudnia 2005, 13:29
Lokalizacja: Silent Hill

Post autor: Tero Kir »

Aleksander Raztargujev

Rozgłądając się, nadle zaczoł wciągać nosem powietrze jak pies kt.óry prubuje wyczuć jakiś zapach. Szybkim ruchem odwrucił się i złąpał za gardło księnza tak by niemógł wydobyć z sibie dżwięku.
- Czujesz to? Czy to czujesz? - pyatając wciągnął wiecej powietrza - Czuje smród, odur zdrady panoszy się wszędzie! Głupcy, chodujecie na własnym łonie zdrajce! Zdrajce naszej wielkiej sprawy! Jest to niewybaczalne.
Zamilkł, własnie uświadomił sobie że jest martwy. Szkrywił się z lekka, rozumiejąc w końcu co uszło jego uwagi przez ostani tygodni jego nieżycia. Podrapując swoją głowe wolną ręką, w końcu spojrrzał się na sinego już księza co zmusiło go wtrucić z wnętrza włąsnej głowy. Puscił go lekko by mógł nabrać powietrza i znów przydusił.
- Mógłbym cię zabić za zdrade, ale wierze że jesteś szczerze oddany sprawie, tak? Dlatego dam ci możliwość naprawienia błędów... Oczywiście jeżeli twoja wiara jest nadal jest niezłomna a ty jesteś lojalny. Musimy znależć heretyków.
Seth
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1448
Rejestracja: poniedziałek, 5 września 2005, 18:42
Lokalizacja: dolina muminków

Post autor: Seth »

- Nie wiem czemu... ale ufam ci. Proszę... za mną.
Teraz to ona prowadziła. Gdy wymawiała tamte słowa wyczułeś promyk nadzieji w jej głosie.
Szliście a kobieta co chwila odwracała się by upewnic że nadal tam jesteś.
Po kilkunastu minutach znaleźliście się przed średnich rozmiarów rezydencją, z otwartą na oścież metalową bramą i światłem palącym się na piętrze. Kobieta spojrzała na to światło.
- Tam na górze... jest biuro mojego męża. W tym samym korytarzu jest pokój moich dzieci.
Spuściła wzrok.
- Ja... nie wiem czy powinnam iśc z panem.
########
Ksiądz spoglądał z przerażeniem na wampira, który trzymał go za głowę, tak że klecha wisiał w powietrzu...
Po chwili przemówił pełnym przerażenia, błagalnym głosem...
- Mistrzu! Ja zdradzic!? Proszę nie! Ja nie mógłbym!
Wampir przycisnął go jeszcze mocniej, i wypowiedział swoje słowa głosem maniaka...
- Nie jestem pewien o co ci chodzi mój panie! Proszę! Puśc mnie! Zrobię wszystko!
########
Potwór wyprostował się.
- Dofcipniś z ciebie... Bafdzo śmiszne. Jesfem Tobias Hatchins, a ta Fieża to moje schfonienie!
Wyszczerzył zęby.
- Schfonienie Sabbatu... Przykro mi bladoskóry fuzynie... ale musisz zginąc!
Napastnik wbiegł na Samuela z wielką prędkością i pchnął go na ścianę.
Gdy Ventrue wstawał próbując się osłonic przed kolejnym ciosem, Tobias chwycił go za nogi i przeciągnął pod sam skraj ostatniego piętra Wieży Eifela...
- Pozdróf ode mnie Szatana!
Szybkim ruchem przerzucił Anglika przez barierkę...
Zacząłeś spadac. Kolejne piętra śmigały ci przed oczyma... aż nagle...
Złapałeś się poręczy niższego piętra... szczęśliwie bo do ziemi została tylko połowa drogi...
Seth
Mu! :P (ja przynajmniej działam pod przykrywką)
http://www.pajacyk.pl/- wstawic do zakładek i klikać raz dziennie! NATYCHMIAST!
CoB
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1616
Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
Numer GG: 5879500
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: CoB »

Steve Kovalsky

- Nie idź. Powiedz tylko jak masz na imię i nazwisko oraz imię Twojej matki i czy ona jeszcze żyje? - powiedział Steve już pewien co zrobi. Czekał... Przy tym zaświtała mu myśl, że jako wampir nie musi zabijać, a może pomagać!
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
Tero Kir
Marynarz
Marynarz
Posty: 389
Rejestracja: środa, 21 grudnia 2005, 13:29
Lokalizacja: Silent Hill

Post autor: Tero Kir »

Aleksander Raztargujev

- Aaaa... Niejesteś jeszcze taki zypsuty i jeszcze jest dla ciebie nadzieja! Weż pomożesz mi zabrać całą dokumentację, jeżeli są gdzię jeszcze coś o czym powininem wiedzieć, to mnie oświeć. Przychodze tu by zaprowadzić pożądek, święty pożądek, chyba się rozumiemy, nieprawdzaż? Ile zdrajców znajduje się teraz tu a ile poza schronieniem, i kiedy mają przyjść? Zastawimy pułapke na niewiernych, u błogosłowiona ręką wymierzymy kare zdrajcą! Twoja lojalność i oddanie zostanie ci wynagrodzone. Pora działąć!
Epyon
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 2122
Rejestracja: poniedziałek, 3 października 2005, 13:57
Numer GG: 5438992
Lokalizacja: Mroczna Wieża
Kontakt:

Post autor: Epyon »

Samuel Scott

Anglik szybko wszedł na piętro i pobiegł do windy. Nacisnął guzik. Gdy dojechał na parter wybiegł na ulice Paryża kierując się do swego siedliska. W głowie kołatała mu jedna myśl. Pewnego dnia jakiś silny wampir pozbędzie się tego Tobiasa. Już ja o to zadbam. Na ziemi leżała jakaś gazeta. Nagłówek głosił: Ivan Dimitrij zdobywa sławę jednego z najbogatszych ludzi - przeczytał.
Obrazek
Seth
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1448
Rejestracja: poniedziałek, 5 września 2005, 18:42
Lokalizacja: dolina muminków

Post autor: Seth »

- Jestem Sophia... Sophia Memore. Moja matka to Anna, zmarła rok temu.
Kiwnąłeś głową i podszedłeś z kobietą pod same drzwi... otworzyła je.
Weszliście obydwoje do środka. Sophia zniknęła w jednym z pokoi na parterze domu, który wyglądał jakby widział lepsze czasy. Po schodach dotarłeś na piętro, było tam niewiele pokoi. Z jednego z nich Steve usłyszał głośny płacz małego chłopca, oraz słyszany już na dole agresywny wrzask mężczyzny.
########
Jeśli wcześniej ksiądz był przerażony to teraz jego strach przybrał zupełnie nową formę. Na tyle wielką by ubrudzic Aleksandrowi ubranie swoim moczem.
- Proszę mistrzu... wielki Kainito!
Mężczyzna zaczął pochlipywac.
Jego umysł jest zbyt słaby- pomyślał Malkavianin... a przynajmniej mu się tak wydawało.
Puścił go i wtedy jego uwagę przykuł nowy szczegół. Był to kielich na piedestale obok przejścia... w komnacie obok, heretycy przygotowywali mszę...
########
Samuel pośpiesznie opuścił plac. Gdy był w okolicach zakładu krawieckiego zauważył coś dziwnego w pobliskiej alejce... Dwóch mężczyzn. Jeden stał. A drugi był bez głowy.
Seth
Mu! :P (ja przynajmniej działam pod przykrywką)
http://www.pajacyk.pl/- wstawic do zakładek i klikać raz dziennie! NATYCHMIAST!
Epyon
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 2122
Rejestracja: poniedziałek, 3 października 2005, 13:57
Numer GG: 5438992
Lokalizacja: Mroczna Wieża
Kontakt:

Post autor: Epyon »

Samuel Scott

Żadnych kłopotów więcej! To za dużo jak na tą jedną noc. - pomyślał Samuel idąc dalej, jakby nic się nie stało. Poszedł dalej, co jakiś czas się oglądając czy nikt go nie śledzi.
Obrazek
Tero Kir
Marynarz
Marynarz
Posty: 389
Rejestracja: środa, 21 grudnia 2005, 13:29
Lokalizacja: Silent Hill

Post autor: Tero Kir »

Aleksander Raztargujev

Strużki krwi oraz ciepło spływające po wstapijących się zębach wampira. Czuł niesamowitą rozkosz z tego faktu, ten człowiek był nieprzydatny, bezużyteczny, tak zdecydował. Wyrwał krtań ofiary i połknął życiodajną esencje znajdującą się w ustach malkawjanina. W tej ekstazie zagarnął papiey zanjdujące się na stole, następnie wzrokiem przeszukująć coś łatwopalnego. Ostetecznie wzioł pochodznie i podpalił wszystko śmiejąc się szaleńczo.
Wyszedł i zamknął drzwi na klucz jaki podniusł obok zwłok księnza. Zostawiony klucz w zamku ułamał by nikt nie mógł ich otworzyć, po tym czynie szybko ruszył korytażami ukrywając się w jednym z nich tak by mieć wzgłąnd na cała sytuacje. Wtopiony w cień zacził się by obserować rozwuj wydażeń. Szebcząc cicho pod nosem:
- Zabawa się rozpoczeła, cieszmy się przyjaciele, cieszmy się! Odkupienie jest bliskie, osąndzeni zostaną wszyscy...
CoB
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1616
Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
Numer GG: 5879500
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: CoB »

Steve Kovalsky

Steve od razu wyruszył za głosem. Nie chciał zwlekać, bo może mężczyzna krzywdził dziecko. W głowie miał już plan...
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
Seth
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1448
Rejestracja: poniedziałek, 5 września 2005, 18:42
Lokalizacja: dolina muminków

Post autor: Seth »

Tremere ruszył korytarzem w kierunku uchylonych drzwi. Wewnątrz mężczyzna krzyczał coś po francusku, a chłopiec głośno płakał...
Gdy wampir uchylił drzwi, zauważył mały pokoik z łóżkiem przy ścianie, szafą i okrągłym dywanem w misterne wzory na środku pomieszczenia.
Na podłodze leżał chłopiec a jego ojciec co chwila okładał go pięściami wrzeszcząc w jego kierunku obelgi. Malec wyglądał na mocno poturbowanego...
#########
Ślad ognia ukazał swą obecnośc Aleksandrowi, gdy ten z okrutnym uśmiechem na martwej twarzy zamykał wrota i łamał klucz w zamku, tak by żaden z heretyków nie zdołał się wydostac.
Chwilę później zauważył jasną poświatę w szparach a za moment usłyszał głośny wrzask.
Zaczęło się.
To lepsze niż przedstawienie w teatrze!
Tak! Szkoda tylko że nie ma tam martwych...

Ktoś spróbował otworzyc drzwi. Potem jeszcze raz. Z wnętrza świątyni heretyków Raztargujev usłyszał głośne krzyki, zapewne należące do podpalonego człowieka...
Nagle usłyszał za sobą odgłos szybkiego stąpania po korytarzu... Odwrócił się.
Stał przed nim szczerząc kły, wampir o długich jasnych włosach ubrany w szaty mnicha...
#########
Samuel szybko odwrócił głowę od tamtego zjawiska i dalej szedł ulicą... Po chwili, żeby mniej się wyróżniac od zwykłego śmiertelnika zszedł z brukowanej drogi na chodnik.
- Proszę pana! Proszę pana! Mój przyjaciel potrzebuje pomocy!
Scott odwrócił się. Wołający go stał w zasięgu światła, rzucanego przez latarnię... Miał ten sam blady odcień skóry co przypatrujący się mu wampir. Sam był wampirem.
Ten drugi znał ten fakt i Anglik to wiedział. Upewnił się gdy tamten zasyczał i zaczął szybko biec w jego kierunku...
Cholerny Sabbat...
Seth
Mu! :P (ja przynajmniej działam pod przykrywką)
http://www.pajacyk.pl/- wstawic do zakładek i klikać raz dziennie! NATYCHMIAST!
CoB
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1616
Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
Numer GG: 5879500
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: CoB »

Steve Kovalsky

Cały plan runął, kiedy Steve zobaczył, co mężczyzna zrobił chłopcu. Zapalił się w nim gniew. Podszedł pewnym krokiem do niego, złapał go za ramię i odrzekł po angielsku, nie wiedząc, czy będzie zrozumiany:
- Przestań! -
Stanął niewzruszenie czekając na reakcję tego człowieka i zaczął się zastanawiać, czy to nie ponad jego siły...
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
Epyon
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 2122
Rejestracja: poniedziałek, 3 października 2005, 13:57
Numer GG: 5438992
Lokalizacja: Mroczna Wieża
Kontakt:

Post autor: Epyon »

Samuel Scott

Cholera! To raczej on ma przewagę. Zapewne lepiej zna Paryż. - stwierdził Samuel - Jedyną moją przewagą jest spryt. Muszę to wykorzystać, albo zginę.
Ventrue zaczął uciekać, rozglądając się za czymś, co mógł wykorzystać.
Obrazek
Tero Kir
Marynarz
Marynarz
Posty: 389
Rejestracja: środa, 21 grudnia 2005, 13:29
Lokalizacja: Silent Hill

Post autor: Tero Kir »

Aleksander Raztargujev

Odwzajemnił "uśmiech" i ukłonoił się w półpas, po czym zerwał się do przodu starając się zbic przeciwnika z nóg. Miał zamar zdobyć jedną z pochodni i "oświecieć" heretyka.
Seth
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1448
Rejestracja: poniedziałek, 5 września 2005, 18:42
Lokalizacja: dolina muminków

Post autor: Seth »

Steve złapał mężczyznę za ramię. Ten wcześniej nie zdawał sobie sprawy z obecności wampira, teraz odwrócił rozwścieczone oblicze w jego kierunku.
Miał oprócz krótko strzyżonych czarnych włosów, długie wąsy oraz przekrwione brązowe oczy. Najwidoczniej zrozumiał to co powiedział obcy...
- Kim jesteś i co robisz w moim domu!?
Do pokoju nagle wpadła matka chłopca i odezwała się do ojca po francusku. Ten jej odpowiedział krzykiem, wyszarpnął z wielkim trudem ramię z uchwytu nieumarłego maga i zaczął wlepiac w niego wzrok...
Chłopiec tymczasem leżał na podłodze i głośno płakał. Zdenerwowany mężczyzna kopnął go z całej siły w głowę.
#########
Aleksander rzucił się do przodu i pchnął przeciwnika na ścianę. Ten odbił się od niej i gdy Malkavianin chwytał pochodnię, napastnik chwycił go i rzucił na wrota... sama pochodnia upadła i poturlała się pod nogi Sabbatnika...
- Pora umierac śmieciu Camarilli...
#########
Samuel biegł. Za nim potwór o bladej skórze poruszał się niczym wilk, na czterech łapach, warcząc przy tym głośno... ku zdziwieniu Scotta, jego przeciwnik mimo niezdarnej postawy już prawie go doganiał.
Przed Anglikiem w odległości kilkunastu metrów, znajdował się jedno piętrowy budynek z dużym szyldem na którym widniał kat. Pod Francuską nazwą widniało Angielskie tłumaczenie:
Muzeum Średniowiecznych Tortur
Seth
Mu! :P (ja przynajmniej działam pod przykrywką)
http://www.pajacyk.pl/- wstawic do zakładek i klikać raz dziennie! NATYCHMIAST!
Epyon
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 2122
Rejestracja: poniedziałek, 3 października 2005, 13:57
Numer GG: 5438992
Lokalizacja: Mroczna Wieża
Kontakt:

Post autor: Epyon »

Samuel Scott

Lepszy rydz, niż nic. Wampir wbiegł do muzeum.
Obrazek
CoB
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1616
Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
Numer GG: 5879500
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: CoB »

Steve Kovalsky

Tremere nagle zapałał gniewem. Przypomniało mu się to, co słyszał od starszych - może wkradać się do umysłów śmiertelników i im rozkazywać. Teraz chciał tego użyć. Uważniej spojrzał w oczy tego człowieka i rozkazał myślą:
" Przeproś syna i chodź do innego pokoju. Chcę rozmawiać z Tobą sam na sam "
Kovalsky niepewnie czekał na to co się stanie.
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
Tero Kir
Marynarz
Marynarz
Posty: 389
Rejestracja: środa, 21 grudnia 2005, 13:29
Lokalizacja: Silent Hill

Post autor: Tero Kir »

Aleksander Raztargujev

- Carmarylii? Jeteś smieszny heretyku! Taki pies jak ty nie został poinformowany przez jego świętobliwość o calej sprawie. HAHAHAHA żal mi ciebie że dałeś się tak łatwo podejść...Nadal śmaił się głośno.
Zablokowany