Świat Pasem:Zarkanah

[BLACKs]

Asmondeusz

Rzucam toksyczną chmurę, jeśli zdążę to także czarny gaz, jak przeżyje dobijam go latarnią dusz.

[Smoku]

w takim razie znowu zerkam na mape i pędze do kolejnego punktu

[Mr.Zeth]

Asmondeusz:
Zwierzę dusiło się przebiegajac przez chmurę, a gaz wywołał jego śmierć. Zewłok padł na trawę. Ponieważ nei nzasz się na zbieraniu trofeów ze zwierząt, to udałes się w dalszą drogę...

Notragath:
Dotarłes na polanę, an której jest wypalony znak Czasu Zmian. Po środku tej sztuczne polany stoi piedestał-ręka. Można tam wczepić coś... kształtu monety, albo... amuletu.

[BLACKs]

Asmondeusz

Idę, kierując się amuletem.

[Smoku]

wkłądam amulet do ręki

[Mr.Zeth]

Notragath:
Solinda eksplozja odrzuca cię wstecz. Czyżbyś zrobił coś nie tak? Nie, oto pojawia się opar - to wola jakiejś istoty- pozbawiona kształtu, ale silna. Rozległ się głos -Jam jest władcą Enotroth! Mam ci przekazać wskazówkę, do znalezienia głónego grobowca i oprócz teego moge obdarować cię częścią swej mocy, lub przedmiotem, albo odpowiedzieć na trzy twoje pytania.

Asmondeusz:
Usłyszałes eksplozję i pobiegłes w jej stronę. Gdy dotarłes sprawdziły się twe obawy - spóźniłeś się - jakiś upiór aktywował piedestał i rozmawia teraz z władcą. Nie masz pokęcia co mówi władca, używa łącza telepatycznego.

[Smoku]

powiedz wskazówkę i daj mi część swojej mocy

[BLACKs]

Asmondeusz

Biegnę do ostatniego grobowca, nie tracąc czasu na przyglądanie się duchowi...

[AC]

Oszaleliście? Czemu mnie atakujecie?!

zabijam pozostałych

[Pavciooo]

ruszamy? -mówię patrząc się pytającym wzrokiem na resztę drużyny

[AC]

Ostatni jak już będzie leżał ranny bez broni to go gryzę w gardło.

[Mr.Zeth]

Notragath:
-Wskazówka brzmi "Gdzie płomień skałę formował", a teraz przyjmij część mej mocy!- to powiedziawszy postac zniknęła i przekazała ci solidną dawkę energii Śmierci.

Otrzymałes nową zdolność:
Ostrze-Widmo (jest to cios z bliska - odbiera MP i EP przekazując je właścicielowi, lub przywracajac HP sługom, ponadto odrzuca cel, trafienia zależą od biegłosci w mocy śmierci i wiedzy) (0:0:2) (10MP) (20MP 10EP)

-Odnajdź ostatni grobowiec- dało się jeszcze słyszeć. Zorietnowałeś się, ze nie jesteś sam. Obok ciebie stoi demon w szacie nekromanty. Wyglada na niezadowolonego...

Asmondeusz:
Wyskoczyłeś z krzaków, ale nie dośc szybko, gdy dobiegłeś na 10 metrów od upiora poświata zniknęła... Upiór spojżał na ciebie i poczułes, że po twoich plecach przeszły ciarki. Zza Upiora yłoniła się jakaś potępiona dusza, która cos jęczała, dostrzegłes półmateialny łańcuch prowadzący od Upiora do smyczy na szyi duszy...

Notragath i Asmondeusz
Niebo przecięła błyskawica, po chwili dał się słyszeć grzmot... zbiera się na deszcz...

Fink:
Nie został żaden ranny. Same przypadki śmiertelne. Wytłukłeś wszystkich i spartaczyłes tymsamym zadanie uratowania ocalałych.
Awansujesz na 19 poziom!
Siła i Wiedza zwiększaja się o 0,25!
Otrzymujesz 1 wolny punkt umiejętności! (masz 4)
Otrzymujesz nową Umiejętnosć:
Regeneracja (masz już jej 1szy poziom) (powoduje regenerację HP /tura) (2pkt za 1 poziom)
Tracisz zdolnosć:
Białe Uderzenie
Święta Nienawiść

Ręce odpadły ci od pancerza podczas walki. Odnalazłeś 76 miedziądzów i miedziany amulet, oraz Kostur (niezidentyfikowany).

Pavelius, Sebastianus, Kotomi, Knossos (wykonam jeden ruch za Klonera i Kroolitshka):
Wyruszyliscie wreszcie. Karth zahaczył jeszcze o kryptę, by zgarnąć z niej przyrządy alhemiczne. Po godzinie marszu zaskoczyła was burza. Schowaliście się w pobliskiej jaskini nadmorskiej.

Pavelius:
Razem z Sebastianusem znaleźliście powalone drzewo, które zataszczyliscie do jaskini.

Knossos, Kotomi, Sebastianus, Pavelius:
Perseusz rozpalił ognisko. Karth zaczął proszkować jakąś roślinę moździerzem i co jakiś czas chodził zaczerpnac wody morskiej. Zrobił trzy zielone miksturki, które zatknął na pasku.
Perseusz zaczął zabawę w opowieść. Przez jakiś czas snuliście historię barda, który z winy klątwy wywołyuwał nieszczęście gdziekolwiek się zjawił. Dokładajac po kilka zdań zrobiliście dość wesołą historyjkę. Burza przybrała na sile. Persusz i Karth położyli się spać zjadłszy kilka ryb z ognia. Pozostało jeszcze kilka ryb złowinych przez Perseusza i Kotomi "na sztuczkę". Możnaby upiec i zjeść, tymbardziej, że wszyscy lekko zgłodnieli, a jedli tylko wasi śpiący...

[Pavciooo]

Jem rybę, jak nie dopieczona to dopiekam odrobinkę

[krolitshek]

dojadam troche i glaszczac wilka opieram sie gdzies wygodnie...
Ustor byl wsciekly... zaczynam sie smiac... chyba lepiej dla mnie, ze nie byl sam... zamykam oczy....

[Kloner]

Robie sobie coś do jedzenia, poczym to jem. Uważnie przeszukuję jaskinie.

[Mr.Zeth]

Knossos:
Zjadłszy rybę udałeś się wgłąb jaskini. Stwierdziłeś, że na jej końcu jest coś jakby kamienna ściana. Są na niej jakies znaki, których nie rozumiesz...

Kotomi:
Sen przyszedł szybko. Śniła ci się bitwa. Niesamowite ilości żołnerzy walczyły z hordami nieumarłych. Niebo grzmiało, a pole walki było spowite w cieniu, jednak widziałaś to z dużego dystansu, zza kuli. Koło ciebie stała czarna postać w dziwnym pancerzu. Kobieta miała jasną karnację i własy czarne niczym smoła. -Tak było- powiedziała wskazując ci miejsce, w którym nastąpił wyłom w churach promień światła zmiótł pnad połowe sił trupów.

Pavelius:
Nadziałes rybę na miecz i upiekłes, po czym spałaszowałeś. Posmakowało ci, więc zjadłes jeszcze dwie i usnąłeś.

[Pavciooo]

śni mi się coś?