A ja proponuję jeszcze coś innego - podział ludzi na parę stron, np. ludzie z wschodu (rasa pośrednia, np. Arabowie) byliby świetnymi kupcami, ludzie z dalekiego wschodu (rasa żółta, np. Chińczycy), rasa biała i jeszcze coś. Ale można by było podzielić tak wszystkie rasy, wtedy byśmy mieli z 80 różnych .Artos pisze:hehe z tym to się nie zgadzam czasami wręcz wskazana jest roznorodnosc rasowa, co nie raz zostalo udowodnione jedna rasa to jednak duzo latwiej i szybciej sie nudzi od kilku. ja zamiast tego wiec proponowalbym opcje tworzenia wlasnej rasy ustawiasz sam swoj wyglad, skure, wage, wysokosc itd czyli niby takie simsy rozbudowane, czyli pełna sfoboda ewolucji. Po co ograniczac swiat
cRPG idealny?
- BLACKs
- Tawerniany Cygan
- Posty: 3040
- Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30
- BLACKs
- Tawerniany Cygan
- Posty: 3040
- Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30
-
- Pomywacz
- Posty: 48
- Rejestracja: środa, 18 stycznia 2006, 14:43
- Kontakt:
-
- Marynarz
- Posty: 261
- Rejestracja: czwartek, 21 lipca 2005, 12:46
- Numer GG: 9458038
- Lokalizacja: Z Bractwa Stali...
- Kontakt:
Zgodzę się z tym, iż nie ma ideałów, aczkolwiek Fallout był naprawdę dobrą grą i tylko w kilku miejscach niedopracowaną. Pozatym większość niedociągnięć nadrabiał swoim KLIMATEM i GRYWALNOŚCIĄ - a oto przecież chodzi... Posapokaliptyczny świat przecież wtedy (teraz zreszta również) był rzadkością
Wszystko przemija w milczeniu, a milczenie spowija wszystko...
-
- Tawerniany Berserk
- Posty: 1044
- Rejestracja: poniedziałek, 26 grudnia 2005, 14:17
- Numer GG: 9350651
-
- Marynarz
- Posty: 385
- Rejestracja: czwartek, 5 stycznia 2006, 11:21
- Lokalizacja: Tam, gdzie słońce świeci inaczej
- Kontakt:
Zgadzam się z BlackSoul, a' propos tych ideałów. W sumie jakby powstał ideał, to tak jakby grać na kodach Wiesz że już lepiej być nie może i kuniec, wiesz że nie masz po co czekać na jakaś gierkę bo i tak nie będzie lepsza od tamtej...nawet jeśli będzie miała inne lokacje, w sumie nie mogłaby mieć, bo tamta ma wszystkie... Zawiłe to jest lekko
"One day the sun will shine on you
Turn all your tears to laughter
One day you dreams may all come true
One day the sun will shine on you..."
Turn all your tears to laughter
One day you dreams may all come true
One day the sun will shine on you..."
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 7
- Rejestracja: piątek, 5 maja 2006, 13:57
- Lokalizacja: vault13
-
- Tawerniana Wiewiórka
- Posty: 2008
- Rejestracja: poniedziałek, 23 sierpnia 2004, 15:54
- Numer GG: 1087314
- Lokalizacja: dziupla ^^
- Kontakt:
Oh no! I'm an idiot!festus pisze:Powiem tak: Fallout nie jest idealny - on wykracza poza wszelkie ideały. A jeśli ktoś uważa inaczej to jest idiotą który nie potrafi docenić piękna tej gry i nie zna sie na rpg-ach
A tak serio - a czy wiesz, że jest coś takiego jak gust? I o tym się nie dyskutuje, bo każdy ma swój. Mi się Fallout podobał, ale znudził się dość szybko - ani części pierwszej, ani drugiej nie przeszłam.
No, teraz możesz się burzyć, wyzywać mnie od heretyczek i spalić na stosie ;)
Sblam! | "Orły są duże i tupią"
-
- Marynarz
- Posty: 261
- Rejestracja: czwartek, 21 lipca 2005, 12:46
- Numer GG: 9458038
- Lokalizacja: Z Bractwa Stali...
- Kontakt:
Ma ktoś ognia? Pochodnia mi gaśnie... (w końcu burza się właśnie rozpętała ). A poważnie - według mnie Fallout jest bardzo dobrą grą cRPG. Powiem więcej - jest to prekursor późniejszych gier cRPG. Ma swoją niesamowitą magię oraz ten specyficzny klimat post nuklearny, jednak przecież nie każdemu się musi to podobać! Nie każdy musi się zawsze zachwycać, nawet tym czym większość jest pochłonięta i zatracona...Ja osobiście przeszedłem jedynkę do momentu oddania water chipa, czy jak to tam było (już nie pamiętam – dawno w tę grę grałem), dwójkę co prawda przeszedłem, a Fallouta Tacticsa się długo zagrywałem i całego przeszedłem (później grałem przez neta troszkę…). Jednak wszystko do pewnego momentu i w końcu gra mi się odrobinę przejadła… Chociaż od czasu do czasu, raz na rok do niej zdarza mi się wrócić, to jednak nie jest to gra idealna…Takiej dla mnie nigdy chyba nie będzie, chodźmy nie wiem jak dobra była!
Wszystko przemija w milczeniu, a milczenie spowija wszystko...
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 7
- Rejestracja: piątek, 5 maja 2006, 13:57
- Lokalizacja: vault13
Chyba nigdy nie zrozumiem jak można sie znudzic Falloutem
Ja tę gre przechodziłem ze 20 razy i jeszcze mi sie nie przejadł. Za każdym razem jest inaczej i to jest to co najbardziej lubie w grach bo niema nic gorszego ja liniowa fabuła.
A tak w ogóle co tu ma do rzeczy gust? Owszem, można nie lubić czegoś ale chyba każdy przyzna że Fallout ma w sobie to "coś" czego nie mają inne gry. Fallout jest swego rodzaju fenomenem a wszystkich heretyków którzy uważają inaczej należy spalić na stosie
Ja tę gre przechodziłem ze 20 razy i jeszcze mi sie nie przejadł. Za każdym razem jest inaczej i to jest to co najbardziej lubie w grach bo niema nic gorszego ja liniowa fabuła.
A tak w ogóle co tu ma do rzeczy gust? Owszem, można nie lubić czegoś ale chyba każdy przyzna że Fallout ma w sobie to "coś" czego nie mają inne gry. Fallout jest swego rodzaju fenomenem a wszystkich heretyków którzy uważają inaczej należy spalić na stosie
"Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą" - Augustyn z Hippony
War. War never changes.
War. War never changes.
-
- Kok
- Posty: 1348
- Rejestracja: niedziela, 14 sierpnia 2005, 17:33
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Z Karczmy "Pod Wyszczerbionym Toporem"
Gust ma to do tego, że w moim guście nie leży to "coś". BA! Uważam że Fallout się omywa od Heroes III i jakoś nie sapię... A to że przeszedłeś grę ze 20 razy to o niczym nie świadczy.
Aha i dorzuć do mnie trochę desek i koksu, bo moim zdaniem płomień mojego stosu przygasa.
Aha i dorzuć do mnie trochę desek i koksu, bo moim zdaniem płomień mojego stosu przygasa.
"Nie wiem na co będzie trzecia wojna światowa, ale czwarta będzie na pewno na maczugi." Albert Einstein
-
- Bombardier
- Posty: 643
- Rejestracja: niedziela, 12 czerwca 2005, 15:41
- Numer GG: 9025892
- Lokalizacja: Bydgoskie przedmieścia mrokiem zalane...
- Kontakt:
Popieram towarzysza LODa, każdy ma swój własny ideał gry, bo każdego kręci co innego.
Dla mnie na ten przykład, gra idealna to połączenie Baldura II, grafiki z obliviona, dialogami z Tormenta(nie żeby te w BGII były złe, co to to nie) i humoru rodem z Falouta.
Dla mnie na ten przykład, gra idealna to połączenie Baldura II, grafiki z obliviona, dialogami z Tormenta(nie żeby te w BGII były złe, co to to nie) i humoru rodem z Falouta.
"It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living."
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"