Fink:
Witraże są na wysokości 2 metrów. Wyskoczyłes jednym z nich tylko dlatego, że w pobliżu była mównica, którą zastosowałes jako "schody".
Pavelius:
Perseusz rozwinął niewielki i zamazany przez wilgoć, ale ,niej więcej czytelny zwój pergaminu. Wiać, że własnej roboty.
-
Tu jesteśmy.- wskazał miejsce, gdzie Grzbiet Dreada łączy się z zatoką Kazus.
Kotomi:
Karth odchrząknął i powiedział -i]Przenikani pasem to ciężka sprawa wymagajaca sporego zaawansowania w jakiejkolwiek dziedzinie maggi, lub Mocy... Arcymagowe ponoć potrafili przenikać Pasma, ale nigdy się nie chwalili. Jeśli udałoby nam się zdobyć jakiś konkretny łądunek, albo źródło mocy, to mógłbym zrobić mikstury, które by nam pomogły. To trochę ryzykowne, ale zawsze coś...[/i]- otrzepał się z wilgoci. -
W takim układzie udaję się do Thargardu... Bywajcie. do "Usłyszenia"- ostatnie słowo rozległo się w waszych głowach. -
Słyszeliscie?- zapytał Karth -
Działa?